WaszJudasz pisze: ↑11-11-2021, 07:11
wonsz pisze: ↑10-11-2021, 23:40
ciekawa sprawa, teraz żałuję, że nie sięgnąłem po oryginał bo w najbliższym czasie raczej nie będę chciał czytać kolejny raz ze względu na tłumaczenie.
Ciekawostka jest taka, że tlumacz twierdzi, że jego wersja R jest językowo
lepsza niż oryginał, ponieważ w przeciwieństwie do niego Burgess rosyjskiego nie znał i stylizował ponoć nieudolnie
Też mi się tak wydaje.
Tłumaczem obydwu wersji był Robert Stiller, który zapowiadał również wersję niemiecką.
Kiedy powieść ukazała się w miesięczniku Fantastyka, był rok 1989 i była dużym wydarzeniem. Do tej pory zakazana przez cenzurę (właśnie z uwagi na stylizowany przez Autora rosyjsko brzmiący slang) pojawiała się w drugim obiegu, ale zasięg był minimalny.
Może to dziwne, ale mam wrażenie, że wersja rosyjska jest jakaś tak bardziej do powieści pasująca.
Cytaty z pamięci:
"No, nastojaszczy horror szoł fifka"
"wpieprzyliśmy go w te zagwiaździochę"
"dużo tu wpychli"
"darł się a fafle mu się dyndały"
I wiele innych, które byłyby nie do zrozumienia, gdyby nie słownik na końcu.
I ciekawostka dla tych, którzy widzieli tylko film, lub czytali tylko książkę - film kończy się rozdział wcześniej, niż powieść. W powieści Burgess zostawia jakąś nadzieję, natomiast Kubrick chciał tę nadzieję widzowi odebrać, co też zrobił.
Kiedy po premierze filmu w Anglii zaczęły powstawać gangi ubierające i działające się podobnie jak ten na filmie, Kubrik wycofał film z kin i można go było obejrzeć tylko na pokazach zamkniętych.
(nawiązanie do tego mamy w filmie "TenaciousD Kostka Przeznaczenia")
W Polsce po raz pierwszy widziałem Mechaniczną Pomarańczę na Polconie-Silconie w 1986 roku w Katowicach na ruskim telewizorze z fatalnej kopii z niemieckim dubbingiem.
Jeździ w ogóle ktoś z Was na konwenty miłośników fantastyki?