Unspoken - "Primal Revelation"
2006 / 1cd
Self-released
Norwegia
Logo od Szpajdla, kozioł z pentagramem na okładce a dźwiękowo old school death metal w prostym jebliwym klimacie. Wystarczy tych kilka tanich zabiegów i już połowa z Was pewnie zaślini się myśląc o Unspoken. Momentalnie nasuwające się skojarzenia to stary amerykański Baphomet i ich nieśmiertelny "The dead shall inherit", mistrzowie z Sathanas czy szwedzcy wojowie z Unleashed - Norwedzy wykazują podobne, mało skomplikowane, ale skuteczne podejście do death metalu, które charakteryzowało z resztą masę zespołów pierwszej fali tego gatunku. Nie da się rzecz jasna zaprzeczyć, że jest to mocno kanciaste granie, które przewala się zazwyczaj w swoich średnich tempach jak wóz drabiniasty na kwadratowych kołach po kamienistej drodze, ale jednocześnie Unspoken zadbali o pięknie ohydne growle i dzięki temu materiał ma swój urok, w którym prostota grania zgrywa się z duchem prymitywnego kultu Diabła. Jeżeli czujecie tego bluesa to oszczędźcie sobie kilku browców i zamówcie od zespołu ten całkiem nawet nienajgorzej wydany krążek.
www.unspoken.tk; www.myspace.com/unspokennorwayOlo / 7 Szukaj więcej o Unspoken