POlitykowanie

[Hatefire]

[Nerwowy]

POTĘŻNY KOMUCH MASAKRUJE POLICJANTA ZOBACZ

[mistrzsardu]

Oczywiście. Czyli jesteś wrogiem własnego kraju a na pewno nie patriotą.

Od kiedy stosunek do UE określa czy ktoś jest patriotą?

[immortal69]

debile skończone. Nikt nam nic nie odbiera. Chcieliśmy i nadal chcemy być w tym klubie, ale nie podoba się, debile skończone, innym debilom, że mamy przestrzegać regulaminu tego klubu tylko układają własny regulamin, który za chuja nie jest zgodny z regulaminem klubu.... I wielkie Ajwaj, suwerenność. Debile skończone.
Czy jak idziesz na koncert i chcesz wnieść 3 metrową halabardę i pięć granatów, ale w regulaminie jest, że nie możesz wnieśc nawet własnej wody mineralnej, to uważasz, że ktoś Ci odbiera suwerenność?
Jak chcesz lecieć samolotem, ale nie lubisz rozstawać się ze swoim ulubionym AK-47 i nie pozwalają Ci wnieść na pokład to odbierają Ci suwerenność? A jak by koleżka w turbanie wnosił takie AK-47 - pamiatka z wycieczki do Afganistanstanu, to byś darł mordę że jakto, czy byś chciał jednak żeby oddał do przechowalni?
debile skończone.

Kluczem jest magia słowa "praworządność". Ja to widzę tak: Zapisujesz się do klubu prymusa, w którym ze składek członkowskich każdy klubowicz dostaję kasę na koncerty. Po X latach wieje wiatr zmian i władze klubu chcą zapisu w regulaminie, że wszyscy płacą dalej składkę ale kasę na koncerty dostają tylko "porządni" klubowicze. I niby wszystko jest cacy bo zacny to klub i wszyscy klubowicze myślą o sobie, że są "porządni" więc ich to nie dotyczy. Ale pewnego dnia część gremium oceniającego kto jest "porządny" zaczyna przeszkadzać to, że 2-3 klubowiczów chodzi na koncerty innej muzyki niż pozostali i wyśmiewa się z tego faktu. Wpadają więc na pomysł, że przecież można przekonać większość klubowiczów, że te gagatki nie są już "porządni" i nie należy im się kasa na koncerty (ze wspólnych składek). Tym łatwiej będzie można ich przekonać bo kasę należną tym mniej "porządnym" można będzie podzielić solidarnie na pozostałych klubowiczów. Oczywiście termin "porządny" będzie w regulaminie na tyle mgliście zdefiniowany, że będzie można dowolnie nim operować

[Drone]

Klubowicze chcą zmian, bo nagle dwóch z nich zaczęło podczas koncertów rzygać regularnie na innych, a na zwróconą uwagę, że wypada się zachowywać, udawali idiotę. Nikt by nie podnosił tematu praworządności, gdyby władze na Węgrzech i w Polsce nie cięły w chuja.

[Hatefire]

[immortal69]

Też prawda Trzeba edukować, że nie wolno rzygać jak wszyscy nie rzygają

[Hatefire]

Klubowicze chcą zmian, bo nagle dwóch z nich zaczęło podczas koncertów rzygać regularnie na innych, a na zwróconą uwagę, że wypada się zachowywać, udawali idiotę. Nikt by nie podnosił tematu praworządności, gdyby władze na Węgrzech i w Polsce nie cięły w chuja.

Na marginesie sprzeciw Węgier ma drugie dno, bo oligarchowie zblatowani z Orbanem kradną bezczelnie i na potęgę z funduszy unijnych i w Brukseli narasta wkurw na to, bo wszystko ma swoje granice. Nasze debile oczywiście dały się podpuścić, żeby to żyrować.

[trup]

debile skończone. Nikt nam nic nie odbiera. Chcieliśmy i nadal chcemy być w tym klubie, ale nie podoba się, debile skończone, innym debilom, że mamy przestrzegać regulaminu tego klubu tylko układają własny regulamin, który za chuja nie jest zgodny z regulaminem klubu.... I wielkie Ajwaj, suwerenność. Debile skończone.
Czy jak idziesz na koncert i chcesz wnieść 3 metrową halabardę i pięć granatów, ale w regulaminie jest, że nie możesz wnieśc nawet własnej wody mineralnej, to uważasz, że ktoś Ci odbiera suwerenność?
Jak chcesz lecieć samolotem, ale nie lubisz rozstawać się ze swoim ulubionym AK-47 i nie pozwalają Ci wnieść na pokład to odbierają Ci suwerenność? A jak by koleżka w turbanie wnosił takie AK-47 - pamiatka z wycieczki do Afganistanstanu, to byś darł mordę że jakto, czy byś chciał jednak żeby oddał do przechowalni?
debile skończone.

Kluczem jest magia słowa "praworządność". Ja to widzę tak: Zapisujesz się do klubu prymusa, w którym ze składek członkowskich każdy klubowicz dostaję kasę na koncerty. Po X latach wieje wiatr zmian i władze klubu chcą zapisu w regulaminie, że wszyscy płacą dalej składkę ale kasę na koncerty dostają tylko "porządni" klubowicze. I niby wszystko jest cacy bo zacny to klub i wszyscy klubowicze myślą o sobie, że są "porządni" więc ich to nie dotyczy. Ale pewnego dnia część gremium oceniającego kto jest "porządny" zaczyna przeszkadzać to, że 2-3 klubowiczów chodzi na koncerty innej muzyki niż pozostali i wyśmiewa się z tego faktu. Wpadają więc na pomysł, że przecież można przekonać większość klubowiczów, że te gagatki nie są już "porządni" i nie należy im się kasa na koncerty (ze wspólnych składek). Tym łatwiej będzie można ich przekonać bo kasę należną tym mniej "porządnym" można będzie podzielić solidarnie na pozostałych klubowiczów. Oczywiście termin "porządny" będzie w regulaminie na tyle mgliście zdefiniowany, że będzie można dowolnie nim operować

@immortal69
Palisz głupa kolego. Nie chodzi o słuchanie innej muzyki przez klubowiczów tylko o nieprzestrzeganie zasad i regulaminu koncertów, który się wcześniej podpisało. Ale oczywiście jak się nie podoba, możesz iść do restauracji Kacperek, gdzie jak się Ążej z Wacławem napierdolą, to latają butelki i wszyscy rzygają na stoły. Kto co woli.

"Porządni" znaczy frajerzy tak? A Polacy to junacy i mają w chuju "porządność". My sobie sami sterem żeglarzem, TYTANIC'em.
Cwaniaczysz - wypad z klubu, ale licz się że może się do Ciebie przypierdolić Wania z Żenią. A z nimi nie ma takich dyskutancji jak z Klubem "porządnych" bo oni od razu w mordę leją.

[Wacław]

te, @zdechły

z kim kurwa ?

[trup]

te, @zdechły

z kim kurwa ?

Przepraszam. Ążej z Kiejstutem

[immortal69]

Eee tam palę głupa. Tak postrzegam ta zadymę z praworządnością jako kij do okładania niepokornych. A cały ten regulamin UE o kant dupy można rozbić, skoro jest tak precyzyjny, że daje 10 możliwości interpretacji jak komu pasuje.

[Wacław]

te, @zdechły

z kim kurwa ?

Przepraszam. Ążej z Kiejstutem

właśnie

ale tak. trup&Drone. dobrze gadacie.

[trup]

Eee tam palę głupa. Tak postrzegam ta zadymę z praworządnością jako kij do okładania niepokornych. A cały ten regulamin UE o kant dupy można rozbić, skoro jest tak precyzyjny, że daje 10 możliwości interpretacji jak komu pasuje.

"Kij na niepokornych"....

Wprowadzasz się na zajebiste osiedle "Kaczory". Strzeżone. Stasze i nowiutkie domy. mniejsze i większe posesje. Mniejsze i większe rodziny. Wokół szumi lasek. Sami "porządni" sąsiedzi. Dzień dobry, buzi, dupci, yhmmAaa!. Cut miut. Wspólne kasa. Ustalone reguły. Całe osiedle decyduje że zakładają panele fotowoltaiczne. No ale żeby było sprawiedliwie Ci którzy mają stare domy dostaną jeszcze na ocieplanie i remont dachu oraz podjazdu. Zero problemów. Aż pewnego dnia 4 domy dalej wprowadza się dwóch gejów: Węgier (Laszlo) i Polak (Kiejstut). Węgier stwierdza, że on sobie pierdolnie małą elektrownię jądrową, bo się dogadał z innym osiedlem "Zza rzeki". Stwierdza, że on to ma wyjebane i będzie brał dofinansowanie od osiedla "Zza rzeki" i od wspólnoty "Kaczory". W końcu jest u siebie i może robić co chce. A w ogóle to kasę z "Kaczorów" to on przepije i kupi sobie za nią nowy samochód i wybuduje wigwam na osiedlu "Zza rzeki". Za pieniądze z "Kaczorów".
Na osiedlu "Krzaczory" jest taka tradycja, że 4 razy w roku przyjmuje się biednych lokatorów z innych osiedli, które nie mają takiej dobrej sytuacji. Ale Laszlo się to nie podoba, bo on nie będzie karmił tych obdartusów a w ogóle to mu w śmieciach grzebią i on ma psa i się boi, że pchły od nich złapie albo inne drobnoustroje. I mówi chuja tam, sami se przyjmujcie.
Kiejstut (Polak) tak się przygląda i myśli. O Cie chuj! Jaki ten Laszlo sprytny. W zasadzie to co mi tu będą kurwa jakieś "Kaczorzaki" dyktować co ja ma u siebie w domu robić? Idzie w ślady Węgra. Krzyczy przy tym, wara od mojej gejowskiej wiary wszczepionej w korzeń! Wstaję z kolan i w ogóle to dawać kasę bo dobudowuję piętro i potrzebuję na nowy TV i abonament w Kebab King. Dalej mi się nie chce...

Co powinna zrobić wspólnota "Kaczory"?

[83koper83]

Jak dotąd nie docierało do mnie, że fakt posiadania irlandzkich paszportów może jednak okazać się w przyszłości dla moich dzieci pewnym udogodnieniem.

[trup]

Jak dotąd nie docierało do mnie, że fakt posiadania irlandzkich paszportów może jednak okazać się w przyszłości dla moich dzieci pewnym udogodnieniem.

Zawczasu sobie przedłuż.

[83koper83]

Jak dotąd nie docierało do mnie, że fakt posiadania irlandzkich paszportów może jednak okazać się w przyszłości dla moich dzieci pewnym udogodnieniem.

Zawczasu sobie przedłuż.

Ale co przedłużyć?

[hcpig]

W sumie jest to dziwne. Przecież Lech Kaczyński podpisał traktat lizboński, który faktycznie odbiera krajom dużą część suwerenności.

Nie mogę czytać tych bredni, powielanych od lat głównie w pseudoprawicowych szmatławcach. Żadna UMOWA MIĘDZYNARODOWA nie odbiera suwerenności tylko na ogranicza jej wykonywanie - od czego można odstąpić wypowiadając ją. Sensem KAŻDEJ umowy międzynarodowej jest nałożenie m. in. obowiązków czyli w praktyce ograniczenia w WYKONYWANIU suwerenności.

Odebranie suwerenności poprzez przystąpienie do dobrowolnej umowy miedzynarodowej zahacza o oksymoron i jest zwykłym debilnym hasłem nadającym się na okładkę wyżej wspomnianych szmatłaców - co nie znaczy że powinniśmy na forume powielać te bzdury.

[Ascetic]

nareszcie:



https://businessinsider.com.pl/wiadomos ... ue/2c2e75q


jeszcze jakby ta antifa, wpadła/ dojechała robić zadymy na marszach babeczek, zamiast antyrerorystów, to już cała narracja psychopatoprawicy by się zgadzała. bo tak to tylko zwykłe pierdolololo.

[Hatefire]

Ta Soros finansuje, niewidzialna niemiecka antifa atakuje, Incredible Włodek napierdala policję. Psychiatryk nic innego.