MEGADETH

[vicek]

Te nowe rzeczy może i owszem, ale jak takie So Far... czy RIP to wesołkowate granie to ja nie mam pytań.

W zestawieniu z Masterem czy AJFA to jest wesołe miasteczko. Trzeba mieć przegnite ucho by twierdzić inaczej.

A jeszcze mocniej nakurwiali Slayer, Sodom i Voivod, I CO TERAS ? M i M to zbliżony kaliber tak naprawdę a żeby nazwać płyty z takimi numerami jak In My Darkest Hour czy Take No Prisoners "wesołym miasteczkiem" jednocześnie jarając się Masterem czy AJFA to trzeba mieć chyba nie po kolei w głowie. ;d

co prawda slayer grał bardziej dziko ale od ciężaru to była meta

[535]

Od ciężaru, Panie Szanowny to był Candlemass.

[Rattlehead]

i Pudzian

[nicram]

Ja zwyczajnie nie zniósłbym Mety stylistycznie zmierzającej w kierunku kowbojskiego przytupańca typu Poison Was The Cure albo dziecinnie śmiesznej Lukrecji.

Ja pierdolę...słuchanie Megadeth najwyraźniej Cię przerasta, dlatego wyjdź z tego tematu, proszę.

[Rattlehead]

Tym bardziej, że kałbojskie przytupańce wyraziste były na płytach tych drugich, no... jak im tam...?

[535]

Ja zwyczajnie nie zniósłbym Mety stylistycznie zmierzającej w kierunku kowbojskiego przytupańca...

Fakt. Ten fragment jest bardzo mocny.

[Kraft]

Owszem. Pozostało wam bezsilnie wierzgać :)

[Sgt. Barnes]

Tym bardziej, że kałbojskie przytupańce wyraziste były na płytach tych drugich, no... jak im tam...?

Anthrax?;-)
toast to the extras się kłania...
A tak w ogóle, to może jedynie na Have Cool. Will Travelk cos tam przenika...
Ale gleby nie zatruło.

[Rattlehead]

Tym bardziej, że kałbojskie przytupańce wyraziste były na płytach tych drugich, no... jak im tam...?

Anthrax?;-)
toast to the extras się kłania...

Niee, jakoś tak bardziej gejowato ;)

[Sgt. Barnes]

Lars Ulrich and The Metallicers? :-)
Kurwa, James za same wąsy powinien się załapać na Mistera Nashville...

[Kraft]

James za same wąsy powinien się załapać na Mistera Nashville...

No ba. http://www.youtube.com/watch?v=rbaXAV56e7c
Ale robi to poza Metą i nie ma wąsa.

[Sgt. Barnes]

I kapelutek ładny, kowbojki, zna się z chłopakami od Allmannów i Skynyrdów.
Jakiś kompleks Burtona?
Za to Mustaine ma fajne bufiaste koszule w kolorze śnieżna biel - wyprane w Perwolu...Jak pierdolony Pirat z Karaibów ;-)

[Kraft]

Za to Mustaine ma fajne bufiaste koszule w kolorze śnieżna biel - wyprane w Perwolu...Jak pierdolony Pirat z Karaibów ;-)

Przynajmniej się nie ubabrze od koki ;)

[Sgt. Barnes]

Za to Mustaine ma fajne bufiaste koszule w kolorze śnieżna biel - wyprane w Perwolu...Jak pierdolony Pirat z Karaibów ;-)

Przynajmniej się nie ubabrze od koki ;)

Eee, on już chyba nie bierze prochów. Prędzej wpierdala opłatek ;-) też się nie ubabrze...

[535]

Owszem. Pozostało wam bezsilnie wierzgać :)

Koledzy mogą wierzgać. Ja natomiast uśmiecham się na taką hipokryzję, a może to wspomniane wyżej "przegnite uszy"?

[Heretyk]

jeden z najlepszych, najważniejszych i najbardziej wpływowych zespołów w historii tej muzyki. można się śmiać z Larsa, z wokali Hetfielda, albo z solówek Hammeta, ale to niczego nie zmieni, bowiem fakty przemawiają same za siebie. fenomenalny zespół i chuj z tym, że w ogóle nie chce mi się ich już obecnie słuchać :)

[[V]]

jeden z najlepszych, najważniejszych i najbardziej wpływowych zespołów w historii tej muzyki. można się śmiać z Larsa, z wokali Hetfielda, albo z solówek Hammeta, ale to niczego nie zmieni, bowiem fakty przemawiają same za siebie. fenomenalny zespół i chuj z tym, że w ogóle nie chce mi się ich już obecnie słuchać :)

piwko?

;)

[Heretyk]

jasne
edit: oczywiście o Metę mi chodziło, nawet nie zauważyłem, ze to temat o jakimś Megadeth, bo nawet bym się wtedy nie wypowiadał :)

[vicek]

Od ciężaru, Panie Szanowny to był Candlemass.

chyba od sabatowego , gdzie oni nagrali taki kawałek jak thing czy bell

[535]

Niech i tak będzie.