POlitykowanie

[dcd]

Chłopak do tańca i do różańca.

[trup]

/\ Czepiasz się. on jest ideowcem. W Konfideracji sami ideowcy.

Może trochę się czepiam. Właściwie wolę słuchać Dziambora, czy Bosaka, niż tamtej nie mniej zjebanej reszty, przynajmniej tworzą pozory jakiejkolwiek dyskusji. Problem tylko w tym, że ci panowie są czystymi teoretykami, Ewidentnie ślizgają się przez pół życia. Życia, które kompletnie nie ma pokrycia w tym co są łaskawi głosić. Krótko mówiąc kolejni nawijacze makaronu, dodatkowo współpracujący z obecną władzą. Ja bym jednak wolał, żeby ideowcy nie kręcili się w okolicach wspólnej sakiewki. Trzydzieści tysięcy osobników w sukienkach wystarczy. Natomiast oficjalnie lepiej będzie, żeby trzymali ją zwykli par excellence złodzieje.

i to jest klucz.
Kolejny teoretyk z Żoliborza rządzi naszym krajem.

[535]

Piękny dzień. Słońce świeci. Drzewa mi kwitną. 13 lutego. Jest dobrze. Tymczasem przypomniałem sobie ten wspaniały numer.

[youtube][/youtube]

[trup]

zbliża się 10 rocznica doskonale zorganizowanego przez adm. lotu Prezydenta Kaczyńskiego.

[535]

Powstaje pytanie co się dzieje z wrakiem? Gdzie jest minister płaszczyk i ten drugi wariat? Dlaczego nie informują? Dlaczego polski samolot, własność naszego bantustanu, nadal leży w ruskim błocie? Czy bantustanem nadal rządzą ruscy agenci?

[Nerwowy]

Coś dawno nie było Leszka w Katyniu. Tym razem znowu jest poważna okazja, więc może uda się dotrzeć i co więcej wreszcie wziąć udział w uroczystościach.

[uglak]

W sumie w 2010 też go nie było ;-)

[nicram]

^ Był, ale przemieniony. :-)

A tymczasem koleżanka naszego towarzysza Balbiny:

[Pacjent]

Przecież to ulubiony gest Lichockiej. Takie też dziennikarstwo uprawiała.

[535]

Pajac w ofensywie. Ja rozumiem, że są pacjenci , także na tej sali, którzy wierzą we wszystko. Nawet temu pajacowi, ale są do chuja miłego granice kompromitacji i błazenady. Ja pierdole nie wierzę, że ten człowiek to powiedział. Zatrzymajcie tę beczkę śmiechu.

Premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej rozmowy transmitowanej na Facebooku mówił między innymi o kosztach życia w Polsce. Został zapytany, w jaki sposób przekonywałby swoją córkę do pozostania w Polsce, gdyby ta zdecydowała się zostać pielęgniarką i w związku z tym wyjechać za granicę, na przykład do Norwegii.

- Koszty życia w Polsce, w porównaniu do Norwegii, czy do Londynu są dużo niższe. W związku z tym wynagrodzenia, które są niższe, niestety cały czas, i to istotnie niższe, one są kompensowane poprzez to, że te koszty życia są niższe - mówił szef rządu.

- Akurat ten niezwykle piękny i ważny zawód staraliśmy się dowartościować jak najbardziej i dzisiaj wygląda to lepiej niż pięć-dziesięć lat temu. Wystarczy popytać pielęgniarek, ale oczywiście cały czas chcielibyśmy, żeby to wyglądało jeszcze lepiej - dodał.

[535]

Sprawdzam i on to naprawdę powiedział. Odwrócił kota ogonem, bo przecież to właśnie w Norwegii wysokie koszty utrzymania kompensowane są odpowiednimi apanażami. Pierwszy przykład z brzegu.

Zarobki Pielęgniarek w 2019

Jak wiecie zarobki Pielęgniarek w Polsce nie są imponujące. Można łatwo ulec złudzeniu propagandy, że Pielęgniarki nagle zaczęły zarabiać duże pieniądze. Przeciętne zarobki Pielęgniarki w Polsce wahają się od 2 tys. do 4 tys., oczywiście w zależności od miejsca, stażu i umowy.

Jak przedstawiają się zarobki dla Pielęgniarek w Norwegii?

- płaca godzinowa 223 NOK - 283 NOK brutto,

- +56 NOK za godzinę nocną,

- +50 NOK za weekendową,

- 133% dodatku za prace w święta,

- 100% stawki podstawowej za każda nadgodzinę.

Warto dodać, że przez czas trwania kontraktu macie 10% ulgę podatkową (zwrot około 20.000 PLN raz do roku zazwyczaj w czerwcu) i co roku dostajecie kolejne 10,2% od zarobków na wakacje (ok. 20.000 PL)

I pewnie dlatego tyle norweskich pielęgniarek pracuje w bantustańskich umieralniach.
Skurwysyny jebane. Kłamią rano, kłamią w dzień, kłamią w nocy.

[BOLEK]

I nawet Boga się nie boi

[BOLEK]

Sprawdzam i on to naprawdę powiedział. Odwrócił kota ogonem, bo przecież to właśnie w Norwegii wysokie koszty utrzymania kompensowane są odpowiednimi apanażami. Pierwszy przykład z brzegu.

Zarobki Pielęgniarek w 2019

Jak wiecie zarobki Pielęgniarek w Polsce nie są imponujące. Można łatwo ulec złudzeniu propagandy, że Pielęgniarki nagle zaczęły zarabiać duże pieniądze. Przeciętne zarobki Pielęgniarki w Polsce wahają się od 2 tys. do 4 tys., oczywiście w zależności od miejsca, stażu i umowy.

Jak przedstawiają się zarobki dla Pielęgniarek w Norwegii?

- płaca godzinowa 223 NOK - 283 NOK brutto,

- +56 NOK za godzinę nocną,

- +50 NOK za weekendową,

- 133% dodatku za prace w święta,

- 100% stawki podstawowej za każda nadgodzinę.

Warto dodać, że przez czas trwania kontraktu macie 10% ulgę podatkową (zwrot około 20.000 PLN raz do roku zazwyczaj w czerwcu) i co roku dostajecie kolejne 10,2% od zarobków na wakacje (ok. 20.000 PL)

I pewnie dlatego tyle norweskich pielęgniarek pracuje w bantustańskich umieralniach.
Skurwysyny jebane. Kłamią rano, kłamią w dzień, kłamią w nocy.

he he ile ty lat żyjesz? i do tej pory nie załapałeś że "Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!"

[535]

W związku z tym, że aż mnie trzepie ze wzburzenia, taki se eksperyment przeprowadziłem. Najważniejszą potrzebą bantustańczyka, żyjącego w pisowskim dobrobycie jest co? Wiadomo. Własny pierdolnik w dużym mieście. Bezdyskusyjnym kurwa faktem, choć ta zakłamana ameba pewnie dałaby radę rzucić jakieś inne światło na ten temat, jest to, że pierdolone Oslo to jedno z najdroższych miejsc w Europie. Szukamy skromnego, przyzwoitego mieszkania w przyzwoitej cenie. Plus minus 50m2.
Proszę bardzo. Pierwsze z brzegu. Niecałe półtorej bańki. Po dzisiejszym kursie nawet 1290000. Wyposażone, gotowe do wejścia, a uwierzcie, że norweskie mieszkania, może nie sprawiają wrażenia jakby miały przetrwać atak nuklearny, są praktycznie i wystarczająco dobrze wyposażone , by komfortowo mieszkać.

https://www.finn.no/realestate/homes/ad ... rubrikk.no" onclick="window.open(this.href);return false;

Od razu wyciągnę uwagę dla kolegi Medarda.

10 min til togst., med 14 min til Oslo sentrum.

I teraz se weźcie ceny mieszkań w dowolnym bantustańskim pueblo, przełóżcie na odległość i zarobki, a potem tak przygotowane zestawienie wyślijcie pocztą elektroniczną temu chamskiemu bubkowi, który traktuje nas wszystkich jak debili.

[535]

Sprawdzam i on to naprawdę powiedział. Odwrócił kota ogonem, bo przecież to właśnie w Norwegii wysokie koszty utrzymania kompensowane są odpowiednimi apanażami. Pierwszy przykład z brzegu.

Zarobki Pielęgniarek w 2019

Jak wiecie zarobki Pielęgniarek w Polsce nie są imponujące. Można łatwo ulec złudzeniu propagandy, że Pielęgniarki nagle zaczęły zarabiać duże pieniądze. Przeciętne zarobki Pielęgniarki w Polsce wahają się od 2 tys. do 4 tys., oczywiście w zależności od miejsca, stażu i umowy.

Jak przedstawiają się zarobki dla Pielęgniarek w Norwegii?

- płaca godzinowa 223 NOK - 283 NOK brutto,

- +56 NOK za godzinę nocną,

- +50 NOK za weekendową,

- 133% dodatku za prace w święta,

- 100% stawki podstawowej za każda nadgodzinę.

Warto dodać, że przez czas trwania kontraktu macie 10% ulgę podatkową (zwrot około 20.000 PLN raz do roku zazwyczaj w czerwcu) i co roku dostajecie kolejne 10,2% od zarobków na wakacje (ok. 20.000 PL)

I pewnie dlatego tyle norweskich pielęgniarek pracuje w bantustańskich umieralniach.
Skurwysyny jebane. Kłamią rano, kłamią w dzień, kłamią w nocy.

he he ile ty lat żyjesz? i do tej pory nie załapałeś że "Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!"

No widzisz Bolek. Tyle lat żyję i nie pojmuję dlaczego wspieracie to ścierwo.

[535]

I jeszcze jakby komuś było mało, aktualne zestawienie cen. Zapraszam do pouczającej lektury.
http://kieruneknorwegia.pl/ceny-w-norwegii/" onclick="window.open(this.href);return false;
Z doświadczenia wiem, że w sklepach ceny są różne. Od bardzo wysokich do zadziwiająco niskich, często porównywalnych z tym co mamy w bantustanie. Wszystko zależy od konkretnego produktu. Natomiast wyraźnie widać, że prócz mięsa i alkoholu, tak zwana "krotność" w zarobkach, mimo wysokich cen, zdecydowanie przemawia na korzyść Norwegii i nie zmienią tego żadne czary mary człowieka, który w tajemnicy napierdalał koktajle po pingpongu i dostawał za to wpierdol od ojca, a teraz struga kombatanta.

[uglak]

W związku z tym, że aż mnie trzepie ze wzburzenia, taki se eksperyment przeprowadziłem. Najważniejszą potrzebą bantustańczyka, żyjącego w pisowskim dobrobycie jest co? Wiadomo. Własny pierdolnik w dużym mieście. Bezdyskusyjnym kurwa faktem, choć ta zakłamana ameba pewnie dałaby radę rzucić jakieś inne światło na ten temat, jest to, że pierdolone Oslo to jedno z najdroższych miejsc w Europie. Szukamy skromnego, przyzwoitego mieszkania w przyzwoitej cenie. Plus minus 50m2.
Proszę bardzo. Pierwsze z brzegu. Niecałe półtorej bańki. Po dzisiejszym kursie nawet 1290000. Wyposażone, gotowe do wejścia, a uwierzcie, że norweskie mieszkania, może nie sprawiają wrażenia jakby miały przetrwać atak nuklearny, są praktycznie i wystarczająco dobrze wyposażone , by komfortowo mieszkać.

https://www.finn.no/realestate/homes/ad ... rubrikk.no" onclick="window.open(this.href);return false;

Od razu wyciągnę uwagę dla kolegi Medarda.

10 min til togst., med 14 min til Oslo sentrum.

I teraz se weźcie ceny mieszkań w dowolnym bantustańskim pueblo, przełóżcie na odległość i zarobki, a potem tak przygotowane zestawienie wyślijcie pocztą elektroniczną temu chamskiemu bubkowi, który traktuje nas wszystkich jak debili.

Akurat pod tym względem nie mamy znowu tak dużo gorzej od Norwegów:


https://alebank.pl/prawie-9-lat-pracy-n ... ropejskich" onclick="window.open(this.href);return false;

[535]

W związku z tym, że aż mnie trzepie ze wzburzenia, taki se eksperyment przeprowadziłem. Najważniejszą potrzebą bantustańczyka, żyjącego w pisowskim dobrobycie jest co? Wiadomo. Własny pierdolnik w dużym mieście. Bezdyskusyjnym kurwa faktem, choć ta zakłamana ameba pewnie dałaby radę rzucić jakieś inne światło na ten temat, jest to, że pierdolone Oslo to jedno z najdroższych miejsc w Europie. Szukamy skromnego, przyzwoitego mieszkania w przyzwoitej cenie. Plus minus 50m2.
Proszę bardzo. Pierwsze z brzegu. Niecałe półtorej bańki. Po dzisiejszym kursie nawet 1290000. Wyposażone, gotowe do wejścia, a uwierzcie, że norweskie mieszkania, może nie sprawiają wrażenia jakby miały przetrwać atak nuklearny, są praktycznie i wystarczająco dobrze wyposażone , by komfortowo mieszkać.

https://www.finn.no/realestate/homes/ad ... rubrikk.no" onclick="window.open(this.href);return false;

Od razu wyciągnę uwagę dla kolegi Medarda.

10 min til togst., med 14 min til Oslo sentrum.

I teraz se weźcie ceny mieszkań w dowolnym bantustańskim pueblo, przełóżcie na odległość i zarobki, a potem tak przygotowane zestawienie wyślijcie pocztą elektroniczną temu chamskiemu bubkowi, który traktuje nas wszystkich jak debili.

Akurat pod tym względem nie mamy znowu tak dużo gorzej od Norwegów:


https://alebank.pl/prawie-9-lat-pracy-n ... ropejskich" onclick="window.open(this.href);return false;

Manipulacja. To zależy od zarobków, kosztów kredytu , pewności zatrudnienia, wreszcie dostępności mieszkań, czyli stanu samego rynku nieruchomości. Te dane możesz o kant dupy potłuc, bo w Warszawie liczą zapewne tak zwanego "maksa", a w Oslo przeciętne zarobki od śmieciarza, po urzędnika. Nie baw się w Mateuszka.

[trup]

Oj tam oj tam... ważme że w Wymiarze Sprawiedliwości kompetentni ludzie wzięli się za sprzątanie

[uglak]

Manipulacja. To zależy od zarobków, kosztów kredytu , pewności zatrudnienia, wreszcie dostępności mieszkań, czyli stanu samego rynku nieruchomości. Te dane możesz o kant dupy potłuc, bo w Warszawie liczą zapewne tak zwanego "maksa", a w Oslo przeciętne zarobki od śmieciarza, po urzędnika. Nie baw się w Mateuszka.

:D Przecież masz napisane jak liczą.