znowu dojebało, drugi dzień z rzędu xD zapowiada sie piękna i spokojna jesień
Obstawiam, że z tygodnia na tydzień będzie gorzej (już jest), aż w końcu u nas wybuchnie jak we Włoszech. Ludziom po 2 miesiącach totalnie odjebało. Brak maseczek, brak dystansu to się skończy piękną katastrofą.
Przejeżdżałem dzisiaj na rowerze koło manifestacji Black Power - 3/4 idiotek bez maseczek albo z źle założonymi maseczkami. Ściśnięte obok siebie, bo widocznie zachowanie odstępu źle wyglądałoby na Instagramie.
I git. Im szybciej się przewali, tym lepiej. Jak widać, nie opłacało się rzucać z bagnetami na czołgi i bohatersko wprowadzać obostrzeń. Państwa, które to zrobiły później i tym samym pozwoliły na więcej zakażeń, szczyt mają już za sobą.
znowu dojebało, drugi dzień z rzędu xD zapowiada sie piękna i spokojna jesień
Obstawiam, że z tygodnia na tydzień będzie gorzej (już jest), aż w końcu u nas wybuchnie jak we Włoszech. Ludziom po 2 miesiącach totalnie odjebało. Brak maseczek, brak dystansu to się skończy piękną katastrofą.
Przejeżdżałem dzisiaj na rowerze koło manifestacji Black Power - 3/4 idiotek bez maseczek albo z źle założonymi maseczkami. Ściśnięte obok siebie, bo widocznie zachowanie odstępu źle wyglądałoby na Instagramie.
A co Ty w USA robiłeś?
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
nicram pisze:To, że wszystkie wyniki są raportowane do Ministerstwa. tylko oni znają jaka jest konkretna wartość pozytywnych wyników z każdego dnia i to od ich widzimisię zależy czy to ujawnią czy też nie. I nie ma możliwości ich skontrolowania.
Czy Polska to jakis wyjatek, ze tak robi? Nie wiem wiec pytam.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
nicram pisze:To, że wszystkie wyniki są raportowane do Ministerstwa. tylko oni znają jaka jest konkretna wartość pozytywnych wyników z każdego dnia i to od ich widzimisię zależy czy to ujawnią czy też nie. I nie ma możliwości ich skontrolowania.
Czy Polska to jakis wyjatek, ze tak robi? Nie wiem wiec pytam.
Chyba jedynie Włosi nie majstrowali przy wynikach testując nawet zmarłych u których nie było podejrzenia - reszta mniej lub bardziej moderuje wynikami.
nicram pisze:To, że wszystkie wyniki są raportowane do Ministerstwa. tylko oni znają jaka jest konkretna wartość pozytywnych wyników z każdego dnia i to od ich widzimisię zależy czy to ujawnią czy też nie. I nie ma możliwości ich skontrolowania.
Czy Polska to jakis wyjatek, ze tak robi? Nie wiem wiec pytam.
Nie mam pojęcia jak jest winnych krajach. Ja po prostu tej gebelsowskiej propagandzie pisu nie ufam. Być może to co pisze uglak jest prawdą.
No, naród idiotów. Jak im pinokio z podkrążonym okiem opowiedzą, że epidemia opanowana i maseczki można zdjąć to naród rzuca się na dobra jak głodny dzik na żołędzie, albo jak katol na hostie z rąk pedofila.
No, naród idiotów. Jak im pinokio z podkrążonym okiem opowiedzą, że epidemia opanowana i maseczki można zdjąć to naród rzuca się na dobra jak głodny dzik na żołędzie, albo jak katol na hostie z rąk pedofila.
Proszę nie lekceważyć tego, że znaczna część narodu ma to czego niektórzy podśmiechujkowie nie posiadają czyli doświadczenie w takich sytuacjach, a przypominam, iż mieliśmy tu gorsze epidemie, jeśli tę w ogóle można tak nazwać.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Mógłbyś wymienić proszę gorsze epidemie, które przeżyłeś?
Ja jedną grypę w latach 80-tych. Pamiętam, że było kilka osób w klasie i sporo komunikatów w mediach na ten temat. Rodzice i dziadkowie opisywaną tutaj epidemię z lat 1969-71.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Mógłbyś wymienić proszę gorsze epidemie, które przeżyłeś?
Ja jedną grypę w latach 80-tych. Pamiętam, że było kilka osób w klasie i sporo komunikatów w mediach na ten temat. Rodzice i dziadkowie opisywaną tutaj epidemię z lat 1969-71.
Nie no ja też przeżyłem tę grypę w latach osiemdziesiątych, bo doskonale pamiętam jak mnie ścięła, ale także dobrze pamiętam, że nikt za bardzo na nią nie umierał w takiej liczbie jak na COVID19.
Mógłbyś wymienić proszę gorsze epidemie, które przeżyłeś?
Ja jedną grypę w latach 80-tych. Pamiętam, że było kilka osób w klasie i sporo komunikatów w mediach na ten temat. Rodzice i dziadkowie opisywaną tutaj epidemię z lat 1969-71.
Nie no ja też przeżyłem tę grypę w latach osiemdziesiątych, bo doskonale pamiętam jak mnie ścięła, ale także dobrze pamiętam, że nikt za bardzo na nią nie umierał w takiej liczbie jak na COVID19.
Nie wiem jaki był wtedy pomór, ale 25 tys. trupów i 6 mln chorych z lat 69-71 to konkretna wartość. Obecny rząd robi wszystko by rozciągnąć Covid-19 na wiele lat. Wiadomo, że "otwarcie" na wirus daje krótszy okres zachorowań i szybsze uodpornienie populacji, a już na pewno ogranicza liczbę ofiar zapaści gospodarczej.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Ciekawe czemu nie uważasz, że 1200 zgonów na 27 tyś. zachorowań nie jest konkretną wartością? Choć jest to względnie znacznie wyższa śmiertelność (0.42% vs. 4.44%)? Pacjent, nie będzie żadnej stadnej odporności na ten wirus wynikającej z przechorowania, tak jak nie ma na grypę czy przeziębienie. Szwedzi to już nawet zrozumieli. Masowe szczepienia mogą to zapewnić i to tylko na pewien czas.