POlitykowanie

[trup]

Zrównywanie polskich nacjonalistów, którzy przecież walczyli z Niemcami także w tym powstaniu, z nazistami to wynik sączenia w domu propagandy PRL. Skoro komuś w domu przez kilkudziesiąt lat wtłaczano takie bzdury (po 1956 r. zluzowano przekaz wobec AK i BCh, ale nie np. wobec NSZ) to nic dziwnego, że teraz bije się z faktami i opowiada pierdoły.

Wiesz czym się różni patriota od nacjonalisty?

Pewnie pomieszasz nacjonalizm z szowinizmem, ale dajesz, zobaczymy co tam siedzi w Twojej głowie. Tylko bez internetu

W skrócie. Patriota chce dobrze dla kraju. Nacjonalista, kraju dla siebie.

"Pomieszasz nacjonalizm z szowinizmem"? Przecież tak jest. Ktoś wmawia ludziom a oni w to wierzą, że na podwórku rządzą same indyki a kury, gęsi i kaczki to chuj nie ptaki i wszystkie albo siedzieć w kurniku albo won z obejścia.

Była nacjonalizm demokratyczney z lat 1789–1870 i niedemokratyczny z okresu od 1886 do 1945 r. W Polsce dominuje tendencja i forma wyrażania tego drugiego.

[Bloodcult]

że na podwórku rządzą same indyki a kury, gęsi i kaczki to chuj nie ptaki i wszystkie albo siedzieć w kurniku albo won z obejścia.

Kolejny co udaje rolnika

Tych gatunków nie trzyma się razem. Kaczki z kurami to jeszcze można ale gęsi wypasa się na łąkach a nie na podwórku.

Z resztą twoja analogia jest to totalnie ułomna bo właśnie kurnik jest dla kur (jak Polska jest dla Polaków) a pozostałe ptactwo ma własne pomieszczenia. Podwórze to np. wody międzynarodowe

Poza tym nikt nie mówi że inne narody to nie ludzie, po prostu nie powinni decydować jak mamy żyć we własnym kraju i tyle.

[trup]

że na podwórku rządzą same indyki a kury, gęsi i kaczki to chuj nie ptaki i wszystkie albo siedzieć w kurniku albo won z obejścia.

Kolejny co udaje rolnika

Tych gatunków nie trzyma się razem. Kaczki z kurami to jeszcze można ale gęsi wypasa się na łąkach a nie na podwórku.

Z resztą twoja analogia jest to totalnie ułomna bo właśnie kurnik jest dla kur (jak Polska jest dla Polaków) a pozostałe ptactwo ma własne pomieszczenia. Podwórze to np. wody międzynarodowe

Poza tym nikt nie mówi że inne narody to nie ludzie, po prostu nie powinni decydować jak mamy żyć we własnym kraju i tyle.

i to jest klu podejścia. To nie jest twój kraj.
A co do chowu wolnobiegającego drobiu to chuja wiesz, bo chuja widziałeś (chyba że na filmie).

[Pelson]

Każdy na tym forum ma nieco inny lot i zdeka inne zapatrywania, które sumarycznie tworzą tygiel stanowiący o wartości tego miejsca.

No ale paru by z checia powolalo Ministerstwo Rownych Mysli i Myslozbrodni a niepokorna reszte zbanowalo

Sam rzuciłem kiedyś myślą, że jeden użyszkodnik powinien mieć bana na jeden temat, więc może nie powinienem się wypowiadać. Ale... dopóki nie otworzyłem internetu to nie wiedziałem, że mozna mieć aż tak różne, często wręcz zapiekłe lub zwyczajnie skrajne (oczywiście IMO) zapatrywania na różnorakie sprawy. W realnym życiu jestem na takim etapie, że dążę do zminimalizowania interakcji z ludźmi, ktorzy mnie wyraźnie męczą swoją obecnością i zachowaniem więc forum daje mi namiastkę obcowania z takimi osobnikami, co traktuję to jako ćwiczenie z samoświadomości i cierpliwości.
Każdy to przeżuwa po swojemu, a na razie administracja (znowu, wg mnie) w miarę skutecznie chłodzi rozgrzane głowy i rosnące ego i nie daje sobie wchodzić na głowę, gdy żądania o jakich piszesz się pojawiają. Nawet te skrajne głosy, by uskuteczniać urawniłowkę to dla mnie folklor tego miejsca, wiem, że nic poza czczym gadaniem się nie wydarzy. Zauważyłem też, że Ci, u ktorych nastepuje przesilenie forume i przeciążenie zworek SAMI robią sobie reset i wracają już z luźniejsza gumą w majtach.

[Sgt. Barnes]

Ciekawe rzeczy opowiada Kornecka, nic dziwnego, ze Mati ją spuścił:
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/po ... d=msedgntp

[Ascetic]

Ciekawe rzeczy opowiada Kornecka, nic dziwnego, ze Mati ją spuścił:
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/po ... d=msedgntp

Poczytam później, bo zajebany jestem, ale sam nagłówek "kto straci: wszyscy" już mi się podoba. A właściwie niepodoba. Zresztą to nie jest prawda. Każdy kto ma kiepełę nie napchaną trocinami, wie, że to manipulo. Pis co jak co, potrafi w socjotechnikę i rozkładanie akcentów. Z pustego, też jak nie Salomon. Tamtemu nie szło, tym się udaje.

[trup]

[bartwa]

lisicki i ziemkiewicz pliiiiz
niech se popierdolą, już niewiele im zostało

[535]

O jakiej suwerenności rozmawiają ci dżentelmeni? Przecież jeżeli którykolwiek z mocniejszych "partnerów" tupnie nogą to się we Warszawie kuweta przewraca. Oni myślą, że wysportowani młodzieńcy w kreszu-kwiat tego narodu są receptą na wszelkie bolączki? Chciałbym zauważyć, że owa suwerenność ma status bułgarskiej sprzedawczyni jagód zwanych także borówkami. Wystarczy, że komuś się znudzi las i będzie po krzyku. Śmieszne prężenie muskułów.

[mistrzsardu]

Polecam audycję Polskie Radio program I między 12.00 a 13.00. Codziennie miłośnicy kowidu i przede wszystkim polityki znajdą coś dla siebie Ależ propaganda!

[bartwa]

Żyją w odrębnej rzeczywistości, która jest im miła. Żeby być suwerennym to trzeba mieć siłę, a nie być popychadłem. Zresztą nawet ci najsilniejsi, muszą się liczyć z innym silnymi, ale to koncept ludziom pokroju, tfu, ziemkiewicza nieznany. Prawdziwy burako-idiota nie liczy się przecież z nikim i z niczym.

[Ascetic]

Polecam audycję Polskie Radio program I między 12.00 a 13.00. Codziennie miłośnicy kowidu i przede wszystkim polityki znajdą coś dla siebie Ależ propaganda!

To nie ty pisałeś, że, tylko pracą, od podstaw, tacy jak ty zbudują WIELKĄ POLSKĘ? Suwerenną? Pytam w kontekście słuchania szczujni o 12-13 w dzień powszedni. Nie powinieneś w tym czasie realizować swojego WIELKIEGO PLANU? Toż to marnotrastwo potencjału "wielkopolskiego"...

[mistrzsardu]

O jakiej suwerenności rozmawiają ci dżentelmeni?

Kwestia suwerenności to ciekawa sprawa. Nie ma takich krajów za wiele USA, Chiny, Rosja, Turcja, Iran, Wielka Brytania, Francja....Korea Pólnocna?
Są też państwa niewątpliwie poważne, ale suwerennymi ciężko je nazwać jak Niemcy i Japonia.
Dalej jest cała reszta.

[mistrzsardu]

Pytam w kontekście słuchania szczujni o 12-13 w dzień powszedni. Nie powinieneś w tym czasie realizować swojego WIELKIEGO PLANU? Toż to marnotrastwo potencjału "wielkopolskiego"...

Nic się nie marnuje. Nie wiem czym kolega jeździ, ale w niektórych samochodach jest radio

[Ascetic]

Pytam w kontekście słuchania szczujni o 12-13 w dzień powszedni. Nie powinieneś w tym czasie realizować swojego WIELKIEGO PLANU? Toż to marnotrastwo potencjału "wielkopolskiego"...

Nic się nie marnuje. Nie wiem czym kolega jeździ, ale w niektórych samochodach jest radio

A to spoko

Ja po prawdzie ostatnio wolę już takiego spotifaja zapodać niż gadające głowy, bo obrzygać się od tej polityki można, ale nie powiem. Można rzucać we mnie kamieniami. Złapie czasem jakiś tokfm. Nawet mam apkę zapodaną, jak mi w lasach, te lewackie ideolo chce zniknąć, oczywiście, w ramach braku zasięgu.

[bartwa]

Ja po prawdzie ostatnio wolę już takiego spotifaja zapodać niż gadające głowy, bo obrzygać się od tej polityki można

Nie potrafię słuchać radia w aucie, za dużo wrzasku, reklam i bełkotu. Albo moja muza albo czyjaś muza albo audio off.

[Ascetic]

Ja po prawdzie ostatnio wolę już takiego spotifaja zapodać niż gadające głowy, bo obrzygać się od tej polityki można

Nie potrafię słuchać radia w aucie, za dużo wrzasku, reklam i bełkotu. Albo moja muza albo czyjaś muza albo audio off.

Też racja. Nie wiem jak to jest uregulowane, ale też odnoszę wrażenie, że tych reklam jest najebane niemożebnie. Kiedyś słuchałem kilku trójkowych audycji, np. tych tego chudego od męskiego grania. Sporo nowego indie puszczał. Człowiek się dowiedział co np. u Ride alb innych smutasów z uk. W tokfm tylko nawijają. Trafi się jakiś łakomy kąsek o kuchni świata np. egiptu, np. o hummusie audycja. Bardzo lubię w niedziele audycje Sumińskiej. Jak słyszy słowo: "myśliwy" to słychac na foni jak odbezpiecza broń. Stawiszyński też ma dobre rozkminy. Najlepsze są o szurostwie. Niby filozofia, a taka bliska ciału i duszy. Generalnie jest na czym ucho zawiesić. Ale jak wcześniej. Coraz mniej tego słuchane jest. Niby kurwa wakacje, sezon pomidorowy, a syf polityczny wylewa się z każdej dziury.

Nie potrafię też słuchać plejlist zapodanych przez kogoś. No może tylko młodej. Fajny też świat i fascynacje muzyczne nastolatka. Stare pryki jak coś zapodadzą to mam ochotę wyjebać z auta. Wówczas też pada na opcję "off".

[bartwa]

pada na opcję "off".

Bardzo doceniam tą opcję. A jesli chodzi o reklamy to wolna amerykanka panuje w tym "państwie". Popatrz 15 min na TV i zobaczysz 20 reklam leków na zaparcia, opryszczki i hemoroidy. Chory kraj, dosłownie i w przenośni.

[Ascetic]

pada na opcję "off".

Bardzo doceniam tą opcję. A jesli chodzi o reklamy to wolna amerykanka panuje w tym "państwie". Popatrz 15 min na TV i zobaczysz 20 reklam leków na zaparcia, opryszczki i hemoroidy. Chory kraj, dosłownie i w przenośni.

Wierzę.
W tym na słowo, ponieważ TV u mnie spełnia funkcję meczowo, muzyczno, serialową. Kablówa odcięta lata temu. Do psich mord politykierów i różnej maści dziennikówtelewizyjnych, ranczów, telewizji śniadaniowych, "uwag" nie mam dostępu. No chyba, że poczekalnia serwisu, przy serwisie aut, fryzjer, czy po znajomych/ rodzinie.

Z drugiej strony, spokojna rozczochrana. Jak tam wprowadzą te zmiany w przepisach, to chyba bedzie większa ekspozycja na: "dobre bo polskie". Orlen, orlen, gazeta polska, orlen, polski fejsbóg, żabka, orlen. Tak widzę ciąg reklamodawców. Może już lepiej słuchać o specyfikach na bolesne miesiączki i zaparciach.

[bartwa]

Wierzę.
W tym na słowo, ponieważ TV u mnie spełnia funkcję meczowo, muzyczno, serialową. Kablówa odcięta lata temu. Do psich mord politykierów i różnej maści dziennikówtelewizyjnych, ranczów, telewizji śniadaniowych, "uwag" nie mam dostępu. No chyba, że poczekalnia serwisu, przy serwisie aut, fryzjer, czy po znajomych/ rodzinie.

Nie mam TV od mucio lat, więc moje doświadczenia są również incydentalne. Może dlatego tak zapadają w pamięć. W każdym razie choróbsko się pogłębia.