tutaj taki chuj, a na nowej płycie śpiewa z kijem w dupie, choć niektóre melodie fajne.vicek pisze:dave to chuj i tyle .
MEGADETH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: MEGADETH
Słucham właśnie tego Megadeth i nawet mi się podoba - taki piosenkowy, ale całkiem przyjemnie się tego słucha. Póki co lepiej niż poprzedniej płyty, która zupełnie mnie nie porwała. Ta co prawda też nie porywa, ale po tym co tu przeczytałem spodziewałem się, że będzie gorzej.
PS. Coraz bardziej mi się ten MEGADETH podoba - nagrali bardzo świeżą płytę. Zakup obowiązkowy.
PS. Zajebisty jest ten Megadeth. Chyba najlepsza ich płyta od czasów Youthanasia. Leci właśnie "Forget To Remember" - moc! Jednak nie warto czytać głupot, które ludzie na forum wypisują. Rudy nareszcie znów jest kreatywny i ma pomysł na muzykę.
PS. Coraz bardziej mi się ten MEGADETH podoba - nagrali bardzo świeżą płytę. Zakup obowiązkowy.
PS. Zajebisty jest ten Megadeth. Chyba najlepsza ich płyta od czasów Youthanasia. Leci właśnie "Forget To Remember" - moc! Jednak nie warto czytać głupot, które ludzie na forum wypisują. Rudy nareszcie znów jest kreatywny i ma pomysł na muzykę.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MEGADETH
Ile Ty masz lat? ;)
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Rudy to był kreatywny na dwóch ostatnich płytach i pewnie byłby dalej gdyby poszedł w kierunku jazzu, art rocka, bluesa itd. a nie hard popu z chujowymi tekstami. Nie wierzę, że napisałeś to poważnie! :-)Maria Konopnicka pisze:
PS. Zajebisty jest ten Megadeth. Chyba najlepsza ich płyta od czasów Youthanasia. Leci właśnie "Forget To Remember" - moc! Jednak nie warto czytać głupot, które ludzie na forum wypisują. Rudy nareszcie znów jest kreatywny i ma pomysł na muzykę.
all the monsters will break your heart
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MEGADETH
Mnie się pierwsza połowa tej płyty bardzo spodobała,ale nie dałem rady i włączyłem pleasure to kill. Nie mniej za huj bym się nie spodziewał ze rudy nagra cos tam chwytliwego
this is a land of wolves now
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1705
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MEGADETH
A jak wypadają kawałki bonusowe? Podobno wersja deluxe gdzieś zaginęła w akcji i nie jest dostępna ale może ktoś słyszał...
- Kosturr
- zaczyna szaleć
- Posty: 172
- Rejestracja: 17-10-2011, 19:12
Re: MEGADETH
Pierwszy kawałek całkiem spoko, potem już coraz gorzej. Chociaż może w kategorii wesoły hard rock nie jest aż tak źle...
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Dokładnie tak. Jeszcze Dance in the Rain ociera się miejscami o geniusz, ale to wszystko. Reszta do zaorania.
all the monsters will break your heart
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: MEGADETH
Pewnie po koncercie, na którym zostanie zbluzgany jak ten małolat przedwczoraj.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Niedługo. :-) Jestem rozczarowany, bo w wywiadach pierdolili, że będzie powrót do "Killing is my Buisness..." no i strasznie się napaliłem. Wyszło popowe gówno. Jebane kłamczuszki.COFFIN pisze:W takim razie kiedy zmieniasz avatar?:P
all the monsters will break your heart
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MEGADETH
Za miętki jesteś do metalu.nicram pisze:Niedługo. :-) Jestem rozczarowany, bo w wywiadach pierdolili, że będzie powrót do "Killing is my Buisness..." no i strasznie się napaliłem. Wyszło popowe gówno. Jebane kłamczuszki.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: MEGADETH
w metalu trzeba być twardym wiem coś o tym już od 29 latramonoth pisze:Za miętki jesteś do metalu.nicram pisze:Niedługo. :-) Jestem rozczarowany, bo w wywiadach pierdolili, że będzie powrót do "Killing is my Buisness..." no i strasznie się napaliłem. Wyszło popowe gówno. Jebane kłamczuszki.
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: MEGADETH
Kurde, mam problem z tym nowym Megadeth. Po pierwszym odsłuchu chciałem wypierdolić tę płytę za okno i napisać na forumie, że Mustaine’owi udało się w końcu nagrać najbardziej chujowy album w swojej karierze. Coś mnie jednak tknęło i zapuściłem ją jeszcze raz, a od tej pory leci przynajmniej raz dziennie.
Na pewno jedną fajną rzeczą na tym całym Super Colliderze są solówki – pomimo tego, że wepchnięto ich w te piosenki całą masę, całość nie sprawia wrażenia przepitolonej. I w sumie trzeba przyznać, że Dave ma jaja, żeby wypuścić coś takiego na światło dzienne – zwłaszcza po tych buńczucznych zapowiedziach, gdzie pierdolił jak potłuczony o drugim „Peace sells” :)
Na pewno jedną fajną rzeczą na tym całym Super Colliderze są solówki – pomimo tego, że wepchnięto ich w te piosenki całą masę, całość nie sprawia wrażenia przepitolonej. I w sumie trzeba przyznać, że Dave ma jaja, żeby wypuścić coś takiego na światło dzienne – zwłaszcza po tych buńczucznych zapowiedziach, gdzie pierdolił jak potłuczony o drugim „Peace sells” :)
- Kosturr
- zaczyna szaleć
- Posty: 172
- Rejestracja: 17-10-2011, 19:12
Re: MEGADETH
generalnie szkoda, jak włączyłem płytę to w trakcie odsłuchu pierwszego kawałka już prawie zamówiłem płytę w Empiku, a potem miałem spory problem z dotrwaniem do końca. Trochę zawód liczyłem w tym miesiącu na świetne płyty Megadeth i Black Sabbath, a tak zostaje tylko Black Sabbath z klasyki.nicram pisze:Dokładnie tak. Jeszcze Dance in the Rain ociera się miejscami o geniusz, ale to wszystko. Reszta do zaorania.
Ostatnio zmieniony 07-06-2013, 15:31 przez Kosturr, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: MEGADETH
A z ciekawości sobie załaczyłem tą płyte co by sprawdzić co też wysmażyli na nowym longu starzy idole. No i ciężko mi było dotrwać do końca - jakieś to takie bezpłciowe, trochę jak przesłodzona herbata, niby da się wypić ale niekoniecznie ze smakiem. Bez ikry, bez ognia, bez pazura, jak dla mnie za wesołe, za miałkie. No ale ja jeśli chodzi o Megadeth zatrzymałem się na Rust in Peace więc mój głos się nie liczy. Płyta do słuchania podczas jakiejś posiadówy w domu - coś będzie brzęczeć w głośniku, goście nie skrzywią się w niesmaku na hałas, mi też nie będzie przeszkadzać, a zawsze to jakaś alternatywa do chałowatego radia. Jak dla mnie to po prostu takie pitu pitu, może jeszcze kiedyś ją sobie załączę, ale kompletnie nie wiem kiedy to nastąpi.
Re: MEGADETH
Na dwóch ostatnich płytach próbował wskrzesić ducha starego Megadeth i grał pod publikę - na pierwszym z tych albumów lepiej, a na drugim gorzej. Tym razem nagrał płytę ciekawszą, odważniejszą, bardziej zróżnicowaną, bez oglądania się za siebie. Ten album wydaje mi się najbardziej szczerym albumem Megadeth od wielu lat...nicram pisze: Rudy to był kreatywny na dwóch ostatnich płytach
No nie, mam wrażenie, że zupełnie innych płyt słuchamy. Chwytliwy to była Endgame. Włączało się i nóżka sama się tupała a główka machała. Super Collider to album dużo bardziej wymagający i mniej oczywisty.Riven pisze:Mnie się pierwsza połowa tej płyty bardzo spodobała,ale nie dałem rady i włączyłem pleasure to kill. Nie mniej za huj bym się nie spodziewał ze rudy nagra cos tam chwytliwego
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Zgodzę się, że być może dwie ostatnie płyty były bardziej pod publiczkę, ale fakty są takie, że metal mu zdecydowanie bardziej wychodzi niż tkliwe, łatwe, radio-friendly piosenki. Nie słyszę w tym ani trochę szczerości. Przecież to już było, gościu zapomniał co sam krytykował w swojej biografii na temat okresu - Youthanasia - Risk. Teraz okazuje się, że to co pisał jest nieprawdą, bo wrócił właśnie do takiego miałkiego grania. Mógł zrobić cokolwiek, łącznie z nagraniem płyty death metalowej albo jazzowej, a on wybrał hard popową popelinę dla Tricepsa...:-(Maria Konopnicka pisze:Na dwóch ostatnich płytach próbował wskrzesić ducha starego Megadeth i grał pod publikę - na pierwszym z tych albumów lepiej, a na drugim gorzej. Tym razem nagrał płytę ciekawszą, odważniejszą, bardziej zróżnicowaną, bez oglądania się za siebie. Ten album wydaje mi się najbardziej szczerym albumem Megadeth od wielu lat...nicram pisze: Rudy to był kreatywny na dwóch ostatnich płytach
all the monsters will break your heart
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MEGADETH
Błagam Cię... Poszukujesz muzyki wymagającej i mniej oczywistej w twórczości Mustaine'a? Choćbyś tutaj jajko zniósł, to nie uwierzę, że piszesz poważnie. Trollować to my, a nie nas ;)Maria Konopnicka pisze:
No nie, mam wrażenie, że zupełnie innych płyt słuchamy. Chwytliwy to była Endgame. Włączało się i nóżka sama się tupała a główka machała. Super Collider to album dużo bardziej wymagający i mniej oczywisty.