
ORIGIN
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
A ja przecież nie twierdzę, że Ty tak twierdzisz
Chodzi mi o to, że jeżeli coś jest gorsze względem czegoś to nie oznacza, że jest samo w sobie złe, bo może być świetne.

Ostatnio zmieniony 19-05-2008, 12:24 przez 4m, łącznie zmieniany 1 raz.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 650
- Rejestracja: 22-05-2004, 20:21
- Lokalizacja: Galaktyka Kurwix
Uważam, że jedynie King of all kings jest w stanie konkurować z Echoes of decimation i Antithesis, poza tym to troche inny typ napierdalania, ale przyznaj się szczerze nie poświeciłeś zbyt dużo uwagi albumom Origintwoja_stara_trotzky pisze:może i ostatnie Hate Eternal zbyt dobre nie jest, ale poprzednie plyty Rutana kasują cały ten Origin w 3 sekundy.
Trzeba wezwać pomoc, nadamy sygnał H-U-J alfabetem Downa !
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
no to się rozdrobnię 
generalnie problem z tym nowym amerykańskim death metalem, to nie problem wyluzowanych kolesiów w szerokich spodniach, a co innego. to taka generacja MTV. jak sadzasz dziecko przed telewizorem, to jak nie będzie wszystko szybko migać, jak się nie będzie rwanych ujęć, to się dziecko znudzi. treść idzie na dalszy plan, liczy się tylko forma. do tego dochodzi element "sportów ekstremalnych" obecnych w tej muzyce. jak tego słucham, to mam przed oczyma głupich amerykanów, którzy skaczą na deskorolkach po poręczach, łamią sobie nogi, nagrywają to kamerą, a później wysyłają do telewizji. szybciej, bardziej technicznie, brutalniej, aby się popisać. no ale też przebojowo, żeby dziecko nie uciekło sprzed telewizora. dla mnie to ŚMIERĆ MUZYKI, a nie MUZYKA ŚMIERCI.
kiedyś istniały kapelki, które technicznie spokojnei kasowały tych wszystkich "wymiataczy". Coroner, Voivod (cześć Maria
), Mekong Delta... tyle tylko, że tam nie chodziło o technkę, ona była tylko środkiem. i generalnie taka jest moja opinia.

generalnie problem z tym nowym amerykańskim death metalem, to nie problem wyluzowanych kolesiów w szerokich spodniach, a co innego. to taka generacja MTV. jak sadzasz dziecko przed telewizorem, to jak nie będzie wszystko szybko migać, jak się nie będzie rwanych ujęć, to się dziecko znudzi. treść idzie na dalszy plan, liczy się tylko forma. do tego dochodzi element "sportów ekstremalnych" obecnych w tej muzyce. jak tego słucham, to mam przed oczyma głupich amerykanów, którzy skaczą na deskorolkach po poręczach, łamią sobie nogi, nagrywają to kamerą, a później wysyłają do telewizji. szybciej, bardziej technicznie, brutalniej, aby się popisać. no ale też przebojowo, żeby dziecko nie uciekło sprzed telewizora. dla mnie to ŚMIERĆ MUZYKI, a nie MUZYKA ŚMIERCI.
kiedyś istniały kapelki, które technicznie spokojnei kasowały tych wszystkich "wymiataczy". Coroner, Voivod (cześć Maria

-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
No i masz oczywiście rację generalnie, poza pogrubionym tekstem.Dla mnie mogą istnieć spokojnie obok siebie kapele w których bezduszna technika jest najważniejsza i takie, które stawiają na klimat,brutalność czy jeszcze coś innego, a technika jest tylko środkiem.Nie widzę problemu. Lubię posłuchać jednych i drugich.twoja_stara_trotzky pisze:no to się rozdrobnię
generalnie problem z tym nowym amerykańskim death metalem, to nie problem wyluzowanych kolesiów w szerokich spodniach, a co innego. to taka generacja MTV. jak sadzasz dziecko przed telewizorem, to jak nie będzie wszystko szybko migać, jak się nie będzie rwanych ujęć, to się dziecko znudzi. treść idzie na dalszy plan, liczy się tylko forma. do tego dochodzi element "sportów ekstremalnych" obecnych w tej muzyce. jak tego słucham, to mam przed oczyma głupich amerykanów, którzy skaczą na deskorolkach po poręczach, łamią sobie nogi, nagrywają to kamerą, a później wysyłają do telewizji. szybciej, bardziej technicznie, brutalniej, aby się popisać. no ale też przebojowo, żeby dziecko nie uciekło sprzed telewizora. dla mnie to ŚMIERĆ MUZYKI, a nie MUZYKA ŚMIERCI.
kiedyś istniały kapelki, które technicznie spokojnei kasowały tych wszystkich "wymiataczy". Coroner, Voivod (cześć Maria), Mekong Delta... tyle tylko, że tam nie chodziło o technkę, ona była tylko środkiem. i generalnie taka jest moja opinia.
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
A to spoko, Antithesis się to nie tyczytwoja_stara_trotzky pisze:generalnie problem z tym nowym amerykańskim death metalem, to nie problem wyluzowanych kolesiów w szerokich spodniach, a co innego.[...] szybciej, bardziej technicznie, brutalniej, aby się popisać. no ale też przebojowo, żeby dziecko nie uciekło sprzed telewizora. dla mnie to ŚMIERĆ MUZYKI, a nie MUZYKA ŚMIERCI.

twoja_stara_trotzky pisze:kiedyś istniały kapelki, które technicznie spokojnei kasowały tych wszystkich "wymiataczy". Coroner, Voivod (cześć Maria), Mekong Delta...

from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 650
- Rejestracja: 22-05-2004, 20:21
- Lokalizacja: Galaktyka Kurwix
patrz,wszystko się zgadza:twoja_stara_trotzky pisze: jak sadzasz dziecko przed telewizorem, to jak nie będzie wszystko szybko migać, jak się nie będzie rwanych ujęć, to się dziecko znudzi. treść idzie na dalszy plan, liczy się tylko forma. (...) szybciej, bardziej technicznie, brutalniej, aby się popisać.

Trzeba wezwać pomoc, nadamy sygnał H-U-J alfabetem Downa !
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3542
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Jest w tym troche racji, ale takie podejscie reprezentuje garstka kapel. Nie wiem na ile wierzyc wywiadom, ale lwia czesc zespolow deklaruje, ze muzyka, ktora tworza powstaje w naturalny sposob, bez specjalnego nacisku na szybkosc i technike.twoja_stara_trotzky pisze:no to się rozdrobnię
generalnie problem z tym nowym amerykańskim death metalem, to nie problem wyluzowanych kolesiów w szerokich spodniach, a co innego. to taka generacja MTV. jak sadzasz dziecko przed telewizorem, to jak nie będzie wszystko szybko migać, jak się nie będzie rwanych ujęć, to się dziecko znudzi. treść idzie na dalszy plan, liczy się tylko forma. do tego dochodzi element "sportów ekstremalnych" obecnych w tej muzyce. jak tego słucham, to mam przed oczyma głupich amerykanów, którzy skaczą na deskorolkach po poręczach, łamią sobie nogi, nagrywają to kamerą, a później wysyłają do telewizji. szybciej, bardziej technicznie, brutalniej, aby się popisać. no ale też przebojowo, żeby dziecko nie uciekło sprzed telewizora. dla mnie to ŚMIERĆ MUZYKI, a nie MUZYKA ŚMIERCI. .
Analogicznie moglbym powiedziec, ze kapele doomowe przesciagaja sie w tym kto zagra wolniej itp itd.

Origin to imo zespol, ktory wybija sie ponad przecietnosc, maja rozpoznawalny styl, o ktory na poletku brutal US DM dosc trudno.
Aaa, jeszcze cos - posluchalem sobie Hail of Bullets - po czwartym czy piatym numerze zaczyna wiac nuda.

Teraz mnie zlinczujcie bialasy.

- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
nie licz na to czarnuchu hehe, mnie też ta płyta znudziła, niby jest wszystko ok, ale jednak czegoś jej brak, na duży plus zaliczam: brzmienie i wokal Martina van DrunenaMol pisze:Aaa, jeszcze cos - posluchalem sobie Hail of Bullets - po czwartym czy piatym numerze zaczyna wiac nuda.![]()
Teraz mnie zlinczujcie bialasy.
jebać frajerów