ozob pisze: ↑15-04-2022, 21:22
Tak się znają, że kwestia mobilizacji NATO, czasu jaki potrzeba i dylemat taktycznej broni jądrowej dalej leży na stole i nikt się porwał na jakąś logiczna argumentację. W zamian tego naczytałem się o B-52, ale już nie o Ohio czy B-2, które reprezentują rzeczywiste zagrożenie dla Rosji. Później nawet wkleiłem tyradę Świdzińskiego, bardzo udana zresztą, ale też nikt się odniósł. Dlaczego? Ponieważ stała w kontrze do tych głupst wypisywanych na forume, "że jak Ruskie użyją borni atomowej, to Francja, UK i USA też". (:
Jedziemy z powrotem, bo akurat mam chwilę czasu, z tymi samymi pytaniami na które odpowiadasz z gracją piskorza?
Juz Ci odpowiadałem w kwestii mobilizacyjnej wojsk NATO, wklejałem Ci nawet czasy transportu z wschodniego wybrzeża USA do portów Beneluxu i odnosiłem to do szybkości mobilizacyjnej wojsk USA i generalnie Sojuszu. Jak tam rozwinięcie Twojej własnej tezy o możliwości ataku z marszu w trakcie Zapadu, bez podciągnięcia odwodów, logistyki i w odniesieniu do rosyjskiej doktryny posiadania przynajmniej trzykrotnej przewagi by zainicjować atak? Nadal zgrabnie je przemilczysz?
Jak tam pytanie, ciągle przez Ciebie nieodpowiedziane, o możliwośc podciągnięcia niedostrzegalnego dla SIGINT i wywiadu satelitarnego Zachodu tej mitycznej rosyjskiej armii tak by zaskoczyć Polskę i NATO? W dodatku w ilości, powiedzmy 150-200 tysiecy luda? Odnieś to do info, że wywiady Sojuszu wiedziały o wojnie już na 6 miesięcy- nie , przyjmijmy wariant optymistyczny dla Ciebie- na 4 miesiące przed atakiem, a Rosja logistycznie robiła bokami, by te transporty spiąć we własych granicach, gdzie teraz musiałaby podciągnąc swoje siły kolejne kilkaset kilometrów na Zachód? Widać, że przeczytałeś ostatnio coś więcej bo wrzucasz teraz losowo w dyskusję boomery i B-2.
Jedziesz facet, forum nadal czeka by się napić z krynicy Twojej mądrości.
E: dylemat taktycznej broni jądrowej- nawet w rosyjskim bardaku, gdzie nie liczy się kompletnie ze swoimi ludźmi, przygotowanie i użycie taktycznych grzybków wymaga specjalnej osnowy i zabezpieczenia. Wywiady NATO są na kwestię A wyczulone, co widać po wręcz codziennych raportach, że nie zaobserwowano działań poprzedzających chęć jej użycia. Znowu, gdyby FR przyszło do głowy wdrażac taki pomysł nie zdziwiłbym się, gdyby ta mityczna no-fly-zone nad Ukrainą (i częścią Rosji również) została by ustanowiona przez kraje sojuszu, nie wspominając już o innych konsekwencjach wkurwionego NATO. No ale może faktycznie, "genialny strateg" ma w zanadrzu plan ostateczny.