a konkretnie w wawie to:
18:00 Drzwi
18:30-19:00 Get The Shot
19:15-19:45 Schizma
20:00-20:45 Terror
21:00-21:45 Dog Eat Dog
22:00 - Biohazard
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
a konkretnie w wawie to:
Czy ja dobrze widzę, że kolega maraton zaliczył, 3 dzień z rzędu koncert? Ładnie - to takie moj cel, ale coś nie mam szczęście by uzyskać takiej konfiguracji, 3 dobre gigi w 1 tydzień, dotychczas max byłem na 2ch . Była szansa teraz, ale W Nd nieobeny w stolicy, a na bio za późno się obudził i nie dostał biletu.Żułek pisze: ↑09-08-2023, 02:14szkoda że nie mieliśmy rozpisku jak w Kraku
Terror totalny rozpizdziec i wg mnie gwiazda wieczoru, ZERO jeńców ZERO
potem wszedł DED, jakie to jest gówno to normalnie szok, prawie cały koncert grałem na telefonie w kulki
ale co ciekawe sporo osób się na nich dobrze bawiło, dla mnie beznadzieja
Biohazard tez był konkret ale jednak rapy z metalem to nie ta intensywność co Terror, 1,5 godziny hiciorków z 3 pierwszych płyt
no taki mały maratonik wyszedł dzisiaj na szczescie wolnewhen_in_sodom pisze: ↑09-08-2023, 07:08Czy ja dobrze widzę, że kolega maraton zaliczył, 3 dzień z rzędu koncert? Ładnie - to takie moj cel, ale coś nie mam szczęście by uzyskać takiej konfiguracji, 3 dobre gigi w 1 tydzień, dotychczas max byłem na 2ch . Była szansa teraz, ale W Nd nieobeny w stolicy, a na bio za późno się obudził i nie dostał biletu.Żułek pisze: ↑09-08-2023, 02:14szkoda że nie mieliśmy rozpisku jak w Kraku
Terror totalny rozpizdziec i wg mnie gwiazda wieczoru, ZERO jeńców ZERO
potem wszedł DED, jakie to jest gówno to normalnie szok, prawie cały koncert grałem na telefonie w kulki
ale co ciekawe sporo osób się na nich dobrze bawiło, dla mnie beznadzieja
Biohazard tez był konkret ale jednak rapy z metalem to nie ta intensywność co Terror, 1,5 godziny hiciorków z 3 pierwszych płyt
Kojarzysz czy dodrukowali bilety i sprzedawali na bramce? 2 lata temu na kat&vader, też letnia scena, tak właśnie było. Tam jest duży teren, nie wierzę, że był wypchany po brzegi. A jak sama organizacja? Dalej trzeba czekać godzinę w kolejce po piwo bo postawili 2 stanowiska na 3.ooo ludzi?
niby tak ale zeszło całe ciśnienie, po Terror byłem nastawiony na kolejny wpierdol, adrenalina na maxa a dostałem jakiegoś Zenka Martyniaka i cała para poszła w pizdu
Terror wyjebany jest, sam bym ich zobaczył na żywca. Wrócił do nich chyba teraz były gitarzysta, który jest też w NAILSŻułek pisze: ↑09-08-2023, 13:42no taki mały maratonik wyszedł dzisiaj na szczescie wolnewhen_in_sodom pisze: ↑09-08-2023, 07:08Czy ja dobrze widzę, że kolega maraton zaliczył, 3 dzień z rzędu koncert? Ładnie - to takie moj cel, ale coś nie mam szczęście by uzyskać takiej konfiguracji, 3 dobre gigi w 1 tydzień, dotychczas max byłem na 2ch . Była szansa teraz, ale W Nd nieobeny w stolicy, a na bio za późno się obudził i nie dostał biletu.Żułek pisze: ↑09-08-2023, 02:14szkoda że nie mieliśmy rozpisku jak w Kraku
Terror totalny rozpizdziec i wg mnie gwiazda wieczoru, ZERO jeńców ZERO
potem wszedł DED, jakie to jest gówno to normalnie szok, prawie cały koncert grałem na telefonie w kulki
ale co ciekawe sporo osób się na nich dobrze bawiło, dla mnie beznadzieja
Biohazard tez był konkret ale jednak rapy z metalem to nie ta intensywność co Terror, 1,5 godziny hiciorków z 3 pierwszych płyt
Kojarzysz czy dodrukowali bilety i sprzedawali na bramce? 2 lata temu na kat&vader, też letnia scena, tak właśnie było. Tam jest duży teren, nie wierzę, że był wypchany po brzegi. A jak sama organizacja? Dalej trzeba czekać godzinę w kolejce po piwo bo postawili 2 stanowiska na 3.ooo ludzi?
bilety rozdawali razem z gazetką przy wyjściu
organizacja chyba ok, ludzie do barów chodzili raczej płynnie bez wiekszych korków
niby tak ale zeszło całe ciśnienie, po Terror byłem nastawiony na kolejny wpierdol, adrenalina na maxa a dostałem jakiegoś Zenka Martyniaka i cała para poszła w pizdu
Nie wytrzymali presji w 1995 roku, nie dali rady w 2012 roku. No cóż, do trzech razy sztuka. Jak nagrają coś nowego to melduję się na koncercie. Bo te kotlety to ja już smażyłem w 1995 roku i kurwa liczyłem na nich!