DEATH

[535]

Gdybyś w odpowiednim czasie, wszedł na orbitę, to nie bylibyśmy świadkami Twych herezji.

[olo1972]

http://www.sickdrummermagazine.com/

[Maleficio]

By zaprosili skład tego pierwszego, prawdziwego Death a nie tych muzykantów co każdy lepszy od każdego.

[est]

Czyli Chuck, Kam i Rick?

[Maleficio]

tak

[est]

No ale Kam już chyba zapomniał jak się bębni. Woli opowiadać głupoty w wywiadach.

[Maleficio]

no tak, lepiej tych najemników pokazywać

[est]

Co się tak nerwujesz:) Najemniki są do wzięcia to biorą...

[olo1972]

Dla mnie cała ta impreza to takie uszczęśliwianie na siłę.

[nicram]

Kupiłem dzisiaj "Vivus". Dość skromnie wydana, choć na tak zajebistym papierze, że szok. Wspominkowe teksty Richarda Christy i Erica Greifa. Oczywiście dwie płyty z dwoma zajebistymi koncertami.

[Shamrock]

czy tylko ja tak mam, że Leprosy >>>>>>>> reszta płyt Death? Przy czym większość z nich bardzo lubię, po prostu ten album to absolutne mistrzostwo świata jest. Tak biorąc poprawkę na to, że znawca death metalu ze mnie żaden, to jest to jedna z wazniejszych dla mnie plyt w ogole, stawiam ja zaraz obok pierwszych trzech Entombed, Blessed Are The Sick, Necroticism, Unquestionable Presence, może jeszcze The Key...

[Kurt]

czy tylko ja tak mam, że Scream Bloody Gore >>>>>>>> reszta płyt Death? (...)

Nie, nie tylko Ty ;)

[twoja_stara_trotzky]

to chyba normalne, przecież nie da się inaczej.

[Mistrz]

"Leprosy" to fajny album, ale debiut jest lepszy.

trochę jak z SEPULTURĄ - "Morbid Visions" wielbię i czczę i jest to dla mnie jeden z najlepszych albumów metalowych w ogóle, natomiast "Schizophrenia"... cóż, niby wszystko na swoim miejscu - ale to już zdecydowanie nie to. Podobnie jest z "SGB" i "Leprosy" (naturalnie z tą różnicą, że MV >>>>>>> SGB :)).

[Arisowicz]

czy tylko ja tak mam, że Leprosy >>>>>>>> reszta płyt Death?

Nie tylko Ty. To przecież normalne.

[535]

to chyba normalne, przecież nie da się inaczej.

Mam wrażenie, że kiedyś wspomniałeś, że jesteś trędowaty, ale nie upieram się przy mojej wersji... sam nie wiem.

[SCREAMBLOODYGORE]

"Leprosy" to fajny album, ale debiut jest lepszy

Otóż to!!!

[Shamrock]

"Leprosy" to fajny album, ale debiut jest lepszy.

trochę jak z SEPULTURĄ - "Morbid Visions" wielbię i czczę i jest to dla mnie jeden z najlepszych albumów metalowych w ogóle, natomiast "Schizophrenia"... cóż, niby wszystko na swoim miejscu - ale to już zdecydowanie nie to. Podobnie jest z "SGB" i "Leprosy" (naturalnie z tą różnicą, że MV >>>>>>> SGB :)).

Z tą Sepulturą to mnie zaskoczyłeś, ja Morbid Visions słuchać nie jestem w stanie. ;)
Dla mnie debiut Death to świetna płyta, ale jakby trochę taka jeszcze narwana i niedojrzała. To trochę taka sytuacja jak z "LHP" i "Clandestine"... Słucham "LHP" i myślę sobie "ale wykurwiste riffy, grób i w ogóle moc totalna", potem puszczam "Clandestine" i jest "okurwajapierdole", tak jakby poziom wyżej wyszli z tym wszystkim. ;) No... to mniej więcej podobne uczucia mam co do "Leprosy" i "SBG". Nie wiem jak to lepiej ująć w tym momencie.

[Heretyk]

"Leprosy" to fajny album, ale debiut jest lepszy

Otóż to!!!

Tak jest.

[est]

Muszę w końcu tej jedynki Death posłuchać.