Mystic Festival 2025
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16202
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Mystic Festival 2025
BEHERIT.
Na tyle znamienny, właściwie najlepszy na którym byłem w życiu, przynajmniej pod wpływem emocji go oceniając, na teraz, że można zamykać drzwi wszelakie.
Na tyle znamienny, właściwie najlepszy na którym byłem w życiu, przynajmniej pod wpływem emocji go oceniając, na teraz, że można zamykać drzwi wszelakie.
Poro
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3264
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6940
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Mystic Festival 2025
Kumpel pisał, że znowu złodzieje są na festiwalu. Ręce im najpierw łamać a potem obcinać. Kurwy jebane!
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 551
- Rejestracja: 07-08-2017, 16:05
Re: Mystic Festival 2025
czemu akurat złodzieje a nie złodziejczynie ? masz coś przeciwko feminatywom ?
- Raagoon
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1301
- Rejestracja: 14-01-2005, 15:53
Re: Mystic Festival 2025
Pewnie cyganie z Jaromierza XD
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1814
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 551
- Rejestracja: 07-08-2017, 16:05
Re: Mystic Festival 2025
masz racje troche mnie poniosło ale wczoraj dobrze mi sie trolowało , wielu lewaków zaorałem , wyrobiłem 200 % dziennej normy to dziś moge nic nie pisać.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1814
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Mystic Festival 2025

- masterful
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1328
- Rejestracja: 07-11-2001, 13:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16202
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Mystic Festival 2025
Jebać. Jak powiedział gelO na ludzi wchodzących tłumnie na Bullet. Hu z tym, cieszy, że ludzie maja zajawe na muzykę. Różną. Po sąsiedzku bawił sie świetnie Marian na Turbiakach, pewnie po wyjściu z Nile. O i o to ho! Cos jak tez na suisidalach. Młody na scenie jak na gigach u arki noego, stary na wallu pod sceną, jeden w getrach, drugi w swetrach, kolejny w bandamce. Fun, radość, szczęście wymalowane na twarzach. Nawet u smutnych pizdeuszy blek metylowców czy spiętych defowców. Junajted, przynajmniej przez 4 dni w roku. Tak to widzę, tak to czuje, tak dobrze tu być. Nawet na sepie, czy wśród pierdyliarda szmat od BI, co dość właściwie znamienne jest.
A właśnie. M(N)oc młoda a tu dicho przy Petrurb … ryj wymalowany akwarelami a ładnie, sprawnie, w takt, pod te zwiechy nawet niektóre około dubstepowe pląsa, czyli ukradkiem jak drodzy koledzy nie oceniają, tańcuje przy zasłoniętych żaluzjach xD i znów o to ho. Taki jeden pląsa. (Swoją drogą jestem zachwycony tym jaki wykręcony został Sound na PRTBR. Jak na najlepszych jungle imprezach, na których zdarzało mi się być. Wszystko w środku chodziło, ciała chodziło. Dociążone, dojebane na bicie, od i do spodu*. Klasa!)
*Coś jak na fińczykach z Behe i Pazuzu. Tak było mordowane, na różne sposoby słuchacza. Na opresje, na trans, na poczucie dyskomfortu, czy odjazd w stronę której człowiek aż się boi. /THAW też wziął, zgwałcił i porzucił słuchacza. Tam gdzieś w upalnej i upojnej sali.
Reasumując dzień wpierdoli, po którym mało czego człowiek się boi. Chwilo trwaj, targaj. Dalej.
A właśnie. M(N)oc młoda a tu dicho przy Petrurb … ryj wymalowany akwarelami a ładnie, sprawnie, w takt, pod te zwiechy nawet niektóre około dubstepowe pląsa, czyli ukradkiem jak drodzy koledzy nie oceniają, tańcuje przy zasłoniętych żaluzjach xD i znów o to ho. Taki jeden pląsa. (Swoją drogą jestem zachwycony tym jaki wykręcony został Sound na PRTBR. Jak na najlepszych jungle imprezach, na których zdarzało mi się być. Wszystko w środku chodziło, ciała chodziło. Dociążone, dojebane na bicie, od i do spodu*. Klasa!)
*Coś jak na fińczykach z Behe i Pazuzu. Tak było mordowane, na różne sposoby słuchacza. Na opresje, na trans, na poczucie dyskomfortu, czy odjazd w stronę której człowiek aż się boi. /THAW też wziął, zgwałcił i porzucił słuchacza. Tam gdzieś w upalnej i upojnej sali.
Reasumując dzień wpierdoli, po którym mało czego człowiek się boi. Chwilo trwaj, targaj. Dalej.
Poro
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10016
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Mystic Festival 2025
Właśnie, na co drugim zdjęciu widać logo Blood Incantation. Mają wzięcie sukinkoty!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3264
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Mystic Festival 2025
Występ pod tytułem Blood Fire Death rozwalił system.
Celem życia nie jest przeżycie.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10969
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Mystic Festival 2025
Całkiem spoko to wyszło. Styki całe.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3259
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mystic Festival 2025
Świetny koncert, ale Nergal chyba najsłabiej wypadł z czterech. Eric zaliczył jeszcze gościnny udział w Tiamat. Z tymi kradzieżami, zastanawia mnie czy to świadomym bywalcom festu odpierdala i robia takie rzeczy czy ktoś kupuje karnet i kradnie "profesjonalnie".
Ludzi masa, nie wiem czy nie więcej niż rok temu. Na Sepulturze chyba najwięcej. Dużo bdb koncertów, najgorsza zlewa pierwszego dnia i ciężkość przebywania na "klubowych koncertach", straszny zaduch i te słupy w B90, ale coś udało się zobaczyć. Beherith bdb, The Kovenant nie bdb
Dużo znajomych, dużo też nowych znajomych, ogólnie atmosfera super. Dziwne tylko, ze te samo piwo w jednym miejscu kosztował 21 zł, w innym już 20.
Ciężko po 4 dniach zabawuni wracać do rzeczywistości.
Ludzi masa, nie wiem czy nie więcej niż rok temu. Na Sepulturze chyba najwięcej. Dużo bdb koncertów, najgorsza zlewa pierwszego dnia i ciężkość przebywania na "klubowych koncertach", straszny zaduch i te słupy w B90, ale coś udało się zobaczyć. Beherith bdb, The Kovenant nie bdb

Dużo znajomych, dużo też nowych znajomych, ogólnie atmosfera super. Dziwne tylko, ze te samo piwo w jednym miejscu kosztował 21 zł, w innym już 20.
Ciężko po 4 dniach zabawuni wracać do rzeczywistości.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 319
- Rejestracja: 22-01-2008, 15:09
- Lokalizacja: Wojnę widziała
Re: Mystic Festival 2025
Bardzo żałuję, nie byłem , szczególnie ciekaw byłem jak wypadnie Sepultura,Tiamat, Bobby Liebling i Arthur Brown. Nie żałuję ścisku i drożyzny. Czekam na Glośno Umierające Lato. A póki co ,3rd and the Mortal w Rydze w piątek 13.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1231
- Rejestracja: 30-12-2011, 16:30
Re: Mystic Festival 2025
Możliwe też, że wśród świadomych bywalców są profesjonaliści.

- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4686
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Mystic Festival 2025
Niby edycja słaba, a w sumie wyszła całkiem dobrze.
Warm-up chyba najgorszy w gdańskiej historii festiwalu. Przyzwoity Soulburn (choć zgubili klimat na koniec), przeciętny Cantrell (tu mocne rozczarowanie, ale chyba już too little, too late), równie przeciętny Castle Rat (narażam się w tej chwili, nie zdzierżyłem do końca) i niezbyt udany The Kovenant - początek brzmiał jak gówno, gitar brak, mięciutko i słodko. Pod koniec setu "Nexus Polaris" złapali brzmienie i klimat, a końcówka koncertu była już klasowa - brzmiało, łapało, "Jihad", "New World Order" oraz (bodajże, słabo znam ten obszar ich twórczości) "Towards The Crown Of Nights" wyszły już znakomicie. No ale to trochę za mało, a i jako psycho fan "Animatronic" obiektywny nie jestem.
Kolejne dni były pod dyktando nowej Desert Stage. Trochę szkoda tej przestrzeni do odpoczynku, ale scena sprawdzała się znakomicie. Bardzo dobre koncerty Dopethrone, Elder (choć nie złapało do końca), Faetooth. Znakomite koncerty Ufomammut, Pentagram, Eyehategod (chyba występ festiwalu, jak dla mnie - kosztem Opeth, ale nie żałuję). Sporo też w B90 - Nile (widziałem gdzieś z boku, dziki tłum, nie do końca mnie kupili), znakomity Beherit, tu wszystko brzmiało i grało od początku, ponownie dziki tłum. Nie widziałem I Am Morbid, bo wybrałem Tiamat - to zaraz. Absu tylko kawałek, brzmiało chujowo. Oranssi ominąłem, trzeba czasami spać, ale doniesiono mi, że też gitar brakło.
Na większych scenach bywałem sporadycznie. Z Hatebreed zanotowałem tyle, że nieźle nawalali i dobrze brzmiało. Kredki dość przeciętnie, ale dla "The Forest Whispers My Name" było warto
Blood Fire and Death bardzo dobrze. Rozumiem zarzuty, ale muzycznie się broniło i słuchało się tego przednio. Fakt, że widziałem głównie krzaki, ale nadal. A później piękny kontrast - wszystkie te plastikowe dekoracje zniknęły. Została goła scena, instrumenty i muzycy, nawet logo kapeli nie było, tylko dość oszczędne oświetlenie. Tiamat. Numery ze starych płyt nie do końca się broniły - po prostu to już nie jest ten zespół. Ale fajnie było odsłuchać "The Sleeping Beauty", "In a Dream" czy "A Caress of Stars". Numery z "Wildhoney" dwie klasy wyżej. Proste oświetlenie, dobry klimat, pośpiewałem sobie i nawet trochę wzruszyłem. Dobry koniec w deszczu, "Gaia" wspaniała. Fajnie, że znowu dają radę.
Towarzysko bardzo dobrze. Mnóstwo znajomych. Z forume mignął mi kolega Sybir (a jednak już na siebie nie trafiliśmy) oraz kolega Ascetic (ale to były sekundy
). Co do kradzieży, nie wiem. W zeszłym roku obrobili mojego brata, to i spotkaliśmy innych poszkodowanych. Teraz wiem tylko, że takowi byli. Obstawiam jednak, że to przygotowani ludzie, którzy właśnie po to przyjeżdżają. Są jakieś pojedyncze doniesienia, że zdarzały się też rozboje, to już chujowe, ale chyba jednak sporadyczne. Trza złapać i łapy połamać.
Warm-up chyba najgorszy w gdańskiej historii festiwalu. Przyzwoity Soulburn (choć zgubili klimat na koniec), przeciętny Cantrell (tu mocne rozczarowanie, ale chyba już too little, too late), równie przeciętny Castle Rat (narażam się w tej chwili, nie zdzierżyłem do końca) i niezbyt udany The Kovenant - początek brzmiał jak gówno, gitar brak, mięciutko i słodko. Pod koniec setu "Nexus Polaris" złapali brzmienie i klimat, a końcówka koncertu była już klasowa - brzmiało, łapało, "Jihad", "New World Order" oraz (bodajże, słabo znam ten obszar ich twórczości) "Towards The Crown Of Nights" wyszły już znakomicie. No ale to trochę za mało, a i jako psycho fan "Animatronic" obiektywny nie jestem.
Kolejne dni były pod dyktando nowej Desert Stage. Trochę szkoda tej przestrzeni do odpoczynku, ale scena sprawdzała się znakomicie. Bardzo dobre koncerty Dopethrone, Elder (choć nie złapało do końca), Faetooth. Znakomite koncerty Ufomammut, Pentagram, Eyehategod (chyba występ festiwalu, jak dla mnie - kosztem Opeth, ale nie żałuję). Sporo też w B90 - Nile (widziałem gdzieś z boku, dziki tłum, nie do końca mnie kupili), znakomity Beherit, tu wszystko brzmiało i grało od początku, ponownie dziki tłum. Nie widziałem I Am Morbid, bo wybrałem Tiamat - to zaraz. Absu tylko kawałek, brzmiało chujowo. Oranssi ominąłem, trzeba czasami spać, ale doniesiono mi, że też gitar brakło.
Na większych scenach bywałem sporadycznie. Z Hatebreed zanotowałem tyle, że nieźle nawalali i dobrze brzmiało. Kredki dość przeciętnie, ale dla "The Forest Whispers My Name" było warto

Towarzysko bardzo dobrze. Mnóstwo znajomych. Z forume mignął mi kolega Sybir (a jednak już na siebie nie trafiliśmy) oraz kolega Ascetic (ale to były sekundy

Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1231
- Rejestracja: 30-12-2011, 16:30
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10969
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Mystic Festival 2025
Pomimo lichej pogody dobrze się z Sybirzątkiem bawiliśmy. Młodemu podobało się na tyle, że trzy koncerty obejrzałem z pierwszej linii - nie zaliczyłem wprawdzie wszystkich występów, które miałem w planie, ale odhaczyłem za to kilka takich, których nie planowałem. Paru znajomych spotkałem, ale tylko Konopnicką i Selfa więcej, niż raz - ludzi mrowie, szczególnie w piątek i sobotę (pozdrowienia dla Lukassa oraz gelO i lubelskiej ekipy). Fajną opcją była testowo otwarta restauracja niedaleko wejścia na teren festiwalu, aczkolwiek swoje trzeba było odczekać na zamówienie i jego realizację.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4686
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Mystic Festival 2025
Oho. W kategorii żartu, pewnie niezwiązanego z tym wątkiem - gdzieś tam się pojawiły informacje, że młodociani nazi metale w piątek planowali kroić czterodniowe opaskiRippingHeadache pisze: ↑10-06-2025, 23:33Za rękoczyny wyleciał z imprezy członek zespołu Biały Viteź.

Również pozdrawiam! Restauracji wewnątrz nie przetestowałem, ale na zewnątrz sprzedawali najlepsze piwo na festiwalu, więc byłem częstym gościemSybir pisze: ↑10-06-2025, 23:47Paru znajomych spotkałem, ale tylko Konopnicką i Selfa więcej, niż raz - ludzi mrowie, szczególnie w piątek i sobotę (pozdrowienia dla Lukassa oraz gelO i lubelskiej ekipy). Fajną opcją była testowo otwarta restauracja niedaleko wejścia na teren festiwalu, aczkolwiek swoje trzeba było odczekać na zamówienie i jego realizację.

Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?