
KATATONIA -Brave murder day [1996] Avantgarde music
Pamiętam jak ta płyta się ukazała,dorwałem ówczesną metalową prasę i zapamiętałem mało entuzjastyczne recenzje.Pismacy z kraju nad Wisłą ustykiwali na to że materiał jest zbyt...monotony,oparty na prostych powatrzających się w kółko motywach.O zgrozo,okazało się ,że jest to największą siłą tego zespołu i po raz kolejny wyszło na to,że mniej znaczy więcej. Mimo stosunkowo prostej struktury,suchego szkieletu,nie jest to płyta która wchodzi ot tak.tutaj potrzeba czasu i cierpliwości.Jak pewnie z wielu was,rozkoszuje się tym doomowym ochłapem od 1996 roku i wciąż nie mam dość.
Panowie zaprosili do współpracy Mikaela Akerfledta z zaprzyjaźnionego zespołu który wykonał doskonałą robotę i nadał tym utworom głębii, jego niedźwiedzi growl sprawia,że są one jeszcze bardziej mroczne i przygnębiające.Proste,smutne,klimatyczne piosenki które w ogóle się nie zestarzały i wciąż robią wrażenie.Pamiętam jak przypierdolili utworami z tej płyty we Wrocławiu w 1998,Anders stanął za mikrofonem i zagrali kilka piosenek z brave murder day....magiczne chwile.
W mojej ocenie najlepsza płyta tego zespołu.Pierdolcie reedycje,szukajcie pierwszego bicia na amazon albo ebay za przyzwoite pieniądze.
