DZISIEJSZA PREMIERA ALBUMU:

DEICIDE

BANISHED BY SIN

Recenzje



  • Witchmaster - "Masochistic Devil Worship"

    2002 / 2cd
    Pagan
    Polska
    Jeszcze na łamach, Masterful’a nikt się nie wypowiedział na temat nowej płyty, Witchmaster, dlatego postanowiłem szybko to naprawić. Po pierwsze, dlatego, że płyta jest bardzo wyjątkowa. Po drugie, ponieważ kapela ta pokazuje, że wszelakie trendy w metalu ich nie interesują, będąc w związku z tym jednym z najpoważniejszych przedstawiciel polskiej sceny old schoolowego grania. Witchmaster jest nadal wierny prawdziwemu najczystszemu satanic metalowi, gdzie widoczne są wpływy speed/thrash i black metalu. W porównaniu z poprzednim lp. „Violence & Blasphemy” brzmienie tej płyty jest o wiele lepsze. Co nie oznacza, że nie czuć wszechobecnej siary i brudu. Tego jest wiele jak przystało na bluźnierców z Witchmaster. Wszystkie utwory po prostu porywają, bija prosto miedzy oczy swoją dynamiką, agresja i przesłaniem. Tu nie ma przebacz, ekstremalna jazda jest obecna na całym krążku, którego chory klimat potęgują doskonałe intra, bezpośrednio nawiązujące do tytułu płyty. Wszystkie utwory doskonale musza się sprawdzać na koncertach, takiej energii dawno nie uświadczyłem na żadnej płycie na polskim rynku. Po prostu totalna masakra. Na deser mamy jeszcze 2 kapitalne covery faworytów rzeźników z Witchmaster mianowicie:”Stanic Lust” Sarcofago i „Blasphemer” Sodom. Suma sumarum świetna płyta, totalna rzeźnia i duzy postęp w stosunku do debiutanckiego albumu. Pozycja w tym roku obowiązkowa dla miłośników czystego, bezkompromisowego metalowego łojenia. Polecam

    www.witchmaster.black.art.plPietrus / 9 Szukaj więcej o Witchmaster

Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...