Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

04-07-2012, 17:42

Pytam, bo ten kawałek bardzo ładny. Wydaje się o wiele lepszy i treściwszy niż cokolwiek z "Wojny Róż". Mam wrażenie, że zgromadzona tu publiczność nie jest po prostu przyzwyczajona do pastelowej kolorystyki. Nie wystarczy założyć apaszkę i słuchać Tiersena z żitanem w ustach ;)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Random Apex
weteran forumowych bitew
Posty: 1091
Rejestracja: 20-05-2012, 11:37

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

04-07-2012, 18:31

Wojny Róż nie należy chyba w ogóle przywoływać do porównania - to jednak zupełnie inne granie, inny klimat i inne emocje, jednak z resztą Twojej wypowiedzi jak najbardziej się zgadzam.
You've got nothing to lose but your lives.
Plasfodeur
weteran forumowych bitew
Posty: 1635
Rejestracja: 16-05-2012, 17:08

Re:

04-07-2012, 18:48

Skaut pisze:
grot pisze:Nie rozumiem skąd aż takie negatywne opinie, przecież to dobry album.
Potwornie słaby, niestety. To już War Of The Roses było lepsze.
Pełna zgoda :)
Grrrówno!
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: Re:

04-07-2012, 19:28

Plasfodeur pisze:
Skaut pisze:
grot pisze:Nie rozumiem skąd aż takie negatywne opinie, przecież to dobry album.
Potwornie słaby, niestety. To już War Of The Roses było lepsze.
Pełna zgoda :)
Piszecie magisterkę na temat gównianości gówna?
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

04-07-2012, 22:21

Morph pisze:
Plasfodeur pisze:
Skaut pisze: Potwornie słaby, niestety. To już War Of The Roses było lepsze.
Pełna zgoda :)
Piszecie magisterkę na temat gównianości gówna?
To pytanie bardziej do Random małpex
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

04-07-2012, 22:23

No nie no, to wy porównujecie sobie różyczki z darkejdżem. Jedno klocek, drugie klocek, co tu się zastanawiać - które bardziej śmierdzi?
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

04-07-2012, 22:31

Morph pisze:No nie no, to wy porównujecie sobie różyczki z darkejdżem. Jedno klocek, drugie klocek, co tu się zastanawiać - które bardziej śmierdzi?
Ja tam nic nie porównuję. Przywołałem "Wojny", bo Sullivan tam też zamoczył swoje 3 grosze.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Random Apex
weteran forumowych bitew
Posty: 1091
Rejestracja: 20-05-2012, 11:37

Re:

05-07-2012, 08:16

Skaut pisze:
Morph pisze:No nie no, to wy porównujecie sobie różyczki z darkejdżem. Jedno klocek, drugie klocek, co tu się zastanawiać - które bardziej śmierdzi?
Ja tam nic nie porównuję. Przywołałem "Wojny", bo Sullivan tam też zamoczył swoje 3 grosze.
Rozumiem, że obarczasz Daniela za to, co jest na Wojnach Róż? A gdzie odpowiedzialność zbiorowa? Przecież jeden chłopek w obcisłych spodniach nie mógł namieszać w głowie Garmowi i spółce aż tak bardzo, no proszę Cię
You've got nothing to lose but your lives.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

05-07-2012, 08:29

Random Apex pisze:
Skaut pisze:
Morph pisze:No nie no, to wy porównujecie sobie różyczki z darkejdżem. Jedno klocek, drugie klocek, co tu się zastanawiać - które bardziej śmierdzi?
Ja tam nic nie porównuję. Przywołałem "Wojny", bo Sullivan tam też zamoczył swoje 3 grosze.
Rozumiem, że obarczasz Daniela za to, co jest na Wojnach Róż? A gdzie odpowiedzialność zbiorowa? Przecież jeden chłopek w obcisłych spodniach nie mógł namieszać w głowie Garmowi i spółce aż tak bardzo, no proszę Cię
No lol, a kogo mam winić, skoro reszta albumów Ulver, oprócz własnie "Wojen" trzyma wysoki poziom?
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Random Apex
weteran forumowych bitew
Posty: 1091
Rejestracja: 20-05-2012, 11:37

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

05-07-2012, 08:39

Shadows już jest smętne, poza tym nie bez powodu minęły od niego 4 lata, by w końcu, w wielkich bólach porodowych ukazały się Wojny (jakiekolwiek by nie były), a teraz w końcu ta cover-płyta, zacierająca niesmak po Wojnach. Ciekawe, ile lat braku weny miałby jeszcze Garm i reszta, gdyby nie ten cały hipster.
You've got nothing to lose but your lives.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

05-07-2012, 08:57

Random Apex pisze:Shadows już jest smętne, poza tym nie bez powodu minęły od niego 4 lata, by w końcu, w wielkich bólach porodowych ukazały się Wojny (jakiekolwiek by nie były), a teraz w końcu ta cover-płyta, zacierająca niesmak po Wojnach. Ciekawe, ile lat braku weny miałby jeszcze Garm i reszta, gdyby nie ten cały hipster.
Shadows jest smętne, ale nie przepitolone i czuć w tym jeszcze TEN klimat. Hipsterowi zachciało się tworzyć muzykę dla alternatywnej młodzieży i Garm niestety to łyknął. Zresztą, przed wypuszczeniem "Wars Of The Roses" można było dość łatwo kupić bilet w dniu koncertu. W ramach trasy "Wars..." bilety były wyprzedane sporo przed koncertem. Ulver przez ten album stał się po prostu na maksa mainstreamowy i w jakiś sposób banalny jeśli chodzi o muzykę.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Random Apex
weteran forumowych bitew
Posty: 1091
Rejestracja: 20-05-2012, 11:37

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

05-07-2012, 09:17

Shadows to już spadek formy, i to duży spadek. Pewnie, że ma klimat - jest smętne i można przy tym spokojnie zasnąć, to czasem też jest potrzebne. Nie ma na tej płycie nic, co by mnie po prostu uderzyło i trzymało, tam po prostu jest muzyka tła dla mojej egzystencji w kuchni.

Bilety na koncerty promujące "Wars" zostały wyprzedane, bo pierwsze dwa polskie koncerty Ulvera (ten w Krakowie i ten w Warszawie w 2010 roku) były niesamowitymi wydarzeniami - fantastyczna organizacja, niesamowicie dobre kompozycje oraz wizualizacje nadawały niepowtarzalny klimat - ludzie sobie polecają takie koncerty, stąd popularność tych od Wojny Róż. Wydaje mi się, że ludzie liczyli na powtórkę z Palladium, a w zamian dostali pierdzącego Zweizza i "Wars of the Roses". Nie byłam wtedy w Poznaniu, nie wiem, jaką mieli tam dokładną tracklistę, ale nie słyszałam zachwytów i wielkich emocji związanych z tym koncertem.

Nie tyle mainstream, co wyrwanie z zimowego letargu trwającego 4 lata - na szczęście biorą się w obroty, Childhood's End jest bardzo dobrym albumem, a jak przyjdzie czas na coś autorskiego, to podejrzewam, że będzie to kolejne dzieło na miarę Perdition City. I wtedy nagle wszyscy zapomną o tym, że tam jest O'Sullivan w obcisłych denimach i różowej koszulce, który widocznie ich powoli rozruchuje, tylko każdy będzie mówić, że Ulver to potęga.
You've got nothing to lose but your lives.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

05-07-2012, 09:28

O naiwna :D
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Random Apex
weteran forumowych bitew
Posty: 1091
Rejestracja: 20-05-2012, 11:37

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

05-07-2012, 09:31

Życie bez nadziei to udręka :D
You've got nothing to lose but your lives.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

05-07-2012, 09:34

Random Apex pisze:Shadows to już spadek formy, i to duży spadek. Pewnie, że ma klimat - jest smętne i można przy tym spokojnie zasnąć, to czasem też jest potrzebne. Nie ma na tej płycie nic, co by mnie po prostu uderzyło i trzymało, tam po prostu jest muzyka tła dla mojej egzystencji w kuchni.
mam odmienne zdanie. To nie jest aż tak wyraźny spadek, bo Garm jeszcze tutaj eksperymentował, poszedł w rejony chamber music i to ewidentnie tutaj da się usłyszeć. Jest wiele dobrych momentów na tej płycie, dosłownie kilka mielizn i z pewnością nic na tej płycie nie miało "uderzyć", bo to nie "Blood Inside". Zresztą, przed wydaniem "Shadows..." było wiadomo, że pójdzie w spokojniejsze rejony.
Random Apex pisze: Bilety na koncerty promujące "Wars" zostały wyprzedane, bo pierwsze dwa polskie koncerty Ulvera (ten w Krakowie i ten w Warszawie w 2010 roku) były niesamowitymi wydarzeniami - fantastyczna organizacja, niesamowicie dobre kompozycje oraz wizualizacje nadawały niepowtarzalny klimat - ludzie sobie polecają takie koncerty, stąd popularność tych od Wojny Róż.
Z samych polecanek ludzi się nie uzbiera, to właśnie "Wars..." stało się przepustka do "kariery".
Random Apex pisze: Nie tyle mainstream, co wyrwanie z zimowego letargu trwającego 4 lata - na szczęście biorą się w obroty, Childhood's End jest bardzo dobrym albumem, a jak przyjdzie czas na coś autorskiego, to podejrzewam, że będzie to kolejne dzieło na miarę Perdition City.
A ja już takim optymistą nie jestem. Jak już się poniuchało komercyjnego sukcesu, to raczej ciężko teraz będzie od tego uciec, wynikiem czego będzie kolejny "nastrojowy" album. Kto wie czy czasem nie na modłę nowego Mothlite.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Random Apex
weteran forumowych bitew
Posty: 1091
Rejestracja: 20-05-2012, 11:37

Re:

05-07-2012, 09:40

Skaut pisze:
Random Apex pisze: Bilety na koncerty promujące "Wars" zostały wyprzedane, bo pierwsze dwa polskie koncerty Ulvera (ten w Krakowie i ten w Warszawie w 2010 roku) były niesamowitymi wydarzeniami - fantastyczna organizacja, niesamowicie dobre kompozycje oraz wizualizacje nadawały niepowtarzalny klimat - ludzie sobie polecają takie koncerty, stąd popularność tych od Wojny Róż.
Z samych polecanek ludzi się nie uzbiera, to właśnie "Wars..." stało się przepustka do "kariery".
No jakim sposobem? Przecież koncert promujący w Poznaniu był 5 kwietnia, a premiera "Wars..." była 25 kwietnia 2011 roku - tutaj było tak, jak ja mówię - ludzie skuszeni wizją kolejnego niezapomnianego koncertu wykupywali te bilety, licząc, że jednak nie dość, że płyta będzie ekstra, to jeszcze będzie cokolwiek ze starych albumów. Nie sądzę, by cały ten mainstream dostał jakieś przedpremierowe promówki i dzięki temu wykupił wszystkie bilety :-)

Poza tym "Wars..." przecież nie był sukcesem - ani komercyjnym, ani podziemnym, był klockiem, jak to Herr Morph ładnie określił, śmierdzącą niespodzianką w papierowej, płonącej, ekskluzywnej torbie, którą jak się gasiło butem, to cały but był brudny od tego klocka.
You've got nothing to lose but your lives.
Plasfodeur
weteran forumowych bitew
Posty: 1635
Rejestracja: 16-05-2012, 17:08

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

05-07-2012, 10:22

Random Apex pisze:Shadows to już spadek formy, i to duży spadek. Pewnie, że ma klimat - jest smętne i można przy tym spokojnie zasnąć, to czasem też jest potrzebne. Nie ma na tej płycie nic, co by mnie po prostu uderzyło i trzymało, tam po prostu jest muzyka tła dla mojej egzystencji w kuchni.
Są to bzdury.
Grrrówno!
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8375
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

05-07-2012, 10:31

Plasfodeur pisze:
Random Apex pisze:Shadows to już spadek formy, i to duży spadek. Pewnie, że ma klimat - jest smętne i można przy tym spokojnie zasnąć, to czasem też jest potrzebne. Nie ma na tej płycie nic, co by mnie po prostu uderzyło i trzymało, tam po prostu jest muzyka tła dla mojej egzystencji w kuchni.
Są to bzdury.
nowy Mothlite jej sie podoba a Shadows of the sun smety hehehehe..
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Random Apex
weteran forumowych bitew
Posty: 1091
Rejestracja: 20-05-2012, 11:37

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

05-07-2012, 10:35

Bo we mnie tętni życie.
You've got nothing to lose but your lives.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Mothlite - The Flax Of Reverie [2008]

05-07-2012, 12:02

Debiut byl fajny ale ocieral sie o niebezpieczna granice homosexualizmu. 2 boje sie sprawdzac. zeby mi sie cos zlego nie stalo:D
ODPOWIEDZ