III Wojna Światowa

Scena polityczna, konflikty wojenne, problemy globalne

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir

Regulamin forum
"Ludzie, którzy nie potrafią kontrolować własnych emocji, próbują kontrolować zachowania innych ludzi" - John Cleese
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14721
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 00:22

niezła dzisiaj sytuacja z tym prawie udanym zamachem na Zełenskiego....

Pan Wolski komentuje:
Dziś w Odessie Rosjanie prawie zabili Zełeńskiego oraz premiera Grecji.

Przeprowadzono atak SRBM Iskander-M na miejsce w którym przebywał prezydent UA i premier Grecji. O 10:41 był alarm, który około pięć do sześciu minut później spadł 100m obu oficjeli którzy nie zdążyli zejść całkowicie do schronu. Tj część świty i ochroniarzy nie zdołała się schronić a obiekt nie był hermetyczny. Pięć osób zostało rannych ale na szczęście ani Zełeński ani premier Grecji.

W rejonie Odessy nie znajdowały się systemu OPL zdolne do przechwytywania Iskanderów czyli SAMP/T Mamba lub Patriot.
ps. przypuszczam że Iskander trafił idealnie tam gdzie miał trafić. Po prostu o te 100m do schronu zdołała się przemieścić ochrona ewakuująca oficjeli od momentu informacji że leci SRBM na Odessę.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14721
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 00:34

A teraz dwie wersje/wizje najbliższej przyszłości: mocno pesymistyczna i optymistyczna (może i śmiała, acz bardzo ciekawa i wcale nie tak nierealna ) dokonane przez pana Marka Meissnera
PESYMISTYCZNA
https://x.com/MarekMeissner/status/1765 ... 21062?s=20

1./ Na podstawie planów „Żabi Skok” i „Mlot” w trzech uderzeniach Rosjanie dotrą do Wisły zostawiając izolowane punkty polskiego oporu do likwidacji drugiemu rzutowi (por. @Maciej_Korowaj
i Zapad 20-3 ocena)
2/ Na zajętych terenach urządza
orgię brutalności i wypędzeń - im więcej Polaków zacznie szturmować granicę Zachodu tym dla nich lepiej
3/ Warszawę nie zdobędą a zniszczą doprowadzając do stanu Awdijiwki
4/ Zatrzymają się na linii Wisły przedstawiając Zachodowi za pośrednictwem Chin i Brazylii propozycję rokowań
5/ Jeśli Zachód ruszy w obronie Polski ogłoszą Wielką Wojnę Ojczyźniana 2.0 i uderzenie atomowe jeśli przekroczy granicę Rosji czyli granicę Białorusi i Ukrainy
6/ Jeśli Zachód to zlekceważy polecą taktyczne nuki na pierwszy rzut i nastąpi „adekwatna odpowiedź NATO”
7/ Jeszcze wtedy spróbują rokowań: Zachodnia Ukraina za zastopowanie NATO
8/ Jeśli NATO się nie zgodzi - taktyczne nuki na Ukrainę i wycofanie na dawna granicę, być może WWIII
9/ Jeśli NATO się zgodzi- scenariusz win-win dla Rosji: terenu Matuszki nieco tylko zniszczone, Zachodowi zostaje kompletnie zniszczona Polska i Zachodnia Ukraina, około 9 mln uchodźców z Polski i Ukrainy więc katastrofa humanitarna na niespotykaną skalę, wielkie obozy uchodźców i panującą w nich bieda i przestępczość. W dodatku połowę tych ludzi albo i więcej trzeba będzie zostawić na miejscu, bo w Polsce i na Ukrainie spore obszary po uderzeniach rosyjskich nukow nie będą się nadawały do zamieszkania przez następne 100 lat albo i więcej. W dodatku Polskę i Ukrainę trzeba będzie za pieniądze Zachodu odbudować a tu jeszcze napływają imigranci z Afryki o co Rosja się stara. Słowem - Zachód ma zajęcie na 100 lat, Rosji zostaje podgrzewanie konfliktów i budowa „frakcji pokojowej” z okrzykiem „nie chcemy żadnych Polaków”. Co prawda ludzie żyją chlebem i kartoflami bo gospodarka zrujnowana, ale to nic - za Stalina też tak żyli a Rosja wygrała
10/ Jeszcze większe zwycięstwo jeśli Zachód pod wpływem amerykańskiego izolacjonizmu zgodzi się na rokowania gdy armia rosyjska będzie stała na linii Wisły. Po pierwsze rozpadnie się NATO. W szeregu przewrotów w państwach bałtyckich i Azji Stodkowej władze obejmą prorosyjskie rządy a one same spadną do poziomu Armenii-bis. Po drugie Zachodowi zostanie problem uchodźców i Zachodnia Polska do odbudowania . Na zajętych obszarach zostanie utworzona taka PRL bis, narodowa w formie i prorosyjska w treści z Sykulskimi, Panasiukami i Braunami u władzy.
Rosji zostanie j.w. budowa stronnictw pokojowych na Zachodzie, rozproszkowany i zajęty sobą. Podobnie Polska która przez 50 lat będzie się odbudowywać a następne 50 - jednoczyć. Rosja co prawda zrujnowana gospodarczo ale może stworzy się grupy interesów na Zachodzie zainteresowane jej diamentami, złotem i ropą oraz gazem?
To nie jest fikcja. Te scaebariusze powstały po analizie rosyjskich scenariuszy Zapad i wypowiedzi rosyjskich polityków oraz analiz działania Rosji

OPTYMISTYCZNA
Był scenariusz negatywny, pora na scenariusz w miarę pozytywny, a podstawie analiz działania NATO i analiz analityków zachodnich oraz polityków ukraińskich
1/ W USA nie wygrywa wyborów Trump lub izolacjonistyczne zapędy MAGA zostaną powstrzymane przez deep state. Pomoc od USA dla Ukrainy napływa kapaniną, ale napływa.
2/ Za to Europie udało się wejść na tory gospodarki wojennej. Razem dostawy nie wystarczają na Wielką Ofensywę Ukraińską ale na powstrzymanie i wykrwawianie Rosji
3/ Problemy z niedoborem żołnierzy rozwiązuje się zgodą na dobrowolną rekrutację żołnierzy na Ukrainę w państwach Zachodu. Poza tym prywatne fundusze zainteresowane udziałem odbudowie Ukrainy zaczynają płacić „pod stołem” za rekrutację żołnierzy w krajach świata przyjaznych Ukrainie (to samo robi Rosja w krajach przyjaznych sobie, ale ma coraz mniejsze fundusze…)
4/ Rosyjska machina wojenna drepcze w miejscu, Rosjan udaje się zatrzymać za Awdijiwką i Bachmutem. Linia frontu stabilizuje się praktycznie w stanie na marzec 2024
5/ Ostry kryzys gospodarczy w Chinach każe zastanowić się nad wzrostem eksportu i poprawą stosunków z Zachodem. Ale na przeszkodzie stoi Rosja i popieranie jej przez ostatnie kilka lat. Z misją na Zachód wyrusza chiński premier. Przynosi propozycję: zelżenie napięcia, odwrócenie się od Rosji i reżimu Kima&siostry (która stopniowo ze swoją frakcją będzie przejmowała władzę) w zamian za zniesienie sankcji antychińskich i pomoc w wyjściu Chinom z twarzą z konfliktu.
6/Oburzenie w Rosji, gwałtowna eksplozja nastrojów antychińskich, Chiny gospodarczo przykręcają śrubę Rosji, co przyspiesza tylko katastrofę. Ludzie jedzą chleb i kartoszkę bo po prostu nie ma nic innego, masowo wyjeżdżają na głubinkę w poszukiwaniu żywności, renty, emerytury i pensje są płacone ale potężna inflacja zredukowała rubla do statusu bolivara
7/ Państwo rosyjskie robi się mało funkcjonalne. Nagle umiera Wierchowny, czort wie dlaczego i na co, nie będzie się dociekać. Znika też Ławrow. Pojawiają się nowi, nieznani ludzie z propozycją pokojową: Krym i niewielkie obszary Ługandy i Donbabwe dla Rosji, z reszty Rosja się wycofa, ale sankcje stop. Zachód zgadza się nieco ograniczyć sankcje, wyczerpana wojną Ukraina godzi się na „zgniły pokój” (tak go nazywają). Ceną jest upadek rządu i pojawienie się nowych ludzi u steru władzy
8/ Rosję zaczynają trapić tendencje odśrodkowe, Chińczycy śmielej wchodzą na Zachodnią Syberie, zaczyna się odbudowa Ukrainy. O ile do NATO zostaje ona szybko przyjęta o tyle z UE są problemy – chodzi głównie o korupcję i oczywiste zmiany prawodawstwie. Ale jest inna zmiana – Ukraina przechodzi na alfabet łaciński, stosując swój zapis…
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1496
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 12:41

trup pisze:
07-03-2024, 00:34
A teraz dwie wersje/wizje najbliższej przyszłości: mocno pesymistyczna i optymistyczna (może i śmiała, acz bardzo ciekawa i wcale nie tak nierealna ) dokonane przez pana Marka Meissnera
PESYMISTYCZNA
https://x.com/MarekMeissner/status/1765 ... 21062?s=20

1./ Na podstawie planów „Żabi Skok” i „Mlot” w trzech uderzeniach Rosjanie dotrą do Wisły zostawiając izolowane punkty polskiego oporu do likwidacji drugiemu rzutowi (por. @Maciej_Korowaj
i Zapad 20-3 ocena)
2/ Na zajętych terenach urządza
orgię brutalności i wypędzeń - im więcej Polaków zacznie szturmować granicę Zachodu tym dla nich lepiej
3/ Warszawę nie zdobędą a zniszczą doprowadzając do stanu Awdijiwki
4/ Zatrzymają się na linii Wisły przedstawiając Zachodowi za pośrednictwem Chin i Brazylii propozycję rokowań
5/ Jeśli Zachód ruszy w obronie Polski ogłoszą Wielką Wojnę Ojczyźniana 2.0 i uderzenie atomowe jeśli przekroczy granicę Rosji czyli granicę Białorusi i Ukrainy
6/ Jeśli Zachód to zlekceważy polecą taktyczne nuki na pierwszy rzut i nastąpi „adekwatna odpowiedź NATO”
7/ Jeszcze wtedy spróbują rokowań: Zachodnia Ukraina za zastopowanie NATO
8/ Jeśli NATO się nie zgodzi - taktyczne nuki na Ukrainę i wycofanie na dawna granicę, być może WWIII
9/ Jeśli NATO się zgodzi- scenariusz win-win dla Rosji: terenu Matuszki nieco tylko zniszczone, Zachodowi zostaje kompletnie zniszczona Polska i Zachodnia Ukraina, około 9 mln uchodźców z Polski i Ukrainy więc katastrofa humanitarna na niespotykaną skalę, wielkie obozy uchodźców i panującą w nich bieda i przestępczość. W dodatku połowę tych ludzi albo i więcej trzeba będzie zostawić na miejscu, bo w Polsce i na Ukrainie spore obszary po uderzeniach rosyjskich nukow nie będą się nadawały do zamieszkania przez następne 100 lat albo i więcej. W dodatku Polskę i Ukrainę trzeba będzie za pieniądze Zachodu odbudować a tu jeszcze napływają imigranci z Afryki o co Rosja się stara. Słowem - Zachód ma zajęcie na 100 lat, Rosji zostaje podgrzewanie konfliktów i budowa „frakcji pokojowej” z okrzykiem „nie chcemy żadnych Polaków”. Co prawda ludzie żyją chlebem i kartoflami bo gospodarka zrujnowana, ale to nic - za Stalina też tak żyli a Rosja wygrała
10/ Jeszcze większe zwycięstwo jeśli Zachód pod wpływem amerykańskiego izolacjonizmu zgodzi się na rokowania gdy armia rosyjska będzie stała na linii Wisły. Po pierwsze rozpadnie się NATO. W szeregu przewrotów w państwach bałtyckich i Azji Stodkowej władze obejmą prorosyjskie rządy a one same spadną do poziomu Armenii-bis. Po drugie Zachodowi zostanie problem uchodźców i Zachodnia Polska do odbudowania . Na zajętych obszarach zostanie utworzona taka PRL bis, narodowa w formie i prorosyjska w treści z Sykulskimi, Panasiukami i Braunami u władzy.
Rosji zostanie j.w. budowa stronnictw pokojowych na Zachodzie, rozproszkowany i zajęty sobą. Podobnie Polska która przez 50 lat będzie się odbudowywać a następne 50 - jednoczyć. Rosja co prawda zrujnowana gospodarczo ale może stworzy się grupy interesów na Zachodzie zainteresowane jej diamentami, złotem i ropą oraz gazem?
To nie jest fikcja. Te scaebariusze powstały po analizie rosyjskich scenariuszy Zapad i wypowiedzi rosyjskich polityków oraz analiz działania Rosji

OPTYMISTYCZNA
Był scenariusz negatywny, pora na scenariusz w miarę pozytywny, a podstawie analiz działania NATO i analiz analityków zachodnich oraz polityków ukraińskich
1/ W USA nie wygrywa wyborów Trump lub izolacjonistyczne zapędy MAGA zostaną powstrzymane przez deep state. Pomoc od USA dla Ukrainy napływa kapaniną, ale napływa.
2/ Za to Europie udało się wejść na tory gospodarki wojennej. Razem dostawy nie wystarczają na Wielką Ofensywę Ukraińską ale na powstrzymanie i wykrwawianie Rosji
3/ Problemy z niedoborem żołnierzy rozwiązuje się zgodą na dobrowolną rekrutację żołnierzy na Ukrainę w państwach Zachodu. Poza tym prywatne fundusze zainteresowane udziałem odbudowie Ukrainy zaczynają płacić „pod stołem” za rekrutację żołnierzy w krajach świata przyjaznych Ukrainie (to samo robi Rosja w krajach przyjaznych sobie, ale ma coraz mniejsze fundusze…)
4/ Rosyjska machina wojenna drepcze w miejscu, Rosjan udaje się zatrzymać za Awdijiwką i Bachmutem. Linia frontu stabilizuje się praktycznie w stanie na marzec 2024
5/ Ostry kryzys gospodarczy w Chinach każe zastanowić się nad wzrostem eksportu i poprawą stosunków z Zachodem. Ale na przeszkodzie stoi Rosja i popieranie jej przez ostatnie kilka lat. Z misją na Zachód wyrusza chiński premier. Przynosi propozycję: zelżenie napięcia, odwrócenie się od Rosji i reżimu Kima&siostry (która stopniowo ze swoją frakcją będzie przejmowała władzę) w zamian za zniesienie sankcji antychińskich i pomoc w wyjściu Chinom z twarzą z konfliktu.
6/Oburzenie w Rosji, gwałtowna eksplozja nastrojów antychińskich, Chiny gospodarczo przykręcają śrubę Rosji, co przyspiesza tylko katastrofę. Ludzie jedzą chleb i kartoszkę bo po prostu nie ma nic innego, masowo wyjeżdżają na głubinkę w poszukiwaniu żywności, renty, emerytury i pensje są płacone ale potężna inflacja zredukowała rubla do statusu bolivara
7/ Państwo rosyjskie robi się mało funkcjonalne. Nagle umiera Wierchowny, czort wie dlaczego i na co, nie będzie się dociekać. Znika też Ławrow. Pojawiają się nowi, nieznani ludzie z propozycją pokojową: Krym i niewielkie obszary Ługandy i Donbabwe dla Rosji, z reszty Rosja się wycofa, ale sankcje stop. Zachód zgadza się nieco ograniczyć sankcje, wyczerpana wojną Ukraina godzi się na „zgniły pokój” (tak go nazywają). Ceną jest upadek rządu i pojawienie się nowych ludzi u steru władzy
8/ Rosję zaczynają trapić tendencje odśrodkowe, Chińczycy śmielej wchodzą na Zachodnią Syberie, zaczyna się odbudowa Ukrainy. O ile do NATO zostaje ona szybko przyjęta o tyle z UE są problemy – chodzi głównie o korupcję i oczywiste zmiany prawodawstwie. Ale jest inna zmiana – Ukraina przechodzi na alfabet łaciński, stosując swój zapis…
Ok, też pozwolę sobie na stworzenie dwóch scenariuszy:

PESYMISTYCZNY

1/ Trump wygrywa wybory w USA. Wykonuje telefon do Putina, w którym sobie żartują o zaatakowaniu NATO, ale Putin bierze to na poważnie i wjeżdża do Polski z Białorusi. Trump nie przyznaje się do błędu, ale za to zachęca Niemców do budowy muru na granicy polsko-niemieckiej za który (o dziwo) mają zapłacić Polacy.
2/ Sytuacja się zagęszcza. Rosjanie z Białegostoku robią drugi Bachmut i dokonują masowych mordów, ale oszczędzają sprzedawców cebularzy, bo bardzo smakuje im ten lubelski przysmak.
3/ NATO nie pomaga oczywiście Polakom, bo lewicowemu zachodowi (tfu) zawsze przeszkadzał ostatni bastion chrześcijaństwa w Europie.
4/ Putin, po zdobyciu całej Polski czterema radzieckimi czołgami i braku odzewu ze strony zachodnich (tfu) sojuszników instaluje marionetkowy rząd. Mianuje przychylnego mu Grzegorza Brauna carem i czyni język rosyjski urzędowym (razem z chińskim oczywiście, bo dogadał się z Chinami)
5/ Dzięki umowie dotyczącej swobodnej wymiany siły roboczej (która będzie, wg moich szacunków, podpisana 12.03.2030 roku) Polacy krytykujący władzę zamiast na Syberię są zsyłani na ciężkie roboty do chińskich fabryk iPhone'ów.

Napiszę później może także scenariusz optymistyczny, który może zawierać elementy interwencji sił spoza tego świata.
mistrzsardu
rasowy masterfulowicz
Posty: 2649
Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 12:44

I to ma sens!
Celem życia nie jest przeżycie.
olgims
weteran forumowych bitew
Posty: 1003
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 12:51

problem tylko z tymi chinami, które okazują się być kolejnym kolosem na gównianych nogach. chiny ani nie wybawia ruskich ani ich nawet nie wykupią, musiałyby najpierw ogarnąć swoją zapaść gospodarczą, demograficzna, całkowite załamanie na rynku nieruchomości, i ogromną korupcję na poziomie urzędniczym i w sektorze finansowym, które coraz silniej wpływają na zagranicznych inwestorów. A jak wiadomo, chińska gospodarka stoi amerykańskim dolarem, więc mandaryny wyżej dupy jednak nie podskoczą. Smuteczek.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14219
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 12:58

DST pisze:
07-03-2024, 12:41




Ok, też pozwolę sobie na stworzenie dwóch scenariuszy:

PESYMISTYCZNY

1/ Trump wygrywa wybory w USA. Wykonuje telefon do Putina, w którym sobie żartują o zaatakowaniu NATO, ale Putin bierze to na poważnie i wjeżdża do Polski z Białorusi. Trump nie przyznaje się do błędu, ale za to zachęca Niemców do budowy muru na granicy polsko-niemieckiej za który (o dziwo) mają zapłacić Polacy.
2/ Sytuacja się zagęszcza. Rosjanie z Białegostoku robią drugi Bachmut i dokonują masowych mordów, ale oszczędzają sprzedawców cebularzy, bo bardzo smakuje im ten lubelski przysmak.
3/ NATO nie pomaga oczywiście Polakom, bo lewicowemu zachodowi (tfu) zawsze przeszkadzał ostatni bastion chrześcijaństwa w Europie.
4/ Putin, po zdobyciu całej Polski czterema radzieckimi czołgami i braku odzewu ze strony zachodnich (tfu) sojuszników instaluje marionetkowy rząd. Mianuje przychylnego mu Grzegorza Brauna carem i czyni język rosyjski urzędowym (razem z chińskim oczywiście, bo dogadał się z Chinami)
5/ Dzięki umowie dotyczącej swobodnej wymiany siły roboczej (która będzie, wg moich szacunków, podpisana 12.03.2030 roku) Polacy krytykujący władzę zamiast na Syberię są zsyłani na ciężkie roboty do chińskich fabryk iPhone'ów.

Napiszę później może także scenariusz optymistyczny, który może zawierać elementy interwencji sił spoza tego świata.
Kilka spraw bym jednak zmienił. Tak poza tym normalnie, tak będzie. Białystok na Lublin bym podmienił. Dodałbym, że Ukraińcy po tym jak już nas osłabią zatrutym zbożem, zajmą Wrocław i z tamtego kierunku, z widłami ruszą w Polskę, taka Vkolumna. Car Braun dostanie protektorat Ukrainy, a na jego miejsce wskoczy JE Skalik.

Czekam na wersję optymistyczną. Elon wraz z ruskimi i chinolami już coś tam w kosmosie kombinują. Jeden starlinki/ rakiety tam wysyła, drudzy elektrownie tam montują. Jak ufolców wkurwią, że im się tam za miedzę pchamy, to kto wie, kto wie.
.
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14721
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 14:55

DST pisze:
07-03-2024, 12:41
trup pisze:
07-03-2024, 00:34
A teraz dwie wersje/wizje najbliższej przyszłości: mocno pesymistyczna i optymistyczna (może i śmiała, acz bardzo ciekawa i wcale nie tak nierealna ) dokonane przez pana Marka Meissnera
PESYMISTYCZNA
https://x.com/MarekMeissner/status/1765 ... 21062?s=20

1./ Na podstawie planów „Żabi Skok” i „Mlot” w trzech uderzeniach Rosjanie dotrą do Wisły zostawiając izolowane punkty polskiego oporu do likwidacji drugiemu rzutowi (por. @Maciej_Korowaj
i Zapad 20-3 ocena)
2/ Na zajętych terenach urządza
orgię brutalności i wypędzeń - im więcej Polaków zacznie szturmować granicę Zachodu tym dla nich lepiej
3/ Warszawę nie zdobędą a zniszczą doprowadzając do stanu Awdijiwki
4/ Zatrzymają się na linii Wisły przedstawiając Zachodowi za pośrednictwem Chin i Brazylii propozycję rokowań
5/ Jeśli Zachód ruszy w obronie Polski ogłoszą Wielką Wojnę Ojczyźniana 2.0 i uderzenie atomowe jeśli przekroczy granicę Rosji czyli granicę Białorusi i Ukrainy
6/ Jeśli Zachód to zlekceważy polecą taktyczne nuki na pierwszy rzut i nastąpi „adekwatna odpowiedź NATO”
7/ Jeszcze wtedy spróbują rokowań: Zachodnia Ukraina za zastopowanie NATO
8/ Jeśli NATO się nie zgodzi - taktyczne nuki na Ukrainę i wycofanie na dawna granicę, być może WWIII
9/ Jeśli NATO się zgodzi- scenariusz win-win dla Rosji: terenu Matuszki nieco tylko zniszczone, Zachodowi zostaje kompletnie zniszczona Polska i Zachodnia Ukraina, około 9 mln uchodźców z Polski i Ukrainy więc katastrofa humanitarna na niespotykaną skalę, wielkie obozy uchodźców i panującą w nich bieda i przestępczość. W dodatku połowę tych ludzi albo i więcej trzeba będzie zostawić na miejscu, bo w Polsce i na Ukrainie spore obszary po uderzeniach rosyjskich nukow nie będą się nadawały do zamieszkania przez następne 100 lat albo i więcej. W dodatku Polskę i Ukrainę trzeba będzie za pieniądze Zachodu odbudować a tu jeszcze napływają imigranci z Afryki o co Rosja się stara. Słowem - Zachód ma zajęcie na 100 lat, Rosji zostaje podgrzewanie konfliktów i budowa „frakcji pokojowej” z okrzykiem „nie chcemy żadnych Polaków”. Co prawda ludzie żyją chlebem i kartoflami bo gospodarka zrujnowana, ale to nic - za Stalina też tak żyli a Rosja wygrała
10/ Jeszcze większe zwycięstwo jeśli Zachód pod wpływem amerykańskiego izolacjonizmu zgodzi się na rokowania gdy armia rosyjska będzie stała na linii Wisły. Po pierwsze rozpadnie się NATO. W szeregu przewrotów w państwach bałtyckich i Azji Stodkowej władze obejmą prorosyjskie rządy a one same spadną do poziomu Armenii-bis. Po drugie Zachodowi zostanie problem uchodźców i Zachodnia Polska do odbudowania . Na zajętych obszarach zostanie utworzona taka PRL bis, narodowa w formie i prorosyjska w treści z Sykulskimi, Panasiukami i Braunami u władzy.
Rosji zostanie j.w. budowa stronnictw pokojowych na Zachodzie, rozproszkowany i zajęty sobą. Podobnie Polska która przez 50 lat będzie się odbudowywać a następne 50 - jednoczyć. Rosja co prawda zrujnowana gospodarczo ale może stworzy się grupy interesów na Zachodzie zainteresowane jej diamentami, złotem i ropą oraz gazem?
To nie jest fikcja. Te scaebariusze powstały po analizie rosyjskich scenariuszy Zapad i wypowiedzi rosyjskich polityków oraz analiz działania Rosji

OPTYMISTYCZNA


Był scenariusz negatywny, pora na scenariusz w miarę pozytywny, a podstawie analiz działania NATO i analiz analityków zachodnich oraz polityków ukraińskich
1/ W USA nie wygrywa wyborów Trump lub izolacjonistyczne zapędy MAGA zostaną powstrzymane przez deep state. Pomoc od USA dla Ukrainy napływa kapaniną, ale napływa.
2/ Za to Europie udało się wejść na tory gospodarki wojennej. Razem dostawy nie wystarczają na Wielką Ofensywę Ukraińską ale na powstrzymanie i wykrwawianie Rosji
3/ Problemy z niedoborem żołnierzy rozwiązuje się zgodą na dobrowolną rekrutację żołnierzy na Ukrainę w państwach Zachodu. Poza tym prywatne fundusze zainteresowane udziałem odbudowie Ukrainy zaczynają płacić „pod stołem” za rekrutację żołnierzy w krajach świata przyjaznych Ukrainie (to samo robi Rosja w krajach przyjaznych sobie, ale ma coraz mniejsze fundusze…)
4/ Rosyjska machina wojenna drepcze w miejscu, Rosjan udaje się zatrzymać za Awdijiwką i Bachmutem. Linia frontu stabilizuje się praktycznie w stanie na marzec 2024
5/ Ostry kryzys gospodarczy w Chinach każe zastanowić się nad wzrostem eksportu i poprawą stosunków z Zachodem. Ale na przeszkodzie stoi Rosja i popieranie jej przez ostatnie kilka lat. Z misją na Zachód wyrusza chiński premier. Przynosi propozycję: zelżenie napięcia, odwrócenie się od Rosji i reżimu Kima&siostry (która stopniowo ze swoją frakcją będzie przejmowała władzę) w zamian za zniesienie sankcji antychińskich i pomoc w wyjściu Chinom z twarzą z konfliktu.
6/Oburzenie w Rosji, gwałtowna eksplozja nastrojów antychińskich, Chiny gospodarczo przykręcają śrubę Rosji, co przyspiesza tylko katastrofę. Ludzie jedzą chleb i kartoszkę bo po prostu nie ma nic innego, masowo wyjeżdżają na głubinkę w poszukiwaniu żywności, renty, emerytury i pensje są płacone ale potężna inflacja zredukowała rubla do statusu bolivara
7/ Państwo rosyjskie robi się mało funkcjonalne. Nagle umiera Wierchowny, czort wie dlaczego i na co, nie będzie się dociekać. Znika też Ławrow. Pojawiają się nowi, nieznani ludzie z propozycją pokojową: Krym i niewielkie obszary Ługandy i Donbabwe dla Rosji, z reszty Rosja się wycofa, ale sankcje stop. Zachód zgadza się nieco ograniczyć sankcje, wyczerpana wojną Ukraina godzi się na „zgniły pokój” (tak go nazywają). Ceną jest upadek rządu i pojawienie się nowych ludzi u steru władzy
8/ Rosję zaczynają trapić tendencje odśrodkowe, Chińczycy śmielej wchodzą na Zachodnią Syberie, zaczyna się odbudowa Ukrainy. O ile do NATO zostaje ona szybko przyjęta o tyle z UE są problemy – chodzi głównie o korupcję i oczywiste zmiany prawodawstwie. Ale jest inna zmiana – Ukraina przechodzi na alfabet łaciński, stosując swój zapis…
Ok, też pozwolę sobie na stworzenie dwóch scenariuszy:

PESYMISTYCZNY

1/ Trump wygrywa wybory w USA. Wykonuje telefon do Putina, w którym sobie żartują o zaatakowaniu NATO, ale Putin bierze to na poważnie i wjeżdża do Polski z Białorusi. Trump nie przyznaje się do błędu, ale za to zachęca Niemców do budowy muru na granicy polsko-niemieckiej za który (o dziwo) mają zapłacić Polacy.
2/ Sytuacja się zagęszcza. Rosjanie z Białegostoku robią drugi Bachmut i dokonują masowych mordów, ale oszczędzają sprzedawców cebularzy, bo bardzo smakuje im ten lubelski przysmak.
3/ NATO nie pomaga oczywiście Polakom, bo lewicowemu zachodowi (tfu) zawsze przeszkadzał ostatni bastion chrześcijaństwa w Europie.
4/ Putin, po zdobyciu całej Polski czterema radzieckimi czołgami i braku odzewu ze strony zachodnich (tfu) sojuszników instaluje marionetkowy rząd. Mianuje przychylnego mu Grzegorza Brauna carem i czyni język rosyjski urzędowym (razem z chińskim oczywiście, bo dogadał się z Chinami)
5/ Dzięki umowie dotyczącej swobodnej wymiany siły roboczej (która będzie, wg moich szacunków, podpisana 12.03.2030 roku) Polacy krytykujący władzę zamiast na Syberię są zsyłani na ciężkie roboty do chińskich fabryk iPhone'ów.

Napiszę później może także scenariusz optymistyczny, który może zawierać elementy interwencji sił spoza tego świata.
Obrazek
Obrazek
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1496
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 14:59

trup pisze:
07-03-2024, 14:55
DST pisze:
07-03-2024, 12:41
trup pisze:
07-03-2024, 00:34
A teraz dwie wersje/wizje najbliższej przyszłości: mocno pesymistyczna i optymistyczna (może i śmiała, acz bardzo ciekawa i wcale nie tak nierealna ) dokonane przez pana Marka Meissnera





Ok, też pozwolę sobie na stworzenie dwóch scenariuszy:

PESYMISTYCZNY

1/ Trump wygrywa wybory w USA. Wykonuje telefon do Putina, w którym sobie żartują o zaatakowaniu NATO, ale Putin bierze to na poważnie i wjeżdża do Polski z Białorusi. Trump nie przyznaje się do błędu, ale za to zachęca Niemców do budowy muru na granicy polsko-niemieckiej za który (o dziwo) mają zapłacić Polacy.
2/ Sytuacja się zagęszcza. Rosjanie z Białegostoku robią drugi Bachmut i dokonują masowych mordów, ale oszczędzają sprzedawców cebularzy, bo bardzo smakuje im ten lubelski przysmak.
3/ NATO nie pomaga oczywiście Polakom, bo lewicowemu zachodowi (tfu) zawsze przeszkadzał ostatni bastion chrześcijaństwa w Europie.
4/ Putin, po zdobyciu całej Polski czterema radzieckimi czołgami i braku odzewu ze strony zachodnich (tfu) sojuszników instaluje marionetkowy rząd. Mianuje przychylnego mu Grzegorza Brauna carem i czyni język rosyjski urzędowym (razem z chińskim oczywiście, bo dogadał się z Chinami)
5/ Dzięki umowie dotyczącej swobodnej wymiany siły roboczej (która będzie, wg moich szacunków, podpisana 12.03.2030 roku) Polacy krytykujący władzę zamiast na Syberię są zsyłani na ciężkie roboty do chińskich fabryk iPhone'ów.

Napiszę później może także scenariusz optymistyczny, który może zawierać elementy interwencji sił spoza tego świata.
Obrazek
Obrazek
Czy mandarynki na tych obrazkach są symboliczną zachętą do zwrócenia oczu na Chiny? Co na to Marek Meissner?
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14721
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 16:05

DST pisze:
07-03-2024, 14:59
trup pisze:
07-03-2024, 14:55
DST pisze:
07-03-2024, 12:41


Ok, też pozwolę sobie na stworzenie dwóch scenariuszy:

PESYMISTYCZNY

1/ Trump wygrywa wybory w USA. Wykonuje telefon do Putina, w którym sobie żartują o zaatakowaniu NATO, ale Putin bierze to na poważnie i wjeżdża do Polski z Białorusi. Trump nie przyznaje się do błędu, ale za to zachęca Niemców do budowy muru na granicy polsko-niemieckiej za który (o dziwo) mają zapłacić Polacy.
2/ Sytuacja się zagęszcza. Rosjanie z Białegostoku robią drugi Bachmut i dokonują masowych mordów, ale oszczędzają sprzedawców cebularzy, bo bardzo smakuje im ten lubelski przysmak.
3/ NATO nie pomaga oczywiście Polakom, bo lewicowemu zachodowi (tfu) zawsze przeszkadzał ostatni bastion chrześcijaństwa w Europie.
4/ Putin, po zdobyciu całej Polski czterema radzieckimi czołgami i braku odzewu ze strony zachodnich (tfu) sojuszników instaluje marionetkowy rząd. Mianuje przychylnego mu Grzegorza Brauna carem i czyni język rosyjski urzędowym (razem z chińskim oczywiście, bo dogadał się z Chinami)
5/ Dzięki umowie dotyczącej swobodnej wymiany siły roboczej (która będzie, wg moich szacunków, podpisana 12.03.2030 roku) Polacy krytykujący władzę zamiast na Syberię są zsyłani na ciężkie roboty do chińskich fabryk iPhone'ów.

Napiszę później może także scenariusz optymistyczny, który może zawierać elementy interwencji sił spoza tego świata.
Obrazek
Obrazek
Czy mandarynki na tych obrazkach są symboliczną zachętą do zwrócenia oczu na Chiny? Co na to Marek Meissner?
Złapał Kozak Mandaryna, a Mandaryn za łeb trzyma!
Meissner, Meissner o żesz Ty!

Pomijając sarkazm i ironię, i kpiący ton, to dlaczego przynajmniej część z tych scenariuszy nie jest realna wg Ciebie?
Albo może szkoda czasU?
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Awatar użytkownika
Tatuś
weteran forumowych bitew
Posty: 1596
Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 16:38

Wadą scenariusza pesymistycznego jest założenie, że Rosjanie się zatrzymają na linii Wisły. W 1939 też tak myśleliśmy i obronę rozmieściliśmy przy samych granicach a Hitler popędził dalej.
Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1496
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 17:24

trup pisze:
07-03-2024, 16:05
DST pisze:
07-03-2024, 14:59
trup pisze:
07-03-2024, 14:55


Obrazek
Obrazek
Czy mandarynki na tych obrazkach są symboliczną zachętą do zwrócenia oczu na Chiny? Co na to Marek Meissner?
Złapał Kozak Mandaryna, a Mandaryn za łeb trzyma!
Meissner, Meissner o żesz Ty!

Pomijając sarkazm i ironię, i kpiący ton, to dlaczego przynajmniej część z tych scenariuszy nie jest realna wg Ciebie?
Albo może szkoda czasU?
Nie znam się na geopolityce i na wojnie i w przeciwieństwie do większości nie udaje, że się znam (to nie personalny przytyk, chodzi mi o internetowych strategów).
Te scenariusze to jakaś totalna fantazja i dziwi mnie to dlaczego ktokolwiek bierze to na poważnie. Ludzie nie potrafią dokładnie przewidzieć pogody na tydzień do przodu a tu koleś buduje przyczynowo-skutkowy łańcuch wydarzeń oparty praktycznie w całości na domysłach i żadnych faktach. Racja, jest wojna i Ruscy grożą atakiem na NATO. Dlaczego jednak atak ma przebiegać w taki sposób i pociągać takie skutki? To tak jakbyś oglądał "Terminatora" albo czytał książkę Lema i uważał, że to co tam jest przedstawione jest prawdopodobne i zastanawiałbyś się jak poradzić sobie w starciu ze Schwarzeneggerem. Nie chce mi się nawet tego rozbijać na czynniki pierwsze, bo każdy punkt pociąga za sobą dziesiątki pytań i wszystko jest połączone narracją jak w zwykłej fikcji literackiej.
Dlaczego ktoś to pisze? Bo trwa wojna i każdy chce na tym zrobić karierę udając Alfę i Omegę i kreślić jak najbardziej wyjęte z dupy scenariusze ala science fiction (najlepiej najczarniejsze) i napędzać klikanie lub szukać atencji. To nawet nie jest głupie, ale wręcz szkodliwe i łapie mnie załamka jak widzę rozpatrywanie takiej fikcji w kategoriach faktów albo co najmniej wysokiego prawdopodobieństwa. Mógłbym napisać Ci do wieczora sam 10 takich scenariuszy.
Czy wojna jest nieprawdopodobna? Oczywiście, że nie. Może się zdarzyć wiele, ale co najwyżej można spojrzeć na to co jest możliwe w zakresie dwóch następnych ruchów z zajebiście dużą dozą sceptycyzmu. Co można zrobić w sytuacji potencjalnego konfliktu? Zamiast czytania takiego gówna nauczyć się obsługiwać broń i zastanowić się co można zabrać do plecaka gdy życie Twoje i Twoich bliskich stanie pod znakiem zapytania. Ja zrobiłem obie te rzeczy sam pomimo, że uważam pełnoskalową wojnę z NATO za raczej nieprawdopodobny scenariusz.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14219
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 17:32

Dobra, poszło jedno w świat, teraz dawaj ten wariant optymistyczny. Negatywny był fajno napisany, drugi nie może być gorszy.


Mnie jeszcze nurtuje jedna sprawa. Ok. Przyjmujesz postawę, -nie buduje sobie w głowie scenariuszy, bo np. mój aparat poznawczy mi na to nie pozwala (skromność nie zawsze jest cnotą)- . To jak do tego doszedłeś, że trzeba przejść kurs obsługi broni?
Ostatnio zmieniony 07-03-2024, 17:36 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
.
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1496
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 17:35

Ascetic pisze:
07-03-2024, 17:32
Dobra, poszło jedno w świat, teraz dawaj ten wariant optymistyczny. Negatywny był fajno napisany, drugi nie może być gorszy.
Lecę na jakiś wykład o Sztucznej Inteligencji zaraz. Pewnie siądę na weekend jak będzie wena i dostanę na maila tajne ustalenia NATO I CIA do których nie macie dostępu.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14219
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 17:38

DST pisze:
07-03-2024, 17:35
Ascetic pisze:
07-03-2024, 17:32
Dobra, poszło jedno w świat, teraz dawaj ten wariant optymistyczny. Negatywny był fajno napisany, drugi nie może być gorszy.
Lecę na jakiś wykład o Sztucznej Inteligencji zaraz. Pewnie siądę na weekend jak będzie wena i dostanę na maila tajne ustalenia NATO I CIA do których nie macie dostępu.
Czuje wybieg. Szkoda, bo przy pesymistycznym prychłem z dobrym, sympatycznym rozbawieniem. Luźno i zabawnie napisane. Jak to tutaj było na okoliczność innego co pisze po fejsbuniach „lekkie pióro”.
.
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1496
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 17:48

Ascetic pisze:
07-03-2024, 17:38
DST pisze:
07-03-2024, 17:35
Ascetic pisze:
07-03-2024, 17:32
Dobra, poszło jedno w świat, teraz dawaj ten wariant optymistyczny. Negatywny był fajno napisany, drugi nie może być gorszy.
Lecę na jakiś wykład o Sztucznej Inteligencji zaraz. Pewnie siądę na weekend jak będzie wena i dostanę na maila tajne ustalenia NATO I CIA do których nie macie dostępu.
Czuje wybieg. Szkoda, bo przy pesymistycznym prychłem z dobrym, sympatycznym rozbawieniem. Luźno i zabawnie napisane. Jak to tutaj było na okoliczność innego co pisze po fejsbuniach „lekkie pióro”.
Dzięki. Z tym wykładem akurat nie żartowałem. Pozdro!
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1496
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 20:22

Ascetic pisze:
07-03-2024, 17:32
Dobra, poszło jedno w świat, teraz dawaj ten wariant optymistyczny. Negatywny był fajno napisany, drugi nie może być gorszy.


Mnie jeszcze nurtuje jedna sprawa. Ok. Przyjmujesz postawę, -nie buduje sobie w głowie scenariuszy, bo np. mój aparat poznawczy mi na to nie pozwala (skromność nie zawsze jest cnotą)- . To jak do tego doszedłeś, że trzeba przejść kurs obsługi broni?
Odniosę się najpierw do pierwszego punktu. Mój aparat poznawczy mi na to pozwala, ale istotne jest zdanie sobie sprawy, że terytoria na które obecnie, w dobie internetu, ludzie wchodzą sobie jak do siebie są wysoce złożone. Przykładem może być COVID, gdzie Mirki z internetu mają wyrobione zdanie na temat wirusologii podważając zdania ludzi, którzy często spędzają pół życia badając jedno pierdolone białko. Podobnie rzecz ma się z geopolityką, w której tworzenie tak wysoce złożonych scenariuszy jest rojeniem, bo na przebieg wydarzeń może wpłynąć tak przytłaczająca ilość czynników, że czyni to dany scenariusz niemal zupełnie nieprawdopodobnym. Na to co się wydarzy wpływają globalne czynniki ekonomiczne (o których nie mamy w większości pojęcia), indywidualne motywacje podmiotów zaangażowanych w wojnę (o których tym bardziej nie mamy pojęcia), przebieg wojny i rozwój wydarzeń (którego nawet szachy 4D Putina prawdopodobnie nie były w stanie rozpykać skoro się pierdoli z Ukrainą już chyba dwa lata), nie wspominając o różnicach kulturowych i dziesiątkach innych rzeczy, które potencjalnie mogą mieć znaczenie. To nie jest skromność tylko zdrowy rozsądek. Problem z internetem jest taki, że jest głównie domeną ludzi, którzy często nie zdają sobie z tego sprawy. I dla nich piszą ludzie, którzy próbują im tą historię spłycić do absolutnego minimum i przekonać do myślenia, że wszystko jest proste jak wkręcanie śrubki.
Dlaczego np. kurs obsługi broni? Bo faktem (w przeciwieństwie do rojeń o zrobieniu z Warszawy Awdijiwki) jest to, że za naszą granicą jest realna wojna i państwo, które dokonało inwazji w otwarty sposób jest do nas wrogo nastawione. Lub to, że w USA prawdopodobnie dojdzie do władzy koleś, który podważa sens istnienia NATO, podobnie jak najbogatszy człowiek na świecie, który też jest mu otwarcie przychylny. Nie oznacza to automatycznie jeszcze wojny i obsranych gaci, ale zachęca do jakichś działań zaradczych. Z tyłu głowy mam też rozmowę, którą trochę najebany przeprowadziłem sobie z Westbergiem ze Swans na koncercie, który powiedział, że dla niego szaleństwem jest, że mamy wojnę za miedzą a jesteśmy kompletnie rozbrojeni. Amerykańskie uwielbienie do broni to patologia, ale też mógł mieć trochę racji.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14219
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 20:54

DST pisze:
07-03-2024, 20:22
Ascetic pisze:
07-03-2024, 17:32
Dobra, poszło jedno w świat, teraz dawaj ten wariant optymistyczny. Negatywny był fajno napisany, drugi nie może być gorszy.


Mnie jeszcze nurtuje jedna sprawa. Ok. Przyjmujesz postawę, -nie buduje sobie w głowie scenariuszy, bo np. mój aparat poznawczy mi na to nie pozwala (skromność nie zawsze jest cnotą)- . To jak do tego doszedłeś, że trzeba przejść kurs obsługi broni?
Odniosę się najpierw do pierwszego punktu. Mój aparat poznawczy mi na to pozwala, ale istotne jest zdanie sobie sprawy, że terytoria na które obecnie, w dobie internetu, ludzie wchodzą sobie jak do siebie są wysoce złożone. Przykładem może być COVID, gdzie Mirki z internetu mają wyrobione zdanie na temat wirusologii podważając zdania ludzi, którzy często spędzają pół życia badając jedno pierdolone białko. Podobnie rzecz ma się z geopolityką, w której tworzenie tak wysoce złożonych scenariuszy jest rojeniem, bo na przebieg wydarzeń może wpłynąć tak przytłaczająca ilość czynników, że czyni to dany scenariusz niemal zupełnie nieprawdopodobnym. Na to co się wydarzy wpływają globalne czynniki ekonomiczne (o których nie mamy w większości pojęcia), indywidualne motywacje podmiotów zaangażowanych w wojnę (o których tym bardziej nie mamy pojęcia), przebieg wojny i rozwój wydarzeń (którego nawet szachy 4D Putina prawdopodobnie nie były w stanie rozpykać skoro się pierdoli z Ukrainą już chyba dwa lata), nie wspominając o różnicach kulturowych i dziesiątkach innych rzeczy, które potencjalnie mogą mieć znaczenie. To nie jest skromność tylko zdrowy rozsądek. Problem z internetem jest taki, że jest głównie domeną ludzi, którzy często nie zdają sobie z tego sprawy. I dla nich piszą ludzie, którzy próbują im tą historię spłycić do absolutnego minimum i przekonać do myślenia, że wszystko jest proste jak wkręcanie śrubki.
Dlaczego np. kurs obsługi broni? Bo faktem (w przeciwieństwie do rojeń o zrobieniu z Warszawy Awdijiwki) jest to, że za naszą granicą jest realna wojna i państwo, które dokonało inwazji w otwarty sposób jest do nas wrogo nastawione. Lub to, że w USA prawdopodobnie dojdzie do władzy koleś, który podważa sens istnienia NATO, podobnie jak najbogatszy człowiek na świecie, który też jest mu otwarcie przychylny. Nie oznacza to automatycznie jeszcze wojny i obsranych gaci, ale zachęca do jakichś działań zaradczych. Z tyłu głowy mam też rozmowę, którą trochę najebany przeprowadziłem sobie z Westbergiem ze Swans na koncercie, który powiedział, że dla niego szaleństwem jest, że mamy wojnę za miedzą a jesteśmy kompletnie rozbrojeni. Amerykańskie uwielbienie do broni to patologia, ale też mógł mieć trochę racji.
Bomba. W sensie, że mało komu chce się w internecie, tak od siebie, rzetelnie (choć to nie do końca adekwatne słowo) napisać kilka zdań do randoma, w tymże. Wiadomo, mój afekt w ocenie wynika też z tego, że pierwsza część wypowiedzi jest zbieżna z moim punktem widzenia, na expertów od wszystkiego, czy choćby na łatwość podważania autorytetów w internecie. Tym bardzie łatwiej mi przyklasnąć.

Co do drugiej części wypowiedzi, zastanowiło mnie, przy podejściu do sprawy, na zasadzie, nie wchodzę w jednoznaczną ocenę, podjęcie kroków o których napisałeś. Dla mnie jest to niespójne, ale nie znam Ciebie, więc pewnie taka ocena jest jakimś tam przeniesieniem moich zachowań. Ja dla odmiany jestem przekonany, że wojna się rozleje. W kwestii broni, tutaj właściwie nic nie potrzebuję. Ale żadnych dalej kroków nie poczyniłem, za wyjątkiem gadania typu "dobrze by było aby dowieźć studia córki w PL, a później niech wyjeżdża" (dwujęzyczna matura, łożenie na naukę teraz dwóch języków obcych, szkoła z dodakowym hiszpańskim, czy potencjalne studia, które powinny dać jej szansę na pracę) . Widzę u nas taki regres i cofnięcie się w planach życiowych, które zawsze czyniłem, kilka kroków do przodu. Nie ma pomysłu na rozwój, akumulacji środków. Zauważam u siebie wręcz, to o czym pisano jak Warszawa płonęła, a co się działo, jak się bawiono w 30' np. w Paryżu. Jakieś takie "Lust for Life", że pójdę za Iggy Pop'em. Ten aspekt, te nastroje w społeczeństwie, mnie o tyle interesują, że mogę się w nich przejrzeć. Napisałeś o przeszkoleniu, zestawiłeś z tym, że nie bawisz się we wróżenie z fusów, ale gdzieś Ci tam podskórnie siedzi, że długi cień wojny ciągnie się nad nami. Mam tak samo.


^^^ Pewnie średnio składne. Jestem dzisiaj wyebany, a teraz mam w głowie, ważny dla mnie życiowo jutrzejszy dzień. Zakładam, że do podobnych rozkmin wrócę, i poprawnie je ułożę w słowo. Będzie nam to jeszcze lata towarzyszyć, to dojmujące poczucie zagrożenia. Jakby nie patrzeć ruskie kurwy rozpisały to na wiele aktów, w najlepszym razie zamykając tę dramę nową zimną wojną. ^^^
.
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1496
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 21:53

Ascetic pisze:
07-03-2024, 20:54
DST pisze:
07-03-2024, 20:22
Ascetic pisze:
07-03-2024, 17:32
Dobra, poszło jedno w świat, teraz dawaj ten wariant optymistyczny. Negatywny był fajno napisany, drugi nie może być gorszy.


Mnie jeszcze nurtuje jedna sprawa. Ok. Przyjmujesz postawę, -nie buduje sobie w głowie scenariuszy, bo np. mój aparat poznawczy mi na to nie pozwala (skromność nie zawsze jest cnotą)- . To jak do tego doszedłeś, że trzeba przejść kurs obsługi broni?
Odniosę się najpierw do pierwszego punktu. Mój aparat poznawczy mi na to pozwala, ale istotne jest zdanie sobie sprawy, że terytoria na które obecnie, w dobie internetu, ludzie wchodzą sobie jak do siebie są wysoce złożone. Przykładem może być COVID, gdzie Mirki z internetu mają wyrobione zdanie na temat wirusologii podważając zdania ludzi, którzy często spędzają pół życia badając jedno pierdolone białko. Podobnie rzecz ma się z geopolityką, w której tworzenie tak wysoce złożonych scenariuszy jest rojeniem, bo na przebieg wydarzeń może wpłynąć tak przytłaczająca ilość czynników, że czyni to dany scenariusz niemal zupełnie nieprawdopodobnym. Na to co się wydarzy wpływają globalne czynniki ekonomiczne (o których nie mamy w większości pojęcia), indywidualne motywacje podmiotów zaangażowanych w wojnę (o których tym bardziej nie mamy pojęcia), przebieg wojny i rozwój wydarzeń (którego nawet szachy 4D Putina prawdopodobnie nie były w stanie rozpykać skoro się pierdoli z Ukrainą już chyba dwa lata), nie wspominając o różnicach kulturowych i dziesiątkach innych rzeczy, które potencjalnie mogą mieć znaczenie. To nie jest skromność tylko zdrowy rozsądek. Problem z internetem jest taki, że jest głównie domeną ludzi, którzy często nie zdają sobie z tego sprawy. I dla nich piszą ludzie, którzy próbują im tą historię spłycić do absolutnego minimum i przekonać do myślenia, że wszystko jest proste jak wkręcanie śrubki.
Dlaczego np. kurs obsługi broni? Bo faktem (w przeciwieństwie do rojeń o zrobieniu z Warszawy Awdijiwki) jest to, że za naszą granicą jest realna wojna i państwo, które dokonało inwazji w otwarty sposób jest do nas wrogo nastawione. Lub to, że w USA prawdopodobnie dojdzie do władzy koleś, który podważa sens istnienia NATO, podobnie jak najbogatszy człowiek na świecie, który też jest mu otwarcie przychylny. Nie oznacza to automatycznie jeszcze wojny i obsranych gaci, ale zachęca do jakichś działań zaradczych. Z tyłu głowy mam też rozmowę, którą trochę najebany przeprowadziłem sobie z Westbergiem ze Swans na koncercie, który powiedział, że dla niego szaleństwem jest, że mamy wojnę za miedzą a jesteśmy kompletnie rozbrojeni. Amerykańskie uwielbienie do broni to patologia, ale też mógł mieć trochę racji.
Bomba. W sensie, że mało komu chce się w internecie, tak od siebie, rzetelnie (choć to nie do końca adekwatne słowo) napisać kilka zdań do randoma, w tymże. Wiadomo, mój afekt w ocenie wynika też z tego, że pierwsza część wypowiedzi jest zbieżna z moim punktem widzenia, na expertów od wszystkiego, czy choćby na łatwość podważania autorytetów w internecie. Tym bardzie łatwiej mi przyklasnąć.

Co do drugiej części wypowiedzi, zastanowiło mnie, przy podejściu do sprawy, na zasadzie, nie wchodzę w jednoznaczną ocenę, podjęcie kroków o których napisałeś. Dla mnie jest to niespójne, ale nie znam Ciebie, więc pewnie taka ocena jest jakimś tam przeniesieniem moich zachowań. Ja dla odmiany jestem przekonany, że wojna się rozleje. W kwestii broni, tutaj właściwie nic nie potrzebuję. Ale żadnych dalej kroków nie poczyniłem, za wyjątkiem gadania typu "dobrze by było aby dowieźć studia córki w PL, a później niech wyjeżdża" (dwujęzyczna matura, łożenie na naukę teraz dwóch języków obcych, szkoła z dodakowym hiszpańskim, czy potencjalne studia, które powinny dać jej szansę na pracę) . Widzę u nas taki regres i cofnięcie się w planach życiowych, które zawsze czyniłem, kilka kroków do przodu. Nie ma pomysłu na rozwój, akumulacji środków. Zauważam u siebie wręcz, to o czym pisano jak Warszawa płonęła, a co się działo, jak się bawiono w 30' np. w Paryżu. Jakieś takie "Lust for Life", że pójdę za Iggy Pop'em. Ten aspekt, te nastroje w społeczeństwie, mnie o tyle interesują, że mogę się w nich przejrzeć. Napisałeś o przeszkoleniu, zestawiłeś z tym, że nie bawisz się we wróżenie z fusów, ale gdzieś Ci tam podskórnie siedzi, że długi cień wojny ciągnie się nad nami. Mam tak samo.


^^^ Pewnie średnio składne. Jestem dzisiaj wyebany, a teraz mam w głowie, ważny dla mnie życiowo jutrzejszy dzień. Zakładam, że do podobnych rozkmin wrócę, i poprawnie je ułożę w słowo. Będzie nam to jeszcze lata towarzyszyć, to dojmujące poczucie zagrożenia. Jakby nie patrzeć ruskie kurwy rozpisały to na wiele aktów, w najlepszym razie zamykając tę dramę nową zimną wojną. ^^^
Spoko, kumam. Po prostu tego typu umiejętności i tak mogą być przydatne (mam nadzieję, że nie będą) i już. Wolę spędzić czas na to niż np.na czytanie wypracowań sci-fi na temat tego co przyniesie przyszłość wg kogoś tam.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14219
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: III Wojna Światowa

07-03-2024, 21:58

DST pisze:
07-03-2024, 21:53
Ascetic pisze:
07-03-2024, 20:54
DST pisze:
07-03-2024, 20:22


Odniosę się najpierw do pierwszego punktu. Mój aparat poznawczy mi na to pozwala, ale istotne jest zdanie sobie sprawy, że terytoria na które obecnie, w dobie internetu, ludzie wchodzą sobie jak do siebie są wysoce złożone. Przykładem może być COVID, gdzie Mirki z internetu mają wyrobione zdanie na temat wirusologii podważając zdania ludzi, którzy często spędzają pół życia badając jedno pierdolone białko. Podobnie rzecz ma się z geopolityką, w której tworzenie tak wysoce złożonych scenariuszy jest rojeniem, bo na przebieg wydarzeń może wpłynąć tak przytłaczająca ilość czynników, że czyni to dany scenariusz niemal zupełnie nieprawdopodobnym. Na to co się wydarzy wpływają globalne czynniki ekonomiczne (o których nie mamy w większości pojęcia), indywidualne motywacje podmiotów zaangażowanych w wojnę (o których tym bardziej nie mamy pojęcia), przebieg wojny i rozwój wydarzeń (którego nawet szachy 4D Putina prawdopodobnie nie były w stanie rozpykać skoro się pierdoli z Ukrainą już chyba dwa lata), nie wspominając o różnicach kulturowych i dziesiątkach innych rzeczy, które potencjalnie mogą mieć znaczenie. To nie jest skromność tylko zdrowy rozsądek. Problem z internetem jest taki, że jest głównie domeną ludzi, którzy często nie zdają sobie z tego sprawy. I dla nich piszą ludzie, którzy próbują im tą historię spłycić do absolutnego minimum i przekonać do myślenia, że wszystko jest proste jak wkręcanie śrubki.
Dlaczego np. kurs obsługi broni? Bo faktem (w przeciwieństwie do rojeń o zrobieniu z Warszawy Awdijiwki) jest to, że za naszą granicą jest realna wojna i państwo, które dokonało inwazji w otwarty sposób jest do nas wrogo nastawione. Lub to, że w USA prawdopodobnie dojdzie do władzy koleś, który podważa sens istnienia NATO, podobnie jak najbogatszy człowiek na świecie, który też jest mu otwarcie przychylny. Nie oznacza to automatycznie jeszcze wojny i obsranych gaci, ale zachęca do jakichś działań zaradczych. Z tyłu głowy mam też rozmowę, którą trochę najebany przeprowadziłem sobie z Westbergiem ze Swans na koncercie, który powiedział, że dla niego szaleństwem jest, że mamy wojnę za miedzą a jesteśmy kompletnie rozbrojeni. Amerykańskie uwielbienie do broni to patologia, ale też mógł mieć trochę racji.
Bomba. W sensie, że mało komu chce się w internecie, tak od siebie, rzetelnie (choć to nie do końca adekwatne słowo) napisać kilka zdań do randoma, w tymże. Wiadomo, mój afekt w ocenie wynika też z tego, że pierwsza część wypowiedzi jest zbieżna z moim punktem widzenia, na expertów od wszystkiego, czy choćby na łatwość podważania autorytetów w internecie. Tym bardzie łatwiej mi przyklasnąć.

Co do drugiej części wypowiedzi, zastanowiło mnie, przy podejściu do sprawy, na zasadzie, nie wchodzę w jednoznaczną ocenę, podjęcie kroków o których napisałeś. Dla mnie jest to niespójne, ale nie znam Ciebie, więc pewnie taka ocena jest jakimś tam przeniesieniem moich zachowań. Ja dla odmiany jestem przekonany, że wojna się rozleje. W kwestii broni, tutaj właściwie nic nie potrzebuję. Ale żadnych dalej kroków nie poczyniłem, za wyjątkiem gadania typu "dobrze by było aby dowieźć studia córki w PL, a później niech wyjeżdża" (dwujęzyczna matura, łożenie na naukę teraz dwóch języków obcych, szkoła z dodakowym hiszpańskim, czy potencjalne studia, które powinny dać jej szansę na pracę) . Widzę u nas taki regres i cofnięcie się w planach życiowych, które zawsze czyniłem, kilka kroków do przodu. Nie ma pomysłu na rozwój, akumulacji środków. Zauważam u siebie wręcz, to o czym pisano jak Warszawa płonęła, a co się działo, jak się bawiono w 30' np. w Paryżu. Jakieś takie "Lust for Life", że pójdę za Iggy Pop'em. Ten aspekt, te nastroje w społeczeństwie, mnie o tyle interesują, że mogę się w nich przejrzeć. Napisałeś o przeszkoleniu, zestawiłeś z tym, że nie bawisz się we wróżenie z fusów, ale gdzieś Ci tam podskórnie siedzi, że długi cień wojny ciągnie się nad nami. Mam tak samo.


^^^ Pewnie średnio składne. Jestem dzisiaj wyebany, a teraz mam w głowie, ważny dla mnie życiowo jutrzejszy dzień. Zakładam, że do podobnych rozkmin wrócę, i poprawnie je ułożę w słowo. Będzie nam to jeszcze lata towarzyszyć, to dojmujące poczucie zagrożenia. Jakby nie patrzeć ruskie kurwy rozpisały to na wiele aktów, w najlepszym razie zamykając tę dramę nową zimną wojną. ^^^
Spoko, kumam. Po prostu tego typu umiejętności i tak mogą być przydatne (mam nadzieję, że nie będą) i już. Wolę spędzić czas na to niż np.na czytanie wypracowań sci-fi na temat tego co przyniesie przyszłość wg kogoś tam.
Całkowicie zrozumiałe.
.
Awatar użytkownika
Tatuś
weteran forumowych bitew
Posty: 1596
Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: III Wojna Światowa

08-03-2024, 15:03

DST pisze:
07-03-2024, 17:24

Te scenariusze to jakaś totalna fantazja i dziwi mnie to dlaczego ktokolwiek bierze to na poważnie.
To są scenariusze brzegowe, rzeczywistość pójdzie gdzieś pomiędzy ale to nie oznacza, że nie można ich rozważać. Nauki geopolityczne w przeciwieństwie do biologii to nauki humanistyczne więc porównanie geopolityki do wirusów nie ma większego sensu.

"Si vis pacem, para bellum"

Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
ODPOWIEDZ