ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

[Triceratops]

Snieg tez jest rasistowski. Na szczescie na slasku walcza z tym

[Nasum]

https://www.ofeminin.pl/lifestyle/to-na ... VDqurAPBiw

Za szczupaka dożywocie, za komara ćwiara.

"Polowania, w tym wędkowanie, wciąż uznawane będą za element tolerowany, za sposób wypoczynku, a nie morderstwo. "

Pojebało by ich do reszty, gdyby wędkowanie ogłosili mianem morderstwa... zresztą, czy wołowina i wieprzowina zniknie teraz z ich jadłospisu? Przecież krówki i świnki też odczuwają ból, więc ich szlachtowanie jest równoznaczne ze zbrodnią zwierzobójstwa...

[Nasum]

Snieg tez jest rasistowski. Na szczescie na slasku walcza z tym

Widzisz, u nas na Śląsku tak prosto nie ma. Bo węgiel jest przecież czarny, ale mówiąc tak o nim, też jesteś rasistą, bo czy to jego wina, że ma taki a nie inny kolor? No i druga sprawa, nikt nie osmiela się mówić, że czarny węgiel nadaje się tylko do pieca, bo to już mowa nienawiści...

[uglak]

No i druga sprawa, nikt nie osmiela się mówić, że czarny węgiel nadaje się tylko do pieca, bo to już mowa nienawiści...

tutaj nie widze problemu - to postepowe forum, widlami wegla nie nabierzesz, wiec palimy tylko ludzmi ;-)

[Nasum]

No i druga sprawa, nikt nie osmiela się mówić, że czarny węgiel nadaje się tylko do pieca, bo to już mowa nienawiści...

tutaj nie widze problemu - to postepowe forum, widlami wegla nie nabierzesz, wiec palimy tylko ludzmi ;-)

A, no chyba ze tak, to zdecydowanie zmienia postac rzeczy.

[WaszJudasz]

Pojebało by ich do reszty, gdyby wędkowanie ogłosili mianem morderstwa...

Ale co do tego, że wędkarze są pojebani, nie ma chyba wątpliwości?

[Hatefire]

Pojebało by ich do reszty, gdyby wędkowanie ogłosili mianem morderstwa... zresztą, czy wołowina i wieprzowina zniknie teraz z ich jadłospisu? Przecież krówki i świnki też odczuwają ból, więc ich szlachtowanie jest równoznaczne ze zbrodnią zwierzobójstwa...

No ok. Niemniej nie trywializujmy jednak potrzebnej dyskusji o sposobie traktowania zwierząt. Świnia nie nauczy się czytać, niemniej strach, ból, lęk, stres są bardzo stare ewolucyjnie i ta świnia cierpi tak samo na tym podstawowym poziomie jak człowiek, którego by tak traktowano.

Zdaje sobie sprawę, że wystarczy zajrzeć na moje wpisy z działkowania, żeby zarzucić mi hipokryzję. Zdaję sobie z tego sprawę. Brak mi silnej woli żeby chociaż ograniczyć mięso, ale nie jestem z tego dumny.

Niemniej poważna dyskusja na temat dobrostanu zwierząt jest jak najbardziej sensowna. Ok Nie potrafię zrezygnować z mięsa, ale jak zapewnimy godny byt i łagodną śmierć zwierzętom hodowlanym i cena na z tego powodu naturalnie wzrośnie, to zaakceptuję.

[Wacław]

Pojebało by ich do reszty, gdyby wędkowanie ogłosili mianem morderstwa... zresztą, czy wołowina i wieprzowina zniknie teraz z ich jadłospisu? Przecież krówki i świnki też odczuwają ból, więc ich szlachtowanie jest równoznaczne ze zbrodnią zwierzobójstwa...

No ok. Niemniej nie trywializujmy jednak potrzebnej dyskusji o sposobie traktowania zwierząt. Świnia nie nauczy się czytać, niemniej strach, ból, lęk, stres są bardzo stare ewolucyjnie i ta świnia cierpi tak samo na tym podstawowym poziomie jak człowiek, którego by tak traktowano.

Zdaje sobie sprawę, że wystarczy zajrzeć na moje wpisy z działkowania, żeby zarzucić mi hipokryzję. Zdaję sobie z tego sprawę. Brak mi silnej woli żeby chociaż ograniczyć mięso, ale nie jestem z tego dumny.

Niemniej poważna dyskusja na temat dobrostanu zwierząt jest jak najbardziej sensowna. Ok Nie potrafię zrezygnować z mięsa, ale jak zapewnimy godny byt i łagodną śmierć zwierzętom hodowlanym i cena na z tego powodu naturalnie wzrośnie, to zaakceptuję.

możesz im gadać tak z sensem bez końca. tyle, że to zupełnie bezproduktywne jest.

[Nasum]

No ok. Niemniej nie trywializujmy jednak potrzebnej dyskusji o sposobie traktowania zwierząt. Świnia nie nauczy się czytać, niemniej strach, ból, lęk, stres są bardzo stare ewolucyjnie i ta świnia cierpi tak samo na tym podstawowym poziomie jak człowiek, którego by tak traktowano.

Zdaje sobie sprawę, że wystarczy zajrzeć na moje wpisy z działkowania, żeby zarzucić mi hipokryzję. Zdaję sobie z tego sprawę. Brak mi silnej woli żeby chociaż ograniczyć mięso, ale nie jestem z tego dumny.

Niemniej poważna dyskusja na temat dobrostanu zwierząt jest jak najbardziej sensowna. Ok Nie potrafię zrezygnować z mięsa, ale jak zapewnimy godny byt i łagodną śmierć zwierzętom hodowlanym i cena na z tego powodu naturalnie wzrośnie, to zaakceptuję.

Owszem, zgadzam się z tym co mówisz, bezsensowne okrucieństwo wobec zwierząt hodowlanych nie może być usprawiedliwione, ale niechaj takowa dyskusja ma ręce i nogi. Nie doprowadzajmy tego tematu ad absurdum, a tak na pierwszy rzut oka wyglada ten zapis.

[uglak]

https://www.ofeminin.pl/lifestyle/to-na ... VDqurAPBiw

Za szczupaka dożywocie, za komara ćwiara.

oczywiscie pewnie nie dotyczy to uboju rytualnego - w koncu w 2016r eksportowali ponad 3x wiecej miesa halal niz np. my obecnie. to potem przestali w ogole udostepniac statystyki.



biorac pod uwage, ze spozycie miesa halal dynamicznie rosnie to im tez przerob raczej nie spadl. zwlaszcza, ze chwala sie:

While there are no official statistics on halal production in New Zealand, nearly all of New Zealand's red meat export slaughter premises are certified to undertake slaughter in compliance with halal requirements. This gives the New Zealand red meat industry the flexibility to export different cuts from a single carcass to the best-returning markets. The industry currently serves some 120 markets worldwide.

wiec sa przygotowani.

zagranie pod publiczke - zwlaszcza, ze na oficjalnej stronie promujacej Nowa Zelandie nadal dumnie wisi spory poradnik jak zjesc tam prawilne potrawy halal ;-)

[trup]

Tak się przyglądam tej dyskusji na argumenty "Jebani weganie!" vs "Pierdoleni mięsożercy" i chciałbym znać odpowiedź na pytanie, co złego, niewłaściwego, niepożądanego jest w tym, żeby uznać zwierzęta jako istoty czujące i przestać je mordować na masową skalę, traktować je jak coś co nie ma prawa żyć a służy masowo tylko do napchania brzuchów dwunożnym małpom? I dlaczego to akurat dwunożne małpy mogą trzymać w klatkach, zarzynać w rzeźniach na masową skalę tak jak się kroi warzywa.? Bez szacunku. Bez opamiętania. Skąd sobie te małpy dwunożne nadały prawo do takich zachować?

"Jeden pies zabity to zbrodnia. Milion kur - to statystyka" tak parafrazując chuja stalina.

[Hatefire]

Skąd sobie te małpy dwunożne nadały prawo do takich zachować?

Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi.

Rzd 1, 28

[trup]

Dokładnie tak. Religia miłości. Miłosierny bóg. Bóg jest miłością.

[Wacław]

Tak się przyglądam tej dyskusji na argumenty "Jebani weganie!" vs "Pierdoleni mięsożercy" i chciałbym znać odpowiedź na pytanie, co złego, niewłaściwego, niepożądanego jest w tym, żeby uznać zwierzęta jako istoty czujące i przestać je mordować na masową skalę, traktować je jak coś co nie ma prawa żyć a służy masowo tylko do napchania brzuchów dwunożnym małpom? I dlaczego to akurat dwunożne małpy mogą trzymać w klatkach, zarzynać w rzeźniach na masową skalę tak jak się kroi warzywa.? Bez szacunku. Bez opamiętania. Skąd sobie te małpy dwunożne nadały prawo do takich zachować?

"Jeden pies zabity to zbrodnia. Milion kur - to statystyka" tak parafrazując chuja stalina.

tutaj to uważający się za najmniej zmanipulowanych, najbardziej mają sprane banie. wystarczyłoby, żeby zorientowali się jakie batalie wiązały się ustawą dot. zwierząt futerkowych. duży pieniądz, skomasowany, nie tak rozdrobniony jak u przetwórstwa "warzywnego" wchodzi tutaj w grę. i tak tą niską jakością mięsa, po taniości, kładą, że najlepiej wpierdalać co dzień po schabowszczaku. tyle, że nasze babcie i dziadkowie opierdalali mięcho niedzielnie i świątecznie. a tak królowały kasze, pyry i kapuchy. a w paleo to oczywiście tylko mięcho. bo oczywiście wiedzą co było w paleo.

drudzy uwierzyli w święte warzywo. soczewica, brokuł i jaglanka zbawi świat. najlepiej na parze. niemyte.

i tak sobie trwa ta wojna udźca baraniego z pęczkiem szczypiorku.

jakby nie można było złapać równowagi. nie> trzeba się okładać na kulinaria.


a i jeszcze kluczowe jest zajrzeć drugiemu do talerza. pogmerać palcem w zupie i sprawdzić jej stan mięsności lub bezmięsności, coby później wydać wyrok: pedał/ husarz. lewus/ prawus. zjeb/ zjeb.

[Drone]

Niemniej poważna dyskusja na temat dobrostanu zwierząt jest jak najbardziej sensowna. Ok Nie potrafię zrezygnować z mięsa, ale jak zapewnimy godny byt i łagodną śmierć zwierzętom hodowlanym i cena na z tego powodu naturalnie wzrośnie, to zaakceptuję.

Dlatego - jak już pisałem w innym wątku - rozwiązaniem jest hodowla mięsa w warunkach laboratoryjnych, co zresztą już się dzieje. Rozwiązuje to na dzień dobry sporo problemów z etycznymi na czele. Nie twierdzę, że nie wnosi to innych problemów, ale te wydają się marginalne w porównaniu z obecnie istniejącymi (zabijanie zwierząt masowo, pochłanianie zasobów przez hodowlę, zanieczyszczenie środowiska, nadmierne wykorzystanie farmakologii i środków chemicznych). Byłaby to zmiana, której nie było w żywieniu od czasu wprowadzenia konserwantów w produkcji żywności.

[Hatefire]

Dlatego - jak już pisałem w innym wątku - rozwiązaniem jest hodowla mięsa w warunkach laboratoryjnych, co zresztą już się dzieje. Rozwiązuje to na dzień dobry sporo problemów z etycznymi na czele. Nie twierdzę, że nie wnosi to innych problemów, ale te wydają się marginalne w porównaniu z obecnie istniejącymi (zabijanie zwierząt masowo, pochłanianie zasobów przez hodowlę, zanieczyszczenie środowiska, nadmierne wykorzystanie farmakologii i środków chemicznych). Byłaby to zmiana, której nie było w żywieniu od czasu wprowadzenia konserwantów w produkcji żywności.

Popieram. Tylko zdziwię się jak ta technologia będzie opłacalna perspektywie 20 lat. Póki jej nie ma trzeba wdrażać rozwiązania obecnie dostępne.

[Plagueis]

Skąd sobie te małpy dwunożne nadały prawo do takich zachować?

Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi.

Rzd 1, 28

No ale krowy i świnie nie pełzają, a kurczaki takie nie do końca powietrzne. ;)

[uglak]

przeklady Biblii sa poetyckie, ale bardzo nieprecyzyjne - trzeba by poszukac co stoi w oryginale. tutaj racje maja muzulmanie, ze Koran jest Koranem tylko w oryginale, a wszystkie przeklady sa jego wypaczeniem.

[Hatefire]

przeklady Biblii sa poetyckie, ale bardzo nieprecyzyjne - trzeba by poszukac co stoi w oryginale. tutaj racje maja muzulmanie, ze Koran jest Koranem tylko w oryginale, a wszystkie przeklady sa jego wypaczeniem.

To też nic nie gwarantuje, język się zmienia. Współczesny arabski do ówczesnego nijak się ma. I tak trzeba dokonywać lingwistycznej ekwilibrystyki, żeby przełożyć na dzisiejszy język co prorok miał na myśli.

[Pacjent]

Kolejne osiągnięcia wegetarian:
https://www.magnapolonia.org/oddzielnie ... zWlOe7jf68" onclick="window.open(this.href);return false;