Mystic Festival 2025

[est]

A skąd mam niby wiedzieć co tam podjadasz?

[est]

Zaraz Mystic będzie bardziej byczyński niż Byczyna

Ech, bo ja wiem. Rok w rok tam pojawiają się grube nazwy bez względu na to co gra w okolicy. Starczy jak ściągną Deceased

[KKK]

A skąd mam niby wiedzieć co tam podjadasz?

No nie wiesz, fakt. Ale nie jest za to tajemnicą, co podjadają uczestnicy kiełbasianego inner circle.

BTW piękny wszędzie ten ból dupy elit, że Marko ma w chuju jakąś byczyne, ważniejsze hajsy i duży festiwal. Nie, nie mam nic do byczyny, super, że jest, ale trochę przecieram oczy obserwując tę dziecinną dramę facetów w (podejrzewam) średnim wieku. Cieszcie się w ogóle, że wam ktoś ten Beherit ściągnął, być może kolejnej okazji nie będzie.

[Sybir]

Starczy jak ściągną Deceased

Tylko nie to. ;_;

[Ascetic]

A jakby tak zrobić scenę dla prawdziwków? Only try metalowczyki wchodzą, pikniki i pozery, tylko się ślinią przed wejściem. Oczywiście, huj wi, jak to mierzyć, ale przynajmniej kilku było by kontent. Reszta dla odmiany wkurwiona, polaryzacja, co przygasła ostatnio znów by wjechała na pełnej. Bo chyba inaczej się nie da. Cieszyć, że po prostu będę w PL. A gdzie to sprawa wtórna.

Dobra. Teraz poważnie. Mysticum, też grywa po jakichś niezbyt festyniarskich festach, kojarzę jakieś choćby Finlandie (ale oczywiście brutale też były). Dla mnie akurat potencjał kultowości zbliżony do Beheheherita. Grają częściej, ale czy tylko o to chodzi w pomiarze tejże? Więc jak to tak?

[piotraz]

Pękających od kiełbasy i smażonej cebuli?

Ale wege, pamiętaj o tym jak będziesz chodził po zapachu...to cię może zmylić.

[trup]

A skąd mam niby wiedzieć co tam podjadasz?

No nie wiesz, fakt. Ale nie jest za to tajemnicą, co podjadają uczestnicy kiełbasianego inner circle.

BTW piękny wszędzie ten ból dupy elit, że Marko ma w chuju jakąś byczyne, ważniejsze hajsy i duży festiwal. Nie, nie mam nic do byczyny, super, że jest, ale trochę przecieram oczy obserwując tę dziecinną dramę facetów w (podejrzewam) średnim wieku. Cieszcie się w ogóle, że wam ktoś ten Beherit ściągnął, być może kolejnej okazji nie będzie.

Spoko. Następny będzie Burzum. Potem Goatmoon z frędzlem na wierzchu na Park Stejdż.

[KKK]

Pękających od kiełbasy i smażonej cebuli?

Ale wege, pamiętaj o tym jak będziesz chodził po zapachu...to cię może zmylić.

Obawiam sie, że Marko, jako zadeklarowanego buddystę, też może to zmylić.

[Nerwowy]

A jakby tak zrobić scenę dla prawdziwków? Only try metalowczyki wchodzą, pikniki i pozery, tylko się ślinią przed wejściem. Oczywiście, huj wi, jak to mierzyć, ale przynajmniej kilku było by kontent. Reszta dla odmiany wkurwiona, polaryzacja, co przygasła ostatnio znów by wjechała na pełnej. Bo chyba inaczej się nie da. Cieszyć, że po prostu będę w PL. A gdzie to sprawa wtórna.

Dobra. Teraz poważnie. Mysticum, też grywa po jakichś niezbyt festyniarskich festach, kojarzę jakieś choćby Finlandie (ale oczywiście brutale też były). Dla mnie akurat potencjał kultowości zbliżony do Beheheherita. Grają częściej, ale czy tylko o to chodzi w pomiarze tejże? Więc jak to tak?

Trzeba reaktywować Adama Małysza i Mistrzostwa Polski w Skokach Narciarskich to będzie można ściągnąć te wszystkie kapele na jakiś zimowy open air pod skocznią w Wiśle czy innym Zakopanym. To dopiero będzie kult.

[TheDude]

Marudy nie chcą Beherit na Mysticu to niech czekają n Thorns w B90 (industrialne otoczenie etc.). Na pewno będzie super!! Łoj, kurewa jak super!

[MasterMiller]

Marudy nie chcą Beherit na Mysticu to niech czekają n Thorns w B90 (industrialne otoczenie etc.). Na pewno będzie super!! Łoj, kurewa jak super!

Tylko że ten Beherit będzie właśnie w B90 jak Blasphemy

Ludzie zawsze będą narzekać - na pewno będzie tak samo gorąco jak w Pradze.

[TheDude]

^ Ja sobie robię jajca. Zmisa mi całkowicie kto przyjeżdża a kto nie i gdzie będzie grane bo nie lubię festiwali. A kto lubi to good luck!

[tomekw48]

+Archgoat

To jest cios prosto pomiędzy oczy old school maniacs

[Lukass]

Po tej intrygującej serii prawdopodobnie jutro będzie ogłoszona Apocalyptica, żeby i na większych scenach coś się działo. Chyba się gdzieś wygadali.

[piotraz]

+ Apocalyptica
( Running wild, Korn, King Diamond... Co z tego zestawu będzie?:)

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kurde, zobaczylbym Running Wild. Apocalyptike w sumie tez, ale nie tak bardzo, jakby grali w Krakowie to tak.
...I tak odkrylem, ze grali 3 dni temu xD

[Ascetic]

+ Apocalyptica
( Running wild, Korn, King Diamond... Co z tego zestawu będzie?:)

Ja bym obstawiał Limp Bizkit. Może Helloween.

KD jakoś tam już wiraluje, że trasa w tym samym czasie po Europie i takie tam. Na RW bym się też cieszył. Korn, czemu nie, na zasadzie zeszłorocznego LoA też bym luknął. Jak wakacyjny piknik, to na całego. Relacho, słoneczko, napój, przekąska, czil. (Czy to już starość?)


// W tym spekulowaniu, zabawie w obstawianie, jest coś samonakręcającego się. Tak się podąża za tym co podrzucają, sączą, aby się człowiek wkręcił, ja się akurat wkręcam. Mam w tym jakąś perwersyjną przyjemność. //

[gelO]

Obstawiam, Running Wild, King Diamond i Slipknot na gwiazdy. Było by git. Jakby Limp zagrał to też elegancko, bo nie widziałem, Korn nie musi być, wolałbym Limp. Turnstile by się przydało, ale chyba marne szanse.

A z takich co by z 200 osób przyszło to chciałbym Konkhra i Illdisposed.

[schizoid]

Running Wild jako headliner nierealny, w ogóle pytanie, czy jest jakkolwiek realny nawet w mniejszej roli.

Slipknot ponoć ma już gęsto zapełniony terminarz w okolicach Mystica, więc strzelam w zestaw King Diamond/Gojira/Sabaton, ew. Dream Theater. No chyba, że są jeszcze jakieś duże zespoły, którymi żaden festiwal dotychczas się nie pochwalił. Np. Ghost powinien coś grać w EU w 2025, ale na ten moment nic nie ogłosili, może w ogóle ominą sezon festiwalowy.

[gelO]

Running Wild gra tu https://www.swedenrock.com/festival/line-up/line-up2025 praktycznie w tym samym czasie, więc jakaś szansa jest.