INCANTATION, MORGOTH

[Harlequin]

Było tak ciepło, duszno i tłumnie, że ja to mogłem sobie co najwyzej posłuchac :) Supportów nie widziałem, Incantation na żywo jak mi nie robił tak mi nadal nie robi, a Morgoth dobrze - kawałki z Odium cudownie się bronią.

Tomasze, żyjecie?

Gniewko, wczorajsza akcja ewakuacyjna zakończona została sukcesem ;-)

dzisiaj dla kurażu, dolaliśmy po drobiażdżku i wracamy …

Gniewko, Morbid mit bruder, Est, Sodomuse, Maria, miło było poznać

Piknie było :D

[tomaszm]

Było wyjebiście, zajebiste chłopaki z Masterfula, od 15 pita gorzała już w restauracji hotelowej, tysiące wymienionych zdań w amoku alkoholowym. Gniewko jak najlepszy przewodnik oprowadzał nas po najlepszych przybytkach przed imprezą, morze wypitej wódki, do samego klubu wchodziłem już na takiej copie że huhu. W samych klubie istne towarzyskie szaleństwo, kto nie był jak to mówią to przegrał życie:)

Pozdrawiam każdego z kim miałem przyjemność zamienić słowo i wypić piwko tudzież kieliszka :)

Mam nadzieję zę Maria Konopnicka tj Kamil nie jest zły na mnie ,że go tak troszeczkę zaciągłem do naszego stolika ale przeca my fajne chłopaki jesteśmy:)

Dziękuje też dobrej duszy Tomaszowi ,że mnie zapakował do taksówki i położył do łóżka hotelowego bo było bardzo ciężko ze mną:)

[tomaszm]

Tak było:) Widzę na pierwszym ujęciu, w tle z Pestenem sobie rozmawiamy:) Zajebiście jest poznawać ludzi z forum i móc wspólnie spożyć dobry napitek:) Tu na wspólnych ujęciach Ascetic,Morbid,Pesten, Gniewko i jo. Trzeba to koniecznie powtórzyć w najbliższym czasie:)

[est]

Pełno pijanych metalowców wszędzie, a ja wyjątkowo na trzeźwo :/

[Nasum]

W takim razie przegrałem życie, cóż, pocieszam się że byłem na Death... Zazdroszczę i dzięki za relacje.

[Harlequin]

Kto wypił morze wutki ten wypił, koncert = browar :) Tak Nasum, szkoda, że i Ciebie nie było :)

[gelO]

Ja na trzeźwo, więc nawet nie podchodziłem żeby źle się nie skończyło :)
Koncert bdb, ale za krótkie. Szkoda mi tych vinyli Incantation, których nie kupiłem :(

[shadowthrone]

W Ostravie Incantation miażdżył, a czeskie cipeczki skakały, tak jakby do Barraka przyjechał Karel Gott czy Helena Vondrackova. Chciałem rozruszać młyn, ale czeskie cipeczki się oburzyły.
„Pane, to se tak ne da, tu se skace, pije pivo i robi fotograficky”. Chyba pierwszy raz byłem na koncercie death metalowym na którym nie było młyna. Ostatnio w Barraku nawet na Paradise Lost było szaleństwo pod sceną. Na dokładkę Morgoth rozpoczął od wałków z nowej, cholernie nudnej płyty. W sumie zagrali tych kloców chyba z pięć. Stare utwory też nie zabijały, może tylko Sold Baptism i Isolation. Gdy grali w Warszawie był klimat, odpowiednie brzmienie a wczoraj to takie szarganie legendy. Szkoda...

[jesusatan]

bdb koncert. inca zdecydowanie za krotko, zabraklo mi z 2-3 kawalkow do orgazmu, ale brzmienie spoko (nie rewelacyjne ale u bazyla nigdy nie bylo fajerwerkow).
morgoth mnie zaskoczyl in plus, bo myslalem ze bedzie miernota a jednak dali rade z tym nowym spiewakiem. stare numery rewelacyjnie, grewe godnie zastapiony.
poza tym za duzo piwa ,a moze inaczej, za szybkie tempo...
bardzo udana impreza, w chuj sympatyczni poznani ludzie. choc nie mam pojecia kim byli hehe!
bede na vorum/degial i znow sie pobawie ;)

[535]

W Ostravie Incantation miażdżył, a czeskie cipeczki skakały, tak jakby do Barraka przyjechał Karel Gott czy Helena Vondrackova. Chciałem rozruszać młyn, ale czeskie cipeczki się oburzyły.

To chyba jakiś standard w tym miejscu, albo też miałem pecha.

[Nekromantheon]

W Ostravie Incantation zniszczył. Morgoth bieda. O supportach nawet nie wspominam.

[morbid]

a jednak zagrali "suffer life" z "cursed" zachodziłem dzis czy ten kawałek był czy nie....jednak alkohol utrwala pamięć :)

" onclick="window.open(this.href);return false;

[SODOMOUSE]

Panie Morbidu i reszta majsterfula,trzeba tam będzie kiedyś wjechać do Ostravy,by rozruszać to towarzystwo pod sceną....

[535]

...i zakończy się tym, że zapomnimy wyjść ze Spolek'a.

[morbid]

Panie Morbidu i reszta majsterfula,trzeba tam będzie kiedyś wjechać do Ostravy,by rozruszać to towarzystwo pod sceną....

JA NIE PRZYCHODZE OGLĄDAC KONCERTU,PRZEZYWAM DZWIĘKI,FRAZY,ATMOSFERĘ ,MOŻLIWOŚĆ WYPICIA ALKO I POZNANIA WIELU LUDZI....W DZISIEJSZYCH CZASACH ZDECYDOWANIE BRAKUJE JEŚLI CHODZI O PUBLIKĘ DZIKOŚCI ,SZCZEROŚCI,IMPULSU...MOZEM ZA STARY JESTEM...KRWI KURWA KRWI BRAKUJE !!!!

[shadowthrone]

Pepik przygotowujący się do koncertu Incantation :)

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Lukass]

Na filmie z Morgotha od Marii K. koledzy tam chyba buszują pod sceną. Dobrze to wyglądało (i brzmiało). O tu:

[youtube][/youtube]

[SODOMOUSE]

Na filmie z Morgotha od Marii K. koledzy tam chyba buszują pod sceną. Dobrze to wyglądało (i brzmiało). O tu:

[youtube][/youtube]

na prawie 10-lecie....tego bomba-stycznego gigsu. Brachole Morbidy kieszonkovcy XD i ja na biało w strefie zgńiotu

[est]

A mnie nie ma na filmiku bo stałem z tyłu z kolegą Molem i Realistą, dlatego, że:

Pełno pijanych metalowców wszędzie, a ja wyjątkowo na trzeźwo :/

[r o b e r t]

Dobry koncert tylko Incantation krótko.