IMPALED NAZARENE

[Karkasonne]

Odświeżania część pierwsza. Leci "Absence of War", które kiedyś strasznie lubiłem. Nie mogę się obecnie nadziwić, ilu bodomowych melodyjek wtedy nie słyszałem. Spada gwałtownie na łeb na szyję, chociaż tytułowy to wciąż killer.

[Karkasonne]

Dzisiaj słuchałem "All that you fear" i myślałem sobie - no lepiej trochę od "Absence", w tym sensie że mniej Bodomów, a więcej punka (nawet jeśli melodyjnego, to nie do porzygania), a czasem Maidenów, ale to wszystko w takich ilościach że idzie zdzierżyć. Aż poleciało "The Maggot Crusher" - i na rany ogony wszystkich kozłów świata, byłem przez kilka sekund na 100% przekonany, że ktoś wrzucił w playlistę "Hatebreeder" Childrenów, ten motyw na początku jest prawie identyczny. Moja odwaga spada. Powziąłem kierunek powrotny, do "Rapture".

[hcpig]

Zajebista płyta, jak kogoś nie niszczy 'Armageddon Death Squad' albo 'Goat Seeds of Doom' to proponuję zmienić zainteresowania muzyczne z metalu na inne.

Generalnie ten zespół pokazuje jak wzorowo transformuję się black w rock'n'rolla, Darkthrone ze swoim retrohejvi kabaretem może im buty czyścić.

[Karkasonne]

Zajebista płyta, jak kogoś nie niszczy 'Armageddon Death Squad' albo 'Goat Seeds of Doom' to proponuję zmienić zainteresowania muzyczne z metalu na inne.

Generalnie ten zespół pokazuje jak wzorowo transformuję się black w rock'n'rolla, Darkthrone ze swoim retrohejvi kabaretem może im buty czyścić.

Za melodyjne trochę jednak. I tak jak pisałem to nie o rock n'rolla tam chodzi właśnie, w "Armageddon Death Squad" refren jest punkowo-melodyjny (bardzo lubię zresztą), a momentami wchodzą typowe maidenowskie harmonie.

[Heretyk]

Dzisiaj słuchałem "All that you fear" i myślałem sobie - no lepiej trochę od "Absence", w tym sensie że mniej Bodomów, a więcej punka (nawet jeśli melodyjnego, to nie do porzygania), a czasem Maidenów, ale to wszystko w takich ilościach że idzie zdzierżyć. Aż poleciało "The Maggot Crusher" - i na rany ogony wszystkich kozłów świata, byłem przez kilka sekund na 100% przekonany, że ktoś wrzucił w playlistę "Hatebreeder" Childrenów, ten motyw na początku jest prawie identyczny. Moja odwaga spada. Powziąłem kierunek powrotny, do "Rapture".

Luttinen uwielbia CoB i się z tym nie kryje, tak że nie ma się co dziwić

[Karkasonne]

Kolejne podejścia:

Rapture - byłoby generalnie bardzo fajnie, gdyby była jakaś różnorodność, a tak to jest jeszcze większy non-stop napierdol niż na Panzer Division i cóż... Nawet przy napierdalaniu można zasnąć.

Manifest - nuda totalna, ani jednego momentu, przy którym ruszyłby we mnie jakiś tryb mówiący "o, coś się dzieje"

[hcpig]

Kolejne podejścia:

Rapture - byłoby generalnie bardzo fajnie, gdyby była jakaś różnorodność, a tak to jest jeszcze większy non-stop napierdol niż na Panzer Division i cóż... Nawet przy napierdalaniu można zasnąć.

Fakt, mogłaby być bardziej różnorodna ale i tak jest bdb, lepsza niż PDM przy której zasypiam mimo krótkiej czasu trwania.

W ogóle jedziesz od dupy strony, najpierw 'Ugra-Karma' i TCNNN, chyba że zostawiasz specjalnie na deser.

[Karkasonne]

W ogóle jedziesz od dupy strony, najpierw 'Ugra-Karma' i TCNNN, chyba że zostawiasz specjalnie na deser.

No tak jakby, oczywiście obu kiedyś słuchałem, ale Ugra Karma to chyba jeszcze z kaset, nie pamiętam z tego nic. A jestem świadomy że one mogą być trochę bardziej wymagające, więc będą na koniec. Zawsze tylko Suomi słuchałem tak naprawdę, no i Absence, bo te miałem na kasetach.

[byrgh]

Zdaje się, że ostatnią ich płytą którą było mi dane posiadać i zmęczyć to "All that you fear". Ta nowa wydaje się być całkiem w trąbkę, nawet ciut lepsza od tej wyżej wzmiankowanej z 2004 r.,

Z 2003 roku, poza tym tej płyty się nie męczy bo rozpierdala od poczatku do końca, z naciskiem na 'Armageddon Death Squad' i 'Goat Seed of Doom'.

[youtube][/youtube]

No kurwa, Armageddon Death Squad tururu tururu tururu tururu... ;D

tak sobie sobie słucham dwójki Impaled Nazarene i przeglądam temat o zesople, aż tu taki cios.

teraz już wiem na własnej skórze, że trzeba uważać i w przypadku tej kapeli nie zapędzać się zbyt daleko :D

[Plastek]

"Armageddon Dearh Squad" to ostateczny dowód na to, że punk rozkurwia każdy metal pod względem wkurwienia i wpierdolu.

[KAKAESIAK]

coś w tym jest

[hcpig]

"Armageddon Dearh Squad" to ostateczny dowód na to, że punk rozkurwia każdy metal pod względem wkurwienia i wpierdolu.

Z tym że bdb kolega brygh najwyraźniej twierdzi coś zgoła innego...

[Plastek]

Może to robić, szanuję przecież odmienne gusta i opinie.

[Harlequin]

czy oni po "Nihil" wydali coś godnego większej uwagi? Pytam bo nie słyszałem chyba nic od czasów Nihil.

[hcpig]

Wszystko warte ale obczaj najpierw AOWDMP, ATYF i ostatnią (najbardziej garażowy stuff od czasów przynajmniej 'Latex Cult' i nie przesadzam ani trochę).

[Harlequin]

OK, thx

[Karkasonne]

OK, thx

Absence of War szczególnie jeśli lubisz Children of Bodom

[Plastek]

OK, thx

Absence of War szczególnie jeśli lubisz Children of Bodom

[Karkasonne]

No niestety ale tych bodomowych melodyj jest sporo

[COFFIN]

We will be releasing Morbid Fate 7” ep at The Netherlands Deathfest on March 4th 2017. Side A will be the title track Morbid Fate, a song from our 2nd demo tape Taog Eht Fo Htao Eht. It is the only song from that demo tape that we have not recorded a proper studio version. Side B will be the Motorhead cover song Riding With The Driver, taken from Orgasmatron album.

Thanks to our record label Osmose Productions, we can present you here side B on full. Lemmy passed a year ago and we wanted to do something. But not to cover Ace Of Spades or any other classic song that everybody else is doing. This choice of ours was easy as we originally talked about covering this track already back in 2003 or 2004.

Cover art for the ep was created by Sami Haavisto of Horror-Shop fame.
You can see the cover artwork here: