Najgorszy film mojego życia!
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Najgorszy film mojego życia!
Wiadomo, że kino to nie same arcydzieła i filmy, z których przyjemność podczas seansu czerpiemy garściami. To też mnóstwo porażek, zawodów i smutnych chwil. Na pewno każdy z Was czekał na jakiś film ze sporą nadzieją, nastawiał się na coś dobrego, a po seansie nie mógł się pozbierać i czuł się oszukany. No i druga opcja: włączamy film, nie wiemy dokładnie czego się możemy spodziewać, oglądamy, oglądamy gdy napisy końcowe pojawią się już na ekranie, przeklinamy i mamy chęć wypierdolić tv przez okno, nie dowierzając w to, co przed chwilą obejrzeliśmy. Pamiętacie takie filmy? Ja na razie szukam w mojej pamięci takich gniotów, niebawem się wpiszę. ;)
HAILSA!!!!!
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Najgorszy film mojego życia!
Prawde mowiac nie chce mi sie szukac w pamieci, o ukladaniu tego gowna w liste nawet nie wspominam ;) Co prawda jesli chodzi o ostatnie pare lat w cuglach wygrywa Splice i tu sie nie musze zastanawiac. Nie wiem, czy mnie kiedykolwiek jakis film wkurwil tak bardzo jak ten
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Najgorszy film mojego życia!
Ej wcale nie był taki najgorszy, nic już z niego nie pamiętam, Brody jak zwykle wkurwiał, fabularne banały, ale aż tak? ;)
HAILSA!!!!!
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7436
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
- Deviant
- w mackach Zła
- Posty: 937
- Rejestracja: 04-04-2007, 12:25
Re: Najgorszy film mojego życia!
Ja tych najgorszych to wolę nie pamiętać.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12023
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Najgorszy film mojego życia!
Jak dla mnie w tym filmie zostalo spierdolone dokumentnie absolutnie wszystko, co bylo do spierdolenia, a wszelkie idiotyzmy pamietam bardzo dokladnie, co mi sie wlasciwie nie zdarza. No i grzech glowny: traktowanie widza jak jebanej ameby, bez jakichkolwiek prob zamaskowania tego faktu. Wrylo mi sie to gowno w pamiec i nie chce odejsc. Traumatyczne doswiadczenie, tak wiec powtorze po raz kolejny i potwierdze: zaden film mnie nie wkurwil do tego stopnia, co Splice ;)Bambi pisze:Ej wcale nie był taki najgorszy, nic już z niego nie pamiętam, Brody jak zwykle wkurwiał, fabularne banały, ale aż tak? ;)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Najgorszy film mojego życia!
Ja już bardziej byłem wkurwiony po Ojcu Chrzestnym 3. :D
HAILSA!!!!!
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4946
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Najgorszy film mojego życia!
Z ostatnich lat zdecydowanie Avatar, Thor i The Day the Earth Stood Still. Gówna przeokrutne. Razem mają 2/10.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Najgorszy film mojego życia!
splice nie było tak złe jak wyrywacie się myśleć. ja bym u nas szukał, na tym polu mamy się czym chwalić :) ot, choćby taki jeden sprzed kilku lat z tym takim młodym pedałkiem blondynem ze złotopolskich czy innego gówna, że niby był jakiś pierdolnięty w zakładzie i uciekł z kumplem czy jakoś tak, film był tak niedojebany, że aż sam z zażenowania wyłączyłem (nie zdarza mi się, choćby nie wiem jaka chujowizna była). morze sraczki z tlewizora się wylewało. albo ten drugi z tym bartoszem naczelnym kurwa miej panie litość raperem polskiego kina co był pedałem i tego drugiego przez to rodzice nie lubili. no ja pierdolę. tytułów na szczęście nie pomnę. a wy mi tu będziecie pierdolić, że splice traktuje widza jak niedorozwoja hehe, no prośba.
-
- w mackach Zła
- Posty: 797
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Najgorszy film mojego życia!
Dom Zły
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Najgorszy film mojego życia!
ta, pierwsze co mi do głowy przyszło, ale już sobie darowałem.
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Najgorszy film mojego życia!
Ale tu mowa o filmach jest, a nie o eksperymentach na ludziachScaarph pisze:ja bym u nas szukał
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Najgorszy film mojego życia!
yyyrek kosmiczna nominacja :D
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Najgorszy film mojego życia!
No mowie, ze to pojscie na latwizne
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Najgorszy film mojego życia!
może i racja, ale w ten sposób to całe nowe hollywood idzie się automatycznie jebać i wszystkie aaa.
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4284
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: Najgorszy film mojego życia!
jakis film almodovara, o pedałach. Nie zdzierżyłem, od tego momentu trzymam sie z daleka od jego tfuuu!rczości.
CD / WINYLE do przytulenia viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Najgorszy film mojego życia!
IMO wiekszosc tych filmidel z Hollywood jest tak nijaka, ze nie ma szans sie zalapac na jakakolwiek liste naj-Scaarph pisze:może i racja, ale w ten sposób to całe nowe hollywood idzie się automatycznie jebać i wszystkie aaa.
Wzglednie jest to rowny, chujowy poziom i nic sie nie wybija ponad tlum. A tu chodzi o takie filmy, ktore sie czyms zasluzyly ;)