III Wojna Światowa

[ozob]

Milion od razu. W tej wojnie o Donbas Ruskie cały czas posuwają się na zachód, a nie Ukraińcy na wschód.

[olgims]

przestan sie juz kompromitowac

[shitshow]

Ruskie zaczynają to wygrywać.

Istny blitzkrieg...

[ozob]

przestan sie juz kompromitowac

Linia frontu z ostatnich dni mówi wszystko. (:

Oczywiście niech się jedni z drugimi napierdalaja jak najdłużej. To ważne.

[olgims]

przestan sie juz kompromitowac

Linia frontu z ostatnich dni mówi wszystko. (:

Oczywiście niech się jedni z drugimi napierdalaja jak najdłużej. To ważne.

no widzisz po raz kolejny udowadniasz swoja ignorancje - ja bym proponowal jednak przeanalizowac mapy inwazji i dzialan
wojennych od rozpoczecia konfliktu, skoro szastasz wyrazeniami "rosja to wygrywa". wiec coz no, no nie wygrywa, dostala w dupe pod kijowem, nie udalo przelamac sie frontu w dombasie, nie udalo sie zajac odessy, nawet nie udalo sie zdobyc mariupola. nie pisze juz nawet o calej reszcie ruskich problemow. powiem ci tak - ewidentnie mamy rozne definicje slowa wygrana

[ozob]

Nawet nie potrafisz dobrze posta napisać. Idź się napij porannych sikow. (:

[olgims]

I nie zapomnij się dzisiaj jeszcze podzielic z nami jakas swoja oczywistoscia bo robisz to z gracja 6 latka odkrywajacego cuda otaczajacego cie swiata

[ozob]

Ustalmy jedno. Zwycięstwo jednych bądź drugich decyduje się właśnie teraz. Ukraińcy zaangażowali niemal wszystko co mają w bitwę o Donbas. Jeżeli ja przegrają to nie ma ratunku.

[Pacjent]

Gdyby nie to, że ten i kolejne rządy RP przeznaczą, kosztem polskiego podatnika, miliardy zł na odbudowę Ukrainy to bym powiedział niech się tłuką dalej.

[bartwa]

Ruskie zaczynają to wygrywać.

Spóźnione info, ruskie już dawno wygrały, oglądasz za dużo zachodnich mediów. Piszesz o jakichś wioskach, a oni juz od miesiąca w Kijowie siedzą, a trup żeleńskiego wisi na hreszczatyku. Czemu powtarzasz zachodnią propagandę?

Tymczasem łukaszenka:

Polacy oraz Litwini i Łotysze ustawiają się w kolejce na granicy i proszą o wpuszczenie na Białoruś. – Choćby po to, żeby kupić grykę. Mniejsza o kaszę gryczaną – soli brakuje, proszą nas o sól. My, jako szlachetni ludzie, otwieramy tę granicę, a zwłaszcza w przeddzień świąt religijnych: chodźcie, oto wasi ludzie. Granica nie powinna przeszkadzać w normalnym życiu, a także naszym sąsiadom. Zawsze traktujemy ludzi po sąsiedzku. I jedyne, czego chcę, to abyśmy byli tak traktowani – zaznaczył Łukaszenka.

[ozob]

Gdyby nie to, że ten i kolejne rządy RP przeznaczą, kosztem polskiego podatnika, miliardy zł na odbudowę Ukrainy to bym powiedział niech się tłuką dalej.

To sie zwróci jeżeli Ukraina wygra i polskie firmy będą miały pierwszeństwo w przetargach. Rząd jednak musi o to zadbać.

[Pacjent]

Gdyby nie to, że ten i kolejne rządy RP przeznaczą, kosztem polskiego podatnika, miliardy zł na odbudowę Ukrainy to bym powiedział niech się tłuką dalej.

To sie zwróci jeżeli Ukraina wygra i polskie firmy będą miały pierwszeństwo w przetargach. Rząd jednak musi o to zadbać.

Trudno mi uwierzyć, że ten rząd o to zadba.

[Wojna]

A rubel mocniejszy niż przed wojną 0,058 . Sankcje działają . Zresztą jak był po 0,030 to byłem w kantorze i chciałem kupić , ale nigdzie nie było .

[empir]

Gdyby nie to, że ten i kolejne rządy RP przeznaczą, kosztem polskiego podatnika, miliardy zł na odbudowę Ukrainy to bym powiedział niech się tłuką dalej.

To sie zwróci jeżeli Ukraina wygra i polskie firmy będą miały pierwszeństwo w przetargach. Rząd jednak musi o to zadbać.

Jeśli wygra Rosja to o odbudowę Ukrainy zadba KORWiN.

[Dead But Rimming]

Jeżeli ja przegrają to nie ma ratunku.

Czy ja wiem... Ruskim brakuje ludzi, zaczyna też brakować amunicji, paliwa, itd. Nawet jeśli odniosą gdzieś na wschodzie druzgoczące zwycięstwo, to nie dysponują na tyle licznymi oddziałami, żeby utrzymać miasta i opierać się wojnie partyzanckiej. Mogą sobie zgruzować Mariupol, zrobić pamiątkowego Tik-Toka na tle ruin i szybko spierdalać, żeby nie dostać z drona lub artylerii.

Więc ew. wtopa Ukraińców rozciągnie obecny scenariusz w czasie, zmniejszy tylko częstotliwość ataków. Tu z drona ktoś zniszczy czołg, tam wleci koktajl przez okno, poleci jakaś rakieta na BMP, albo seria z gradów na jakieś ruskie kwatery. Ktoś wysadzi most albo tory kolejowe i tak to może trwać jeszcze miesiącami. Putek nie chce (oficjalnie) wysyłać poborowych, akcje z przymusową wysyłką pospolitych żuli z DRL też nie przyniosły niesamowitych rezultatów. Gdyby Ukraina miała teraz silne lotnictwo i/lub odpowiedni zapas pocisków średniego i dalekiego zasięgu, to by ruskich rozsmarowała w kilka dni. Oni (ruscy) naprawdę nie przewidzieli, że ludność cywilna będzie stawiać opór i od początku zabrali się za zabawę ze zbyt małymi siłami. Mogą, jeśli starczy im pocisków, ostrzeliwać z daleka jakieś miasta, ale nie bardzo mają kogo tam później postawić, żeby pilnował ruin. A z kolei jakaś kompania piechoty na tle księżycowego krajobrazu ruin to łatwy cel dla artylerii ukraińskiej czy lokalnych oddziałów piechoty.

Putin może w każdej chwili stwierdzić coś w rodzaju "no właśnie o Mariupol mi chodziło, wygrałem!", ale Zelenski twierdzi, że nie zgodzi się na oddanie żadnego miasta. Więc im dłużej trwa ten konflikt, tym bardziej widać, że ruscy przystąpili do tańców z gołą dupą. Amerykanie będą peklować pod stołem Zeleńskiemu, żeby ciągnął wojnę w nieskończoność, bo dla nich to wymarzony prezent - ruskie wygrać nie mogą, im dłużej tam siedzą, tym większe straty militarne i gospodarcze ponoszą. Nie widzę tu żadnego scenariusza, w którym ruskie mogliby "wygrać".

[ozob]

A ja widzę i jest to taktyczna broń jądrowa. Jeden lub dwa ładunki, starty ludności cywilnej, sam fakt użycia, groźba kolejnych i rząd Ukrainy kapituluje, bo sam nie ma jak na taką eskalacje odpowiedzieć i NATO też nie ma. Wówczas wchodzi na scenę rząd marionetkowy, a Niemcy, Austria i Francja wraca do business as usual z Moskwa.

[Tatuś]

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28 ... oxMMtCzol1 Putin jako pożyteczny idiota Bidena. Rosjanie dali się wciągnąć w grę Amerykanów. A ozob dalej marzy o wojnie nuklearnej.

[Dead But Rimming]

.

[Dead But Rimming]

A ja widzę i jest to taktyczna broń jądrowa. Jeden lub dwa ładunki, starty ludności cywilnej, sam fakt użycia, groźba kolejnych i rząd Ukrainy kapituluje, bo sam nie ma jak na taką eskalacje odpowiedzieć i NATO też nie ma.

To się nie wydarzy, bo po pierwsze nikt Władkowi nie pozwoli, po drugie - NATO ma czym odpowiedzieć. Po trzecie - NATO ma tarczę, a Rosja nie. Ruskie mogą zadać atomem spore straty Ukraińcom, nam czy Amerykanom, ale sami ponieśliby większe. To byłoby samobójstwo. Poza tym pozostaje pytanie: czy serio oligarchowie, generałowie i rząd Rosji koniecznie chce zgruzowania jakiegoś ukraińskiego miasta, czy np. wybiciu lądowego korytarza na Krym? Bo mi się wydaje, że jednak bardziej im zależy na wygodnym życiu na Zachodzie - jachty, kurwy, dzieci na zagranicznych uniwersytetach, posiadłości w południowej Europie. Po wojnie nuklearnej do końca życia zostaną im ziemniaki, wczasy nad Bajkałem, przepadek majątków, itd.

edit: Właśnie na Interii mignął news. Ruscy rzucili oficjalną notę do USA z żądaniem wstrzymania dostaw uzbrojenia dla Ukrainy. Amerykanie to oczywiście wyśmieją. I wtedy tak:
- będzie to poniżenie Rosji na arenie międzynarodowej i lokalnej. Nie dość, że mający trwać 3 dni blitzkrieg leci już 2 miesiąc, to jeszcze po napadnięciu na słabszy kraj, po latach przygotowań, dupa już jest sina i zaczyna się błaganie o litość, bo tak to należy odczytywać
- ew. próby poradzenia sobie z dostawami samemu (czyli przebicie się i przerzut wojska na zachód Ukrainy lub okolice jej granic z Rumunią np.) to osłabienie sił na wschodzie i perspektywa kolejnych łatwych wpierdoli podczas przemieszczania wojsk
- rzut atomu nie spowoduje, że Amerykanie wycofają się z wojny, tylko przeciwnie - wywołane do tablicy NATO będzie musiało naprężyć jaja i pokazać, kto nosi spodnie w tym konflikcie
- podobnie by było, gdyby chociaż odłamek wleciał na polską stronę granicy lub innego państwa NATO. Jeżeli teraz sobie nie radzą z Ukraińcami, wspieranymi danymi i bronią ręczną, to co by się działo, gdyby wjechało NATO itself, z samolotami, czołgami, pociskami kierowanymi?

Wówczas wchodzi na scenę rząd marionetkowy, a Niemcy, Austria i Francja wraca do business as usual z Moskwa.

Nie. Po zrzutce atomu nie byłoby business as usual. Nie bardzo byłoby co ściągać czy wysyłać na nuklearną pustynię Moskwy, a dodatkowo opór społeczny byłby gigantyczny. Ruscy mieliby status takiej trochę większej Korei Płn. Teraz, nie oszukujmy się, po cichu wiele krajów robiło deale z ruskimi po 2014, bo interes był ważniejszy niż jakaś tam Ukraina. Świat szybko zapomniał. Ale po atomie byłoby za duże ryzyko.

A, no i standardowo: oczy na Chiny Już teraz skośni ograniczają biznes z ruskimi, odrzucili też pomysł pomocy w wojnie. Po zrzutce atomu byłoby jasne, że przyjaźń trzeba zakończyć, a skoro tak, to może i odkrawając sobie te tereny, które i tak pozostawały sporne.

[Pelson]

^Lubię to.