Motoryzacja ogółem

[Bless this tongue]

Temat nieruchomosci jest juz pod kontrola, wiec powoli pora spojrzec na samochod ;)
Dzieki za opinie co do RAV, przeczucie chyba dobrze mi podpowiedzialo zeby zwrocic uwage na Toyote.

[Ascetic]

Temat nieruchomosci jest juz pod kontrola, wiec powoli pora spojrzec na samochod ;)
Dzieki za opinie co do RAV, przeczucie chyba dobrze mi podpowiedzialo zeby zwrocic uwage na Toyote.

jak masz jedną. bierz drugą. jak masz drugą bierz trzecią.
jak korzystasz przy okazji z zewnętrznych źródeł finansowania to szybciutko spłacaj. bo RPP jak podniesie stopy procentowe to może boleć. a podniesie.

z mojego szybkiego wykładu: raczej kolejny kwadrat niż auto z GAP w cenie tego pierwszego. masz zewnętrzne finansowanie - spłacaj. bo taniej już nie będzie.


Wuj B.D Rada

ale wiadomix. każdy zarządza swoimi finansami jak chce, umi i potrafi. także luzik. a jak kupisz - zrób focie z jakąś loszką w środku.

[maciek z klanu]

Nawet styknie foto samej loszki bez auta jak dla mnie

[Ascetic]

Nawet styknie foto samej loszki bez auta jak dla mnie

racja.
byle by była pregnata, miała kawał tyłka i cyca.

[Triceratops]

Automat > manual.

Wiadomix.

Oczywistosc

[Only_True_Believers]

Automat > manual.

Wiadomix.

Oczywistosc

piszecie jakby każda każda skrzynia automatyczna to był ZF z bmw z literką M, a prawda jest taka ,że większość starych automatów zamula (ople) i jest powolna (japończyki), odbiera frajdę z jazdy lub wyje jak cvt. Poza tym nie do przeoczenia jest fakt ,że mając automat dochodzi jakieś +2L do zużycia paliwa, a jak sie zepsuje to lepiej juz kupic nowe auto niż sie bawić z naprawą.

[Nerwowy]

Z tym zwiększonym spalaniem to dojebałeś ostro, bo w przypadku nowoczesnych skrzyń ta różnica bywa pomijalna lub wręcz na korzyść automatu. Ale fakt, że wybór między jednym a drugim rozwiązaniem nie jest oczywisty i zależy od kilku czynników, nie da się zatem tej dyskusji "wygrać" za pomocą jednej nierówności. Wszystko sprowadza się tak naprawdę do kwestii samej skrzyni, ale również silnika do którego ją zaprzęgnięto i przeznaczenia auta. I tak np. nowoczesna skrzynia dwusprzęgłowa to super sprawa, ale chociażby w przypadku małego auta miejskiego, jeśli chcemy aby było tanie w zakupie, proste i oszczędne w eksploatacji, rozwiązanie to trochę mija się z celem.

[Triceratops]

jest powolna (japończyki)

Jezdziles np Toyota Supra?

Z tym spalaniem to sciema i mit motoryzacji lat 80 miljon razy obalone.

Ale nawet jakby

[Only_True_Believers]

jest powolna (japończyki)

Jezdziles np Toyota Supra?

Z tym spalaniem to sciema i mit motoryzacji lat 80 miljon razy obalone.

Ale nawet jakby

myślałem, że rozmawiamy o samochodach dla normalnych ludzi takich np do 160 tyś zł.

[Triceratops]

Nie musimy rozmawiac o nowych, bo Supry juz nie ma, jest jakies bmw. Ja sie tluklem stara klasyczna. 20 letnie Lexusy juz maja takie przekladnie, ze zarowno szybkosc przelozenia jak i spalanie maja nawet mniejsze niz odpowiednie manuale np slynna A650E

Zreszta to dyskusja raczej ideologiczna, wiec sobie mozna tak pogadac. Wali mnie ten litr na 100 nawet jezeli w rzeczywistosci jest, bo znajomek mial szwabika najpierw z manualem a potem w automacie i twierdzil, ze automat mu palil mniej.

[Drone]

Jeździłem wieloma samochodami ze skrzyniami automatycznymi nowej generacji zarówno w dieslach, jak i benzynach na przestrzeni ostatnich 10 lat i w kraju, i za granicą. DSG od VW w Skodzie, VW i Audi, ZF od BMW w Alfie i BMW, DDCT w Fiacie i Alfie, PowerShift w Fordzie, hydrokinetyk w Oplu, automat w Mazdzie i CVT w Subaru. Żadna z tych skrzyń (a jedną z nich użytkuję teraz na codzień) nie wykazywała zużycia paliwa większego od manuala (spalanie było takie, że trudno uwierzyć w to, że w manualu będzie niższe choćby o litr). Może w przypadku CVT w Subaru (jedyna z ww., której bym w życiu nie chciał) to byłoby możliwe. To nie te technologie, gdy czekało się 5 sekund na zmianę przełożenia.

Oczywiście to kwestia preferencji, ale ja wybieram automat. Zresztą bardzo podoba mi się jazda w krajach, w których automat dominuje całkowicie na drogach, np. w USA. Nie ma zamulania na światłach, jak już wszyscy ruszają, to ruszają i jadą, a nie snują się zastanawiając nad zmianą biegu i sekwencją wciskania pedałów.

[535]

Ja mam w polonezie zwykłą skrzynię biegów. Taka była, więc nie kombinowałem. Natomiast całkiem możliwe, że w następnym wozie skuszę się na automat.

[Only_True_Believers]

Nie chce wyjść tutaj na jakiegoś maniaka manuali bo też wolę automaty, jednak pierwszy raz w życiu spotykam się z opinią, że automat pali mniej niż manual.

dla przykładu, w aucie które prawie kupiłem pół roku temu mazda 6:


https://www.mazda.pl/assets/poland/cenn ... 202019.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;
Dane ze specyfikacji podanej przez producenta:

Wersja 165km manual: średnie spalanie: 6,7 L Przyśpieszenie do 100km: 9,4

Wersja 165km automat: średnie spalanie: 7L Przyśpieszenie do 100km: 10,6

[Drone]

Rzecz w tym, że manual dzisiaj nie pali aż o 2 litry mniej. W przypadku DSG, DDCT i ZF automaty palą tyle samo albo nawet mniej (chyba że się jedzie manualem w tzw. sposób ekologiczny).

[Plagueis]

Oczywiście to kwestia preferencji, ale ja wybieram automat. Zresztą bardzo podoba mi się jazda w krajach, w których automat dominuje całkowicie na drogach, np. w USA. Nie ma zamulania na światłach, jak już wszyscy ruszają, to ruszają i jadą, a nie snują się zastanawiając nad zmianą biegu i sekwencją wciskania pedałów.

Z tym to mają chyba problem jedynie osoby "wychowane" na automacie. ;) Pewnie parę osób się obrazi, ale dla mnie auto z automatem jest dla osób niepełnosprawnych.

[Ascetic]

Oczywiście to kwestia preferencji, ale ja wybieram automat. Zresztą bardzo podoba mi się jazda w krajach, w których automat dominuje całkowicie na drogach, np. w USA. Nie ma zamulania na światłach, jak już wszyscy ruszają, to ruszają i jadą, a nie snują się zastanawiając nad zmianą biegu i sekwencją wciskania pedałów.

Z tym to mają chyba problem jedynie osoby "wychowane" na automacie. ;) Pewnie parę osób się obrazi, ale dla mnie auto z automatem jest dla osób niepełnosprawnych.

mhh. tak jest.

później taki wsiada i uuuuuuu. jak to się prowadzi ....?

[Drone]

Oczywiście to kwestia preferencji, ale ja wybieram automat. Zresztą bardzo podoba mi się jazda w krajach, w których automat dominuje całkowicie na drogach, np. w USA. Nie ma zamulania na światłach, jak już wszyscy ruszają, to ruszają i jadą, a nie snują się zastanawiając nad zmianą biegu i sekwencją wciskania pedałów.

Z tym to mają chyba problem jedynie osoby "wychowane" na automacie. ;) Pewnie parę osób się obrazi, ale dla mnie auto z automatem jest dla osób niepełnosprawnych.

U nas wychowanych na automacie jest jeszcze mało albo w ogóle. Ale znam przypadki osób, które mają problem z koordynacją przy zmianie biegów i po prostu wychodzi im to niezgrabnie. Automat wiele poprawia. Nie tęsknię za manualem - jak czasami wsiadam w samochód żony z manualem, to jeszcze bardziej nie tęsknię (żeby nie było: sam naturalnie umiem doskonale prowadzić manual ;)

[Scorn]

Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Jeździłem ponad 10 lat manualami, w zeszłym roku przesiadłem się na automat i jestem bardzo zadowolony. Komfort jazdy jest zdecydowanie wyższy. Tęskniłem za manualem tylko kilka razy, na górskich oblodzonych odcinkach. Myślę, że łatwiej jest kontrolować wtedy auto, oczywiście jeśli robi się to umiejętnie.
Teraz chwilowo jeżdżę manualem po kilku miesiącach przerwy i początki nie były przyjemne. Zajęło mi kilkanaście minut, zanim się przyzwyczaiłem.

Z moich obserwacji wynika, że automaty często krytykują osoby, które nigdy nimi nie jeździły. Niechęć do automatów często wynika z jakiegoś pojebanego przekonania, że prawdziwy facet MUSI jeździć manualem, a automat to zabawka dla bab i dla ciot. Taka kultura maczo.

[pr0metheus]

do sportowego auta czy zabawy na torze manual bardzo spoko, do codziennej jazdy zdecydowanie automat.

[Scorn]

Jezdzi tu ktos Fiatem 500x, Toyota RAV4 III D4D albo Suzuki Vitara 1.6?

Nie jeździłem ale coś tam wiem:

Fiat juz nie jest taki zły jak kiedyś, można dać szanse.
Toyota RAV4 - klasyka, będzie pan zadowolony,
Suzuki- najgorsza japońska marka, omijać.

Wiadomo ze RAV 4 najlepszy, ale nie wiadomo o co kolega pyta

Coz, niesmialo przymierzam sie do zakupu pierwszego samochodu i obecnie badam segment SUV/crossover. Wymienione modele zaczely wpadac na liste do sprawdzenia ;) Info w necie od groma, wiec koniec koncow i tak skonczy sie na jezdzie probnej, ale ilosc opinii i skrajnie ocenianych testow mnie przeraza :D

Obecnie mam ok 10 wozow do wstepnej weryfikacji i stwierdzilem ze spytam czy ktos z forum jezdzil/uzywal, moze cos zasugerowac..

Jeździłem RAV 4 II i to bardzo dobre auto jest. Nie wiem, jak się ma do tego III, ale Toyota raczej lipy nie robi. Moje następne auto to prawdopodobnie będzie Land Cruiser.

Interesowałeś się Dacią Duster? Strasznie dużo teraz tego jeździ. Na początku byłem sceptycznie nastawiony, ale miałem okazję zrobić tym prawie 3000 km ile byłem bardzo zadowolony. Dość wygodne, bardzo mało pali, a w terenie też daje radę. Nie wiem jak z awaryjnością... to jednak Renault, więc może być różnie.