POlitykowanie

[Bloodcult]

@Nerwowy
To trzeba było głosować na Mentzena a nie na lewaków

[Nerwowy]

@Nerwowy
To trzeba było głosować na Mentzena a nie na lewaków

Żeby mój głos poszedł na brutnatne ścierwo bokroku Brauna czy Bosaka?

[Ascetic]

Szumidło ałt!
https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... h,79cfc278

jak to tam było? "kapitan opuszcza statek ostatni"`?? eeee. nie wersjaz gryzowaniami bardziej.

[Bloodcult]

No to masz PiS i biedronia w parlamencie. Dobrze Ci tak

BTW.
Zbigniew Ziobro ma dziś urodziny. Jakieś życzenia ktoś mu tu złoży ?

[Hatefire]

jak to tam było? "kapitan opuszcza statek ostatni"`?? eeee. nie wersjaz gryzowaniami bardziej.

[Triceratops]

Tymczasem Stasiu Żebrak podzielił się swoim talentem literackim.

Powstań lesbijko i pedale
Przewietrzyć genitalia swe.
My rżniemy się zapamiętale
By tak realizować się!

Nie damy się moralizować
Zabrania się zabraniać nam.
By normalnych sterroryzować
Żydokomuna już ma plan.

Pod tęczowym sztandarem
Zboczonych orgii szał.
Z internacjonałem
W otwory naszych ciał! (bis)

Chociaż trzymają nas w pogardzie
Ci, co tradycji dają cześć
Nas postawiono w awangardzie
By wszystkich zerżnąć ich i zjeść!

Bo my, zstępczy proletariat
Solą tej ziemi jesteśmy
Kurwa i złodziej, zbok i wariat
Nie jutro - dziś już wszystkim my!

Pod tęczowym sztandarem
Zboczonych orgii szał.
Z internacjonałem
W otwory naszych ciał! (bis)

Najbardziej zastanawiająca jest ostatnia fraza. Serio myśli, że geje o niczym innym nie marzą tylko, tylko jak go wyruchać, bo jest taki mega atrakcyjny. Czy to jednak wyszły na jaw utajone fantazje.

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4765

Ze tez ci nie szkoda czasu na takie bzdury, oni wlasnie z tego zyja, fejmu. Zgodnie z Zasada Palikota: aby nazwiska nie przekrecali.

[Hatefire]

Ze tez ci nie szkoda czasu na takie bzdury, oni wlasnie z tego zyja, fejmu. Zgodnie z Zasada Palikota: aby nazwiska nie przekrecali.

Z pracy piszę. Co niby mam lepszego do roboty? Może jeszcze powiesz że pracować?

[Triceratops]

Hehe, jak tak to rozumiem, pamietam z tyrki w korpo, ze jak sie czlowiek obrobil to nie bylo co robic

[Bloodcult]

Mam jakieś dziwne przeczucie że robisz w budżetów. Jak bardzo się pomyliłem ?

[Hatefire]

Pisałem już kiedyś że korpo. Zresztą różnie bywa czasem flauta i trzeba zgrywać głupa czasem nadgodziny i soboty. Oczywiście na Forume zawsze znajdzie się czas, trzeba mieć w życiu zasady i priorytety

[Triceratops]

Łukasz Szumowski

7.08 - Nigdzie się nie wybieram. W takiej sytuacji jaką mamy, nie można w ogóle rozmawiać o opuszczaniu okrętu. Jestem żeglarzem i sternikiem, wiem, że takich rzeczy się nie robi.

18.08 - Decyzja zapadła już dawno.

Czego nie rozumiesz?

[dzik]

No to masz PiS i biedronia w parlamencie. Dobrze Ci tak

BTW.
Zbigniew Ziobro ma dziś urodziny. Jakieś życzenia ktoś mu tu złoży ?

Jasne. Życzę mu żeby wylądował w pierdlu.

[Bloodcult]

[Triceratops]

[Bloodcult]

Kol. Hatefire, po której stronie kol. się opowiada ?

[Sgt. Barnes]

[Sgt. Barnes]

[nicram]

Polscy neonaziści wyłapani przez ABW. Wśród nich muzycy i pracownik TVP

Po dwóch latach rozpracowywania przez ABW środowiska polskich neonazistów zarzuty propagowania faszyzmu postawiono niedawno kilkunastu osobom. Wśród nich są muzycy zespołów Obłęd i Odwet oraz Grzegorz S. - do niedawna pracownik TVP na Pomorzu, a w przeszłości prezes publicznego Radia Gdańsk z nadania PiS
Prowadzone od dwóch lat przez Prokuraturę Rejonową w Wałbrzychu śledztwo to efekt akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji z 21 kwietnia 2018 r. Tego dnia w Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku miał się odbyć międzynarodowy koncert z okazji urodzin Adolfa Hitlera. Służbom udało się do niego nie dopuścić.

Ale choć na miejscu wylegitymowano i spisano ok. 200 osób z Polski, Niemiec, Czech, Hiszpanii i Rosji, zarzuty zorganizowania imprezy – a także publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle rasowym – postawiono tylko dwóm mieszkańcom miasta: Krzysztofowi S., ps. „Słowik”, i Piotrowi G., ps. „Dziki”.

Obaj są znani organom ścigania. W przeszłości byli karani za organizację podobnych spędów, a przez śledzących skrajną prawicę aktywistów uznawani są za liderów polskiej odnogi neonazistowskiej międzynarodówki Blood and Honour (z ang. krew i honor, od motta Hitlerjugend).
Dwa lata na tropie neonazistów

Po akcji w Dzierżoniowie tropem polskich neonazistów przez dwa lata podążali policjanci i funkcjonariusze wrocławskiej delegatury ABW.

Ustalili, że w latach 2016-18 mieli zorganizować co najmniej siedem podobnych imprez. Także tę, na którą w marcu 2017 r. do wsi Grodziszcze w powiecie świdnickim na koncert niemieckiego zespołu Oidoxie zjechało 300 neonazistów z Polski, Niemiec, Szwajcarii i Ukrainy.

Kapela, popularna w narodowosocjalistycznych kręgach z uwagi na prezentowane treści ma zakaz występów we własnym kraju. Jej lider Marko Gottschalk uznawany jest za jednego z liderów B&H za naszą zachodnią granicą.

Według ustaleń śledczych na imprezach hajlowano, wznoszono okrzyki ku czci Hitlera i Rudolfa Hessa, a także wywieszano banery świadczące o przynależności organizatorów do światowej sieci Blood and Honour.

W sierpniu 2019 r. funkcjonariusze służb weszli do kilkunastu mieszkań osób podejrzewanych o związki z neonazistowskim podziemiem w całej Polsce. W efekcie kilka tygodni temu liczba osób objętych zarzutami w prowadzonym postępowaniu wzrosła do 13.
Grzegorz S. - faszysta w TVP

O rozpowszechnianie materiałów o charakterze neonazistowskim podejrzany jest m.in. Grzegorz S. – Podczas przeszukania w jego mieszkaniu zabezpieczonych zostało kilkaset sztuk okładek płyt zespołów odwołujących się do rasizmu, gloryfikujących nazizm i wzywających do nienawiści na tle narodowościowym – słyszymy od osoby zaangażowanej w rozpracowywanie polskich neonazistów.

Jak wykazało śledztwo, mężczyzna wraz z żoną od lat zajmowali się rozprowadzaniem przez internet płyt z rasistowskim i narodowosocjalistycznym rockiem, a także brali udział w ich produkcji.

Powołani przez prokuraturę biegli z zakresu lingwistyki kryminalistycznej poznańskiego Instytutu Ekspertyz Kryminalistycznych „Analityks” ocenili płyty jako „zawierające treści propagujące nazistowski/faszystowski ustrój państwa lub nawołujące do nienawiści na tle rasowym, narodowościowym”.

Grzegorz S. nie jest w Gdańsku osobą anonimową. W przeszłości był miejskim radnym z ramienia Ligi Polskich Rodzin. O jego antysemickich poglądach głośno było już dwa lata temu, gdy – dzięki poparciu pisowskich baronów Janusza Śniadka i Marcina Horały – został bez konkursu wybrany na prezesa publicznego Radia Gdańsk.

Sprawa nabrała wówczas jednak takiego rozgłosu, że po kilku godzinach od jego nominacji przez Radę Mediów Narodowych – ponoć po osobistej interwencji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – S. został zmuszony do złożenia dymisji.

Nadal, bez przeszkód kontynuował pracę w gdańskim ośrodku TVP, gdzie podczas ubiegłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego pełnił funkcję kierownika Telewizyjnego Centrum Wyborczego.

Gdy pytania o jego dzisiejsze losy skierowaliśmy do biura prasowego Telewizji Polskiej, już po kilku godzinach otrzymaliśmy jednozdaniowe oświadczenie: „Pan Grzegorz S. nie jest już pracownikiem TVP Gdańsk”.

Na nasze kolejne pytania o czas i powody rozstania z wieloletnim pracownikiem stacji odpowiedzi już nie nadeszły.
Kapele propagujące nazizm

W trakcie śledztwa w sierpniu zeszłego roku przeszukane zostały także mieszkania członków popularnych nie tylko w środowisku skrajnej prawicy zespołów Obłęd i Odwet. Pierwszy, choć zdarzało mu się grywać na festiwalach ku czci Adolfa Hitlera (jako pierwszy polski zespół grali w 2013 r. na imprezie „Adolf Hitler Birthday Bash” w Londynie), był swego czasu promowany przez stronę internetową Radia Wnet, którego założycielem i prezesem jest Krzysztof Skowroński, szef propisowskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Obłęd miał również wystąpić na rozbitym przez ABW koncercie w Dzierżoniowie. Grał również na koncertach organizowanych po warszawskich Marszach Niepodległości.

Odwet to zespół pochodzący z Gostynia w Wielkopolsce, mający w repertuarze m.in. utwór z refrenem: „Biała siła, biały stan. Biała duma, Ku Klux Klan”.

Teksty obu kapel zostały przez biegłych scharakteryzowane jako „zawierające treści propagujące nazistowski/faszystowski ustrój państwa lub nawołujące do nienawiści na tle rasowym, narodowościowym”.

– Przemysławowi K. z zespołu Odwet i czterem członkom zespołu Obłęd przedstawione zostały zarzuty nawoływania w tekstach do nienawiści motywowanej kolorem skóry i wyznaniem – słyszymy od osób znających szczegóły rozpracowywania.

Zarzut rozpowszechniania materiałów neonazistowskich usłyszał od śledczych również Tadeusz B., w przeszłości właściciel oficyny wydawniczej Odłam Skiny i płyt z muzyką skrajnie prawicowych zespołów. Dziś jest nauczycielem chemii w jednej z prywatnych szkół w Gdańsku. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli neonazistowskie płyty i pisma oraz breloczki ze swastykami i symbolami SS.
To cząstka neonazistowskiego Podziemia

Śledztwo w sprawie gangu neonazistów, na czele którego stać mieli Krzysztof S., pseud. „Słowik”, i Piotr G., pseud. „Dziki” (zarzuty dla niego poszerzone zostały o zlecenie produkcji płyt zespołu Odwet), ma się zakończyć po wakacjach.

– Akt oskarżenia powinien trafić do sądu na przełomie września i października – przewiduje prok. Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Jednak jak wynika z ustaleń „Wyborczej”, osoby, do których udało się dotrzeć śledczym, to jedynie niewielka cząstka liczącego kilkaset osób neonazistowskiego podziemia w Polsce. Po akcji ABW w Dzierżoniowie i następujących po niej represjach część aktywistów zawiesiła działalność. Koncerty z udziałem Polaków regularnie (choć w tajemnicy) odbywają się poza granicami kraju: m.in. w Niemczech, we Włoszech i na Ukrainie.

[Triceratops]

to mi sie podoba, jestem za

[Ascetic]

Polscy neonaziści wyłapani przez ABW. Wśród nich muzycy i pracownik TVP

Po dwóch latach rozpracowywania przez ABW środowiska polskich neonazistów zarzuty propagowania faszyzmu postawiono niedawno kilkunastu osobom. Wśród nich są muzycy zespołów Obłęd i Odwet oraz Grzegorz S. - do niedawna pracownik TVP na Pomorzu, a w przeszłości prezes publicznego Radia Gdańsk z nadania PiS
Prowadzone od dwóch lat przez Prokuraturę Rejonową w Wałbrzychu śledztwo to efekt akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji z 21 kwietnia 2018 r. Tego dnia w Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku miał się odbyć międzynarodowy koncert z okazji urodzin Adolfa Hitlera. Służbom udało się do niego nie dopuścić.

Ale choć na miejscu wylegitymowano i spisano ok. 200 osób z Polski, Niemiec, Czech, Hiszpanii i Rosji, zarzuty zorganizowania imprezy – a także publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle rasowym – postawiono tylko dwóm mieszkańcom miasta: Krzysztofowi S., ps. „Słowik”, i Piotrowi G., ps. „Dziki”.

Obaj są znani organom ścigania. W przeszłości byli karani za organizację podobnych spędów, a przez śledzących skrajną prawicę aktywistów uznawani są za liderów polskiej odnogi neonazistowskiej międzynarodówki Blood and Honour (z ang. krew i honor, od motta Hitlerjugend).
Dwa lata na tropie neonazistów

Po akcji w Dzierżoniowie tropem polskich neonazistów przez dwa lata podążali policjanci i funkcjonariusze wrocławskiej delegatury ABW.

Ustalili, że w latach 2016-18 mieli zorganizować co najmniej siedem podobnych imprez. Także tę, na którą w marcu 2017 r. do wsi Grodziszcze w powiecie świdnickim na koncert niemieckiego zespołu Oidoxie zjechało 300 neonazistów z Polski, Niemiec, Szwajcarii i Ukrainy.

Kapela, popularna w narodowosocjalistycznych kręgach z uwagi na prezentowane treści ma zakaz występów we własnym kraju. Jej lider Marko Gottschalk uznawany jest za jednego z liderów B&H za naszą zachodnią granicą.

Według ustaleń śledczych na imprezach hajlowano, wznoszono okrzyki ku czci Hitlera i Rudolfa Hessa, a także wywieszano banery świadczące o przynależności organizatorów do światowej sieci Blood and Honour.

W sierpniu 2019 r. funkcjonariusze służb weszli do kilkunastu mieszkań osób podejrzewanych o związki z neonazistowskim podziemiem w całej Polsce. W efekcie kilka tygodni temu liczba osób objętych zarzutami w prowadzonym postępowaniu wzrosła do 13.
Grzegorz S. - faszysta w TVP

O rozpowszechnianie materiałów o charakterze neonazistowskim podejrzany jest m.in. Grzegorz S. – Podczas przeszukania w jego mieszkaniu zabezpieczonych zostało kilkaset sztuk okładek płyt zespołów odwołujących się do rasizmu, gloryfikujących nazizm i wzywających do nienawiści na tle narodowościowym – słyszymy od osoby zaangażowanej w rozpracowywanie polskich neonazistów.

Jak wykazało śledztwo, mężczyzna wraz z żoną od lat zajmowali się rozprowadzaniem przez internet płyt z rasistowskim i narodowosocjalistycznym rockiem, a także brali udział w ich produkcji.

Powołani przez prokuraturę biegli z zakresu lingwistyki kryminalistycznej poznańskiego Instytutu Ekspertyz Kryminalistycznych „Analityks” ocenili płyty jako „zawierające treści propagujące nazistowski/faszystowski ustrój państwa lub nawołujące do nienawiści na tle rasowym, narodowościowym”.

Grzegorz S. nie jest w Gdańsku osobą anonimową. W przeszłości był miejskim radnym z ramienia Ligi Polskich Rodzin. O jego antysemickich poglądach głośno było już dwa lata temu, gdy – dzięki poparciu pisowskich baronów Janusza Śniadka i Marcina Horały – został bez konkursu wybrany na prezesa publicznego Radia Gdańsk.

Sprawa nabrała wówczas jednak takiego rozgłosu, że po kilku godzinach od jego nominacji przez Radę Mediów Narodowych – ponoć po osobistej interwencji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – S. został zmuszony do złożenia dymisji.

Nadal, bez przeszkód kontynuował pracę w gdańskim ośrodku TVP, gdzie podczas ubiegłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego pełnił funkcję kierownika Telewizyjnego Centrum Wyborczego.

Gdy pytania o jego dzisiejsze losy skierowaliśmy do biura prasowego Telewizji Polskiej, już po kilku godzinach otrzymaliśmy jednozdaniowe oświadczenie: „Pan Grzegorz S. nie jest już pracownikiem TVP Gdańsk”.

Na nasze kolejne pytania o czas i powody rozstania z wieloletnim pracownikiem stacji odpowiedzi już nie nadeszły.
Kapele propagujące nazizm

W trakcie śledztwa w sierpniu zeszłego roku przeszukane zostały także mieszkania członków popularnych nie tylko w środowisku skrajnej prawicy zespołów Obłęd i Odwet. Pierwszy, choć zdarzało mu się grywać na festiwalach ku czci Adolfa Hitlera (jako pierwszy polski zespół grali w 2013 r. na imprezie „Adolf Hitler Birthday Bash” w Londynie), był swego czasu promowany przez stronę internetową Radia Wnet, którego założycielem i prezesem jest Krzysztof Skowroński, szef propisowskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Obłęd miał również wystąpić na rozbitym przez ABW koncercie w Dzierżoniowie. Grał również na koncertach organizowanych po warszawskich Marszach Niepodległości.

Odwet to zespół pochodzący z Gostynia w Wielkopolsce, mający w repertuarze m.in. utwór z refrenem: „Biała siła, biały stan. Biała duma, Ku Klux Klan”.

Teksty obu kapel zostały przez biegłych scharakteryzowane jako „zawierające treści propagujące nazistowski/faszystowski ustrój państwa lub nawołujące do nienawiści na tle rasowym, narodowościowym”.

– Przemysławowi K. z zespołu Odwet i czterem członkom zespołu Obłęd przedstawione zostały zarzuty nawoływania w tekstach do nienawiści motywowanej kolorem skóry i wyznaniem – słyszymy od osób znających szczegóły rozpracowywania.

Zarzut rozpowszechniania materiałów neonazistowskich usłyszał od śledczych również Tadeusz B., w przeszłości właściciel oficyny wydawniczej Odłam Skiny i płyt z muzyką skrajnie prawicowych zespołów. Dziś jest nauczycielem chemii w jednej z prywatnych szkół w Gdańsku. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli neonazistowskie płyty i pisma oraz breloczki ze swastykami i symbolami SS.
To cząstka neonazistowskiego Podziemia

Śledztwo w sprawie gangu neonazistów, na czele którego stać mieli Krzysztof S., pseud. „Słowik”, i Piotr G., pseud. „Dziki” (zarzuty dla niego poszerzone zostały o zlecenie produkcji płyt zespołu Odwet), ma się zakończyć po wakacjach.

– Akt oskarżenia powinien trafić do sądu na przełomie września i października – przewiduje prok. Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Jednak jak wynika z ustaleń „Wyborczej”, osoby, do których udało się dotrzeć śledczym, to jedynie niewielka cząstka liczącego kilkaset osób neonazistowskiego podziemia w Polsce. Po akcji ABW w Dzierżoniowie i następujących po niej represjach część aktywistów zawiesiła działalność. Koncerty z udziałem Polaków regularnie (choć w tajemnicy) odbywają się poza granicami kraju: m.in. w Niemczech, we Włoszech i na Ukrainie.

no niedobrze.
czyżby nie opłacało się głosowanie na Dudę?
czyżby rację mieli Ci co mówili (w tym ja), że PiS nie lubi konkurencji na prawo od prawej strony?