III Wojna Światowa

[mocny2_3]

[ozob]

Debil. Nieodpowiedzialny skurwiel.

[Sybir]

Wygląda na to, że Wolski mocno przestrzelił z krytyka ANW autorstwa S&F, bo to jak Ukraina działa i jakim sprzętem utrudnia życie Ruskim, to nic innego jak koncepcja ANW, wiec pewnie dlatego Wolski wywiesił biała flagę.

Raczej nie, bo we wczorajszym nagraniu z Zychowiczem przyjmuje jasne stanowisko w tej kwestii.

[Medard]

Wygląda na to, że Wolski mocno przestrzelił z krytyka ANW autorstwa S&F, bo to jak Ukraina działa i jakim sprzętem utrudnia życie Ruskim, to nic innego jak koncepcja ANW, wiec pewnie dlatego Wolski wywiesił biała flagę.

Raczej nie, bo we wczorajszym nagraniu z Zychowiczem przyjmuje jasne stanowisko w tej kwestii.

włączyłem właśnie dzisiejszego Bartosiaka i Zychowicza, chłop pierdoli na samym początku, że moglibyśmy zmielić Rosję i teraz zakończyć imperium rosyjskie Panie Ozob słuchać dalej?



Wolski nie wywiesił białej flagi, ale mocno przecenia możliwości mobilizacyjne rosjan do tych 20 dywizji, teraz tracą dużo wyszkolonych oficerów i specjalistów, kim by mieli dowodzić, może emerytami wojskowymi. Za to analizy sytuacji na froncie wydają mi się i się trafne,
a przynajmniej są dla mnie przystępne i jasne.

[ozob]

Przecież Bartosiak od lat mówił, że przy odpowiednich reformach armii można podnieść poprzeczkę Ruskim tak, że odejdzie im wola do wojowania. Ukraina jest doskonałym przykładem na to jaką robotę robią drony, Javeliny, Pioruny, NLAWy, artyleria, która widzi w czasie rzeczywistym. Wszystko to przestawiła ANW, a Rosja okazała się mało odporna na tego typu środki (co też Bartosiak przewidział!) i co ważne rany będzie lizać jeszcze długo po tym konflikcie niezależnie od końcowego rezultatu.

[Sybir]

@Medard: Czysto liczbowo to by się mogło zgadzać, ale żeby sformować i zgrać 20 dywizji, to Rosjanie potrzebowaliby lat. Na chwilę obecną to najlepsze ich jednostki lądowe są do uzupełnienia/odtworzenia.

@ozob: o, czyli nie widziałeś wczorajszego odcinka?

[Medard]

Przecież Bartosiak od lat mówił, że przy odpowiednich reformach armii można podnieść poprzeczkę Ruskim tak, że odejdzie im wola do wojowania. Ukraina jest doskonałym przykładem na to jaką robotę robią drony, Javeliny, Pioruny, NLAWy, artyleria, która widzi w czasie rzeczywistym. Wszystko to przestawiła ANW, a Rosja okazała się mało odporna na tego typu środki (co też Bartosiak przewidział!) i co ważne rany będzie lizać jeszcze długo po tym konflikcie niezależnie od końcowego rezultatu.

Nie wiadomo jak rosyjski żołnierz by nas traktował, może jak prawdziwych wrogów, a nie jak innych ruskich, co było początkowo w przypadku Ukrainy i bardzo pomogło. Baza w Jarosławiu została porządnie zniszczona pociskami manewrującymi, czyli zasoby z górnej półki są, chociaż dotychczas skąpo wykorzystywane. Ukraina ma powierzchnię prawie 2x Polska.

Poza tym proponować obrócić kraj w gruzowisko jest dobrze z pozycji pobytu w Anglii,
albo rad Kasparowa, nie wiadomo jeszcze jakie będą końcowe straty i czy będą wystarczające reparacje,
albo jakiekolwiek.

Żeby nie było, to cieszę się i wspieram jak mogę Ukraińców, ale to też wynika z tego, że wolę, żeby ciężar wojny był na nich,
już tyle razy byliśmy przedmurzem chrześcijaństwa, frontem walki z bolszewią, nazizmem itp., że starczy.
To nam właściwie nic nie dało, a Bartosiak się cieszy, jak fajnie byłoby miażdżyć Rosję.

Lepiej niech inni to robią, a samemu rozwijać się gospodarczo z zachowaniem odpowiedniego levelu obronności.

[Medard]

@Medard: Czysto liczbowo to by się mogło zgadzać, ale żeby sformować i zgrać 20 dywizji, to Rosjanie potrzebowaliby lat. Na chwilę obecną to najlepsze ich jednostki lądowe są do uzupełnienia/odtworzenia.

dlatego tutaj jest błędne rozumowanie Wolskiego, tak jak napisałem

[Mariusz Wędliniarz]

Jak Kaczyński zaczyna tam pchać na Ukrainę swoją dupę to się to dla Polski nie może dobrze skończyć. I się nie skończy. Kurwa, w czyim imieniu to tam pojechało? Na pewno nie w moim.

[ozob]

To oczywiste. Od początku pisałem, że niech ta Ukraina walczy jak najdłużej i wykrwawia Ruskich. A nóż może im się uda i Rosja się rozpadnie. Mało to prawdopodobne, ale kto wie.

Co do konfliktu z Rosją opcje są 3:

1) wystarczająco silna armia, która skutecznie odstrasza Ruskich,

2) atak wyprzedzający wiążący Ruskich w kierunku na Bramę Smoleńska, ale tylko w sytuacji wolnej i niepodległej Ukrainy,

3) obroną na Wiśle, co już przerabiał Piłsudski.

[Mariusz Wędliniarz]

A Ukraińcom nie wierzę jak psom. Kto tę informację z ruskim dronem nad naszym terytorium wyprodukował? Na bank Ukraińcy. Tak się te polaczki za przeproszeniem dają podpuszczać jak dzieci na każdym kroku. Na bank nas Ukraina wpierdoli w tą wojnę, mówię wam. A my ochoczo w nią wejdziemy.

[Sybir]

@Medard: Czysto liczbowo to by się mogło zgadzać, ale żeby sformować i zgrać 20 dywizji, to Rosjanie potrzebowaliby lat. Na chwilę obecną to najlepsze ich jednostki lądowe są do uzupełnienia/odtworzenia.

dlatego tutaj jest błędne rozumowanie Wolskiego, tak jak napisałem

Nie bardzo, bo przecież on sam mówi, że na tych 20 dywizji to trzeba lat, i po przerzedzeniu kadry oficerskiej w obecnej wojnie Rosjanie będą odtwarzać i remodelować struktury wojsk lądowych przez kilka lat.

[Medard]

@Medard: Czysto liczbowo to by się mogło zgadzać, ale żeby sformować i zgrać 20 dywizji, to Rosjanie potrzebowaliby lat. Na chwilę obecną to najlepsze ich jednostki lądowe są do uzupełnienia/odtworzenia.

dlatego tutaj jest błędne rozumowanie Wolskiego, tak jak napisałem

Nie bardzo, bo przecież on sam mówi, że na tych 20 dywizji to trzeba lat, i po przerzedzeniu kadry oficerskiej w obecnej wojnie Rosjanie będą odtwarzać i remodelować struktury wojsk lądowych przez kilka lat.

teraz to wiadomo, że potrzeba lat, bo kampania źle idzie, ale również Wolski cały czas mówi, że rosjanie zrobili zbyt małą mobilizację na Ukrainę, bo mieli błędne rozeznanie

[Sybir]

Gdyby zrobili lepsze, to byśmy teraz nie dyskutowali, bo byłoby już po wojnie. Dane wywiadowcze były, jakie były (albo zostały przedstawione częściowo), to i Rosjanie doszli do wniosku, że nie warto wydawać hajsu na zaangażowanie większych sił, i zamiast blitzkriegu mają teraz powolne mielenie, straty w kadrze dowódczej i gospodarkę nad grobem.

[trup]

W wielu obszarach przygranicznych na Białorusi zauważono ruch wojsk rosyjskich i białoruskich - poinformował w Telegramie białoruski dziennikarz i fotoreporter fotograf Anton Motolko. To m.in. pojazdy z pociskami przeciwlotniczymi S-400 z oznaczeniem ?V?, ciężarówki z rakietami dla Iskanderów. Ponadto pod Mińskiem przebywa obecnie pociąg towarowy z wozami bojowymi. "Trwa tam załadunek 120. oddzielnej brygady zmechanizowanej" - przekazał Motolko. Dodał, że na Białorusi zaczęto też przemalowywać pociągi. "W ten sposób nie będą się różnić od ukraińskich" - pisze dziennikarz.

ostateczne uderzenie na Kijów?

[zawlekacz]

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,5895095

Teraz na światło dzienne wyszedł szósty już dokument. Jak wynika z tłumaczenia zamieszczonego przez Igora Szuszko na Twitterze, Rosja planuje ogłosić, że wybuchła III wojna światowa. Ten "zabieg" ma być z kolei pretekstem do ocenienia reakcji Zachodu. W tym celu planowane jest wystąpienie prezydenta Rosji Władimira Putina, który zadeklaruje, że nie chce wojny, ale Zachód już ją rozpoczął i teraz Rosja jest zmuszona w niej uczestniczyć.

Planują wystąpienie Władimira Putina?
"Ostrzegałem przed Ukrainą, ale nikt nie słuchał" - ma powiedzieć Putin. Rosyjski prezydent ma również zadeklarować, że jest gotów wybaczyć Zachodowi, ale tylko wtedy, gdy sankcje zostaną zniesione w 24 godziny, a wszelka pomoc dla Ukrainy zostanie wstrzymana. Putin będzie też oczekiwał spełnienia pierwotnego żądania, czyli gwarancji, że NATO nie zostanie rozszerzone o kolejne kraje, w tym Ukrainę.

Rosyjska propaganda będzie tłumaczyć, że albo Zachód spełni żądania i zapanuje spokój, albo swoim uporem doprowadzi do coraz gorszego konfliktu zbrojnego.

Z dokumentu wynika, że FSB szykuje się na kilka scenariuszy. Pierwszy zakłada uległe stanowisko Zachodu wobec żądań Putina. Wówczas odbędą się negocjacje, podczas których Rosja będzie oczekiwała podpisania traktatu międzynarodowego. Jeśli tak się nie stanie, Rosja ma grozić atakiem na kolejne kraje. Tu pada kierunek ataku - Polska i inne kraje bałtyckie. W dokumencie czytamy, że jeśli Zachód nie przychyli się do oczekiwań Putina, ataki rakietowe m.in. na nasz kraj mają być bardzo prawdopodobne.

Jak dodaje analityk, zachodnie kraje będą podpuszczane przez Rosję, że zamiast bronić pokoju na świecie, dają się przekonać Polsce i innym krajom bałtyckim do kontynuowania wojny. Propagandowy zabieg ma wówczas dać Rosji przewagę w kształtowaniu narracji o wojnie i przybliżyć wizję ponownego stworzenia mocarstwa na kształt ZSRR. "Sprawa ukraińska" będzie wówczas rozwiązana przez Zachód, który będzie wolał poświęcić ten fragment mapy świata w obawie przed eskalacją konfliktu - kreśli swój scenariusz FSB.

[nicram]

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,5895095

Teraz na światło dzienne wyszedł szósty już dokument. Jak wynika z tłumaczenia zamieszczonego przez Igora Szuszko na Twitterze, Rosja planuje ogłosić, że wybuchła III wojna światowa. Ten "zabieg" ma być z kolei pretekstem do ocenienia reakcji Zachodu. W tym celu planowane jest wystąpienie prezydenta Rosji Władimira Putina, który zadeklaruje, że nie chce wojny, ale Zachód już ją rozpoczął i teraz Rosja jest zmuszona w niej uczestniczyć.

Planują wystąpienie Władimira Putina?
"Ostrzegałem przed Ukrainą, ale nikt nie słuchał" - ma powiedzieć Putin. Rosyjski prezydent ma również zadeklarować, że jest gotów wybaczyć Zachodowi, ale tylko wtedy, gdy sankcje zostaną zniesione w 24 godziny, a wszelka pomoc dla Ukrainy zostanie wstrzymana. Putin będzie też oczekiwał spełnienia pierwotnego żądania, czyli gwarancji, że NATO nie zostanie rozszerzone o kolejne kraje, w tym Ukrainę.

Rosyjska propaganda będzie tłumaczyć, że albo Zachód spełni żądania i zapanuje spokój, albo swoim uporem doprowadzi do coraz gorszego konfliktu zbrojnego.

Z dokumentu wynika, że FSB szykuje się na kilka scenariuszy. Pierwszy zakłada uległe stanowisko Zachodu wobec żądań Putina. Wówczas odbędą się negocjacje, podczas których Rosja będzie oczekiwała podpisania traktatu międzynarodowego. Jeśli tak się nie stanie, Rosja ma grozić atakiem na kolejne kraje. Tu pada kierunek ataku - Polska i inne kraje bałtyckie. W dokumencie czytamy, że jeśli Zachód nie przychyli się do oczekiwań Putina, ataki rakietowe m.in. na nasz kraj mają być bardzo prawdopodobne.

Jak dodaje analityk, zachodnie kraje będą podpuszczane przez Rosję, że zamiast bronić pokoju na świecie, dają się przekonać Polsce i innym krajom bałtyckim do kontynuowania wojny. Propagandowy zabieg ma wówczas dać Rosji przewagę w kształtowaniu narracji o wojnie i przybliżyć wizję ponownego stworzenia mocarstwa na kształt ZSRR. "Sprawa ukraińska" będzie wówczas rozwiązana przez Zachód, który będzie wolał poświęcić ten fragment mapy świata w obawie przed eskalacją konfliktu - kreśli swój scenariusz FSB.

Chyba samowystarczalna nie wyrabia ze swoją samozwystarczalnością. Czekamy na rekiety z brukwi. W sumie chyba nigdy nie jadłem.

https://biznes.interia.pl/gospodarka/ne ... Id,5896541

[Bless this tongue]

https://www.dwutygodnik.com/artykul/998 ... fejki.html

Bardzo dobry artykul zwiazany z fejkami, zwlaszcza ze i w tym temacie pelno tweetow z Nexty.

(...) Na tej wojnie, co na niej jesteśmy, toniemy przecież nie tylko w rosyjskich fejkach, ale i tych zupełnie przeciwstawnych. Na dobre, lecz nieprawdziwe wiadomości dotyczące Ukrainy zupełnie nie jesteśmy odporni, a wręcz ich łakniemy. Kiedy budzimy się rano, chcemy wiedzieć, czy Kijów stoi jak stał, czy znowu jakaś babuszka dogadała Ruskim i czy prezydent tut. Faktczekingiem sobie głowy raczej nie zawracamy.

Proukraińskie fejki mają zazwyczaj cele w stylu: wzbudzić strach przed Rosją, utrzymać poparcie dla wprowadzanych sankcji czy podnieść morale Ukraińców i Ukrainek oraz wszystkich tych, co trzymają za nich kciuki. Są świetnie zaprojektowane, zresztą podobnie jak cały marketing wojenny Ukrainy, a w szczególności prezydenta Wołodomyra Zełeńskiego. Ciężko się z nimi nie utożsamiać i ciężko krytykować ich istnienie, bo w wojnie informacyjnej atakowani też przecież mają prawo się bronić – a my chcemy im w tym pomagać. (...)

[trup]

No ale to żadne zaskoczenie.
Nie czas na symetryzm.
To jest wojna. Również informacyjna.

[booshee]

Trzeba jednak przyznać że Ukraina "umi" w propagandę wojenną. W tym momencie połowa kobit z zachodu chce mieć dziecko z Zielenskim. No i jeszcze ten trolling. Nie wiem kto wpadł na pomysł stosowania sporej dawki czarnego humoru i przekąsu niektórych oficjalnych tłitach i postach, ale powinien dostać awans.