OFF Festival + OFF Festival Club 2011
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
no to w takim razie current 93 nie bedzie jedynym koncertem tego festiwalu :)
this is a land of wolves now
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3513
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
potwierdzam :]0ms pisze:no i na zywo rozpierdalaja milion razy bardziej niz z plyt. W ogole ich muzyka nabiera wtedy znacznie wiecej przestrzeni, a i na pare drone'ow sie znajdzie miejsce ;)
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
oby tylko Bohrenów nie wystawili przy słoneczku na jakiejś dziwnej scenie czy namiocie
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
Michael Cashmore rejoins C93 for Poland concert
We are all OverMoon to announce that the legendary and lovely MICHAEL CASHMORE is rejoining C93 for our concert in Katowice, Poland on 4 August and and and… This is hugely exciting for C93 as, once again, the Hallucinatory Oceans shift and sing us into a new phase. More news soon on the new manifestations of the Current.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
czyli mozemy sie spodziewac folkowych hitow w najlepszym mozliwym wykonaniu. Cashmore'a mialem przyjemnosc sluchac w zeszlym roku w Londynie i krotko mowiac zmiotl wszystkich 25 gitarzystow zatrudnionych wowczas przez Tibeta ;)
We are all OverMoon to announce that the legendary and lovely MICHAEL CASHMORE is rejoining C93 for our concert in Katowice, Poland on 4 August and and and… This is hugely exciting for C93 as, once again, the Hallucinatory Oceans shift and sing us into a new phase. More news soon on the new manifestations of the Current.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
czyli mozemy sie spodziewac folkowych hitow w najlepszym mozliwym wykonaniu. Cashmore'a mialem przyjemnosc sluchac w zeszlym roku w Londynie i krotko mowiac zmiotl wszystkich 25 gitarzystow zatrudnionych wowczas przez Tibeta ;)
this is a land of wolves now
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 360
- Rejestracja: 02-11-2006, 18:30
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
Duzo grają najświeższych rzeczy? Powiedzmy po "Black Ships..."? I nie wiem czy to nei pytanie oderwane od rzeczywistosci, ale mozna sie spodziewac jakiegos małego bluznierstwa z najstarszych czasów, chocby w postaci nawiazania czy innego wtretu czy Tibet juz sie od tego całkiem odciał?
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
na 2 koncertach na ktorych bylem nie grali nic ze swojej "prefolkowej" przeszlosci, ale bylo sporo klasykow od swastikas wzwyz. mysle, ze w tym roku bedzie podobnie, zwlaszcza, ze zagra Cashmore (o czym post wyzej)
Tibet sie natomiast raczej od niczego nie odcina, pamietam, ze ~3 lata temu mieli 2 wystepy w moskwie (?) - jeden folkowy, drugi w calosci industrialno-noisowy z materialem z pierwszych plyt. pewnie kwestia innego instrumentarium, klimatu itp. chociaz osobiscie nie obrazilbym sie na odegranie ktoregos utworu z Nature Unveiled.
Tibet sie natomiast raczej od niczego nie odcina, pamietam, ze ~3 lata temu mieli 2 wystepy w moskwie (?) - jeden folkowy, drugi w calosci industrialno-noisowy z materialem z pierwszych plyt. pewnie kwestia innego instrumentarium, klimatu itp. chociaz osobiscie nie obrazilbym sie na odegranie ktoregos utworu z Nature Unveiled.
this is a land of wolves now
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
Bohrena na bankowo idę zobaczyć
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
Current 93 Poland show
I have been informed by the organisers that the C93 show in Katowice, Poland is now almost sold out; the capacity is 750 people.
niiiiceee
kto sie stawia na hailowanie przy Current 88? Licze na White Ships at the Sky o/ o/ o/ o/
I have been informed by the organisers that the C93 show in Katowice, Poland is now almost sold out; the capacity is 750 people.
niiiiceee
kto sie stawia na hailowanie przy Current 88? Licze na White Ships at the Sky o/ o/ o/ o/
this is a land of wolves now
- Szyszynka
- rozkręca się
- Posty: 91
- Rejestracja: 10-01-2011, 01:37
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
Pamiętam jeszcze jak oglądałem w kółko te nagrania zastanawiając się czy jeszcze kiedykolwiek będę miał okazję zobaczyć C93 na żywo. Ależ to jest piękne...
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6505
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
http://www.bohrenundderclubofgore.de/ht ... index.html
06.08.2011 Kattowice (PL), Off Festival !!!CANCELLED!!!
Nie żebym się cieszył, że jadę tylko na C 93 ;d
06.08.2011 Kattowice (PL), Off Festival !!!CANCELLED!!!
Nie żebym się cieszył, że jadę tylko na C 93 ;d
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5093
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
sie nie ciesz bo za moment się okaże że off festival cancelled
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
no to chujnia, bo się na nich wybierałem :/ wiadomo jaki powód?
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
no coz, nie sadzilem, ze przyjdzie mi to napisac: jestem rozczarowany koncertem c93.
po kolej: brzmienie - fatalne. dopoki grali w miare cicho bylo okej, ale w glosniejszych momentach kompletnie tracilo selektywnosc i przestrzen. w najbardziej energicznych partiach wiele rzeczy zlewalo sie w jedno i nie dalo sie odroznic instrumentow. ogromny minus, zwlaszcza na tle koncertu w londynie rok temu, gdzie na scenie gralo kilkunastu muzykow, a przez caly czas wszystko bylo slychac perfekcyjnie. tutaj instrumentarium bylo dosc oszczedne, a mimo to nie udalo sie zapanowac nad dzwiekiem.
po drugie: repertuar. ja rozumiem, ze promocja nowej plyty. ze Birth Canal Blues to fajna epka (bardzo ja lubie). no ale kurde, zeby nie zagrac ZADNEGO klasyka przez caly set, i zapodac ledwie 3 odrobine starsze kawalki na bis? No to troszke nie teges. To troche tak, jakby Slayer na koncercie gral tylko numery z Christ Illusion i WPB. Niby fajnie, no ale kurde.. Ten brak byl niefajny tez o tyle, ze te nieco starsze utwory zagrane na sam koniec (Niemandswasser, Lucifer i Whilst the night...) brzmialy moim zdaniem znacznie lepiej niz cala reszta setu. Ponadto Tibet i spolka powinni zastanowic sie nad urozmaiceniem formuly utworow granych na zywo. Praktycznie kazdy z nich oparty jest na tym samym schemacie - zaczynamy grac standardowo, powoli podkrecamy intensywnosc, az w koncu jest glosno i epicko. To bardzo fajny pomysl i czesc utworow bardzo ciekawie uslyszec w takim wydaniu na zywo. Ale nie wszystkie...
Widac tez bardzo, ze Tibet mial niewesoly rok. To akurat nie przejawialo sie zmeczeniem czy gorsza forma - przeciwnie - to co zagrali, zagrali swietnie. Tylko Lucifer nie brzmial tak niesamowicie jak w Londynie. Nasuwa sie pytanie - dlaczego wiec nie oprzec setu o bardziej nastrojowe, minimalistyczne utwory? Whilst the night rejoice zagrane na koncu w duecie Tibet - Cashmore bylo absolutnie piekne - dlaczego nie uslyszelismy wiecej z Soft Black Stars? A cos z Of Ruine? nawet All the pretty little horses?
moje rozczarowanie poglebia tez fakt, ze cholernie napalilem sie na ten koncert ze wzgledu na goscinny wystep Cashmore'a. oczywiste wydawalo sie, ze skupia sie wobec tego na materialy napisanym z jego udzialem, tymczasem we wlasciwej czesci koncertu Michael nie zagral zadnej wlasnej kompozycji. A tak liczylem na przekrojowy set z folkowymi killerami w minimalistycznej aranzacji :(
przy calej tej krytyce musze jednak tez powiedziec, ze to co zagrali, zagrali bardzo dobrze. pomimo usterek brzmieniowych material wypadl dobrze. nie zaluje tych 11h spedzonych w pociagu i przerwanego wyjazdu, bo jakkolwiek koncert byl wyraznie slabszy niz 2 poprzednie ktore mialem okazje widziec, tak Current 93 na zywo zawsze jest niesamowite. Juz dla Niemandswasser warto bylo tam byc (zwlaszcza, ze wyjatkowo zagrali je w aranzacji dosc zblizonej do oryginalu, co ostatnio jest rzadkoscia). 93.
po kolej: brzmienie - fatalne. dopoki grali w miare cicho bylo okej, ale w glosniejszych momentach kompletnie tracilo selektywnosc i przestrzen. w najbardziej energicznych partiach wiele rzeczy zlewalo sie w jedno i nie dalo sie odroznic instrumentow. ogromny minus, zwlaszcza na tle koncertu w londynie rok temu, gdzie na scenie gralo kilkunastu muzykow, a przez caly czas wszystko bylo slychac perfekcyjnie. tutaj instrumentarium bylo dosc oszczedne, a mimo to nie udalo sie zapanowac nad dzwiekiem.
po drugie: repertuar. ja rozumiem, ze promocja nowej plyty. ze Birth Canal Blues to fajna epka (bardzo ja lubie). no ale kurde, zeby nie zagrac ZADNEGO klasyka przez caly set, i zapodac ledwie 3 odrobine starsze kawalki na bis? No to troszke nie teges. To troche tak, jakby Slayer na koncercie gral tylko numery z Christ Illusion i WPB. Niby fajnie, no ale kurde.. Ten brak byl niefajny tez o tyle, ze te nieco starsze utwory zagrane na sam koniec (Niemandswasser, Lucifer i Whilst the night...) brzmialy moim zdaniem znacznie lepiej niz cala reszta setu. Ponadto Tibet i spolka powinni zastanowic sie nad urozmaiceniem formuly utworow granych na zywo. Praktycznie kazdy z nich oparty jest na tym samym schemacie - zaczynamy grac standardowo, powoli podkrecamy intensywnosc, az w koncu jest glosno i epicko. To bardzo fajny pomysl i czesc utworow bardzo ciekawie uslyszec w takim wydaniu na zywo. Ale nie wszystkie...
Widac tez bardzo, ze Tibet mial niewesoly rok. To akurat nie przejawialo sie zmeczeniem czy gorsza forma - przeciwnie - to co zagrali, zagrali swietnie. Tylko Lucifer nie brzmial tak niesamowicie jak w Londynie. Nasuwa sie pytanie - dlaczego wiec nie oprzec setu o bardziej nastrojowe, minimalistyczne utwory? Whilst the night rejoice zagrane na koncu w duecie Tibet - Cashmore bylo absolutnie piekne - dlaczego nie uslyszelismy wiecej z Soft Black Stars? A cos z Of Ruine? nawet All the pretty little horses?
moje rozczarowanie poglebia tez fakt, ze cholernie napalilem sie na ten koncert ze wzgledu na goscinny wystep Cashmore'a. oczywiste wydawalo sie, ze skupia sie wobec tego na materialy napisanym z jego udzialem, tymczasem we wlasciwej czesci koncertu Michael nie zagral zadnej wlasnej kompozycji. A tak liczylem na przekrojowy set z folkowymi killerami w minimalistycznej aranzacji :(
przy calej tej krytyce musze jednak tez powiedziec, ze to co zagrali, zagrali bardzo dobrze. pomimo usterek brzmieniowych material wypadl dobrze. nie zaluje tych 11h spedzonych w pociagu i przerwanego wyjazdu, bo jakkolwiek koncert byl wyraznie slabszy niz 2 poprzednie ktore mialem okazje widziec, tak Current 93 na zywo zawsze jest niesamowite. Juz dla Niemandswasser warto bylo tam byc (zwlaszcza, ze wyjatkowo zagrali je w aranzacji dosc zblizonej do oryginalu, co ostatnio jest rzadkoscia). 93.
this is a land of wolves now
- Szyszynka
- rozkręca się
- Posty: 91
- Rejestracja: 10-01-2011, 01:37
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
Riven pierdolisz, nie było Cie tam
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Szyszynka
- rozkręca się
- Posty: 91
- Rejestracja: 10-01-2011, 01:37
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
A tak bardziej na poważnie co do brzmienia się zgadzam, brak innych instrumentów czy starszych numerów również mnie lekko rozczarował ale generalnie koncertem absolutnie nie jestem zawiedziony. Być może dlatego, że nie byłem min. w Londynie. By the rivers of Babylon...
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
no ja jestem, bo wiem jak moglo byc uberzajebiscie, a bylo tylko fajnie. wystarczylo zagrac pare starych kawalkow na gitare i wokal i bym sral z radosci, a tak dostalismy ledwie przedsmak - i juz, koniec, do widzenia. szkodaaaaa... licze, ze za rok sie poprawia :)
na tle koncertu w Londynie - 4/10
na tle innych koncertow w ogole - 7-8/10 :)
na tle koncertu w Londynie - 4/10
na tle innych koncertow w ogole - 7-8/10 :)
this is a land of wolves now
- Szyszynka
- rozkręca się
- Posty: 91
- Rejestracja: 10-01-2011, 01:37
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
Ja jestem rozjebany tym koncertem to nawet nie chce wiedzieć co bym mówił po tamtym. W sumie fajnie by było usłyszeć takie Bloodstreamruns albo Moonlight, you will say czy jeszcze starsze rzeczy, ech. A jak oceniasz support?
- Szyszynka
- rozkręca się
- Posty: 91
- Rejestracja: 10-01-2011, 01:37
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
W ogóle liczę, że po takim przyjęciu (trzykrotne burze oklasków na stojąco) wpadnie tutaj jeszcze nie raz.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: OFF Festival + OFF Festival Club 2011
supportu nie widzialem.
i mysle ze o ile beda koncertowac, to spokojnie mozna liczyc na powrot.
w londynie zagrali po kilka numerow z nowych plyt, a wieksza czesc stanowily hity typu Fields of Rape, In the heart of the wood czy Mary waits in silence - no kurwa, co to bylo...
jak chcesz to sobie zobacz, nagralem wtedy Fields of Rape:
In the heart:
The signs in the stars:
i Lucka:
i mysle ze o ile beda koncertowac, to spokojnie mozna liczyc na powrot.
w londynie zagrali po kilka numerow z nowych plyt, a wieksza czesc stanowily hity typu Fields of Rape, In the heart of the wood czy Mary waits in silence - no kurwa, co to bylo...
jak chcesz to sobie zobacz, nagralem wtedy Fields of Rape:
In the heart:
The signs in the stars:
i Lucka:
this is a land of wolves now