Z perspektywy niedzielnego metala, który ma duże braki w erudycji, a tutaj jest zarejestrowany, żeby móc używać opcji 'Szukaj' (dlatego można wyśmiać i ewentualnie grozić brutalnym gwałtem na ołtarzu Antychrysta):
- do Grizzly mam z domu godzinę pociągiem, więc miało być lekko, łatwo, przyjemnie i od początku do końca, ale w noc poprzedzającą pies miał rozwolnienie, więc wychodziłem z nim pięć razy, aż w końcu nie miał czym srać, w ciągu dnia jechałem z pomocą do rozładowanego akumulatora, a jak już szedłem na dworzec, to pomagałem jakiejś zapłakanej, obcej kobiecie ogarnąć totalnie napierdolonego chłopaka, leżącego na zmarzniętej trawie z osmarkanym pyskiem ( i jeszcze ta zaczerwieniona łysa glaca:D) i ubranego zbyt lekko; kierowca ubera jak go zobaczył to od razu zawrócił i odjechał
- efekt jest taki, że opuściłem Leucotome, a podczas Proscription opuściły mnie siły i jak miałem wybór wyjść i odjechać skmką o 23:40 a czekać na 01:05, to wybrałem wcześniejszą ewakuację- niestety tak jak zakup merchu planowałem na koniec, tak nie miałem już na to czasu
- byłem zaskoczony niską (moim zdaniem) frekwencją; może porównanie z dupy, ale jak zona wyciągnęła mnie na Illusion w tym samym miejscu miesiąc wcześniej, to tam klub był nabity na maksa , ciężko było się ruszyć (a jeszcze nie było tych czerwonych oldschoolowych skmkowych ławek) - a może funkcjonuję w jakiejś bańce i patrzę na to bardzo subiektywnie, bo tamten koncert zaliczyłem bardziej jako osoba towarzysząca, a na ten po prostu chciałem przyjść
Subiektywnie podsumowując:
- najlepsze: Impurity, to nie oni mnie tu przyciagneli, ale to oni najbardziej zmielili; byłem rozczarowany, że nie grają dłużej, mam nadzieję, że jeszcze przyjadą do Polski
- najbardziej na + w stosunku do oczekiwań: Azatoth (w ich przypadku nie miałem żadnych), Impurity
- delikatny +: Repuked, nastawiałem się na nudy, ale było ok
- sprostali oczekiwaniom: Diskord, bdb występ
- najbardziej na -: Malformed, nie wiem dlaczego, ale nie zagrało mi to, a po wielu odsłuchach ich płyty, to oni i Diskord sprawili, że kupiłem w ogóle bilet;
- nie przekonałem się: Species, problematyczny wokal jak dla mnie, ale muzycznie tez nie nadążałem
- największe zaskoczenie: że wszystko było zgodnie z harmonogramem - pierwszy raz widziałem coś takiego jak gra więcej niż jeden zespół (ale ja się nie znam)
Death Is Not The End II - 22.XI.2025, Gdańsk (Drizzly Grizzly)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
kalafjor
- rozkręca się
- Posty: 38
- Rejestracja: 30-01-2015, 10:50
