BURZUM

[ultravox]

W sumie nagrywanie starych kawałków na nowo to dość popularna praktyka... Takie płyty wydali Anthrax, Exodus, Extreme Noise Terror, Suicidal Tendencies, Amebix, Destruction, Sodom, Vader i pewnie jeszcze kilkadziesiąt innych kapel, których w tej chwili nie pamiętam. Pojedyncze stare kawałki nagrywali na nowo Morbid Angel, w kółko robi to Asphyx, Behemoth okaleczył dwa starsze numery już na "Bewitching the Pomerania", Dead Infection szykuje całą taką płytę i jeszcze można by wymieniać i wymieniać.. Ja też za czymś takim nie przepadam, ale nie robiłbym z tego jakiejś wielkiej afery, bo tych "skoków na kasę" była cała masa ;) Jak kogoś to drażni to najlepiej po prostu to zignorować. Ja nie słuchałem nagranej na nowo "Bonded by Blood" i pewnie oszczędziłem sobie nerwów ;) Chyba mało kto, poza samymi muzykami, widzi sens nagrywania takich rzeczy.

Choć "The Final Sign of Evil" była całkiem ok.

[Foxhound]

Atmosfera gdzieś wyparowała z tych nowych wersji. Nie brzmi to jakoś mega tragicznie, jednak podziękuję.

[vicek]

Nie jest to tak tragiczne jak nowy/stary Gorgoroth.

[Realista]

A jest ten Gorgoroth juz gdzies?

[COFFIN]

Jakieś liny są w temacie o Gorgoroth.

[Tymothy]

nie jest to tak tragiczne jak nowy stary gorgoroth

a jest ten Gorgoroth juz gdzies?

Chyba chodzi o ostatni studyjny album Gorgoroth.

[Baton]

Posłuchałem spokojnie na słuchawkach tego "dzieła" i brzmi jak nagrane przez nastoletniego fana z Niemiec ukrywającego się pod pseudonimem Dark Hitler Bloody Revenge of SS 88 który nagrywał na komputerze swoje wypociny i do tego szeptał spod poduszki żeby matka nie słyszała co robi w swoim pokoju, co za koszmarek nam Hrabia sprawił...oj straszny, trochę mnie to załamuje bo uwielbiam Burzum... ech

Ooooo, tak. Ładnie podsumowane.

Bardzo, bardzo złe to wydawnictwo, zmasakrowane okrutnie, a jak usłyszałem moje ulubione (z wybranej przez Varga listy nowo nagranych numerów) "My Journey To Stars" to mi się tak jakoś smutno zrobiło i w ogóle przykro.
Nic, zobaczymy jaki będzie nowy album długograj, bo stawiam, że pewnie się pojawi już w 2012.

[Paysage d'Hiver]

Ja nie mam zamiaru w ogóle tego słuchać;)

+1

[Mort]

Pojedyncze stare kawałki nagrywali na nowo Morbid Angel

to byly kawalki skomponowane jeszcze przed Altars of Madness i dostepne tylko na demowkach. Trey mowi, ze material nagrany na Abominations of Desolation nalezy traktowac jako demo.

Ja nie słuchałem nagranej na nowo "Bonded by Blood" i pewnie oszczędziłem sobie nerwów ;)

Mam i czasem slucham, fajne.

[Loathe]

nagrane przez nastoletniego fana z Niemiec

Nie naśmiewaj się z nastoletnich fanów Burzum z Niemiec;>

[Loathe]

Ja nie mam zamiaru w ogóle tego słuchać;)

Popieram.

[Arisowicz]

Ja tam uważam, że numery z kwadratowej jedynki nabrały wreszcie szlifu. I choć coś mi zgrzyta w 'A lost forgotten sad spirit' (bo na Aske nie ma mocnych) to jednak generalnie jestem zadowolony, pasuje mi ta rewitalizacja i wolę takie lekkie naciąganie ludu od mruczanek. :D

[Kurt]

(...)Minusem jest oczywiście brak tych emocji, które towarzyszyły nastoletniemu Vargowi(...)

Dokładnie tego mi na tej płycie brakuje.

Z drugiej strony ja też nie widzę większego sensu w wydawaniu tej płyty. Nie wnosi właściwie nic do dyskografii Burzum, jest co najwyżej ciekawostką dla fanów. (...)

Z tym też się kompletnie zgadzam. Głównie z tego powodu, że te stare kawałki nagrane na nowo są wyprane z emocji, o czym mowa wyżej. Przynajmniej ja ich tam nie słyszę.


Generalnie, to:

(...)Wszystko ma swoje miejsce i czas w określonej czasoprzestrzeni i próby udoskonalania przeszłości są bezsensowne. (...)

dlatego takie wydawnictwa nie powinny mieć w ogóle miejsca. Sam się sobie dziwię, że mimo wszystko je sprawdzam (może liczę na to, że a nuż tym razem wyjdzie coś fajnego, niestety nie tym razem).

[Lykantrop]

...Bez względu czy to Burzum, czy Twisted Sister...

Cóż za wspaniałe zestawienie. Wątpię, by ten zabieg wyszedł przypadkiem. Tu nie może być mowy o przypadku. Mimo to, że wyczyny Kristiana nabrały poważniejszego wymiaru niż pajacowanie Dee Snidera, to wspólny mianownik jest ewidentny. Uwielbiam takie "prowokacje", a może to jednak przypadek i majaczę?

Podobny kazus i "prowokacja" zarazem.

[mad]

pałac warty paca, pac warty pałaca. Jakoś tak, trochę popiłem dzisiaj ;)
Ale fajne zestawienie, brawo!

[535]

...Bez względu czy to Burzum, czy Twisted Sister...

Cóż za wspaniałe zestawienie. Wątpię, by ten zabieg wyszedł przypadkiem. Tu nie może być mowy o przypadku. Mimo to, że wyczyny Kristiana nabrały poważniejszego wymiaru niż pajacowanie Dee Snidera, to wspólny mianownik jest ewidentny. Uwielbiam takie "prowokacje", a może to jednak przypadek i majaczę?

Podobny kazus i "prowokacja" zarazem.

...long distans raner...

[ultravox]

to byly kawalki skomponowane jeszcze przed Altars of Madness i dostepne tylko na demowkach. Trey mowi, ze material nagrany na Abominations of Desolation nalezy traktowac jako demo.

Z kolei Mike Browning utrzymuje, że pierwotnie materiał ten miał być debiutancką płytą Morbid Angel, więc co do tego "dema" byłbym ostrożny. Pomijam już fakt, że to jedna z najlepszych rzeczy nagranych pod tym szyldem. Tak czy inaczej te utwory zostały nagrane powtórnie i one też straciły coś z tej pierwotnej energii. Tak dzieje się właściwie zawsze. Stare utwory Vader też robią większe wrażenie w wersjach z taśm demo niż z debiutanckiej płyty, że już nie wspomnę o takich kwiatkach jak nagrany na nowo przy okazji ostatniej płyty "Decapitated Saints". Czasem tego rodzaju rzeczy jako tako się bronią, ale nie przychodzi mi do głowy żaden kawałek, który po takim "odmłodzeniu" zabrzmiałby naprawdę dużo lepiej.

[hcpig]

Czasem tego rodzaju rzeczy jako tako się bronią, ale nie przychodzi mi do głowy żaden kawałek, który po takim "odmłodzeniu" zabrzmiałby naprawdę dużo lepiej.

"From the Pagan Vastlands 2000".

[Realista]

Jeżeli już Behemotha poruszyłeś to uważam że na tegorocznej trasie mega zajebiście wypadł w nowej aranżacji Moonspell rites

[Xapapote]

Dead Infection szykuje całą taką płytę

ale projekt DxIx należy taktować raczej jako składankę, a nie "odświeżanie" całego albumu. Ciekawe jak to im wyjdzie po umiarkowanie fajnych "Corpses..." i kawałkach ze splitów.