Legions of Death Attack 2010
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: Legions of Death Attack 2010
pewnie się wylogował i usunął konto
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Legions of Death Attack 2010
widac ze sie udalo heheheheheheConflagrator pisze:LOL, to ktoś faktycznie myslał, że to Niklas?
co do stoperow na koncercie metalowym to no comments... jak dla mnie
a i warcrimer fajne zdjecia sobie robiliscie... po tym jak zagadales do mnie " EJ TY CHOC NO TU " hehehe
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: Legions of Death Attack 2010
Co wy gadacie, wlasnie pije z Niklasem i mowi ze to byl on, sie czepiacie chlopaka 

Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- mythrone
- zaczyna szaleć
- Posty: 176
- Rejestracja: 06-03-2009, 23:46
- Lokalizacja: Perdition City
- Kontakt:
Re: Legions of Death Attack 2010
Castor pisze:
Genius Ultor - debiut na wysokim poziomie. Jak dla mnie trochę za krótko grali, no i gitara nie zawsze brzmiała jak trzeba. Zagrali w 4-rkę. Kiler zajął się tylko wokalami. Nie wiem kto grał na gitarze, ale powiem że dał sobie z tym świetnie radę. Nie znam gościa.
Ano w GU na gitarze grał naczelny tarnowski gitarnik, który gra zawsze jak ktoś potrzebuje gitarnika. Boroova aka Lemon znany m.in. z występów w Heatenic Noiz Architect, a z dziejów dawniejszych Devilyn, Ortank i takie tam...
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Legions of Death Attack 2010
Bo?Lepiej sobie zniszczyć słuch tak?Stopery nie są true, czy kurwa o co chodzi?maciek z klanu pisze: co do stoperow na koncercie metalowym to no comments... jak dla mnie
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Legions of Death Attack 2010
jak boisz sie o sluch zacznij sluchac poezji spiewanej na żywo. No i nie dopierdalam sie dlatego ze jestem z Katowic 

Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Legions of Death Attack 2010
Myślę, że inaczej podejdziesz do tematu jak będziesz zmuszony popierdalać na co dzień z aparatem słuchowym - tyle, że wtedy będzie już "po ptokach". Nieodwracalne uszkodzenie słuchu to nic fajnego, a wbrew pozorom wcale o nie nie trudno. Sam chyba zacznę chodzić na niektóre koncerty ze stoperami, bo nie uśmiecha mi się utrata słuchu z winy jakiegoś kretyna, który nie potrafi dobrze nagłośnić zespołu.maciek z klanu pisze:jak boisz sie o sluch zacznij sluchac poezji spiewanej
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Legions of Death Attack 2010
maciek z klanu pisze:jak boisz sie o sluch zacznij sluchac poezji spiewanej na żywo.

“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Anthropophagus
- w mackach Zła
- Posty: 739
- Rejestracja: 15-04-2006, 22:00
- Lokalizacja: Kondominium Rosyjsko-Niemieckie pod Żydowskim zarządem powierniczym
Re: Legions of Death Attack 2010
Nie po imprezie tylko przed. I nie przy barze tylko na balkonie.white_pony pisze:haha no jak widaćale beka, koles gadał z niklasem z shining przy barze
kurwa musieli sie krecic jacys dystrybutorzy dopalaczy po imprezie, bez kitu

Nie jestem Marią Konopnicką, gdybym nim był musiałbym się obrazić, skasować wszystkie posty razem z kontem by po miesiącu powrócić jako Ironmill i twardo obstawać przy tym, że to nie ja. Z drugiej strony nie jestem też the Mighty Maleficio, ten jedyny znający finalny front cover Belus i nagrywający booty Blasphemy lewą ręką bo gdybym nim był musiałbym obrócić wszystko w żart albo obstawać przy tym, że tam gdzieś był drugi Niklas, ten prawdziwyMaleficio pisze:pewnie się wylogował i usunął kontoRiven pisze:co na to antropophagus?

Też widziałem go na żywo na Shining / Urgehal z 3 lata temu i ten "Niklas" z Czarnej Soboty był do niego w chuj podobny, a fakt, że było dosyć ciemno a ja byłem dosyć najebany i najarany myślę, że mocno mi pomógł przejść z tym do porządku dziennego.white_pony pisze:widziałem niklasa na zywo, rozmawialem z nim po satyriconie i to nie był zaden niklas...






No raczej.Alsvartr pisze:A to się panom z Furii prowokacja udała, nie ma co.


Jak gdzieś spotkam tego Silezjańskiego sługusa to mu kurwa powiem: Niklas! Where is my weed?! And who the fuck are U?Alkoholokaust pisze:Ten "niklas" uczy w krakowie angielskiego, tak swoją drogą..

Tylko z drugiej strony stojąc jak buc metr od wzmacniacza nie płaczesz później na forum, że gówno było słychać i chujowe brzmienie. Tak samo jak nie zakładasz okularów przeciwsłonecznych idąc do kina, tak samo nie zatykasz sobie uszów idąc na koncert black metalowy, tak samo jak nie zatykasz sobie cewki moczowej w chuju idąc się wyszczać, etc...Alsvartr pisze: Lol, cięzko jest mi sobie wyobrazić jak można było np. cały koncert IW byc pod sceną i bez stoperów słyszeć coś więcej niż pisk.
Dobra przejdźmy do rzeczy:
Medico Peste - Niestety nie zdążyłem.
Genius Ultor - Niestety zdążyłem tylko na dwa ostatnie kawałki. I dwa ostatnie kawałki wypadły w chuj dobrze.
Bestial Raids - Miazga. Ross Bay Cult Eternal!
Deadly Frost - W sumie kolejne klasyczne bym powiedział dla Leszka wcielenie; oldschool'owe, toporne, średnio-wolne łupanie. Nieźle ale bez większej podniety.
Furia - Bardzo dobry set mimo, że towarzystwo nieźle zadupcone było


Inferno - Zajebiście pod każdym względem. Szczególnie pałker dawał radę. Bardzo rzetelny chłopak

Kriegsmaschine - Fajnie było ich zobaczyć, ale mam wrażenie, bardziej przekonująco wypadali na początku działalności, gdy wypadali na scenę w dresach w paski i maskach gazowych. Nie chodzi o jakieś jebane szoł ale po prostu o jakąkolwiek prezencję sceniczą. Praktycznie totalny bezruch, można by powiedzieć: statycznie odgrywanie kawałków. Garki a w szczególności werbel w chuj za głośne przez co w tych szybszych partiach brzmieli przez większość setu jak jakiś brutal DM band. Mimo wszystko bardzo dobry występ.
Infernal War - w sumie to Warcrimer już się wystarczająco podsumował


Reasumując zajebiście udany spęd, myślę, że gdyby Killer od początku przyjął taką formułę festu karawana jechałaby dalej a tak to wiadomo jak jest.. Dobra frekwencja (300-350), dobry klub, dobre nagłośnienie, dobry merch (dużo CD's w przedziale cenowym 10-25zł), zajebista cena i dobór kapel. Oby więcej takich imprez! I Niklasów z Szajningów!

"Dla mnie to jest naród zesrany a nie naród wybrany".
- Piotr Rybak
- Piotr Rybak
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Legions of Death Attack 2010
Mnie się brzmienie jak najbardziej podobało, jak stałem z tyłu klubu bez stoperów to wszystko było w porządku. A przy staniu blisko sceny stopery sa przydatne, bo ścinają w dużym stopniu te najbardziej przeszkadzające i bolesne wysokie częstotliwości. Ja absolutnie nie narzekam na takie rozwiązanie, wszystko dobrze słyszałem i do tego nie piszczy mi w uszach drugi dzień, co napewno miałoby miejsce gdybym tych stoperów nie miał.Anthropophagus pisze: Tylko z drugiej strony stojąc jak buc metr od wzmacniacza nie płaczesz później na forum, że gówno było słychać i chujowe brzmienie. Tak samo jak nie zakładasz okularów przeciwsłonecznych idąc do kina, tak samo nie zatykasz sobie uszów idąc na koncert black metalowy, tak samo jak nie zatykasz sobie cewki moczowej w chuju idąc się wyszczać, etc...
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Re: Legions of Death Attack 2010
Antropophagus myli stopery ze zwykłymi zatyczkami do uszu, po prostu nigdy ich nie miał. Przy ostatnim koncercie ze stoperami słyszałem muzykę tak jakbym niemal słuchał płyty. Usuwają szum, tak jak napisał Alsvartr bardzo niskie częstotliwości. Ale nie mówię tu o tych gąbeczkach za zeta. Bez tego nieraz jest po prostu szum zamiast muzyki.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Legions of Death Attack 2010
No ja to zasadniczo mówię o takim czymś: http://allegro.pl/stopery-zatyczki-do-u ... ml#gallery
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1918
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Legions of Death Attack 2010
A widzisz. Taki chłopak do wynajęcia. Kumam. To podobnie jak Kowalski (Darkside), tylko że ten gra namythrone pisze:Castor pisze:
Genius Ultor - debiut na wysokim poziomie. Jak dla mnie trochę za krótko grali, no i gitara nie zawsze brzmiała jak trzeba. Zagrali w 4-rkę. Kiler zajął się tylko wokalami. Nie wiem kto grał na gitarze, ale powiem że dał sobie z tym świetnie radę. Nie znam gościa.
Ano w GU na gitarze grał naczelny tarnowski gitarnik, który gra zawsze jak ktoś potrzebuje gitarnika. Boroova aka Lemon znany m.in. z występów w Heatenic Noiz Architect, a z dziejów dawniejszych Devilyn, Ortank i takie tam...
bębnach.




- mythrone
- zaczyna szaleć
- Posty: 176
- Rejestracja: 06-03-2009, 23:46
- Lokalizacja: Perdition City
- Kontakt:
Re: Legions of Death Attack 2010
I tu się mylisz kolego. Do wynajęcia to jest kurwa na Warszawskiej. A wsparcie Boroovy to się nazywa przyjacielska przysługa. Różnica jest ZASADNICZA. Mam tłumaczyć dalej?Castor pisze: A widzisz. Taki chłopak do wynajęcia. Kumam. To podobnie jak Kowalski (Darkside), tylko że ten gra na
bębnach.
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1918
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Legions of Death Attack 2010
Źle mnie zrozumiałeś. Mówiąc "chłopak do wynajęcia" nie myślałem ani o gościu który robi to tylko dla kasy, ani tym bardziej o kurwie z Warszawskiej. Myślałem prędzej o kimś kto gra w dużej liczbie zespołów, głównie koncerty, bez większego zobowiązania. Bez kontraktu itd. W tym właśnie znaczeniu użyłem tego zwrotu.mythrone pisze:I tu się mylisz kolego. Do wynajęcia to jest kurwa na Warszawskiej. A wsparcie Boroovy to się nazywa przyjacielska przysługa. Różnica jest ZASADNICZA. Mam tłumaczyć dalej?Castor pisze: A widzisz. Taki chłopak do wynajęcia. Kumam. To podobnie jak Kowalski (Darkside), tylko że ten gra na
bębnach.
Poza tym wspieranie zespołów/sceny jest bardzo potrzebne i z pewnością załuguje na szacunek. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.




- mythrone
- zaczyna szaleć
- Posty: 176
- Rejestracja: 06-03-2009, 23:46
- Lokalizacja: Perdition City
- Kontakt:
Re: Legions of Death Attack 2010
Castor pisze:
Źle mnie zrozumiałeś. Mówiąc "chłopak do wynajęcia" nie myślałem ani o gościu który robi to tylko dla kasy, ani tym bardziej o kurwie z Warszawskiej. Myślałem prędzej o kimś kto gra w dużej liczbie zespołów, głównie koncerty, bez większego zobowiązania. Bez kontraktu itd. W tym właśnie znaczeniu użyłem tego zwrotu.
Poza tym wspieranie zespołów/sceny jest bardzo potrzebne i z pewnością załuguje na szacunek. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

- white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau
Re: Legions of Death Attack 2010
stopery sa wpozadku, tylko zawsze zapominam sobie je zorganizowac na koncert. ale musze zaczac, bo po 8 latach grania prob bez stoperów i jeszcze wiecej chodzenia bez nich na koncety naprawde czuje ze sluch mi mocno stępiał.
do not make equal what is unequal
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau