Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarchi

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarchi

11-04-2013, 15:52

Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarchi - 2012 - [Ideologic Organ]

Obrazek

Tagi: Experimental Rock, Free Improvisation, Noise Rock

Skład: Keiji Haino - gitara, wokale, elektronika; Stephen O'Malley - bas; Oren Ambarchi - perkusja

Muzyka:
Krążek ten jest zapisem koncertu, który odbył się w Gâité Lyrique, w Paryżu, ósmego listopada 2011.

Gdybym miał opisać tę płytę jednym zdaniem, napisałbym, że jest to opis odzyskiwania spokoju. Całość właśnie takie wrażenie sprawia.

Zaczyna się dość spokojnie, żeby nie napisać flegmatycznie. Wolne pojękiwania Keiji'ego (swoją drogą chyba inspirowane tymi pochodzącymi od Attili), które z czasem rozwijają się w prawdziwą kanonadę dźwięków. Nie można pozbyć się wrażenia, że to właśnie Japończyk gra pierwsze skrzypce na tej płycie, zaś pozostali dwaj panowie jedynie mu akompaniują.

Ale robią to doskonale.

O'Malley dostarcza odpowiedniej mocy całemu albumowi, robiąc to w charakterystyczny dla siebie sposób (jakby napisał to Herrn Drone, plamy dźwiękowe nasuwają skojarzenia z Sunn O))) ). Także Ambarchi gra wybitnie równo i dobitnie, wręcz krautowo, przywracając całości spokój i równowagę i spajając ją w logiczną całość.

Ale równowaga zostaje cały czas zachwiana właśnie za sprawą gitary Haino jak też wściekłymi wokalizami tegoż. To czyni ten album wyjątkowym; ciągłe zmagania trzech muzyków, próba znalezienia jakiegoś wyjścia z tego dźwiękowego patosu sprawia, że i tutaj ma się ochotę nacisnąć play jeszcze raz i jednak spróbować zrozumieć o jaki spokój tutaj chodzi.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

12-04-2013, 18:12

No cóż, spodziewałem się szału popularności, ale może nie wszyscy naraz, bo się straszny bałagan w wątku zrobił.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

12-04-2013, 18:43

Nie ma się co przejmować. Przekrój masterfula jest taki sam jak i reszty spełeczeństwa. 8% homoseksualistów, 60% w ukryciu słucha disco polo. Skąd popularność takiego gniota jak BRACIA FIGO FAGOT? :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

12-04-2013, 18:54

Nie no, nie przejmuje się; nie chce też wytworzyć jakiegoś sztucznego pojęcia elitaryzmu takiej muzyki. Tylko się dziwię, bo na stronie jest kilku fanów twórczości O'Malleya, także Ambarchiego - a ten krążek naprawdę nie odstaję od ich najlepszych (także wspólnych) dokonań.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
TORTURER
w mackach Zła
Posty: 977
Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
Lokalizacja: Oxford

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

12-04-2013, 20:27

Chetnie poslucham,bo opis obiecujacy.Ostatnio zakupilem w ciemno taki wynalazek:
Obrazek
ENSEMBLE PEARL-Stephen O'Malley, Atsuo, Michio Kurihara, William Herzog
piekna rzecz!
Death Dwells in Love
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

12-04-2013, 20:39

O tym Ensemble Pearl już bodaj Wódz czy Skaut wspominał, też muszę to koniecznie obadać. A Nazoranai badaj, szczególnie jak lubisz takie klimaty.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

12-04-2013, 20:44

Kurt pisze:Nie no, nie przejmuje się; nie chce też wytworzyć jakiegoś sztucznego pojęcia elitaryzmu takiej muzyki. Tylko się dziwię, bo na stronie jest kilku fanów twórczości O'Malleya, także Ambarchiego - a ten krążek naprawdę nie odstaję od ich najlepszych (także wspólnych) dokonań.
Spokojna głowa, jeszcze nie słyszałem, na pewno sprawdzę niebawem, to do tematu wrócę.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

02-09-2013, 14:08

I jak tam Skaut i Torturer, wróciliście do Nazoranai? ;)
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

02-09-2013, 14:44

O, przegapiłem ten temat. Nazoranai to oczywiście świetna płyta – mocno wkręciła mi się na początku tego roku. Pięknie płynie ten koncert – muzyczna alchemia na najwyższym poziomie. W ostrzejszych fragmentach przypomina mi trochę występ Haino z ubiegłorocznej edycji Unsound. Aż chyba odświeżę sobie dziś ten materiał – zwłaszcza, że aura sprzyja takim dźwiękom.

Swoją drogą, chyba w jakimś wywiadzie czytałem, że współpraca tych panów zaczęła się od przypadkowego spotkania na jakimś festiwalu, co zaowocowało pierwszym koncertem zagranym w tym składzie (a O'Malley ponoć zaliczył wówczas swój koncertowy debiut w charakterze basisty).
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

02-09-2013, 14:52

Bodaj kolega Goregirl mówił, że O'Malley jest wielkim fanem twórczości Haino. Sprawdź też inne ich wspólne płyty z Jimem O'Rourke w miejsce O'Malleya.
Ostatnio zmieniony 03-09-2013, 02:41 przez Kurt, łącznie zmieniany 1 raz.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

02-09-2013, 20:06

Ponoć Oren w ogóle sięgnął po gitarę po tym jak zobaczył Haino-Sana w akcji :)

Imikuzushi mam od dłuższego czasu na celowniku i w sumie to dobra okazja, żeby obadać ten materiał. Póki co, po solidnym katowaniu Nazoranai brałem się za bary z kolaboracją Keiji z Pan Sonic (bardzo smaczny kawał elektroniki przyprawionej solidną szczyptą noise'u).
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

02-09-2013, 20:55

Dobrze, że temat przywołany bo miałem sprawdzać a bardzo lubię wszystkich trzech bohaterów tematu.
Właśnie słucham. Niepokój, że ja pierdolę, istny koszmar.
Muszę jeszcze koniecznie obadać "Imikuzushi"...
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
Pteroczłek
postuje jak opętany!
Posty: 505
Rejestracja: 27-12-2010, 10:07

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

02-09-2013, 21:05

Bas O'Malleya kruszy kości :) Ja po rundzie z "Nazoranai" zacząłem właśnie pierwszą przeprawę z "Imikuzushi" - i cóż - już od pierwszych dźwięków wiem, że się bardzo polubimy :)
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nazoranai - Keiji Haino, Stephen O'Malley & Oren Ambarch

03-09-2013, 00:31

Zapraszam do wpisania się w odpowiednim temacie ;) (Link)
The madness and the damage done.
ODPOWIEDZ