Bestial Laceration VI - 23.08 - Infernal War, Necropole, प्रलय

[Zealot]

Pojawił się też wątek na forum:
viewtopic.php?f=13&t=19367&p=1954259#p1954259

[winterforest]

sękju !
bilet zakupion, przelew zrobion

W końcu będzie okazja poznać się i coś wychylić

[Stoigniew]

bardzo słuszna koncepcja
tym bardziej że tak się poukładało że dziś będę wyjątkowo pasażerem a nie kierowcą

[r o b e r t]

no dobra załoga już w drodze , będzie Ogień Mega Koncerta !!!

[Stoigniew]

Czwarty albo piąty rwa byłem z Leśniczówce, ale pierwszy raz widziałam tyle ludzi pod tym klubem. Jak podjechaliśmy pod klub to okazało się że czeka nas stanie w kilkudziesięciometrowym ogonku do odbioru biletu.

Pralaya zaczęła grać z około 15-20 minutowym opóźnieniem, ludzie wciąż jeszcze stali w kolejce po bilet z początku coś mi nie pasiło, brzmienie bębnów był bardzo mechaniczne, miałem wrażenie że graja z automatem, a że stałem na końcu a scena było nisko to nie widziałem perkusisty. Dopiero jak się przesunąłem troszkę dalej, do namiotu, to zauważyłem że jednak mają zestaw i gościa który to obsługuje . Z numeru na numer zaczęło to coraz lepiej brzmieć, zaintrygowało mnie na tyle że kupiłem sobie nową płytę która wczoraj właśnie oficjalnie miała premierę. Jak stwierdziliśmy z bdb kolegą forumowym, muzycznie to był to taki „Beherit-worship”

po krótkim pobycie na zewnątrz ulokowałem się już wewnątrz namiotu blisko sceny, żeby zobaczyć i posłuchać zagranicznych gości z bliska. Krótko i ogólnie mówiąc koncert Necropole to była petarda !! Tylko na samym początku troszkę gitary były schowane i zlewały się w jeden hałas, ale na szczęście szybko to zostało naprawione. Koncert znakomity, klimat, brzmienie i melodyka odegrane jak na płytach. Podobno jak ktoś stał tyłu, na granicy namiotu i ogródka to wokal czasem uciekał, ale ja tam gdzie stałem nie miałem z tym problemu. Pod sceną szybko zrobił się mały młyn który trwał niezmordowanie przez cały występ. Tytułami nie będę rzucał bo ich nie pamiętam, ale zapamiętałem ostatni numer - wolniejszy niż pozostałe, majestatyczny i podniosły… jak to kurwa zabrzmiało !! świetne zakończenie !! szkoda tylko że tak krótko, mogli jeszcze troszkę pograć… ale lepiej mieć niedosyt niż przesyt

Jako że Infernal War widziałem na przestrzeni lat już kilka ładnych razy więc tym razem stanąłem sobie na spokojnie z tyłu i obserwowałem sobie ten bardzo doby, solidny i dobrze brzmiący koncert. Nie można się było do niczego przyczepić.

Jak pisałem wcześniej frekwencja jak na tę miejscówkę lepiej niż bardzo dobra, wieść gminna niesie że było ze 300 głów. Info dla Żułka – tak, Maria też był, podobno od piątku już
Merch był, ceny przystępne, koszulki po 70 dych – Paniczu Morbid, przepraszam, ale dopiero dzisiaj rano odczytałem Twojego priva. Inna sprawa że szmaty Necropole zeszły jako pierwsze, kolega forumowy jak zakupywał to chyba brał ostatnią „ikselke”

podsumowując- wspaniały wieczór !!


a wam jak się podobało ??

[Soundterror]

Dla mnie rewelacja. Debiutancki koncert Pralaya bdb, zresztą to nie debiutanci! No, Tomek miał debiut na scenie z gitarą. Necropole ok, nie moja bajka. IW klasycznie - jeden wielki nokaut. Świetna impreza.

[C//A]

Dla mnie rewelacja. Debiutancki koncert Pralaya bdb, zresztą to nie debiutanci! No, Tomek miał debiut na scenie z gitarą. Necropole ok, nie moja bajka. IW klasycznie - jeden wielki nokaut. Świetna impreza.

Czy kolega poczynił jakąś dokumentację wideo?

[Soundterror]

Dla mnie rewelacja. Debiutancki koncert Pralaya bdb, zresztą to nie debiutanci! No, Tomek miał debiut na scenie z gitarą. Necropole ok, nie moja bajka. IW klasycznie - jeden wielki nokaut. Świetna impreza.

Czy kolega poczynił jakąś dokumentację wideo?

tak x2

[markiz666]

Koncert bdb. Pralaya jak na debiut ok, na początku kulało trochę brzmienie, ale z kawałka na kawałek było coraz lepiej. Chociaż bardziej mi weszli z płyty niż z koncertu. Necropole nie do końca moja muza, ale koncert wykonawczo bdb, stałem niedaleko sceny i było słychać bdb zdecydowanie lepiej niż pralaya. Pan wokalista prezentował się tak


Infernal War miazga. Super brzmienie i wykonanie. Dla mnie chyba najlepszy polski band w ekstramalnym graniu.

[winterforest]

Dojebany wieczór. Ludzi po korek. Muzycznie wspaniale. Towarzysko jeszcze lepiej. Pełno znajomych. Obecny był basista White Death. Końskie szczochy mnie zniszczyły. Bardzo zdradliwe. Jedna kolejka wiecej i bym źle skończył. Osobiście najważniejszy dla mnie koncert to Necropole. To na nich głównie jechałem i dostałem to co chciałem. Wspaniały koncert, porywajacy i pełen pasji. Ten młyn pod sceną to rozkręcałem ja z kolegami. Nawet na scenę zdarzyło się wbić. Więcej takich gigów.

[tomaszm]

Czwarty albo piąty rwa byłem z Leśniczówce, ale pierwszy raz widziałam tyle ludzi pod tym klubem. Jak podjechaliśmy pod klub to okazało się że czeka nas stanie w kilkudziesięciometrowym ogonku do odbioru biletu.

Pralaya zaczęła grać z około 15-20 minutowym opóźnieniem, ludzie wciąż jeszcze stali w kolejce po bilet z początku coś mi nie pasiło, brzmienie bębnów był bardzo mechaniczne, miałem wrażenie że graja z automatem, a że stałem na końcu a scena było nisko to nie widziałem perkusisty. Dopiero jak się przesunąłem troszkę dalej, do namiotu, to zauważyłem że jednak mają zestaw i gościa który to obsługuje . Z numeru na numer zaczęło to coraz lepiej brzmieć, zaintrygowało mnie na tyle że kupiłem sobie nową płytę która wczoraj właśnie oficjalnie miała premierę. Jak stwierdziliśmy z bdb kolegą forumowym, muzycznie to był to taki „Beherit-worship”

po krótkim pobycie na zewnątrz ulokowałem się już wewnątrz namiotu blisko sceny, żeby zobaczyć i posłuchać zagranicznych gości z bliska. Krótko i ogólnie mówiąc koncert Necropole to była petarda !! Tylko na samym początku troszkę gitary były schowane i zlewały się w jeden hałas, ale na szczęście szybko to zostało naprawione. Koncert znakomity, klimat, brzmienie i melodyka odegrane jak na płytach. Podobno jak ktoś stał tyłu, na granicy namiotu i ogródka to wokal czasem uciekał, ale ja tam gdzie stałem nie miałem z tym problemu. Pod sceną szybko zrobił się mały młyn który trwał niezmordowanie przez cały występ. Tytułami nie będę rzucał bo ich nie pamiętam, ale zapamiętałem ostatni numer - wolniejszy niż pozostałe, majestatyczny i podniosły… jak to kurwa zabrzmiało !! świetne zakończenie !! szkoda tylko że tak krótko, mogli jeszcze troszkę pograć… ale lepiej mieć niedosyt niż przesyt

Jako że Infernal War widziałem na przestrzeni lat już kilka ładnych razy więc tym razem stanąłem sobie na spokojnie z tyłu i obserwowałem sobie ten bardzo doby, solidny i dobrze brzmiący koncert. Nie można się było do niczego przyczepić.

Jak pisałem wcześniej frekwencja jak na tę miejscówkę lepiej niż bardzo dobra, wieść gminna niesie że było ze 300 głów. Info dla Żułka – tak, Maria też był, podobno od piątku już
Merch był, ceny przystępne, koszulki po 70 dych – Paniczu Morbid, przepraszam, ale dopiero dzisiaj rano odczytałem Twojego priva. Inna sprawa że szmaty Necropole zeszły jako pierwsze, kolega forumowy jak zakupywał to chyba brał ostatnią „ikselke”

podsumowując- wspaniały wieczór !!


a wam jak się podobało ??

Marian Konopnicki podobno urzędował dzień przed koncertem ze ziomkami w Lublińcu tak wieść gminna niesie.

[Stoigniew]

w gablocie w Leśniczówce widziałem plakat anonsujący w tym miejscu 29 listopada tegoż roku koncert Omega Vortex, Voidhanger i Sex-Mag, nie znalezłem jeszcze ino w internetach na ten temat, ale jeśli się potwierdzi to ja wbijam
Tomasz, Ty tez wbijasz ?? wiem że Omege i Voidhanger darzysz atencja, wszak na Byczynie 2024 pierwsi staliśmy przyklejeni do barierek i szaleliśmy na ich koncercie

[tomaszm]

Listopad mam luźny więc pewnie tak:)

[Stoigniew]

to zapisz w kajeciku, jak to się potwierdzi to się tam widzimy

[tomaszm]

Pewnie. Elegancko. Zapisuję w kajeciku:)