SUFFOCATION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 21-02-2014, 12:14
Re: SUFFOCATION
Kilka kółek za mną. Jest bdb. Bałem się co to będzie bez Franka ale nie nie ma lipy. Ostatnie albumy brzmieniowi nie rozpieszczały natomiast tutaj jest tak jak być powinno. Świetne kawałki. Nie mam do czego się doczepić. To musi być w topce roku.
- DST
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1937
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: SUFFOCATION
A ja powiem, że chuj z nim. Mnie denerwowało to jego kilku(nasto?)letnie bycie w tej kapeli na pół gwizdka. Tylko cały czas gadka "Frank zagra trasę czy nie zagra trasy", "Frank będzie grał w USA tylko dwa koncerty, a resztę zaśpiewa koleś z Decrepit birth ale Frank zrobi jeden kawałek przez Skype na żywo". Wóz albo przewóz. Chyba, że jest jakieś niesamowite uzasadnienie tego lecenia w chuja o którym nie wiem.r o b e r t pisze: ↑03-11-2023, 10:50Mozesz rozszerzyć meczenie buły jak na ostatnim czy wreszcie wróciła szybkość
Pierwszy utwór leci z bandcamp i jest przynajmniej dobrze , wróciła prędkość ...cudnie tylko Franka brak będzie zawsze !
Jeśli nie ma to fajnie, że jest nowy wokalista. Bardzo mi pasi jego głos i Frank wypada dość blado w tym ostatnim numerze.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9403
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SUFFOCATION
Faktem jest, że zespół jest mocno przemeblowany, ale rzeczywiście, w przypadku nowych nagrań nie ma chyba co płakać za tymi, którzy dali sobie spokój. Pomimo tych zmian czuć tutaj zdecydowanie ich niepowtarzalny styl, nad czym zapewne czuwa Hobbs, co - jak słychać - nie przeszkadzało mu pozwolić wykazać się młodym. Mam wrażenie, że jest tam zdrowa energia. Materiał jest zdecydowanie bardziej przystępny niż poprzedni, bardziej otwarty, mniej klaustrofobiczny i mroczny. Oczywiście to nie zarzut tylko spostrzeżenie. Materiał w sam raz żeby ruszyć z nim na trasę.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14232
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SUFFOCATION
miśki a nie uważacie że na perkusji komar jakiś gra ? bo pierdolnięcia mi tam brakuje, jak se włączyłem potem nową epke Hyperdontia to nie było co zbierać a tutaj jednak troche to razi takie "pykanie"
bo kompozycyjnie czy wokalnie to mi bardzo pasuje i podejrzewam że w poźniejszym terminie może nawet kupie
bo kompozycyjnie czy wokalnie to mi bardzo pasuje i podejrzewam że w poźniejszym terminie może nawet kupie
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 389
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: SUFFOCATION
Podchodziłem kilka razy do tego materiału, ale nie robi mi kompletnie. Podobnie jak nowe Cryptopsy, Dying Fetus czy Kanibale. Jednakże, nigdy też nie byłem wielkim fanem duszenia ani umierających płodów, prócz pojedynczych kawałków nie robiły mnie nigdy. Ostatnio mam mocną fazę na rzeczy albo dziwne, albo przegięte do granic możliwości, albo cały ten post-DsO dysonansowy nurt. Taki klasyczny in-your-face deathmetal zaczął mnie zwyczajnie nudzić, i zazwyczaj wyłączam płytę po kilku kawałkach.
Szukam też w muzyce przestrzeni, a tej w płytach wspomnianych zespołów nie słyszę ni chuja. Płaskie to dla mnie całkowicie.
O kompozycjach nie jestem się w stanie wypowiedzieć, gdyż kompozytorem nie jestem. Nie wiem, z czym to się je, kiedy jest owa kompozycja dobra, a kiedy nie. O riffach i technice gry podobnie, gdyż nie jestem muzykiem i nie wiem, czy dana zagrywka jest godna podziwu, czy może też krasnal może ją odegrać po pijaku stopą przyszytą do kutasa. Zakładam, że im więcej jest nut, i im szybciej są grane, to pewno większą to trudność stanowi dla grajka - ale wychodząc z takiego podejścia, do absurdu można dojść, jak wiele rzeczy z nurtu tech death, asłuchalnych dla mnie.
Do czego jednak zmierzam? Ano do tego, że może coś mi umyka, że nie czaję, nie jarzę. Ale chuj z tym, nie to nie. Na ma co. Będę podchodził sobie do muzyki z perspektywy malarza, który zanurza się w dźwiękowy świat o ogląda pejzaże z Yog-Sothotha czy też doświadcza anihilacji planet i wszechświatów. Tak ma być - a Suffocation widocznie nie moja bajka.
Szukam też w muzyce przestrzeni, a tej w płytach wspomnianych zespołów nie słyszę ni chuja. Płaskie to dla mnie całkowicie.
O kompozycjach nie jestem się w stanie wypowiedzieć, gdyż kompozytorem nie jestem. Nie wiem, z czym to się je, kiedy jest owa kompozycja dobra, a kiedy nie. O riffach i technice gry podobnie, gdyż nie jestem muzykiem i nie wiem, czy dana zagrywka jest godna podziwu, czy może też krasnal może ją odegrać po pijaku stopą przyszytą do kutasa. Zakładam, że im więcej jest nut, i im szybciej są grane, to pewno większą to trudność stanowi dla grajka - ale wychodząc z takiego podejścia, do absurdu można dojść, jak wiele rzeczy z nurtu tech death, asłuchalnych dla mnie.
Do czego jednak zmierzam? Ano do tego, że może coś mi umyka, że nie czaję, nie jarzę. Ale chuj z tym, nie to nie. Na ma co. Będę podchodził sobie do muzyki z perspektywy malarza, który zanurza się w dźwiękowy świat o ogląda pejzaże z Yog-Sothotha czy też doświadcza anihilacji planet i wszechświatów. Tak ma być - a Suffocation widocznie nie moja bajka.
- SOWIX666
- postuje jak opętany!
- Posty: 564
- Rejestracja: 28-12-2010, 23:54
- Lokalizacja: Broch
Re: SUFFOCATION
Otóż nie, przestrzeń i wszystko co się z tym wiąże, dynamika, pauzy, zmiany rytmu to jest i będzie najtrudniejszePrezydentKosmosu pisze: ↑07-11-2023, 18:27Zakładam, że im więcej jest nut, i im szybciej są grane, to pewno większą to trudność stanowi dla grajka
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14232
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SUFFOCATION
hmm ciekawe https://www.metalnews.pl/recenzje/suffo ... -apocrypha
chyba Nasum musi się zabrać do roboty bo czarno to widze
chyba Nasum musi się zabrać do roboty bo czarno to widze
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2085
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: SUFFOCATION
Zarzuty głównie do brzmienia, co jest IMO prawdą.
Wiem, że Suffo podkreślało, że nie chcą popełnić błędów znanych z produkcji dwóch ostatnich płyt, ale kolejny raz za konsoletą jest kiepsko. Spłaszczone i zapiaszczone brzmienie, bez mięsa na gitarach i basie. Jest postęp niezaprzeczalny jak się spojrzy na dwie wcześniejsze produkcje, ale nadal to nie jest to.
Kompozycyjnie album się broni, tu nie rozumiem zarzutów z recencji.
Patrząc na to, co napisał Prezydent Kosmosu- o ile przy Dying fetus, Cryptopsy i Kanibalach podzielam jego zdanie- zbroja sucha, tak Suffo broni się pomysłami i zaskakującą świeżością.
Wiem, że Suffo podkreślało, że nie chcą popełnić błędów znanych z produkcji dwóch ostatnich płyt, ale kolejny raz za konsoletą jest kiepsko. Spłaszczone i zapiaszczone brzmienie, bez mięsa na gitarach i basie. Jest postęp niezaprzeczalny jak się spojrzy na dwie wcześniejsze produkcje, ale nadal to nie jest to.
Kompozycyjnie album się broni, tu nie rozumiem zarzutów z recencji.
Patrząc na to, co napisał Prezydent Kosmosu- o ile przy Dying fetus, Cryptopsy i Kanibalach podzielam jego zdanie- zbroja sucha, tak Suffo broni się pomysłami i zaskakującą świeżością.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9403
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SUFFOCATION
Sądzę, że z wymienionej czwórki Suffo i Cryptopsy nagrali płyty ambitne, a dwie pozostałe to płyty przyjemne, przy czym każda ze swoim odrębnym charakterem i sięgającą czasów świetności danego zespołu. Reszta, związana z mocnym moczeniem i innymi przypadłościami to kwestie gustu. Poza tym każdy z tych zespołów wydał wspaniały materiał w 1998 roku.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8777
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SUFFOCATION
sądzę, że z wymienionej 4 Cryptopsy ma najbardziej paskude brzmienie. Okropne. Suffo lepsze, ale tez płaskie. Kanbale tez nie zachwycili mnie brzmieniem, nie lubie takiej miękkiej sekcji. A Dying Fetus fajny, nawet bardzo. Fajna płyta na start żeby się z nimi polubic (patrz ja)
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8777
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SUFFOCATION
sądzę, że z wymienionej 4 Cryptopsy ma najbardziej paskude brzmienie. Okropne. Suffo lepsze, ale tez płaskie. Kanbale tez nie zachwycili mnie brzmieniem, nie lubie takiej miękkiej sekcji. A Dying Fetus fajny, nawet bardzo. Fajna płyta na start żeby się z nimi polubic (patrz ja)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2085
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 389
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: SUFFOCATION
Cóż, ja po prostu nie obsrywam gaci przy Suffocation. Nie czynię zarzutów żadnych (prócz brzmienia, bo to mi nie leży), najwidoczniej to nie moja bajka. I tak bywa.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3044
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: SUFFOCATION
Ale pierdolenie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9403
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SUFFOCATION
Każdy ma jakieś widzimisię odnośnie brzmienia dzisiaj. Paradokslanie ten materiał Cryptopsy z brzmieniem Suffocation trochę by stracił moim zdaniem, pomimo tego, że to brzmienie też mnie zwyczajnie męczy na dłuższą metę.Harlequin pisze: ↑08-11-2023, 14:50sądzę, że z wymienionej 4 Cryptopsy ma najbardziej paskude brzmienie. Okropne. Suffo lepsze, ale tez płaskie. Kanbale tez nie zachwycili mnie brzmieniem, nie lubie takiej miękkiej sekcji. A Dying Fetus fajny, nawet bardzo. Fajna płyta na start żeby się z nimi polubic (patrz ja)
Mam zniżki na kolonoskopię. Info na priv!
-
- rozkręca się
- Posty: 83
- Rejestracja: 20-02-2018, 13:32
Re: SUFFOCATION
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15199
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SUFFOCATION
Recenzent chciał być albo oryginalny, albo chciał się popisać kontrowersyjnym spojrzeniem, albo robi się na znawcę, który to już niejedno słyszał i ma doskonale wyrobiony gust.
-
- rozkręca się
- Posty: 83
- Rejestracja: 20-02-2018, 13:32
Re: SUFFOCATION
Taaak, taki znawca i taki gust, że basu nie słyszy, który świetnie słychać nawet na Youtubie…
Gośc to typowe „nie wiem, chętnie się wypowiem, a jak przysram czemu tylko się da, wyjdę na eksperta”.
- DST
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1937
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: SUFFOCATION
Po prostu nie podoba mu się ta płyta, tylko tyle. Normalna recenzja niezależnie czy się z nią zgadzam czy nie. Fakt faktem ma ta płyta mniej wkręcających się zagrywek niż np. "Blood Oath", ale nie wiem czy to kwestia jej złożoności czy braku natchnienia i ciekawych pomysłów. Dalej najbardziej mi się podobają te dwa single.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9403
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SUFFOCATION
To już chyba bardziej felieton niż recenzja (choć to co napiszę poniżej wyklucza to coś z uniwersum felietonu). Napisane zniechęcającym, niepewnym językiem. 3/4 to udeptywanie gruntu przed wyłożeniem swoich tez. Dostaję wysypki od takiej pisaniny. Okropność.
To taka krótka recenzja tej "recenzji".
To taka krótka recenzja tej "recenzji".