III Wojna Światowa

[Pacjent]

Twoim zdaniem skoro Rosjanie ulokowali na terenie elektrowni sprzęt wojskowy to Ukraińcy mogą prowadzić ostrzał tego obiektu?

Kolego, na razie ostrzał ukraiński tego obiektu to jest tylko Twoja fantasmagoria.

Nie. To wprost wynika z ukraińskich komunikatów.

[Medard]

Czy masz cień dowodu na to, że Ukraińcy ostrzelali tę elektrownię atomową? Ale choćby malutki kawałek dowodu? Tak myślałem

Tak. Ukraińcy twierdzą, że elektrownia jest ostrzeliwana.
https://tvn24.pl/swiat/ukraina-zaporosk ... ku-6070261
Trzeba być kompletnym debilem, żeby wierzyć, iż Rosjanie, którzy kontrolują ten obiekt, przeprowadzają samobójcze ataki na swoich żołnierzy i w konsekwencji sprowadzają śmiertelne zagrożenie dla Rosji i Europy. Za ten akt terroryzmu - jeśli ma on miejsce - muszą być odpowiedzialni Ukraińcy.

Nie prosiłem Cię o Twoje zdanie na ten temat, tylko o dowody, że ostrzału dokonali Ukraińcy. Dowody, których nie masz. Rosjanie zrobili w tej wojnie już tyle głupich rzeczy, że nic mnie nie zdziwi.

Ponownie zresztą odwracasz kota ogonem. Zagrożenie spowodowali nie Ukraińcy, tylko Rosjanie, którzy władowali się ze sprzętem wojskowym do elektrowni, łamiąc wszelkie zasady bezpiecznego postępowania w takich obiektach. Wcześniej to samo zrobili w Czarnobylu. I to oni są przyczyną tego - jak piszesz - śmiertelnego zagrożenia.

w tej sprawie Pacjentow może mieć racje, w tej chwili nie chce mi się szukać, bo wróciłem z krótkiego nadrzecznego wypoczynu, ale widziałem dosyć wiarygodne źródła,
że to właśnie UKR ostrzelali elektrownię atomową i zniszczyli stacjonujący na jej terenie system BUK, chociaż były to pociski precyzyjne, to jest to szaleństwo, co nie zmienia faktu,
że samo umieszczenie takiego sprzętu rakietowego przez Rosjan to grube wariactwo

[Sybir]

Zamach na Duginę motzno zagadkowy - poniższa nitka niczego nie wyjaśnia, choć wyznacza kilka tropów - i ukraiński wcale nie jest najbardziej prawdopodobnym z nich.

[Lukass]

Nie. To wprost wynika z ukraińskich komunikatów.

w tej sprawie Pacjentow może mieć racje, w tej chwili nie chce mi się szukać, bo wróciłem z krótkiego nadrzecznego wypoczynu, ale widziałem dosyć wiarygodne źródła,
że to właśnie UKR ostrzelali elektrownię atomową i zniszczyli stacjonujący na jej terenie system BUK, chociaż były to pociski precyzyjne, to jest to szaleństwo, co nie zmienia faktu,
że samo umieszczenie takiego sprzętu rakietowego przez Rosjan to grube wariactwo

Był jeden przypadek, w którym Ukraińcy rzeczywiście dokonali precyzyjnego ostrzału jakiegoś systemu na terenie elektrowni, i sami to pokazali. Ale to nie to, co kolega Pacjent pokazywał kilka godzin temu na zdjęciach satelitarnych (gdzie są ślady po ostrzale na dużej powierzchni), po prostu zniszczyli jeden pojazd. Tylko, że w przypadku użycia broni tego typu, nie ma żadnego zagrożenia dla elektrowni. Wszystkie systemy w tejże są projektowane tak, że może jakby huknął Iskander albo inny Kindżał, to istniałoby małe ryzyko, że coś nie wytrzyma. Wszystko co mniejsze, to jak strzelać z broni myśliwskiej do betonowej ściany i oczekiwać, że coś to da.

[Medard]

Nie. To wprost wynika z ukraińskich komunikatów.

w tej sprawie Pacjentow może mieć racje, w tej chwili nie chce mi się szukać, bo wróciłem z krótkiego nadrzecznego wypoczynu, ale widziałem dosyć wiarygodne źródła,
że to właśnie UKR ostrzelali elektrownię atomową i zniszczyli stacjonujący na jej terenie system BUK, chociaż były to pociski precyzyjne, to jest to szaleństwo, co nie zmienia faktu,
że samo umieszczenie takiego sprzętu rakietowego przez Rosjan to grube wariactwo

Był jeden przypadek, w którym Ukraińcy rzeczywiście dokonali precyzyjnego ostrzału jakiegoś systemu na terenie elektrowni, i sami to pokazali. Ale to nie to, co kolega Pacjent pokazywał kilka godzin temu na zdjęciach satelitarnych (gdzie są ślady po ostrzale na dużej powierzchni), po prostu zniszczyli jeden pojazd. Tylko, że w przypadku użycia broni tego typu, nie ma żadnego zagrożenia dla elektrowni. Wszystkie systemy w tejże są projektowane tak, że może jakby huknął Iskander albo inny Kindżał, to istniałoby małe ryzyko, że coś nie wytrzyma. Wszystko co mniejsze, to jak strzelać z broni myśliwskiej do betonowej ściany i oczekiwać, że coś to da.

ok, to niepoważna gra ze strony RUS umieszczać pojazdy bojowe na terenie elektrowni atom i liczyć, na to, że jak my strzelamy, to tamci nie odpowiedzą ogniem, bo to przecież elektrownia atomowa,
chociaż ja zawsze mam pewne wątpliwości, gdy słyszę, że coś jest niezniszczalne, primo elektrownie mają już kilkadziesiąt lat
i następuje zużycie materiału, secundo wania z miszą mogli wywieźć sporo stali podczas budowy, bo budowali dacze dla siebie i kolegów, a materiały zawsze w cenie


Jak porównać ZSRR do obecnej władzy w Rosji, to nawet wtedy chyba mieli poważniejszych i sensowniejszych ludzi u steru,
którzy wywiązywali się ze swoich obietnic wobec Zachodu,
ogólnie to postawa Rosjan jest bardzo roszczeniowa w czasie tej operacji, brak odwagi, żeby nazwać to wojną, teksty typu my was atakujemy, ale wyznaczamy wam, jak i gdzie macie odpowiedzieć, teraz to przesadziliście, bo lubiliśmy ten okręt, istna żenada,

[Pacjent]

To ciekawe, że jeśli gdziekolwiek stoi sprzęt wojskowy to można do niego strzelać. Kol. Medardczuk ma rację. Tylko, że w ten sposób usprawiedliwił ostrzeliwanie osiedli przez Rosjan, a poza tym to nie są żarty, bo blok mieszkalny na Ukrainie nie zrobi nam krzywdy, a blok elektrowni atomowej może.

[Lukass]

chociaż ja zawsze mam pewne wątpliwości, gdy słyszę, że coś jest niezniszczalne, primo elektrownie mają już kilkadziesiąt lat
i następuje zużycie materiału, secundo wania z miszą mogli wywieźć sporo stali podczas budowy, bo budowali dacze dla siebie i kolegów, a materiały zawsze w cenie


Jak porównać ZSRR do obecnej władzy w Rosji, to nawet wtedy chyba mieli poważniejszych i sensowniejszych ludzi u steru,
którzy wywiązywali się ze swoich obietnic wobec Zachodu,
ogólnie to postawa Rosjan jest bardzo roszczeniowa w czasie tej operacji, brak odwagi, żeby nazwać to wojną, teksty typu my was atakujemy, ale wyznaczamy wam, jak i gdzie macie odpowiedzieć, teraz to przesadziliście, bo lubiliśmy ten okręt, istna żenada,

Tak, to jedyna kwestia, której się trochę obawiam, że elektrownia miała być zbudowana w określony sposób, ale po drodze coś się wydarzyło... Z drugiej strony, schrony pod Azovstalem okazały się dość odporne.

Cała reszta to moim zdaniem klasyczna manipulacja w celu zaciemnienia obrazu - to ruscy weszli z bronią do elektrowni. Kropka. To oni wywołali zagrożenie. Kropka.

[Medard]

To ciekawe, że jeśli gdziekolwiek stoi sprzęt wojskowy to można do niego strzelać. Kol. Medardczuk ma rację. Tylko, że w ten sposób usprawiedliwił ostrzeliwanie osiedli przez Rosjan, a poza tym to nie są żarty, bo blok mieszkalny na Ukrainie nie zrobi nam krzywdy, a blok elektrowni atomowej może.

ostrzeliwanie sprzętu wojskowego na osiedlach mieszkaniowych nie jest domyślnie traktowane jako zbrodnia wojenna, gdyż RUS mogą zakładać, że UKR ewakuowali ludność cywilną, niestety, ale tak się zwykle przyjmuje,
chyba, że któraś ze stron nie pozwoliła na ewakuację cywili, tak było podobnież w Mariupolu, gdzie RUS nie zgadzali się na korytarze w kier UKR, tylko zamknęli pierścień wokół miasta, pewnie różne instytucje międzynarodowe będą badać temat,

były przypadki, że cywile prosili wojsko UKR, żeby nie umieszczali sprzętu między blokami, tylko gdzieś przy warzywniaku przykładowo

[Pacjent]

To ciekawe, że jeśli gdziekolwiek stoi sprzęt wojskowy to można do niego strzelać. Kol. Medardczuk ma rację. Tylko, że w ten sposób usprawiedliwił ostrzeliwanie osiedli przez Rosjan, a poza tym to nie są żarty, bo blok mieszkalny na Ukrainie nie zrobi nam krzywdy, a blok elektrowni atomowej może.

ostrzeliwanie sprzętu wojskowego na osiedlach mieszkaniowych nie jest domyślnie traktowane jako zbrodnia wojenna, gdyż RUS mogą zakładać, że UKR ewakuowali ludność cywilną, niestety, ale tak się zwykle przyjmuje,
chyba, że któraś ze stron nie pozwoliła na ewakuację cywili, tak było podobnież w Mariupolu, gdzie RUS nie zgadzali się na korytarze w kier UKR, tylko zamknęli pierścień wokół miasta, pewnie różne instytucje międzynarodowe będą badać temat,

były przypadki, że cywile prosili wojsko UKR, żeby nie umieszczali sprzętu między blokami, tylko gdzieś przy warzywniaku przykładowo

Ryzykowna opinia i brawa za wyjście poza obowiązującą sztampę. Nie boisz się, że dopadnie Cię forumowa sotnia?

[Medard]

To ciekawe, że jeśli gdziekolwiek stoi sprzęt wojskowy to można do niego strzelać. Kol. Medardczuk ma rację. Tylko, że w ten sposób usprawiedliwił ostrzeliwanie osiedli przez Rosjan, a poza tym to nie są żarty, bo blok mieszkalny na Ukrainie nie zrobi nam krzywdy, a blok elektrowni atomowej może.

ostrzeliwanie sprzętu wojskowego na osiedlach mieszkaniowych nie jest domyślnie traktowane jako zbrodnia wojenna, gdyż RUS mogą zakładać, że UKR ewakuowali ludność cywilną, niestety, ale tak się zwykle przyjmuje,
chyba, że któraś ze stron nie pozwoliła na ewakuację cywili, tak było podobnież w Mariupolu, gdzie RUS nie zgadzali się na korytarze w kier UKR, tylko zamknęli pierścień wokół miasta, pewnie różne instytucje międzynarodowe będą badać temat,

były przypadki, że cywile prosili wojsko UKR, żeby nie umieszczali sprzętu między blokami, tylko gdzieś przy warzywniaku przykładowo

Ryzykowna opinia i brawa za wyjście poza obowiązującą sztampę. Nie boisz się, że dopadnie Cię forumowa sotnia?

to nie jest moja opinia, tylko zasłyszane od ekspertów i wydaje się to dosyć logiczne, jak jest inaczej, to chętnie uaktualnię swoją wiedzę w temacie

[Mariusz Wędliniarz]

Nie. To wprost wynika z ukraińskich komunikatów.

w tej sprawie Pacjentow może mieć racje, w tej chwili nie chce mi się szukać, bo wróciłem z krótkiego nadrzecznego wypoczynu, ale widziałem dosyć wiarygodne źródła,
że to właśnie UKR ostrzelali elektrownię atomową i zniszczyli stacjonujący na jej terenie system BUK, chociaż były to pociski precyzyjne, to jest to szaleństwo, co nie zmienia faktu,
że samo umieszczenie takiego sprzętu rakietowego przez Rosjan to grube wariactwo

Był jeden przypadek, w którym Ukraińcy rzeczywiście dokonali precyzyjnego ostrzału jakiegoś systemu na terenie elektrowni, i sami to pokazali. Ale to nie to, co kolega Pacjent pokazywał kilka godzin temu na zdjęciach satelitarnych (gdzie są ślady po ostrzale na dużej powierzchni), po prostu zniszczyli jeden pojazd. Tylko, że w przypadku użycia broni tego typu, nie ma żadnego zagrożenia dla elektrowni. Wszystkie systemy w tejże są projektowane tak, że może jakby huknął Iskander albo inny Kindżał, to istniałoby małe ryzyko, że coś nie wytrzyma. Wszystko co mniejsze, to jak strzelać z broni myśliwskiej do betonowej ściany i oczekiwać, że coś to da.

Nie prawda, ostatnio oglądałem wywiad z jakimś ekspertem, już nie pamiętam dokładnie z którym, ale mówił, że wcale nie jest tak trudno naruszyć elektrownię atomową. Te opinie, że nawet samolot beenig jakby w nią uderzył i nic by się nie stało to mrzonki. Chyba, że by to była co najwyżej jakaś awionetka. Wbrew pozorom te zabezpieczenia w elektrowni były dawno budowane i nie są aż tak wytrzymałe.

[Medard]

Nie. To wprost wynika z ukraińskich komunikatów.

w tej sprawie Pacjentow może mieć racje, w tej chwili nie chce mi się szukać, bo wróciłem z krótkiego nadrzecznego wypoczynu, ale widziałem dosyć wiarygodne źródła,
że to właśnie UKR ostrzelali elektrownię atomową i zniszczyli stacjonujący na jej terenie system BUK, chociaż były to pociski precyzyjne, to jest to szaleństwo, co nie zmienia faktu,
że samo umieszczenie takiego sprzętu rakietowego przez Rosjan to grube wariactwo

Był jeden przypadek, w którym Ukraińcy rzeczywiście dokonali precyzyjnego ostrzału jakiegoś systemu na terenie elektrowni, i sami to pokazali. Ale to nie to, co kolega Pacjent pokazywał kilka godzin temu na zdjęciach satelitarnych (gdzie są ślady po ostrzale na dużej powierzchni), po prostu zniszczyli jeden pojazd. Tylko, że w przypadku użycia broni tego typu, nie ma żadnego zagrożenia dla elektrowni. Wszystkie systemy w tejże są projektowane tak, że może jakby huknął Iskander albo inny Kindżał, to istniałoby małe ryzyko, że coś nie wytrzyma. Wszystko co mniejsze, to jak strzelać z broni myśliwskiej do betonowej ściany i oczekiwać, że coś to da.

Nie prawda, ostatnio oglądałem wywiad z jakimś ekspertem, już nie pamiętam dokładnie z którym, ale mówił, że wcale nie jest tak trudno naruszyć elektrownię atomową. Te opinie, że nawet samolot beenig jakby w nią uderzył i nic by się nie stało to mrzonki. Chyba, że by to była co najwyżej jakaś awionetka. Wbrew pozorom te zabezpieczenia w elektrowni były dawno budowane i nie są aż tak wytrzymałe.

Ale to już kolega Lukass przyznał, że nie jest pewien jakości z różnych względów, które wymienił.

[iGrinder]

Rozpyerdalają mnie wszelkie "precyzyjne ostrzały". Rosjanie też "precyzyjnie strzelają".

[Lukass]

Rozpyerdalają mnie wszelkie "precyzyjne ostrzały". Rosjanie też "precyzyjnie strzelają".

No ja wiem, wiem. Ale jednak Ukraińcy trafili w pojazd, w który chcieli tam trafić. Nie w reaktor i nie w okoliczną piekarnię.

[iGrinder]

Tak wiem. W Enerhodarze Ukraińcy zdejmą tylko kibel (pusty, jeśli zajdzie oczywiście potrzeba). Litości. To wszystko jest obrazą Rozumu i Godności Człowieka.

[Lukass]

Tak wiem. W Enerhodarze Ukraińcy zdejmą tylko kibel (pusty, jeśli zajdzie oczywiście potrzeba). Litości. To wszystko jest obrazą Rozumu i Godności Człowieka.

Na razie Ukraińcy pokazali, że nie. Współczesne systemy artyleryjskie naprawdę pozwalają na celowanie plus minus kilka metrów, a nie kilometrów. To, że Rosjanie takowych nie posiadają, to inna sprawa.

[iGrinder]

A doceniasz czynnik ludzki? Wkurwionych ludzi którym możliwe, że kogoś zabito. Albo zlasowano im mózg pro-ojczyźnianą propagandą. Po rosyjskiej stronie to całkiem zgrabnie widać, a ludki na wschód od Bugu rozumują całkiem podobnie.

[Sybir]

Posiadają, Panie Kolego, a nazywa się ona 30F39 Krasnopol. Kaliber 152mm (w wersji eksportowej 155mm), naprowadzany na cel wiązką lasera, np. z drona (których Rosjanom brakuje) lub operatora sił specjalnych. Było w ostatnich miesiącach kilka spektakularnych nagrań z bojowego użycia tej amunicji na Ukrainie.

[Lukass]

A doceniasz czynnik ludzki? Wkurwionych ludzi którym możliwe, że kogoś zabito. Albo zlasowano im mózg pro-ojczyźnianą propagandą. Po rosyjskiej stronie to całkiem zgrabnie widać, a ludki na wschód od Bugu rozumują całkiem podobnie.

Wszystko się może zdarzyć, ale w sprawnie dowodzonej armii nie ma możliwości, żeby ostrzał celów w takim obiekcie prowadził przypadkowy rezerwista po dwóch tygodniach przeszkolenia. A co jak co, ale Ukraińcy na razie pokazują, że ich armia jest dowodzona sprawnie. Dość bezwzględnie, ale sprawnie. I w precyzji ostrzału bije Rosjan na głowę, o tym chyba nie ma nawet co dyskutować.

[Lukass]

Posiadają, Panie Kolego, a nazywa się ona 30F39 Krasnopol. Kaliber 152mm (w wersji eksportowej 155mm), naprowadzany na cel wiązką lasera, np. z drona (których Rosjanom brakuje) lub operatora sił specjalnych. Było w ostatnich miesiącach kilka spektakularnych nagrań z bojowego użycia tej amunicji na Ukrainie.

Jeśli nie mają jak naprowadzać, to nie posiadają Czy też posiadają, ale jest to margines.