
Czy to te problemy z mocowaniem czaszki

Misthyrming bdb, ale kilkanaście sekund z Luctusem na koniec zaostrzyło apetyt solidnie.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Z 300 osób to chyba się odliczyło. Co prawda de facto nie wykorzystano całej powierzchni klubu, tylko zawieszono kotarę jakoś w 1/3 albo połowie pomieszczenia (tak samo było na Imperial Triumphant i chyba na Alcest) , ale pusto raczej nie było.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑10-01-2023, 14:15
Tzn ile osób? Miałem spontanicznie iść, bo siedziałem całe popołudnie w kawiarni tak niedaleko, że mógłbym pójść na piechotę, ale dopadł mnie tak dojebany ból głowy, że w autobusie powrotnym walczyłem o zachowanie treści żołądkowej na swoim miejscu![]()
No to jak na taki koncert to bardzo dużo
W sensie brutalnie pod sceną czy dostałeś wpierdol pod klubem?Bless this tongue pisze: ↑23-01-2023, 12:43To byl wspanialy koncert, pierwszy raz we wlasnym kraju zostalem obity jak pies. Przylecialem specjalnie z Finlandii bo u nas nie grali i przy wyjsciu jakies szczury poczuly zew krwi