INFERNAL WAR

[Plasfodeur]

http://www.redbull.com/pl/pl/music/stor ... ar-liturgy

czyżby....... KOLESIOSTWO?!?!?!?!111!!1!!oneonejedenjedne

[[V]]

Tak sobie wkleiłem linka. Bardzo lubiem czytać felietony znanych dziennikarzy muzycznych.

[brb]

Nie ma co się zbytnio unosić. Fakt jest taki, że to co IW zaprezentuje na nowej płycie będzie i tak 10000 razy lepsze od spierdolonego i cwelowatego Enemy of Man.

ahaha... śmiechłem :)

http://www.redbull.com/pl/pl/music/stor ... ar-liturgy

Super recenzja KUR**!!!!!! Miało być dobrze a wyszło jak zwykle :(

[yossarian84]

Autor tak przełomowych materiałów jak Kołysanki i My Guardain Anger nie może się mylić. To będzie najlepsza polska metalowa płyta od czasu ostatniej płyty IW.

[byrgh]

:D

[[V]]

:D :D :D

[Plastek]

Nie ma co się zbytnio unosić. Fakt jest taki, że to co IW zaprezentuje na nowej płycie będzie i tak 10000 razy lepsze od spierdolonego i cwelowatego Enemy of Man.

Od tej sraki to nawet Tomasz Niecik jest lepszy i bardziej metalowy.

[hcpig]

Przykre to jest, lubię jego styl i szkoda że marnuje się na pisaniu o disco polo i to już od iluśtam lat.

[ultravox]

On chyba zarabia na życie pisaniem, więc dziwne by było, żeby odrzucał tego rodzaju oferty.

[nicram]

Zwłaszcza gdy ma się dzieciaka na utrzymaniu i to w dodatku chorego.

[[V]]

On chyba zarabia na życie pisaniem, więc dziwne by było, żeby odrzucał tego rodzaju oferty.

kwestia wyboru. Lepiej chyba pisać tylko o tym co Cie naprawdę interesuje niż telepać się jak chorągiewka na wietrze i recenzować płyty Eleni , nawet za kasę. Ja tego nie szanuję.

[ultravox]

kwestia wyboru. Lepiej chyba pisać tylko o tym co Cie naprawdę interesuje niż telepać się jak chorągiewka na wietrze i recenzować płyty Eleni , nawet za kasę. Ja tego nie szanuję.

Ja nie mam takich dylematów, bo:
a) nigdy nie potrafiłem pisać o rzeczach, które mnie nie interesują. To są dla mnie niewyobrażalne męki.
b) nikt mi nigdy nie proponował pisania za pieniądze

Nie mam jednak pretensji do ludzi, którzy traktują to jak zawód. Na ile są przy tym szczerzy, to już tylko oni sami wiedzą. Są zawodowi muzycy i zawodowi pismacy, jak i tacy, dla których jest to pewnego rodzaju pasja albo hobby. Co kto lubi, jest na świecie miejsce i dla jednych i dla drugich. Myślę zresztą, że wbrew pozorom człowiek piszący do kserowanego zina o nakładzie 15 egzemplarzy może być tak samo (albo nawet bardziej) nieszczery jak znany kolo z wielkiego magazynu. Czasem pozory mylą, nie ma reguły tak naprawdę. Oczywiście zazwyczaj przyjemniej czyta się wywody pasjonatów (o ile oczywiście potrafią pisać), ale są pewnie i tacy, dla których praca łączy się z pasją.

Wątpię, aby pan Szubrycht był wielkim fanem Maryli Rodowicz, ale nie zdziwiłbym się, gdyby miała do opowiedzenia ciekawsze historie niż muzycy Slayer czy Vader ;)

[[V]]

kwestia wyboru. Lepiej chyba pisać tylko o tym co Cie naprawdę interesuje niż telepać się jak chorągiewka na wietrze i recenzować płyty Eleni , nawet za kasę. Ja tego nie szanuję.

Ja nie mam takich dylematów, bo:
a) nigdy nie potrafiłem pisać o rzeczach, które mnie nie interesują. To są dla mnie niewyobrażalne męki.
b) nikt mi nigdy nie proponował pisania za pieniądze

Nie mam jednak pretensji do ludzi, którzy traktują to jak zawód. Na ile są przy tym szczerzy, to już tylko oni sami wiedzą. Są zawodowi muzycy i zawodowi pismacy, jak i tacy, dla których jest to pewnego rodzaju pasja albo hobby. Co kto lubi, jest na świecie miejsce i dla jednych i dla drugich. Myślę zresztą, że wbrew pozorom człowiek piszący do kserowanego zina o nakładzie 15 egzemplarzy może być tak samo (albo nawet bardziej) nieszczery jak znany kolo z wielkiego magazynu. Czasem pozory mylą, nie ma reguły tak naprawdę. Oczywiście zazwyczaj przyjemniej czyta się wywody pasjonatów (o ile oczywiście potrafią pisać), ale są pewnie i tacy, dla których praca łączy się z pasją.

Wątpię, aby pan Szubrycht był wielkim fanem Maryli Rodowicz, ale nie zdziwiłbym się, gdyby miała do opowiedzenia ciekawsze historie niż muzycy Slayer czy Vader ;)

Urodzony dyplomata,głosowałbym na Ciebie. Ja prosty chłop z sudeckiej wsi:nikt mi nie wmowi,że czarne jest czarne a białe jest białe. A poważniej: Pewnie masz racje,muszę się jednak troche poprzypierdalać;)

[hcpig]

On chyba zarabia na życie pisaniem, więc dziwne by było, żeby odrzucał tego rodzaju oferty.

Wiem, ale nie pisałem z pretensjami (lol) tylko po prostu szkoda chłopa.

[Self]

Nie wiem, o chuj chodzi w tym temacie od ostatnich paru stron, ale ten cały No Forgiveness jest spoko. Dwa poprzednie numery były raczej cienkie, ale ten akurat jest cyc majonez. Wygląda na to, że szykuje się nijaka płyta z paroma niezłymi strzałami, ale obym się mylił.

[uglak]

teraz pozostaje tylko pytanie: co lepsze? kolysanki czy infernal war?

[Plasfodeur]

teraz pozostaje tylko pytanie: co lepsze? kolysanki czy infernal war?

wartość kołysanek może określić jedynie muzyk Infernal War, wtedy będzie sprawiedliwie

[Arisowicz]

Cholernie nijakie te nowe numery. Gdzie tam im do choćby do 'Conflagrator', nie mówiąc o 'Redesekration'.

[byrgh]

Krytyki utworów się nie podejmę, bowiem ich już nie pamiętam ;) Bo to dawno było i nieprawda. Za to niekoniecznie rozumiem zarzuty pod kątem produkcji, która, jak mniemam, tak właśnie brzmieć miała.

To pisałęm ja - Zdzisław Jarząbek.

[krew]

Płyta słaba kompozycyjnie. Niestety sama technika i produkcja to za mało. W black metalu chodzi jednak o coś więcej.