Też na szybko kilka słów po wczoraj:
Supportu nie widziałem.
Origin - nigdy do mnie nie trafiali, ale dwa dni przed koncertem odpaliłem ich ostatnią płytę... i siadła jak nie wiem co. Koncert świetny - energia, intensywność i precyzja. Nagłośnienie - w niektórych miejscach wszytko brzmiało jak trzeba, a w niektórych słychać było głównie perkusję.
Marduk - przekrojowy set, bardzo dobrze dobrany moim zdaniem. Mnie się ich koncert podobał, mimo że widziałem ich sporo czasu. Ja ich odebrałem inaczej niż Asia opisuje powyżej - widac było brak zmęczenia i chęć grania. Nawet w kilku momentach Mortuus grał na "air gitar"
Merchu Marduka od zawalenia wzorów, większość świetnie wykonana (mam na myśli grafikę).
Polecam się wybrać.