DUNGEON SYNTH

Dungeon synth, dark ambient, drone, harsh noise i inne mroki

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, ŚWIAT BEZ KOŃCA

Awatar użytkownika
Rejwan
weteran forumowych bitew
Posty: 1487
Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
Lokalizacja: WWA

Re: DUNGEON SYNTH

20-11-2024, 20:41

czy Dungeon Synth będzie pierwszym gatunkiem muzycznym zastąpionym przez AI?
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11702
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: DUNGEON SYNTH

20-11-2024, 21:41

Odpowiadając 100% serio, to myślę, że znajdzie się raczej na końcu kolejki niż na początku. Metal jest już bliżej. Same dźwięki to nie sztuka.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
C//A
postuje jak opętany!
Posty: 552
Rejestracja: 14-01-2024, 14:45

Re: DUNGEON SYNTH

20-11-2024, 22:06

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
20-11-2024, 21:41
Odpowiadając 100% serio, to myślę, że znajdzie się raczej na końcu kolejki niż na początku. Metal jest już bliżej. Same dźwięki to nie sztuka.
W pierwszej chwili pomyślałem "pierdolenie", a potem przypomniałem sobie, że znaczna część metalu jest od lat generowana spod linijki przez sztucznie inteligentych ludzi. "Sztuczna inteligencja, prawdziwa głupota."
Awatar użytkownika
Major Zagłoba
zaczyna szaleć
Posty: 261
Rejestracja: 08-11-2024, 16:30
Lokalizacja: Zaolzie
Kontakt:

Re: DUNGEON SYNTH

20-11-2024, 22:33

C//A pisze:
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
20-11-2024, 21:41
Odpowiadając 100% serio, to myślę, że znajdzie się raczej na końcu kolejki niż na początku. Metal jest już bliżej. Same dźwięki to nie sztuka.
W pierwszej chwili pomyślałem "pierdolenie", a potem przypomniałem sobie, że znaczna część metalu jest od lat generowana spod linijki przez sztucznie inteligentych ludzi. "Sztuczna inteligencja, prawdziwa głupota."
Sztuczna inteligencja zasilana białkiem.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Soundterror
postuje jak opętany!
Posty: 412
Rejestracja: 29-06-2021, 15:15

Re: DUNGEON SYNTH

20-11-2024, 22:53

Od jutra Mortiis na 5 koncertach w PL
C//A
postuje jak opętany!
Posty: 552
Rejestracja: 14-01-2024, 14:45

Re: DUNGEON SYNTH

21-11-2024, 07:54

Soundterror pisze:
20-11-2024, 22:53
Od jutra Mortiis na 5 koncertach w PL
Czy kolega będzie nagrywał / przepytywał? Mam tu na myśli tak samo Mortiisa jak i Gorgoroth.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11702
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: DUNGEON SYNTH

21-11-2024, 08:23

C//A pisze:
20-11-2024, 22:06
W pierwszej chwili pomyślałem "pierdolenie", a potem przypomniałem sobie, że znaczna część metalu jest od lat generowana spod linijki przez sztucznie inteligentych ludzi. "Sztuczna inteligencja, prawdziwa głupota."
W DS istnieje, w tej 'wewnetrznej' czesci sceny, BARDZO silny antysentyment przeciwko AI. W grupach na FB okladki z AI sa albo zakazane, albo trzeba wyraznie zaznaczac, ze sa wygenerowane, a i tak nawet jak jest to dozwolone, to kazdy kto taka wrzuci, moze oczekiwac gownoburzy w komentarzach. Sam tez swego czasu oswiadczylem, ze jak ktos mi podesle material z wygenerowana okladka, to wygeneruje mu recenzje chatem gpt. W metalu tego w ogole nie widze. To bylo dla mnie ogromne zaskoczenie, ze przy okazji wyjscia ostatniego Deicide na forume nie bylo na ten temat zadnej dyskusji, i generalnie nie wyglada na to, by kogokolwiek tutaj to odrzucalo, a nawet gorzej, bo najwyrazniej wiekszosc nawet o tym nie wie i nie rozpoznaje. O to mi chodzi.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Soundterror
postuje jak opętany!
Posty: 412
Rejestracja: 29-06-2021, 15:15

Re: DUNGEON SYNTH

22-11-2024, 07:55

C//A pisze:
21-11-2024, 07:54
Soundterror pisze:
20-11-2024, 22:53
Od jutra Mortiis na 5 koncertach w PL
Czy kolega będzie nagrywał / przepytywał? Mam tu na myśli tak samo Mortiisa jak i Gorgoroth.
Chciałbym zrobić wywiad z Inferunusem, niestety nie chce żadnych udzielać na trasie. Wczoraj myślałem, że go zagadam i zapytam. Tak się złożyło, że nie mogłem go znaleźć, a po Mortiisie od razu wracałem do domu. Jeszcze znajomy z ekipy technicznej może go zagada by się na jutro ustawić na przepytanie :)
C//A
postuje jak opętany!
Posty: 552
Rejestracja: 14-01-2024, 14:45

Re: DUNGEON SYNTH

22-11-2024, 08:57

Soundterror pisze:
22-11-2024, 07:55
C//A pisze:
21-11-2024, 07:54
Soundterror pisze:
20-11-2024, 22:53
Od jutra Mortiis na 5 koncertach w PL
Czy kolega będzie nagrywał / przepytywał? Mam tu na myśli tak samo Mortiisa jak i Gorgoroth.
Chciałbym zrobić wywiad z Inferunusem, niestety nie chce żadnych udzielać na trasie. Wczoraj myślałem, że go zagadam i zapytam. Tak się złożyło, że nie mogłem go znaleźć, a po Mortiisie od razu wracałem do domu. Jeszcze znajomy z ekipy technicznej może go zagada by się na jutro ustawić na przepytanie :)
Trzymam kciuki!
Awatar użytkownika
Mass-Turbo
postuje jak opętany!
Posty: 643
Rejestracja: 19-04-2017, 12:16
Lokalizacja: west mazovia

Re: DUNGEON SYNTH

06-02-2025, 14:44


Całkiem fajne, trochę ambientowe. Mnie relaksuje.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11702
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: DUNGEON SYNTH

25-02-2025, 18:04

tommek pisze:
25-02-2025, 16:45
https://www.theguardian.com/music/2025/ ... ynth-scene
DS wchodzi na salony.
Niesamowite... Jak długą i szybką drogę przeszedł ten gatunek, a jeszcze na pierwszych stronach tego tematu można było przeczytać w 2017, że takiego gatunku w ogóle nie ma... A dziś pisze o nim Guardian.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
HCDamage
postuje jak opętany!
Posty: 323
Rejestracja: 16-06-2023, 12:58

Re: DUNGEON SYNTH

03-03-2025, 18:10

Czyli prekursorem tej muzyki jest Mortiis? Czy to ma jakieś wcześniejsze korzenie typu Dead Can Dance? Pytam z czystej ciekawości.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11702
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: DUNGEON SYNTH

03-03-2025, 18:23

Napiszę sobie relację z Echoes from the Dungeon w Amsterdamie, bo i dlaczego nie.

Festiwal odbył się 28.02-1.03 - dwa dni, piątek i sobota w Amsterdamie.

Wyleciałem dopiero w piątek (koncerty zaczynały się dopiero o 19, więc wyliczyłem że jak dolecę o 16 to jakoś to będzie). Żona zawiozła mnie na lotnisko, gdzie na dzień dobry na security checku odkryłem, że wziąłem niechcący gaz łzawiący, który podałem od razu ochronie i poszedłem dalej.

Za bramkami czekał na mnie już Joan Llopis Domenech, ilustrator który tworzył dla m.in. Fauna, Lustre i Wardruny, a że nie widzieliśmy się od poprzedniego festiwalu, to mieliśmy o czym rozmawiać.

Po doleceniu szybko wskoczyliśmy w pociąg do miasta i rozdzieliliśmy się, bo mieliśmy hostele w różnych częściach miasta. On pojechał do swojego, a ja stwierdziłem, że w sumie jestem świeży, mogę pojechać prosto na festiwal. Dojechałem w okolicę, opierniczyłem jakiegoś kurczaczka i poszedlem szukać miejsca nazwanego tajemniczno NDSM. Okazało się być pieprzonym, gigantycznym hangarnem, dawniej stocznią, przekształconą w coś, co pod dachem przypominało industrialno-westernowo-hipisowskie miasteczko. No wchodzi się do hangaru dalej łazi uliczkami między metalowymi kontenerami, w których znajdują się np. siedziby jakichś firemek. Chodziłem, pytalem, nikt nie wiedział, gdzie jest ten festiwal. W końcu sprawdziłem dokładniej, że to jakieś NDSM Cafe & Bistro.

Dobra, znalazłem. Przywital mnie organizator Paul z żoną, poszedłem na górę gdzie znajdowały się stoliczki dla sprzedawców, bar i małe zaplecze kuchenne gdzie muzycy i sprzedawcy mogli sobie zjeść jakieś, niekoniecznie zdrowe, wegańskie jedzenie typu nutella i chipsy, no ale za darmo to nie będę narzekał. Okazało się, że Joan zdążył w jakiś niezrozumiały sposób przybyć 20 minut przede mną, już jest rozłożony ze stoiskiem i się uśmiecha. Przywitałem się ze wszystkimi innymi znanymi mi przedstawicielami stoliczków, czyli z Dannym z Gondolin Records, Fiadh, chłopakami z Weress/Ancient King records i kilkoma innymi. Obok mnie stoliczek miał Peter Beste (a w zasadzie to chyba mieliśmy jeden stolik), z który znaliśmy się już z festiwalu w Belgii, więc wszystko miło i w rodzinie że tak powiem.

Ostrzegam, że o muzyce może być trochę mało, bo festiwale to dla mnie raczej okazja porozmawiać, ale z tych co faktycznie widziałem:

Fragmented Memories - organizator i jego żona - przyjemne melodie, ciekawy outfit (maska z fragmentów szkła?)
Jaaportit - w sumie trochę debil jestem że nie obejrzałem, bo na to jarałem się mocno, ale też zmęczony byłem
Frostgard - tę dziewczynę oglądało mi się świetnie - czyste fantasy, ilustracje z Tolkiena, takie zupełne wybicie z rzeczywistości i pokazanie, że sa od niej lepsze rzeczy - przekonała mnie bardziej niż z kaset
Flickers from the Fen - to są ciekawe ziomki - a raczej kolega na perkusji tyko pomaga, w główny muzyk gra na keyboardzie na zmianę ze skrzypcami - a że skrzypcami łatwo mnie kupić, to i kasetę nabyłem - zresztą znałem muzykę wcześniej
Gothmog - nimi kończył się pierwszy dzień - generalnie wiedziałem, że kończyć będą prawdopdoobnie coverem Summoning "The Passing of the Grey Company" który zagrali też w zeszłym roku w Belgii - i o ile tam, w prawdziwym zamku, zabrzmiało to nieziemsko (ludzie tupiący setkami w podłogę znajdując się na piętrze - bez kitu, to było jak przeniesienie w czasie do jakiejś średniowiecznej karczmy gdzie ludzie tańczą i stukają się kuflami), tak i tutaj ucieszyło mnie to wielce i rzuciłem się na pierwszą linię, bo to pewnie najbliższe zobaczeniu Summoning

Poza tym ziny sprzedawały mi się całkiem dobrze. Wysłałem paczkomatem tylko 30 sztuk, tak by mieć pewność, że sprzedam wszystko, i miałem rację, było dobrze wyliczone (pewnie sprzedałbym więcej jakby były bardziej różnorodne ale cóż, mam już tylko kilka numerów). W przeddzień wylotu wymyśliłem sobie, że kurde, przecież mogę jeszcze zrobić coś śmiesznego - dlatego wziąłem 3 metalowe kieliszki, na lotnisku za gejtem kupiłem dwie butelki wódki, schowałem na miejscu pod stół i polałem na dzień dobrym znajomym, a potem piłem z każdym kupującym:D umacniając stereotypy o Polakach. Niemniej było wesoło, a przy ostatnim zinie pierwszego dnia byłem już bliski zrzygania się, więc dobrze, że kupujących nie było więcej bo bym komuś spaskudził merch.

Peter Beste rozstawił swoje rzeczy i kartkę z cenami + paypalem, po czym poszedł sobie i prawie w ogóle go nie było, więc jak ktoś coś chciał, to ogarniałem mu stoisko (nie było to zresztą strasznie dużo roboty). Znikał na całe godziny robić sesje zdjęciowe, wracał co jakiś czas przepraszać mnie, ja mu mówiem że nie ma problemu (bo nie było), itp itd.

Praktycznie co koncert opalałem Joana z fajek (muszę mu wysłać ze dwie paczki) i rozmawialiśmy sobie o wszystkim, czasem sami a czasem z innymi przypadkowymi ludźmi (np. kolegą z Nest).

Pierwszy dzień zamknęło Gothmog i musiałem wybrać się do hostelu - czy raczej kościoła przerobionego na hostel. Brzmiało super ciekawie, ale... Pierwszy dzień zakończył się grubo po północy, z buta jeszcze pół godziny, miałem ze sobą wciąż cały dobytek, na zewnątrz zimno... No ale dotarłem. Na miejscu okazało się, że cała ta magia to pic na wodę, nie ma pokojów tylko takie "sleeping pods", czyli same łóżka na które żeby wejść na górę trzeba mieć sprawność Donkey Konga (serio dziwię się, że ludzie normalnie tam wchodzą, dla mnie to było karkołomne bo są strasznie dziwnie zbudowane). Kuchni nie było w ogóle więc nawet nie było gdzie wody sobie zagotować na herbatę (miałem ze sobą termos i herbatę na wszelki wypadek). Rano wstałem i tak łażę w kalesonach i szukam jakiejś kuchni. Mówią mi że nie ma kuchni tylko restauracja w tym samym budynku, no i wszedłem do tej restauracji z kalisrakach i kapciach jednorazowych, a tam rodziny z dziećmi jedzą obiad xD No ale gość mi zagotował wodę przynajmniej.

Kontynuacja w drugim poście.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11702
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: DUNGEON SYNTH

03-03-2025, 18:39

Drugi dzień... To był moment gdy zacząłem rozumieć na co się porwalem... Bo drugi dzień zaczynał się już o 12 (przypominam - poprzedni dzień skończył się o 0.30), a że poszedłem spać o 2 w nocy, to tak naprawdę koncert się skończył, pobiegłem się przespać i zjeść jakieś bakalie z torebki które miałem awaryjnie, i poszedłem od razu z powrotem. Wtedy sprawdziłem dokładniej że czeka tego dnia 13 godzin (!!!) koncertów :cross: myślę sobie, panie Jezu, uchowaj mnie.

Byłem już o 11 (trzeba pilnować stoiska) :lupa: wódki już pić nie chciałem, chociaż poprzednia mi nie zrobiła żadnego kuku, więc podarowałem ją organizatorowi i piłem już wodę, doctora Peppera, kawę i herbatę.

Co widziałem faktycznie:
Nest - to dla niego tam przyjechałem tak naprawdę - to spędziłem w całości na pierwszej linii - zresztą na backstagu pomagałem mu się przygotować, bo miał cały strój, płaszcz, zapinki z poroża renifera, karwasze, takie tam - znaliśmy się już z Northeast Dungeon Siege w USA - zresztą wydałem jego koncertówkę też (razem z kolega tommkiem), więc znowu, atmosfera rodzinna. No i Nest to dla mnie magia totalna. Miał fajne wizualizacje, gdzie różne jego ilustracje z okładek nachodziły na siebie, zmieniały kolory - i jak pokazywał się ten obraz ze śladem po pazurach, który był na wydanej przeze mnie koncertówce, to doznawałem takiego uczucia jak niektórzy mają patrząc w gwiazdy - że jestem częścią czegoś większego, że ja to nie tylko ja etc...

Weress - dają świetne koncerty - ten klimat zimnej kosmicznej bajki, świetnych wizualizacji, odjazdowych kostiumów, całego misterium - jakbym nie znał dungeon synthu i przypadkiem trafił na ich koncert, to bym się zesrał w gacie. Teraz tylko natychmiast po zejściu ze sceny poszedłem za nimi na backstage pogratulować, bo to wysoka klasa jak na młodych muzyków, zarówno koncertowo jak i po prostu muzycznie.

Ostatni grali Depressive Silence - to podobno ich ostatni koncert. Spędziłem go na balkoniku na wprost sceny, gdzie był laptop z wizualizacjami i chyba konsoleta, nagrywałem, wysyłałem snapshoty kolegom adminom z fejsowych grup DS, czilowałem już bo była północ.

Potem po ich koncercie zdarzyło się coś kuriozalnego, już trochę mi się nie chce pisać, jak kogoś to specjalnie zaciekawi to opiszę.

Drugiego dnia ogólnie tak w 2/3 wyprzedałem już ziny i wymieniłem/kupiłem trochę kaset i dostałem trochę prezentów, w tym Peter Beste dał mi tę książkę "True Norwegian Black Metal", na co złapałem się za głowę, bo podróżowałem tylko z bagażem podręcznym, a to tomiszcze jest kurna ogromne i ledwie mi weszło do plecaka, no ale pamiątka fajna.

Odwiozła mnie do hostelu koleżanka-czytelniczka zina, spałem krótko, bo rano samolot. Potem okazał się opóźniony, przez co straciłem połączenie z Warszawy do Krakowa i kolejne trzy godziny umierałem na lotnisku Chopina z głową na stoliku kawiarni, by resztkami sił dolecieć do Srakowa. Wykąpałem się, zjadłem zupę którą mi podała żona, nie czając już co się wokół mnie dzieje, i padłem spać.

Fajnie było, chociaż to chyba już ostatni mój festiwal.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11702
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: DUNGEON SYNTH

03-03-2025, 18:42

HCDamage pisze:
03-03-2025, 18:10
Czyli prekursorem tej muzyki jest Mortiis? Czy to ma jakieś wcześniejsze korzenie typu Dead Can Dance? Pytam z czystej ciekawości.
Tak i tak (w uproszczeniu), zrobiłem kiedyś taką rozpiskę:


Seeds (1972-1992)

Tangerine Dream - Zeit (1972)

Klaus Schulze - Timewind (1975)

Basil Poledouris - Conan the Barbarian OST (1982)

Dead Can Dance - Within the Realm of a Dying Sun (1987)

Enya - Watermark (1988)

Jim Kirkwood - Where Shadows Lie (1990)



Roots (1993-1999)



Mortiis - The Song of a Long Forgotten Ghost (1993)

Mortiis - Fodt til a Herske (1994)

Mortiis - Anden som gjorde oppror (1994)

Lamentation - Fullmoon Over Faerhaven (1994)

Burzum - Filosofem (1995)

Summoning - Minas Morgul (1995)

Wongraven - Fjelltronen (1996)

Depressive Silence - Mourning (1996)

Cernunnos Woods - Awaken The Empire of Dark Wood (1996)

Secret Stairways - Enchantment of the Ring (1996)

Arcana Liturgia - MCCXXXI (1997)

Burzum - Daudi Baldrs (1997)

Paysage d'Hiver - Die Festung (1998)

Corvus Neblus - Strahd's Possession (1999)



Trunk (2000-2017)



Erang - Tome I (2012)

Evilnox - Age of Blood and Fire (2013)

Ranseur - Cracked Castle (2013)

Hedge Wizard - More True Than Time Thought (2014)

Lord Lovidicus - Book of Lore - Vol. 1 (2015)

Murgrind - Inheritor of the Forest Throne (2015)

Galdur - Age of Legends (2016)

Thangorodrim - Taur Nu Fuin (2016)

Fief - II (2016)

Old Tower - The Rise of the Specter (2017)

Old Sorcery - Realms of Magickal Sorrow (2017)



Crown (2017-2020)



Grol the Goblin - Grol the Goblin (2018)

Gargoylium - De Cheminements et de Batailles... (2018)

Ornatorpet - Bergtagen (2018)

Malfet - The Way to Avalon (2019)

Hole Dweller - Flies the Coop (2019)

Dame Silu de Mordomoire - Ordeals (2019)

Tarkin Turfer - Old Finnbar Furrowbrow (2019)

Castle Zagyx - Cavaliers of the Western Heartlands (2020)

The WORM - Church ov THE WORM (2020)



New Seeds:



Chronicles of Jest - Yeoman's Tale (2016)

Diplodocus - Slow and Heavy (2019)

Grandma's Cottage - Grandma's Cottage (2019)

Forklift Operator - Warehouse no. 1 (2019)



Additional reading:



Castlevania - OST (1986)

Satyricon - The Shadowthrone (1994)

Emperor - In the Nightside Eclipse (1994)

Mortiis - Keiser av en dimensjon ukjent (1995)

December's Fire - Vae Victis (1996)

Mortiis - Crypt of the Wizard (1996)

Matt Uelmen - Diablo I OST (1996)

Summoning - Dol Guldur (1997)

Casket of Dreams - Dragons of Autumn Twilight (1998)

Summoning - Stronghold (1999)

Summoning - Let Mortal Heroes Sing Your Fame (2001)

Matt Uelmen - Diablo II OST (2001)

Nest - Woodsmoke (2003)

Xynfonica - A Feast for Famished Ravens (2007)
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Mass-Turbo
postuje jak opętany!
Posty: 643
Rejestracja: 19-04-2017, 12:16
Lokalizacja: west mazovia

Re: DUNGEON SYNTH

04-03-2025, 09:44

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
03-03-2025, 18:39
Potem po ich koncercie zdarzyło się coś kuriozalnego, już trochę mi się nie chce pisać, jak kogoś to specjalnie zaciekawi to opiszę.
No to dawaj, dokończ historię.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11702
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: DUNGEON SYNTH

04-03-2025, 13:54

Mass-Turbo pisze:
04-03-2025, 09:44
No to dawaj, dokończ historię.
Przed wystepem Depressive Silence kolega ktory pracowal na ich merchu chodzil po ludziach z notesem i dlugopisem, zbierajac wpisy na urodziny muzyka z DS. No OK, spoko, czemu nie, wpisalem sie.

Potem zagrali koncert, a na sam koniec na scene wyszedl jakis gosc w bialym garniturze i bialej koszuli, wygladal jak krol alfonsow, co juz samo w sobie bylo dziwne na scenie na ktorej poza nimi stalo 5 kolesi w czarnych habitach. Zaczal mowic o tym, ze glownodowodzacy, czy jak go nazywal - arch-demon - ma urodziny, zaczal wspominac jakies stare zdjecia itd... Po czym powiedzial, ze maja jakas WYJATKOWA kasete Depressive Silence na sprzedaz na gorze, tylko 33 sztuki, i ze bedzie dostepna tylko dzisiaj... Wszystko w takim klimacie obwoznego sprzedawcy z dzikiego zachodu sprzedajacego snake oil leczacy wszystko od lupiezu po malego penisa. Nie wiem czy tekst oddaje ten klimat, ale taka akcja wsrod grupy mlodych muzykow-amatorow grajacych proste melodie for fun ten wyskok byl jakis wyjatkowo dla mnie kuriozalny.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6829
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: DUNGEON SYNTH

04-03-2025, 15:01

^
Myślałem, że ktoś przyprowadził z puszczy prawdziwego trolla albo na scenie pojawił się sam Herne the Hunter jako duch, a to zwykłe zabiegi promocyjne wujka Włodka z Memphis ;)
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11702
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: DUNGEON SYNTH

04-03-2025, 21:34

Tak się randomowo dzielę, bo w końcu mam na kasecie - fantasy synth w wydaniu bardzo light-hearted, z częstym prowadzeniem skrzypiec (gość na żywo gra faktycznie na skrzypcach).

If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
ODPOWIEDZ