Ostatnio oglądane filmy v.2

[booshee]

Szeroko. Bardzo fajny, jakby na to nie spojrzeć, western. Powolne, zawodowe, klimat rozpierdala.

[Maro]

niezmiennie zajebisty

[Heretyk]

[Harlequin]

Za to ten filmik



polecam - 8,5/10

Dziś byłem w kinie. Baaaaaardzo dobry film, trzymający w napięciu, bez zbędnej napinki i patosu. Jesli wierzyć, że takie były realia w Egipcie przed kilkoma laty, to jestem dość mocno w szoku. No i sceneria Kairu - z jednej strony slumsy i bida, z drugiej mocne akcenty zachodnie. W sumie to jeden z lepszych seansów w tym roku.

[Ascetic]

[Plastek]

Gówno kurwa jak chuj.

[blaker]

Kurwa toż to Siara na plakacie

[Żułek]

za co głupi film
nawet sami to przyznają kiedy UDO mówi "szkoda że dziecko ma takich głupich rodziców" czy jakoś tak
zmarnowane 2 godziny z życia, jedyny plus to mroczny klimat i rozwalanie łbów
Vince zagrał niezle ale szkoda że przez cały film miał jedną mine, już w Detektywie był ciekawszy

[Plastek]

[SODOMOUSE]

Kolski, uwielbiam ten klimat wsi, mistycyzm, obrzędy....na pewno trafię w okolice Twardogóry na rowerze, może w przyszłym roku.
Namiot , muzyka , kontemplacje w naturze.

[Triceratops]

[wolff]

[Oki]

daj znać czy się podobał bo jak dla mnie rozczarowanie

[Ascetic]

daj znać czy się podobał bo jak dla mnie rozczarowanie

już Tobie odpowiadam.
bardzo.
u nas „list do m” tak przedświątecznie-familijne. w usa inne spojrzenie na temat relacji międzyludzkich.

od pierwszej sceny wiadomo, że będzie gęsto. im dalej w film, tym atmosfera bardziej gęstnieje. chwilami można ją ciąć nożem. w tym sensie dla mnie to taki filmowy odpowiednik Impetuous Ritual a z polskiego kina to „Dom Zły” (z tą różnicą, że przemoc jest tutaj marginalnie potraktowana)

wartością dla mnie jest to, że historia żadna. nie wiem, czy zeszyt 32 kartkowy tego było u scenarzysty. a tu taki mózgojeb.

dodam, że lubie nieoczywsite kino. takie dostałem.

Farell, i Roberts (hehe, toż to Kidman jest) - jak sobie przypomniałem obsadę aktorską, to przeszła mi myśl. kurwa. co z twoją pamięcią Tomuś. żeś się wybrał…. ale finalnie gra mi nie przeszkadzała. główny bohater/ młodzieniec - mistrz.


bym zaspoilerował, nie rozwinę myśli, ale finał daje mi do myślenia. nie wiem na ile jest to puszczenie oka, że jednak historia jest inna niż pokazana …


tak na koniec to właściwie nie wiem, czy to triler jak reklamują, czy jednak dramat. u mnie pojawia się refleksja, a wybór byłby inny.

ps. też tak w wolnych chwilach (od bieżących obowiązków) kilka kurew bym potrzymał w piwnicy …

[December]

[booshee]

Można. Rozpierdol.

[Żułek]

mnie sie podobało :)
chociaż trosze szkoda że nie poszli tropem Lego
czyli zamiast Kala Drogo byłaby Latarnia a Cyborg powinien być pierdołą, a nie sztywniakiem ;)
tylko troche wstyd że Batman na nadwage :P

[Hatefire]

czyli zamiast Kala Drogo byłaby Latarnia a Cyborg powinien być pierdołą, a nie sztywniakiem ;)
tylko troche wstyd że Batman na nadwage :P

Ale Wonder Woman całkiem, całkiem. Dla niej zrezygnowałbym z kariery super-łotra i odłożyłbym plany zdobycia kontroli nad światem ad acta ;-)

[Żułek]

jeśli byłbyś taki jak ci z filmów miałbyś małe szanse bo ona nie lubi cienkich bolków ;)

[Sgt. Barnes]

sympatycznie ogląda sie to po latach, mimo tej naiwności - Dae Han przechuj :-)