Ostatnio oglądane filmy v.2

[byrgh]

A propos Samuela, wczoraj było:



Bardzo lubię, zarówno za obsadę, jak i to, że jest najbardziej na luzie ze wszystkich dotychczasowych części. Niestety po trójce było już tylko tragicznie.

[Żułek]

Wayans świetny jak zwykle ale film taki sobie, Spade miał głupią role a liczyłem na niego :/

[Plastek]

Niesamowite gówno. Typowy reprezentant przesłodzonej, amerykańskiej szkółki niedzielnej. Truizm goni truizm. Oczytany, mega inteligentny profesor zniechęcony życiem kontra wesoły, pełen wiary niedorozwój. Ten pierwszy naturalnie, gdzieś pośród tysięcy przeczytanych książek, zgubił sens i wiarę w boga, o czym pan prosty i wesoły mu przypomina przez cały film. Nie powinienem się dziwić jednak takiej żenadzie, scenariusz wszak powstał na podstawie sztuki Cormaca McCarty'ego, a to już gwarantuje słaby poziom. Jones jedynie na plus, cała reszta, wraz z religią zresztą, powinna trafić w jedno miejsce - do kibla.

ooooo, źle o Cormacu?

Bardzo. Nie podoba mi się jego pisanina, a jeszcze bardzie wielki kij w dupie. Nadęty kurwa pajac.

[Plastek]

Zajebisty.

[Plagueis]

^ Świetny, też mi się podobał.


U mnie wczoraj dwie rzeczy, które kocham od pierwszego wejrzenia:

[December]

[sepsis]

Coś w klimatach średniowiecznych mi polecicie?

Załączam pachnidło, bdb produkcja

[kenediusze]

Coś w klimatach średniowiecznych mi polecicie?

"Andriej Rublow" jest bdb.

Poleciało:

Ciągle bawi.

[Żułek]

syf, kiła i mogiła :P mały + za Jolie ;)

[Plastek]

Świetny, a Brit Marling jak zawsze zjawiskowa.

[Plastek]

Zajebisty.

[Żułek]

niezłe, najpierw Banderas a teraz Arnie w formie
co prawda pojawia się dopiero na ostatnie 25 minut ale podobało mi sie :)
no i na napisach Arnie śpiewa country :P

[byrgh]

Świetny, a Brit Marling jak zawsze zjawiskowa.

Łomatko, jakie trio, najbardziej wkurwiające mordy w hollywoodzie chyba obecnie ;)

[byrgh]

niezłe, najpierw Banderas a teraz Arnie w formie
co prawda pojawia się dopiero na ostatnie 25 minut ale podobało mi sie :)
no i na napisach Arnie śpiewa country :P

Niedawno oglądałem niejaki House of the Spirits i mimo średnio przekonującej kreacji (ot, latynoamerykański robol-rewolucjonista) sam film mi przypomniał, że w sumie to lubię tego faceta.

[Plastek]

Świetny, a Brit Marling jak zawsze zjawiskowa.

Łomatko, jakie trio, najbardziej wkurwiające mordy w hollywoodzie chyba obecnie ;)

Brit jest piękną kobietą.
Gdybyś zobaczył mój ryj, to dopiero zrozumiałbyś co to jest wkurwiająca morda.

[byrgh]

A co to za jakiś nowy folklor znowu? ;)

[Plastek]

A co to za jakiś nowy folklor znowu? ;)

Co masz na myśli? Jestem nieco zaspany jeszcze więc nie rozumiem?

[December]

[Żułek]

Banderas w sumie zalezy od filmu ;) raz lepiej raz gorzej ;)



eh te lata 90-te :P
ale terminator super :P

[byrgh]

Znaki na Polsacie!