Wybory parlamentarne 2019

[Medard]

Ale co mówią te statystyki? tyle, że pracują, a nie gdzie dokładnie. Pewnie gdzie są ludzie zameldowani, co nawet nie oznacza, że tam mieszkają na stałe.

Połowa osób, z którymi współpracuję dojeżdża spod Wwy.

Ba, raz w tygodniu przyjeżdża gość z Poznania, z Krakowa akurat nie, ale jest też z Katowic i Sosnowca, tylko oni większość pracy robią zdalnie.

Mój były dyrektor był skądś zza Krakowa, w poniedziałek przyjeżdżał do pracy, do czwartku nocował w Wwie, a w piątek wracał do siebie.

Jeszcze dobry kumpel codziennie jeździ z Kutna, a jego braciak wybudował się teraz w Skierniewicach i też pracuje, ale w innym dziale.

Że to może jeszcze kogoś dziwić w tych czasach, że ludzie są mobilni.

[535]

Ale o co tak naprawdę chodzi, bo skaczecie dzisiaj po wątkach jak pchły po bułgarskich kurwach pod Częstochową? Ja do pracy, mam w prostej linii około 2 kilometry, ale robię piętnaście, żeby normalnie i sprawnie dojechać. Czy to wnosi coś do dyskusji?

[Medard]

Ale o co tak naprawdę chodzi, bo skaczecie dzisiaj po wątkach jak pchły po bułgarskich kurwach pod Częstochową? Ja do pracy, mam w prostej linii około 2 kilometry, ale robię piętnaście, żeby normalnie i sprawnie dojechać. Czy to wnosi coś do dyskusji?

Wacław nie wierzy, że ludzie dojeżdżają tyle do roboty i śmiechy z tego robił. Bo bezrobocie tam małe, no małe, ale statystyki urzędowe chyba nie łączą miejsca zamieszkania z miejscem pracy.

[Ascetic]

Ale o co tak naprawdę chodzi, bo skaczecie dzisiaj po wątkach jak pchły po bułgarskich kurwach pod Częstochową? Ja do pracy, mam w prostej linii około 2 kilometry, ale robię piętnaście, żeby normalnie i sprawnie dojechać. Czy to wnosi coś do dyskusji?

Wacław nie wierzy, że ludzie dojeżdżają tyle do roboty i śmiechy z tego robił. Bo bezrobocie tam małe, no małe, ale statystyki urzędowe chyba nie łączą miejsca zamieszkania z miejscem pracy.

ty tutaj nie manipuluj ja cie proszę. napisałeś grodzisk. a później dopisałeś inne miasta. jebnąłeś jak zawsze co ci ślina przyniosła na język i co ci się skojarzyło. tym razem grodzisk. zupełnie bez podparcia tego faktami. jakbyś napisał np. radom byłaby inna gadka. co do dojazdów. a że grodzisk to niby sypialnia warszawy to pominę łaskawym milczeniem. bo skupiłem się na stopie bezrobocia.

[Ascetic]

Połowa osób, z którymi współpracuję dojeżdża spod Wwy.

nawet nie pytam gdzie robisz bo jak to taka robota, że ludzie dojeżdżają to musi być jakiś słaby kołchoz. obstawiam jakieś call center albo inny .... a zresztą. szkoda czasu.

[Medard]

Połowa osób, z którymi współpracuję dojeżdża spod Wwy.

nawet nie pytam gdzie robisz bo jak to taka robota, że ludzie dojeżdżają to musi być jakiś słaby kołchoz. obstawiam jakieś call center albo inny .... a zresztą. szkoda czasu.

Brawo, a teraz już nawet wiesz lepiej, gdzie pracuję,
mają wyższą pensję i ciekawszą robotę niż na magazynie w Kutnie, więc dojeżdżają.
Mają okazję czegoś się nauczyć przy okazji i część potem sprzedaje to gdzieś indziej, raczej udanie.

Zresztą z grodziska jest dobry dojazd, co prawda teraz jest remont na tej trasie i budują w ursusie i chyba piastowie dodatkowe przystanki. Jeździłem tą trasą ze dwa lata i nie narzekałam, no może czasami zimą, gdy były awarie.

[Ascetic]

Połowa osób, z którymi współpracuję dojeżdża spod Wwy.

nawet nie pytam gdzie robisz bo jak to taka robota, że ludzie dojeżdżają to musi być jakiś słaby kołchoz. obstawiam jakieś call center albo inny .... a zresztą. szkoda czasu.

Brawo, a teraz już nawet wiesz lepiej, gdzie pracuję,
mają wyższą pensję i ciekawszą robotę niż na magazynie w Kutnie, więc dojeżdżają.
Mają okazję czegoś się nauczyć przy okazji i część potem sprzedaje to gdzieś indziej, raczej udanie.

Zresztą z grodziska jest dobry dojazd, co prawda teraz jest remont na tej trasie i budują w ursusie i chyba piastowie dodatkowe przystanki. Jeździłem tą trasą ze dwa lata i nie narzekałam, no może czasami zimą, gdy były awarie.

heh. jak to jakiś contact - call - center to się mogą nauczyć w najlepszym wypadku słuchania jakiegoś idioty supervisora, lub jeszcze mądrzejszego prodżekt menadżera. coś o tym wiem bo naście lat temu byłem drugi po bogu w jednym takim bałaganie. do tej pory się zastanawiam po kiego grzyba mi to było. ok. można się było nauczyć trochę socjotechniki. bo jakoś dziwnym trafem na to stawiano na pewnych stanowiskach wówczas. podsumowując> moim skromnym zdaniem jedna z gorszych branż. ile się tam płaci za godzinę. 12pln?
na start zawodowy to może i ok, a może i nie. a jak to nie c- c - c to nie wiem czego się można tam u ciebie nauczyć. pewnie wiele, jak ludzie mające znikome bezrobocie u siebie zapierdalają godzinę do kołchozu.

- koniec u mnie bo wybór miedzy dupą a dupą się zbliża -

[uglak]

ja chcialem jeszcze tylko zauwazyc jedna manipulacje tow. Hatefire w tej ankiecie.
jest PO, jest PIS, jest PSL, ale nie ma SLD tylko "Lewica" ;-)

[Medard]

Skąd niby to kol senter? Może nie znasz innych zawodów?
Czemu niby mieliby się uczyć socjotechniki, skoro mogą mieć na miejscu szkolenia techniczne za które trzeba zapłacić grube tysiące?

Nie pisałem już gdzieś, że jestem po technikum i pracuję jako pracownik techniczny?

Nawet przez chwilę pomyślałem, że pewnie masz taką robotę, jak wciskanie garnków emerytkom, skoro tak lubisz ten temat.
Ale właściwie mnie to zupełnie nie interesuje co robisz, bo moja branża ma się dobrze i nawet jak ktoś nie jest projektantem, to
nawet w eksploatacji sobie poradzi. Zresztą pracowałem jako projektant, rysunki schematów mogą trochę się znudzić,
ale za to ile można poserfować po necie :) i już mi to uzależnienie zostało niestety.

Ale jakieś podchody cały czas robisz Wacław/ Ascetic/ Boniek.

[Ascetic]

Skąd niby to kol senter? Może nie znasz innych zawodów?

Fakt, gdy wciskają ludziom garnki, to często są w garniakach, trzeba też dużo jeździć po kraju,
teraz mnie naszło, ze pewnie masz taką robotę, to by pasowało do Ciebie.

tobie już tyle ściem opierdoliłem, że pewnie byłbym w tym dobry.

to pytanie powinno paść w dziale: zapytaj W. - jeżdżę najczęściej dla przyjemności. czasem z obowiązku. na przykład dwa ostatnie wikendy roznosiłem ochraniacze/ kaski. taki podaj. przynieś. wynieś. coś jak ty u siebie. tyle, że ja to robiłem dla pewnej idei a ty z musu. jutro też jadę. będę widzem. i pod koniec miesiąca też kimś będę jak pojadę. w listopadzie wylecę. a styczniu bę∂ę tarzał się w śniegu bo to podobno lepsze niż każde lekarstwo.

[Medard]

tobie już tyle ściem opierdoliłem, że pewnie byłbym w tym dobry.

Akurat w to nie wątpię.

[535]

I ja mam uwierzyć, że Monachium und Bawaria padły w tym temacie zupełnie przypadkiem. To może stosowna fotografia i urocza piosenka.

" onclick="window.open(this.href);return false;

[wolff]

Nie głosowałem , nie zagłosuję i teraz. PiS wygra a gospodarka poleci piecem dalej. Kogo interesuje zdanie wiecznie przegranych, nie wiem i mam to w chuju. Zawsze, mając dość życia, można kupić sznur i wybrać luzik na drzewku. Ktoś będzie płakał po zimnym brudzie, wątpię. Miłej nocy przedwyborczej :)

[ozob]

Gdybym zyl w Polsce to w kwestii ideowej naprawde nie mialbym bladego pojecia na kogo zaglosowac. Te kampanie wyborcze robia dla jakis tumanow. Natomiast jezeli kierowalbym sie portfelem to PiS. Pieniadze za nic, a jak system jebnie to przeca granice otwarte.

[Stoigniew]

[Hatefire]

ja chcialem jeszcze tylko zauwazyc jedna manipulacje tow. Hatefire w tej ankiecie.
jest PO, jest PIS, jest PSL, ale nie ma SLD tylko "Lewica" ;-)

Na każdą rzecz można patrzeć z dwóch stron. Jest prawda czasów, o których mówimy, i prawda ankiety ;-)

[Stoigniew]

[Ascetic]

cicho tam! bo zara to się tak skończy ;_)

[535]

W związku z wiadomą sytuacją przekażę zaszyfrowaną wiadomość. J...ć ż...w s.........w W.....a!

[Ascetic]

W związku z wiadomą sytuacją przekażę zaszyfrowaną wiadomość. J...ć ż... w s......... z W.....a!

"Jebać żuli w (różowych) skarpetach z Wilanowa!"

tylko tak mi się to składa ....