SARS-CoV-2

[Medard]

Chinczyki już wiedzieli co się szykuje w Yurope.
Niefrasobliwość w końcu zgubi UE i USA.

[moonfire]

Osobiście widzę co tu sobie piszesz i powiem Ci, że naprawdę mnie czasem wykręca. Spoko, możesz być za doborem naturalnym, który wyeliminuje słabsze jednostki, ale ciekaw jestem czy tak samo będziesz śpiewał jak okaże się, że tą słabą jednostką jesteś Ty lub ktoś z Twoich bliskich. Ja na przykład nie chcę ryzykować i stawiać na szali życia mojego dziecka. Dopóki nie będzie szczepionki czy skutecznego leku jedyną metodą walki z tym wirusem jest izolacja. Może być to izolacja mniejsza (jak w Szwecji) bądź większa. Już pisałem o tym, że eksperymentu szwedzkiego nie można przenosić do kraju o takim zagęszczeniu i takich uwarunkowaniach kulturowych jak Polska, Wielka Brytania czy Włochy. Po prostu skończy się to katastrofą, bo wydolność naszej służby zdrowia jest znacznie mniejsza niż wszystkich w/w krajów.

Powiem brutalnie, jak jest zima, musi być zimno.
Covid to pierwsza epidemia, podczas której państwa zareagowały zamykaniem gospodarki.

Ciekawe, dlaczego nikt dzisiaj, porównując go z poprzednimi epidemiami, nie pisze o grypie Hong Kong. Ktoś kilka stron wcześniej coś o niej wklejał, ja zostawię źródło zagraniczne.

https://www.britannica.com/event/Hong-K ... OF3WGQujfY" onclick="window.open(this.href);return false;

Ciekawi mnie, skąd taka reakcja dzisiaj, gdy wcześniej przy podobnych (a HK flu była gorsza niż covid) nie wpadł na takie pomysły. Jakoś paraliżem służby zdrowia tamta epidemia się nie skończyła, kto miał przechorować, przechorował, kto miał umrzeć, umarł, ale nikt nie umierał z powodu biedy i głodu. A te dwa czynniki mamy na bank, bo już wszyscy mówią o dwóch latach. W Polsce również.

Pytanie więc, chcemy świat jak z Mad Maxa czy normalne w czasach epidemii zwiększone statystyki zgonów?

[uglak]

(a HK flu była gorsza niż covid)

In comparison to other pandemics, the Hong Kong flu yielded a low death rate, with a case-fatality ratio below 0.5% making it a category 2 disease on the Pandemic Severity Index

[Pacjent]

Ciekawy cytat na temat:
No to policzmy. Jak mówiła Angela Merkel nawet 70% populacji może się zarazić korona-wirusem, czyli 70 osób na 100 będzie miała w sobie tego wirusa. Z tego 80% przechodzi zarażenie bezobjawowo, czyli 20% choruje, a to daje 14 osób. W grupie powyżej 70 lat umiera nawet 15% chorych na COVID-19, co daje 2 osoby na 100. Z tego wynika, że prawdopodobieństwo przeżycia w grupie 70+ wynowi 98%. W grupach młodszych przeżywalność zwiększa się nawet do 99,5%. Czy takie dane pozwalaja mówić o pandemii? A może epidemii?

[maciek z klanu]

Covid nie jest diagnozowany nawet w 20 % także śmiertelność przypuszczam podobna...

[uglak]

Covid nie jest diagnozowany nawet w 20 % także śmiertelność przypuszczam podobna...

Czyli zakładasz, że tam jakimś magicznym sposobem zdiagnozowali wszystkich chorych?

[nicram]

Powiem brutalnie, jak jest zima, musi być zimno.

Chciałbym zadać brutalnie proste pytanie - ile Ty masz lat kolego, że tak łatwo żonglujesz życiem innych ludzi?

Covid to pierwsza epidemia, podczas której państwa zareagowały zamykaniem gospodarki.

Zamykanie gospodarki to tylko efekt uboczny. Zasadniczym czynnikiem, który został wprowadzony, mający najwyższą skuteczność kiedy nie ma leku i szczepionki, jest IZOLACJA.

Ciekawe, dlaczego nikt dzisiaj, porównując go z poprzednimi epidemiami, nie pisze o grypie Hong Kong. Ktoś kilka stron wcześniej coś o niej wklejał, ja zostawię źródło zagraniczne.

https://www.britannica.com/event/Hong-K ... OF3WGQujfY" onclick="window.open(this.href);return false;

Ciekawi mnie, skąd taka reakcja dzisiaj, gdy wcześniej przy podobnych (a HK flu była gorsza niż covid) nie wpadł na takie pomysły. Jakoś paraliżem służby zdrowia tamta epidemia się nie skończyła, kto miał przechorować, przechorował, kto miał umrzeć, umarł, ale nikt nie umierał z powodu biedy i głodu. A te dwa czynniki mamy na bank, bo już wszyscy mówią o dwóch latach. W Polsce również.

Uglak już Ci napisał i wskazał nieprawdę - Covid 19 nie jest łagodniejszą chorobą niż grypa HK, wystarczy porównać procent śmiertelności. Tak wielu ludzi wtedy umarło bo jeszcze więcej się zaraziło, bo nie wiadomo wtedy było jak powstrzymać rozprzestrzenianie się tej choroby. Skąd pomysł zamknięcia życia społecznego? Otóż mamy 2020 rok, przeanalizowano pandemie, które miały miejsce do tej pory i nasza wiedza znacząco wzrosła do tej jaką ludzkość miała w 1968 roku. Krótko mówiąc, stan naszej wiedzy się powiększył i naukowcy doszli do wniosków, że aby zatrzymać szybko roznoszący się groźny wirus, na którego nie znamy leku i nie mamy szczepionki, potrzeba IZOLACJI SPOŁECZNEJ, gdyż wektorem roznoszącym tego wirusa, są ludzie.

Powiadasz, że kto ma przechorować ten przechoruje, ten kto ma umrzeć, umrze. Co tak Cię ciśnie? Kredycik? Przeżyliśmy wojnę, głód i biedę PRLu, przeżyjemy i tę wojnę biologiczną. Zwycięstwem jest życie, nawet w lekkim niedostatku, a przegraną jest śmierć. Trudno to zrozumieć? Nowy smartfon ważniejszy? Bo nie rozumiem skąd to parcie na pęcherz? Jak Ci się nudzi to zawsze można zgłosić się do jakiegoś szpitala czy DPSu, szukają tam pracowników. Skoro wirus niegroźny, nie masz się czego bać.

[nicram]

Ciekawy cytat na temat:
[Z tego 80% przechodzi zarażenie bezobjawowo,

Jedno z największych kłamstw dotyczących tego wirusa, stworzonych aby uspokoić społeczeństwo. Bezobjawowo to przechodzi niecałych 20%.

[Pacjent]

Ciekawy cytat na temat:
[Z tego 80% przechodzi zarażenie bezobjawowo,

Jedno z największych kłamstw dotyczących tego wirusa, stworzonych aby uspokoić społeczeństwo. Bezobjawowo to przechodzi niecałych 20%.

Trochę, bo dla 80% przebiega jak lekkie przeziębienie.

[nicram]

Nie, proporcje są następujące: 60% -skąpo-objawowo (i niekoniecznie jest to lekkie przeziębienie tylko mogą to być objawy grypy, a to już jest znacznie mniej przyjemna choroba niż przeziębienie), 20% - bezobjawowo (często tylko na początku), 20% - ciężki przebieg (z czego szacuje się 40% umiera). Kolejnym kłamstwem jest, że młodzi niby lepiej przechodzą. A gówno prawda - okazuje się, że te proporcje są prawdziwe dla każdej grupy wiekowej, może z nieco mniejszym przebiegiem ciężkich przypadków u dzieci (ok. 14%). I nie radzę młodym tak cwaniaczyć. Jak wspomniałem, mam doskonały przykład z najbliższego otoczenia, młoda, zdrowa laska wypasiona na wsi, z bardzo ciężkim przebiegiem i hospitalizacją już od 2 tygodni.

[RippingHeadache]

Nie, proporcje są następujące: 60% -skąpo-objawowo (i niekoniecznie jest to lekkie przeziębienie tylko mogą to być objawy grypy, a to już jest znacznie mniej przyjemna choroba niż przeziębienie), 20% - bezobjawowo (często tylko na początku), 20% - ciężki przebieg (z czego szacuje się 40% umiera). Kolejnym kłamstwem jest, że młodzi niby lepiej przechodzą. A gówno prawda - okazuje się, że te proporcje są prawdziwe dla każdej grupy wiekowej, może z nieco mniejszym przebiegiem ciężkich przypadków u dzieci (ok. 14%). I nie radzę młodym tak cwaniaczyć. Jak wspomniałem, mam doskonały przykład z najbliższego otoczenia, młoda, zdrowa laska wypasiona na wsi, z bardzo ciężkim przebiegiem i hospitalizacją już od 2 tygodni.

Nie no, jednak cięższy przebieg znacznie częściej ma miejsce w grupie wiekowej 60+. Jeśli masz jakieś inne statystyki z chęcią na nie spojrzę.
Natomiast warto dodać, że nawet jeśli Covid-19 się przejdzie, to nie tak rzadko pozostaje pamiątka w postaci przewlekłych bólów głowy, zaburzeń czucia czy zespołu przewlekłego zmęczenia. No i nadal nie jest wiadome czy nabywa się odporność, a jeśli tak, to na jak długo.

[Triceratops]

Jest niezawodny sposob, zostac zulem https://www.zerohedge.com/geopolitical/ ... 9-and-none" onclick="window.open(this.href);return false;

Panowie, a co wy na to wyzej? Czy bycie zulem chroni? Bo w Bostonie wyglada na to, ze chroni

A to nizej to pewnie kolejny spisek:

Zaskakujące wyniki badań przeciwciał mieszkańców jednego z hrabstw w Kalifornii. Okazuje się, że osób, które miały antyciała koronawirusa było między 50 a 80 razy więcej niż oficjalne statystyki o zakażeniach w tym hrabstwie - informuje CNN. To oznaczałoby, że śmiertelność na koronawirusa jest znacznie niższa niż się podaje.

https://polskatimes.pl/wyniki-badan-na- ... 1-14928318" onclick="window.open(this.href);return false;

[nicram]

Nie, proporcje są następujące: 60% -skąpo-objawowo (i niekoniecznie jest to lekkie przeziębienie tylko mogą to być objawy grypy, a to już jest znacznie mniej przyjemna choroba niż przeziębienie), 20% - bezobjawowo (często tylko na początku), 20% - ciężki przebieg (z czego szacuje się 40% umiera). Kolejnym kłamstwem jest, że młodzi niby lepiej przechodzą. A gówno prawda - okazuje się, że te proporcje są prawdziwe dla każdej grupy wiekowej, może z nieco mniejszym przebiegiem ciężkich przypadków u dzieci (ok. 14%). I nie radzę młodym tak cwaniaczyć. Jak wspomniałem, mam doskonały przykład z najbliższego otoczenia, młoda, zdrowa laska wypasiona na wsi, z bardzo ciężkim przebiegiem i hospitalizacją już od 2 tygodni.

Nie no, jednak cięższy przebieg znacznie częściej ma miejsce w grupie wiekowej 60+. Jeśli masz jakieś inne statystyki z chęcią na nie spojrzę.
Natomiast warto dodać, że nawet jeśli Covid-19 się przejdzie, to nie tak rzadko pozostaje pamiątka w postaci przewlekłych bólów głowy, zaburzeń czucia czy zespołu przewlekłego zmęczenia. No i nadal nie jest wiadome czy nabywa się odporność, a jeśli tak, to na jak długo.

^ wydaje się, że śmiertelność w ciężkim przebiegu jest wyższa u ludzi starszych.

Już wiadomo, że SARS-COV-2 atakuje układ nerwowy (stąd zaburzenia smaku i węchu) i może pozostawić ślady. Jak bardzo będą one trwale jest jeszcze za wcześnie aby wyrokować. O prawdopodobnym zwłóknieniu płuc już pewnie każdy słyszał. Co do odporności to bazując na danych od osób ,które przeszyły SARS-COV-1 i MERS-COV to może nie być ona trwała i dotyczyć jedynie 3 lat. Zatem możesz prawie zdechnąć po czym okaże się, że za parę lat przejdziesz zabawę po raz kolejny (albo nie przejdziesz). Ogólnie nowe dane literaturowe nie napawają optymistycznie. Dlatego z lekka mnie wkurwia lekceważący ton co poniektórych i te porównania do grypy.

[Pacjent]

Proszę jednak pamiętać, że co kraj to obyczaj tzn. dane z różnych obszarów działania wirusa potrafią się od siebie różnić w zakresie objawów, śmiertelności itd. Może to świadczyć o jego zdolności do mutacji. To tak na przyszłość gdy staniecie w kolejce do szczepienia.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kurde, chciałbym być czegoś w życiu tak pewnym, jak nasi forumowi prawicowy koledzy tej niemal nieszkodliwości wirusa i jego rozdmuchania. Nie jestem tak bardzo przekonany o której jutro pracę zaczynam.

[Pacjent]

Kurde, chciałbym być czegoś w życiu tak pewnym, jak nasi forumowi prawicowy koledzy tej niemal nieszkodliwości wirusa i jego rozdmuchania. Nie jestem tak bardzo przekonany o której jutro pracę zaczynam.

Nie jestem zwolennikiem olewania tej choroby. Być może na to umrę, ale na pewno o wiele gorzej z tej absurdalnej kwarantanny wyjdzie polska gospodarka, co pociągnie za sobą tragedie większej liczby osób. Zamiast rzucać się tu jeden na drugiego (osobiście rozumiem lęki jakie tu prezentujecie, ale nie dajmy się zwariować) proponuję na spokojnie pomyśleć o tych dwóch latach, które przed nami i czy warto wierzyć rządowi, realizującemu taktykę państwa-nadopiekuńczej mamusi.

[trup]

https://twitter.com/i/status/1252461471977570304

positive... covid-najntin!

[ozob]

Akurat jestem chory, zarazila mnie zona i ten caly Covid-19 to nic specjalnego.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Raportuj

[mocny2_3]

W niedziele dojebało to teraz zaś mamy skrajnie małe ilości.Nie wiem jak u was ale u mnie i takiej gdyni ludzie całkowicie poluzowali.To widać wyraźnie, już nawet odległości nie trzymają a w kolejkach słychać jak sie umawiają na grilla czy tam inne 50tki.Jakby wszystko wróciło do normalności ;) jedyne co wskazuje na obecność epidemi to maski na ryjach.Reszta bez zmian.
A remonty idą pełną parą, takiego budowania to ja dawno nie widziałem.