Vicek ma rację. Na Omen, tytułowy czy Bloodbath mają punkowego zadziora, jak niegdyś Policia albo CIU. Rise Of The Fallen z Puciato też elegancko chodzi, coś nowego w ich repertuarze. Dark Ages przewidywalne jest... Generalnie, jakby ten menel dostał impuls w postaci reunite z Kisserem i Paulo to pewnie by jeszcze coś ciekawszego wykrzesał.Nerwowy pisze:To już była bieda akurat - Dark Ages o wiele lepsze.
SOULFLY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: SOULFLY
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6576
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: SOULFLY
Przewidywalna, czy nie - było tam sporo fajnych patentów i dobre partie Rizzo. Dalej to już zwykłe mielenie siłą rozpędu.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: SOULFLY
odsluch nowego soulfly za mna i coz... moze zaczne od plusow, bo te niewatpliwie sa obecne:
- bardzo dobry wokal maxa. momentami wrecz zajebisty - widac, ze w studio stac go na wiecej niz na koncertach. jest to co prawda "more of the same", ale gosc daje rade
- swietny ayatollah of rock n rolla - fajny rockowy riff na poczatku, a potem przyjemna galopada w charakterystycznym dla maxa stylu. dobry numer - gdyby nagral cala plyte w tym klimacie, to byloby super
- przyzwoite brzmienie - masywne i selektywne, choc na moj gust zbyt wypieszczone. ale jak wiadomo w dzisiejszych czasach bywa gorzej
no a teraz minusy:
- sluchalem tej plyty z uwaga, i po odsluchu mam wrazenie, ze sa na niej generalnie 2 riffy - ten w ayatollah i reszta. kawalki sa tak monotonne i przewidywalne, ze wszystko zlewa sie w jedna calosc i autentycznie nie pamietam zadnego konkretnego utworu poza w/w.
- jest to, niestety tak jak sie spodziewalem, dalsze mielenie tego samego. niektore autocytaty sa wrecz karykaturalne. z uwagi na poprzedni punkt nie pamietam teraz dokladnego miejsca, ale jest np. patent wokalny ktory moim zdaniem Max skopiowal sobie wprost z Chaos A.D.
- duzym problemem Soulfly jest moim zdaniem ogromny rozdzwiek miedzy gitara rytmiczna Maxa i solowkami Rizzo. Pomijam juz fakt, ze takie techniczne masturbacje nudza mnie niemal z definicji - ale powiedzmy, ze sprawnie gra te solowki. Problem polega na tym, ze one za chuja nie pasuja do muzyki. Inaczej - nie ma jakiegos ogromnego dysonansu , jak w przypadku plyt Deicide z tym katolem, gdzie w prosty death metal wrzucal pedalskie arppegia - ale brzmi to tak, jakby ktos wzial utwory Maxa i potem bez wiekszego zamyslu dogral piszczace solowki w skalach, ktore akurat pasuja do tonacji. Niby jest duzo melodii, a nic z tego nie zostaje w glowie. Takie tanie efekciarstwo - masywne brzmienie - jest, bujajace riffy -są , efektowne solówki - check. No sorry panowie, tak sie nie robi dobrej muzyki. Chociaz jestem pewien, ze fani beda zachwyceni i przyjecie bedzie swietne
- pierwszy numer - Bloodshed - zaczyna sie calkiem obiecujaco ze wzgledu na wyjatkowo dobry wokal Maxa - ale potem wchodzi ten drugi wokal, ktory jest przerazliwie slaby, i na domiar zlego w tle leci jakis niemal metalkorowy riff. padaka totalna
- plyta jest zwyczajnie za dluga - prawie 70 minut. obciac do 35, dodac jeszcze z 10 minut wiekszego luzu i cos by z tego bylo.
Ogolnie nie jestem zaskoczony, ale chcialem podejsc do tego maksymalnie neutralnie, a moze i nawet przychylnie. Nic nie poradze - pierwszy pojedynek bez problemu wygrywa nowy album Sepultury, ktory jest znacznie ciekawszy i przede wszystkim stanowi kolejny zwrot w ich tworczosci. Czy na lepsze - tego na tym etapie nie wiem, i nawet mam pewne obawy, na pewno jednak nagrali cos innego niz wczesniej. Soufly natomiast po raz kolejny zaserwowal profesjonalnie przygotowany, skrojony na usrednione potrzeby jak najszerszej rzeszy fanow produkt. Zero ryzyka, bezpieczne granie. Zaorac.
- bardzo dobry wokal maxa. momentami wrecz zajebisty - widac, ze w studio stac go na wiecej niz na koncertach. jest to co prawda "more of the same", ale gosc daje rade
- swietny ayatollah of rock n rolla - fajny rockowy riff na poczatku, a potem przyjemna galopada w charakterystycznym dla maxa stylu. dobry numer - gdyby nagral cala plyte w tym klimacie, to byloby super
- przyzwoite brzmienie - masywne i selektywne, choc na moj gust zbyt wypieszczone. ale jak wiadomo w dzisiejszych czasach bywa gorzej
no a teraz minusy:
- sluchalem tej plyty z uwaga, i po odsluchu mam wrazenie, ze sa na niej generalnie 2 riffy - ten w ayatollah i reszta. kawalki sa tak monotonne i przewidywalne, ze wszystko zlewa sie w jedna calosc i autentycznie nie pamietam zadnego konkretnego utworu poza w/w.
- jest to, niestety tak jak sie spodziewalem, dalsze mielenie tego samego. niektore autocytaty sa wrecz karykaturalne. z uwagi na poprzedni punkt nie pamietam teraz dokladnego miejsca, ale jest np. patent wokalny ktory moim zdaniem Max skopiowal sobie wprost z Chaos A.D.
- duzym problemem Soulfly jest moim zdaniem ogromny rozdzwiek miedzy gitara rytmiczna Maxa i solowkami Rizzo. Pomijam juz fakt, ze takie techniczne masturbacje nudza mnie niemal z definicji - ale powiedzmy, ze sprawnie gra te solowki. Problem polega na tym, ze one za chuja nie pasuja do muzyki. Inaczej - nie ma jakiegos ogromnego dysonansu , jak w przypadku plyt Deicide z tym katolem, gdzie w prosty death metal wrzucal pedalskie arppegia - ale brzmi to tak, jakby ktos wzial utwory Maxa i potem bez wiekszego zamyslu dogral piszczace solowki w skalach, ktore akurat pasuja do tonacji. Niby jest duzo melodii, a nic z tego nie zostaje w glowie. Takie tanie efekciarstwo - masywne brzmienie - jest, bujajace riffy -są , efektowne solówki - check. No sorry panowie, tak sie nie robi dobrej muzyki. Chociaz jestem pewien, ze fani beda zachwyceni i przyjecie bedzie swietne
- pierwszy numer - Bloodshed - zaczyna sie calkiem obiecujaco ze wzgledu na wyjatkowo dobry wokal Maxa - ale potem wchodzi ten drugi wokal, ktory jest przerazliwie slaby, i na domiar zlego w tle leci jakis niemal metalkorowy riff. padaka totalna
- plyta jest zwyczajnie za dluga - prawie 70 minut. obciac do 35, dodac jeszcze z 10 minut wiekszego luzu i cos by z tego bylo.
Ogolnie nie jestem zaskoczony, ale chcialem podejsc do tego maksymalnie neutralnie, a moze i nawet przychylnie. Nic nie poradze - pierwszy pojedynek bez problemu wygrywa nowy album Sepultury, ktory jest znacznie ciekawszy i przede wszystkim stanowi kolejny zwrot w ich tworczosci. Czy na lepsze - tego na tym etapie nie wiem, i nawet mam pewne obawy, na pewno jednak nagrali cos innego niz wczesniej. Soufly natomiast po raz kolejny zaserwowal profesjonalnie przygotowany, skrojony na usrednione potrzeby jak najszerszej rzeszy fanow produkt. Zero ryzyka, bezpieczne granie. Zaorac.
this is a land of wolves now
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4626
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: SOULFLY
ten drugi wokal to jego synalek ech , tragedia :D:D:D na perkusji też jego syn
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: SOULFLY
Gra poprawnie ale nic specjalnego. Ten wokal to żenada na max, brzmi jak jakiś najgorszy pedalski emo
this is a land of wolves now
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SOULFLY
Riven pisze:Gra poprawnie ale nic specjalnego. Ten wokal to żenada na max, brzmi jak jakiś najgorszy pedalski emo
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: SOULFLY
Ale ten ayatollah jest wypas na ten swój prosty maxowy sposób, aż mi po głowie chodzi od wczoraj. Szkoda ze dzieli go taka przepaść od reszty materiału
this is a land of wolves now
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: SOULFLY
sprawdź line z fejsa vmusicnonstop;) Roots bloody roots +Korn ;)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: SOULFLY
widzialem to - dwie uwagi: Head odkad wrocil do Korn (Pan jezus przestal byc fajny? czy moze brak mamony? hehe) wyglada jak jakis pedal z nightwish, dwa: w nagraniu RBR praktycznie w ogole nie slychac Derricka ani Andreasa, a Jon mogl sie lepiej przygotowac ze znajomoscia tekstu. Pomysl fajny ale nie wyszlo.
this is a land of wolves now
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: SOULFLY
http://loudwire.com/soulfly-dillinger-e ... led-album/
Pożyjemy, zobaczymy. Zebrało się kilku ciekawych muzyków więc jest nadzieja że jakoś podkręcą Maxa :)
Pożyjemy, zobaczymy. Zebrało się kilku ciekawych muzyków więc jest nadzieja że jakoś podkręcą Maxa :)
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: SOULFLY
nowe video
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6986
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: SOULFLY
Kawałek spoko ale klip nakręcony gdzieś w ogrodzie :)
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4626
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: SOULFLY
jak można było dopuścić tego gówniarza do mikrofonu
- flow
- postuje jak opętany!
- Posty: 578
- Rejestracja: 04-10-2013, 00:15
Re: SOULFLY
Taki sam szmelc jak nowa Sepa, kto tego będzie słuchał ?
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6986
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: SOULFLY
Nowa SEPULTURA siecze ładnie. Wyczyść uszy :)
- flow
- postuje jak opętany!
- Posty: 578
- Rejestracja: 04-10-2013, 00:15
Re: SOULFLY
A niechaj, tak srogo jak drzewiej?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SOULFLY
harvestman pisze: nowe video
Słabizna straszna. Klip kompletnie do dupy, kawałek też by się tam nadawał, zupełnie mnie nie rusza.
- Phantom
- zaczyna szaleć
- Posty: 197
- Rejestracja: 11-08-2013, 13:30
Re: SOULFLY
Był w poniedziałkowy wieczór na zabawie pod tytułem Savatage on tour;) Faktycznie nowe kawalki live nie sprawdzaly sie tak jak starsze hiciory a i nowa plyta jakby odbila sie kilkukrotnym odsluchem odkladajac na dluzej na półke.Pare szlagierów Sepu zagrane az wyc sie chcialo:):) mieszane odczucia a i niedosyt został bo poprzednia dwuletnia wizyta pozostala na dluzej w pamieci.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: SOULFLY
Nie wiem czy to dobrze ale manufaktura nie zwalnia obrotów http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... .html#more" onclick="window.open(this.href);return false;
- Lobas
- zaczyna szaleć
- Posty: 280
- Rejestracja: 23-06-2014, 15:01