Jest temat o jabolach, jest o mocnych trunkach gdzie zero pół kosztuje połowę 800+,jest pokój AA a nie ma placu dla domowych winiarzy i innych alkotwórców. Robicie coś czy tylko harnold z biedry w promce 8+8?
Ja wczoraj na próbę wstawiłem miód pitny czwórniak, co prawda z najtańszego miodu z biedry ale gdyby nie wystartowało to nie żal by było wyjebać. Jeden baniaczek jest już w pół drogi do klekotu passerati befunf, drugi widzę że drożdże pracują ale jeszcze nie bulka.
Alkohole domowe
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Major Zagłoba
- postuje jak opętany!
- Posty: 416
- Rejestracja: 08-11-2024, 16:30
- Lokalizacja: Zaolzie
- Kontakt:
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18886
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Alkohole domowe
Co wy macie z ta biedra, tam serio jest jakas zywnosc dla ludzi?
woodpecker from space
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2089
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Alkohole domowe


Owoce od znajomych rolników, oprócz cytryn bonte z biedry/kaufa/Lidla zależy gdzie promka

-
- postuje jak opętany!
- Posty: 389
- Rejestracja: 16-06-2023, 12:58
Re: Alkohole domowe
W kuchni 50 litrów bulgota jak pojebane aż u siebie w pokoju słyszę. Wkurwia mnie to tym bardziej że nie piję.
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: Alkohole domowe
Zeszłej jesieni zrobilem pigwówkę. Na bimbrze od znajomka. Niestety za słodka i trzeba rozcienczyc spirytusem lub bimbrem. I tak stoi i czeka w trzech wielkich słojach. Owoców nadal nie wyjmuje. Dobrze robie?
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2155
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Alkohole domowe
Pigwówka słodka? Musiałeś Pan cukru dowalić, Zlać, nastawić nowej na tegorocznej pigwie zlać za miesiąc BEZ CUKRU wymieszać, Będzie dwa razy więcej i dwa razy lepiejNajprzewielebniejszy pisze: ↑29-09-2025, 07:00Zeszłej jesieni zrobilem pigwówkę. Na bimbrze od znajomka. Niestety za słodka i trzeba rozcienczyc spirytusem lub bimbrem. I tak stoi i czeka w trzech wielkich słojach. Owoców nadal nie wyjmuje. Dobrze robie?
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18886
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12801
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Alkohole domowe
viewtopic.php?f=19&t=11223&start=40Major Zagłoba pisze: ↑28-09-2025, 18:26Jest temat o jabolach, jest o mocnych trunkach gdzie zero pół kosztuje połowę 800+,jest pokój AA a nie ma placu dla domowych winiarzy i innych alkotwórców. Robicie coś czy tylko harnold z biedry w promce 8+8?
Ja wczoraj na próbę wstawiłem miód pitny czwórniak, co prawda z najtańszego miodu z biedry ale gdyby nie wystartowało to nie żal by było wyjebać. Jeden baniaczek jest już w pół drogi do klekotu passerati befunf, drugi widzę że drożdże pracują ale jeszcze nie bulka.
all the monsters will break your heart
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2089
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Alkohole domowe
Ja po miesiącu zlewam do butelek samą nalewkę, a owoce zalewam białym winem i po 2 tyg dobra rzecz powstaje do pitku, i tak 2-3 zalewy robię.Najprzewielebniejszy pisze: ↑29-09-2025, 07:00Zeszłej jesieni zrobilem pigwówkę. Na bimbrze od znajomka. Niestety za słodka i trzeba rozcienczyc spirytusem lub bimbrem. I tak stoi i czeka w trzech wielkich słojach. Owoców nadal nie wyjmuje. Dobrze robie?
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: Alkohole domowe
GLOS ROZSĄDKU!!Kilgore pisze: ↑29-09-2025, 07:12Pigwówka słodka? Musiałeś Pan cukru dowalić, Zlać, nastawić nowej na tegorocznej pigwie zlać za miesiąc BEZ CUKRU wymieszać, Będzie dwa razy więcej i dwa razy lepiejNajprzewielebniejszy pisze: ↑29-09-2025, 07:00Zeszłej jesieni zrobilem pigwówkę. Na bimbrze od znajomka. Niestety za słodka i trzeba rozcienczyc spirytusem lub bimbrem. I tak stoi i czeka w trzech wielkich słojach. Owoców nadal nie wyjmuje. Dobrze robie?
Nie wpadłem na to, serio. Zacznę chyba brac coś na myslenie.
- martyrdoom
- postuje jak opętany!
- Posty: 520
- Rejestracja: 18-09-2010, 22:36
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Alkohole domowe
Nalewki robię od lat i jest to mój ulubiony rodzaj alkoholu. Lubię również degustować wyroby od kolegów. Jest w tym coś, hm, czystego, gdyż przy takich trunkach liczy się kunszt, a nie cena w handlu detalicznym. Wiem z doświadczenia, że nawet dość podłe wyroby można uczynić zdatnymi do picia po prostu lejąc syrop cukrowy do skutku i stąd moim celem jest zawsze zrobienie nalewki, która będzie maksymalnie smaczna, a minimalnie dosładzana.
Z ciekawszych wyrobów mam na koncie np. nalewkę dyniową oraz tatarakową. W zeszłym tygodniu zabutelkowałem likier wiśniowy, który już dobrze rokuje, a za kwartał powinien dobrze wchodzić. Naturalnie w ilości 1-2 kieliszki
Z ciekawszych wyrobów mam na koncie np. nalewkę dyniową oraz tatarakową. W zeszłym tygodniu zabutelkowałem likier wiśniowy, który już dobrze rokuje, a za kwartał powinien dobrze wchodzić. Naturalnie w ilości 1-2 kieliszki

- Major Zagłoba
- postuje jak opętany!
- Posty: 416
- Rejestracja: 08-11-2024, 16:30
- Lokalizacja: Zaolzie
- Kontakt:
Re: Alkohole domowe
No i chuj mi w dupe, może jakiś dobry modełe scali tematy?nicram pisze: ↑29-09-2025, 08:41viewtopic.php?f=19&t=11223&start=40Major Zagłoba pisze: ↑28-09-2025, 18:26Jest temat o jabolach, jest o mocnych trunkach gdzie zero pół kosztuje połowę 800+,jest pokój AA a nie ma placu dla domowych winiarzy i innych alkotwórców. Robicie coś czy tylko harnold z biedry w promce 8+8?
Ja wczoraj na próbę wstawiłem miód pitny czwórniak, co prawda z najtańszego miodu z biedry ale gdyby nie wystartowało to nie żal by było wyjebać. Jeden baniaczek jest już w pół drogi do klekotu passerati befunf, drugi widzę że drożdże pracują ale jeszcze nie bulka.
Też mam dyniówke z zeszłego roku, ciekawe jaka wyszła.martyrdoom pisze: ↑29-09-2025, 15:17Nalewki robię od lat i jest to mój ulubiony rodzaj alkoholu. Lubię również degustować wyroby od kolegów. Jest w tym coś, hm, czystego, gdyż przy takich trunkach liczy się kunszt, a nie cena w handlu detalicznym. Wiem z doświadczenia, że nawet dość podłe wyroby można uczynić zdatnymi do picia po prostu lejąc syrop cukrowy do skutku i stąd moim celem jest zawsze zrobienie nalewki, która będzie maksymalnie smaczna, a minimalnie dosładzana.
Z ciekawszych wyrobów mam na koncie np. nalewkę dyniową oraz tatarakową. W zeszłym tygodniu zabutelkowałem likier wiśniowy, który już dobrze rokuje, a za kwartał powinien dobrze wchodzić. Naturalnie w ilości 1-2 kieliszki![]()
W sobotę zlałem jeszcze 5 litrów winka hibiskusa z rodzynkami, chyba najprostsze do zrobienia.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12801
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Alkohole domowe
No bez przesady, to tylko zdublowany temat. Nie życzę Ci tak źle.Major Zagłoba pisze: ↑29-09-2025, 20:00No i chuj mi w dupe, może jakiś dobry modełe scali tematy?nicram pisze: ↑29-09-2025, 08:41viewtopic.php?f=19&t=11223&start=40Major Zagłoba pisze: ↑28-09-2025, 18:26Jest temat o jabolach, jest o mocnych trunkach gdzie zero pół kosztuje połowę 800+,jest pokój AA a nie ma placu dla domowych winiarzy i innych alkotwórców. Robicie coś czy tylko harnold z biedry w promce 8+8?
Ja wczoraj na próbę wstawiłem miód pitny czwórniak, co prawda z najtańszego miodu z biedry ale gdyby nie wystartowało to nie żal by było wyjebać. Jeden baniaczek jest już w pół drogi do klekotu passerati befunf, drugi widzę że drożdże pracują ale jeszcze nie bulka.

Robiłem dyniówkę lata temu. Z niedojrzałej dyni wyszła jak z melona. Nikt nie potrafił zgadnąć z czego to jest. Polecam do kieliszka wrzucić goździk tak na 5 minut przed wypiciem. Robi robotę przy tej nalewce.Major Zagłoba pisze: ↑29-09-2025, 20:00Też mam dyniówke z zeszłego roku, ciekawe jaka wyszła.martyrdoom pisze: ↑29-09-2025, 15:17Nalewki robię od lat i jest to mój ulubiony rodzaj alkoholu. Lubię również degustować wyroby od kolegów. Jest w tym coś, hm, czystego, gdyż przy takich trunkach liczy się kunszt, a nie cena w handlu detalicznym. Wiem z doświadczenia, że nawet dość podłe wyroby można uczynić zdatnymi do picia po prostu lejąc syrop cukrowy do skutku i stąd moim celem jest zawsze zrobienie nalewki, która będzie maksymalnie smaczna, a minimalnie dosładzana.
Z ciekawszych wyrobów mam na koncie np. nalewkę dyniową oraz tatarakową. W zeszłym tygodniu zabutelkowałem likier wiśniowy, który już dobrze rokuje, a za kwartał powinien dobrze wchodzić. Naturalnie w ilości 1-2 kieliszki![]()
W sobotę zlałem jeszcze 5 litrów winka hibiskusa z rodzynkami, chyba najprostsze do zrobienia.
all the monsters will break your heart
- martyrdoom
- postuje jak opętany!
- Posty: 520
- Rejestracja: 18-09-2010, 22:36
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Alkohole domowe
Dobry trik z tym goździkiem. Z niedojrzałej faktycznie wychodzi takie niewiadomoco - grunt to wziąć jakąś mocniej aromatyczną z samej swojej natury, np hokkaido, albo mieć pewność, że egzemplarz jest dojrzały. Lubię ten smak - trudno powiedzieć, czy jest słodki czy wytrawny czy wręcz, hehe, warzywny.