DEATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4103
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: DEATH
nicram pisze:(...) A zatem jeszcze raz aby dotarło: heavy metal, elementy industrialne, i progresja, ale art rockowa, a nie jazzowa. Postawienie na feeling, a nie techniczny onanizm, który dominował w Atheist. Teraz wyraziłem się dość jasno?
Jak kolegę Nicrama lubię, tak tutaj muszę stanowczo zaprotestować. Techniczny onanizm w Atheist? To jest dokładnie argument, którego bym użył do późnych płyt Death, ale nigdy do ekipy Shaefera. Muzyka Atheist nigdy nie była formą dla samej formy, a jedynie środkiem. Natomiast nie zauważanie feelingu w muzyce Atheist odczytuję jako brak dobrej woli, albo wyraźną niechęć do zespołu ;) Zatem, nie bardzo wiem w czym Death miało by być lepsze, skoro oba zespoły prezentują nieco inne podejście do muzyki; nie wiem co tu porównywać, ilość dźwięków czy harmonii w solówkach?nicram pisze:(...) Podobnie jest z Atheist i DEATH. Atheist mógł zaszczepić koncepcję, być inspiracją, ale to DEATH dokonał przełomu, bo był lepszy!
Ostatnio zmieniony 10-03-2012, 00:03 przez Kurt, łącznie zmieniany 1 raz.
The madness and the damage done.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16021
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEATH
Dla mnie to Napalm Death. A co do ekipy Schuldinera - lubię każdy ich album, każdy ma w sobie coś, dzięki czemu chcę do niego wracać, rzadziej lub częściej, jeden chuj, ale chcę, mam ochotę, odpowiedni klimat wyciągam daną płytę i sruuu do odtwarzacza. Nie ma dla mnie znaczenia czy dany album ma w sobie więcej elementów jazzowych, czy jest lepszy i oryginalniejszy od Atheist lub Cynic, czy słychać tam progres czy regres - każdy ich album jest dobry, każdy ma coś ciekawego do zaoferowania i tym zamierzam się kierować kiedy będę chciał posłuchać płyt Śmierci.Maria Konopnicka pisze:Death ma jeszcze jedną wspaniałą właściwość - którąkolwiek ich płytę wymieniłby ktoś jako najlepszą to będę w stanie go zrozumieć i jego wybór nie będzie dla mnie zbyt kontrowersyjny. Nie wiem czy na metalowej scenie istnieje jeszcze jedna taka kapela....
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: DEATH
Jeśli już coś miałoby pasować do tego opisu to tylko wczesne MESHUGGAH. Ale to trash, nie Death...Rattlehead pisze:Najpierwsz piszą, że Symbolic to takie proste pitupitu, teraz że elementy jazzowe, progresja. Ja pierdolę gubię się.
Re: DEATH
Wiem, na oko, taki blef bez sprawdzania, że TO:83koper83 pisze:A co szybciej wywołuje u Ciebie odruch trzepania łbem?535 pisze:0-0 i kompletna padlina...Kraft pisze:No, 535, to jaki wynik mamy? lol
1)
2)
Just ask yourself, WHERE IS THE LOVE?
miłych snów pani klepsydra wszystko wyrówna...
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: DEATH
Jedno drugiego nie wyklucza. Można kochać i DEATH i ATHEIST i PESTILENCE. Tak samo jak można kochać KREATOR, VOIVOD, CORONER...
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: DEATH
Bezpośrednio nie. Ale jeżeli dajesz linka do utworu ATHEIST w temacie o DEATH to daje to do myślenia ;-). Coś w stylu "Posłuchajcie od kogo zżynał Chuck od 3 wzwyż" :-),albo "podsłuchajcie prawdziwego Techno Death Metalu" ;-). Ale być może nad interpretuje. Jeżeli tak to mogę wykupić płatne ogłoszenia w Naszym Dzienniku i G.Wybiórczej.535 pisze:Znajdź fragment mojej wypowiedzi, gdzie sugeruję, że Twoja konfiguracja jest nieprawidłowa?
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Re: DEATH
Przyznaj się lepiej, że dzisiaj nadużyłeś^^^^, albo umów się ze mną w parku na ławce i zobaczysz sam, że Twa wizja mojego postrzegania jest fałszywa. Jakie zżynał, gdzie użyłem terminu techno DM, kurwa mać zaczynam się zastanawiać nad moim istnieniem na tym forum, swoją drogą ciekawe jak ów akapit będzie odczytany...
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: DEATH
Generalnie kończę dopiero 4 piwo... Nie jest źle. Tyle, że nie chce mi się czytać wszystkiego i sprawdzać wszystkich linków. Zadam proste pytanie po co wkleiłeś ten link z utworem ATHEIST? Utwór fajny, ale po co w tym temacie? ;-)
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: DEATH
+ 1Rattlehead pisze:Ja pierdolę, ale po chuj tu Atheist wpierdalać, no po chuj?! Co ma jedno z drugim?! No przecież... nie no kurwa... nie.
PS widzę, że ja nie jedyny.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: DEATH
Nie w tym rzecz. I nawet nie pije do Ciebie. ATHEIST kocham , mam wszystko co nagrali. Niektórzy po prostu używaja ATHEIST jako argumentu, że DEATH to nie było coś ważnego. I być może żle odebrałem twój wpis z linkiem do utworu Atheist w temacie o Death. Mam nadzieje, że jasne.;)
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Re: DEATH
ATHEIST to jest znakomity argument, i bardzo niewygodny, używany w ostateczności, ale zawsze skuteczny . taki Angel Rat , po którym wypada tylko umówić się na piwo...
Cytata:
"Niektórzy po prostu używaja ATHEIST jako argumentu, że DEATH to nie było coś ważnego."
Nawaliłem na tym forum trochę dziadostwa, i moze ze dwa, no trzy razy zdarzyło mi się przesadzić, ale takiej bzdury, wybacz^^^^nie dałem rady. Nawet sam pisałem w złotych warach prowokujac nominację. Olali. Niewzruszona komisja. Teraz to mi wszystko wolno, do białego rana.
Cytata:
"Niektórzy po prostu używaja ATHEIST jako argumentu, że DEATH to nie było coś ważnego."
Nawaliłem na tym forum trochę dziadostwa, i moze ze dwa, no trzy razy zdarzyło mi się przesadzić, ale takiej bzdury, wybacz^^^^nie dałem rady. Nawet sam pisałem w złotych warach prowokujac nominację. Olali. Niewzruszona komisja. Teraz to mi wszystko wolno, do białego rana.
Ostatnio zmieniony 10-03-2012, 06:22 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.