Co teraz czytacie? v.2

[Sgt. Barnes]

[Jimmy Boyle]

o!, mam prawie wszystko z tej serii, to juz wiem co chce na urodziny

[Sgt. Barnes]

Najniższa cena to ok 80 zł, a widziałem i za 120

[Jimmy Boyle]

to wychodzi koło 10 groszy za strone, czyli nie jest zle, taniej niz ksero

[Sgt. Barnes]

Dodaj do tego twardą okładkę i obwolutę - tani jak Barszcz Sosnowskiego

[Jimmy Boyle]

Zabieram sie za;

a jesli juz przy tego typu misiach, milusiach jesteśmy, pragne nadmienić, ze w znanej i lubianej serii "oblicza zła" niebawem ma się ukzać biografia Karadzicia.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[Hatefire]

Zabieram sie za;

a jesli juz przy tego typu misiach, milusiach jesteśmy, pragne nadmienić, ze w znanej i lubianej serii "oblicza zła" niebawem ma się ukzać biografia Karadzicia.

Na Ctulhu, jeszcze na półkach kurzą się Beria, Pol Pot, Lenin i Goebbels. No, ale swego czasu miałem fazę na byłą Jugosławię i chyba trzeba nabyć i dać priorytet.

[Olo]

Czytam pierwszą w życiu książkę niejakiego Mroza i nie chodzi o Dziadka czy perkusistę Satyricon. Tak trochę jakbym jadł hot doga z mikrofali z budki przy PKS-ie w Radomsku circa 1996.

Swego czasu pracowałem z psychofanką Mroza. Miała niezdrowego pierdolca na punkcie postaci Chyłki - marzyła o takim samym BMW X5 jakim jeździła ona, w telefonie miała ustawioną na dzwonek solówkę z "Afraid to shoot strangers", używała tych samych powiedzonek itp itd. Dałem się skusić i przeczytałem jakiś jego 'top' z tej serii o Chyłce. Możecie sobie wyobrazić jaki chłód zapanował na bardzo długo, gdy na pytanie "i co? i co? jak Ci się podobało??" pierdolnąłem bez ogródek, że to typowe literaturo-polo i równie dobrze mogłaby mi polecić coś z serii Harlequin.

[ggfh]

C.McCarthy - Pasazer

C.McCarthy - Stella Maris - bedzie na wakacje zaczynajace sie we czwartek

[est]

Czytam pierwszą w życiu książkę niejakiego Mroza i nie chodzi o Dziadka czy perkusistę Satyricon. Tak trochę jakbym jadł hot doga z mikrofali z budki przy PKS-ie w Radomsku circa 1996.

Swego czasu pracowałem z psychofanką Mroza. Miała niezdrowego pierdolca na punkcie postaci Chyłki - marzyła o takim samym BMW X5 jakim jeździła ona, w telefonie miała ustawioną na dzwonek solówkę z "Afraid to shoot strangers", używała tych samych powiedzonek itp itd. Dałem się skusić i przeczytałem jakiś jego 'top' z tej serii o Chyłce. Możecie sobie wyobrazić jaki chłód zapanował na bardzo długo, gdy na pytanie "i co? i co? jak Ci się podobało??" pierdolnąłem bez ogródek, że to typowe literaturo-polo i równie dobrze mogłaby mi polecić coś z serii Harlequin.

Heh, to nawiązanie do disco polo bardzo trafne. Ja jednak skończyłem. I książkę, i z Mrozem.

[TheDude]

[Blackult]

Czytam pierwszą w życiu książkę niejakiego Mroza i nie chodzi o Dziadka czy perkusistę Satyricon. Tak trochę jakbym jadł hot doga z mikrofali z budki przy PKS-ie w Radomsku circa 1996.

Swego czasu pracowałem z psychofanką Mroza. Miała niezdrowego pierdolca na punkcie postaci Chyłki - marzyła o takim samym BMW X5 jakim jeździła ona, w telefonie miała ustawioną na dzwonek solówkę z "Afraid to shoot strangers", używała tych samych powiedzonek itp itd. Dałem się skusić i przeczytałem jakiś jego 'top' z tej serii o Chyłce. Możecie sobie wyobrazić jaki chłód zapanował na bardzo długo, gdy na pytanie "i co? i co? jak Ci się podobało??" pierdolnąłem bez ogródek, że to typowe literaturo-polo i równie dobrze mogłaby mi polecić coś z serii Harlequin.

<3

Ja teraz skończyłem czytać "wieczną wolność" joe haldemana; tak jak "wieczna wojna" była spoko czytadłem, tak tutaj też czytało się spoko, ale kurwa fikoł fabularny na końcu jest taki że zmieniam opinię na gówno/10 i narka gnojarka

[Bolt]

Przeczytałem ok. 10%, na razie gówno niemożebne. Póki co poznałem całą jedną nową informację o serii, generalizacje autora są często potwornie nietrafne, sam tytanem pióra raczej nie jest, a tłumaczenie to chyba robił student drugiego roku koreańskiego w ramach wynagrodzenia dostając długopisy z niepełnym wkładem.

[Sgt. Barnes]

[wonsz]

[DST]

Bardzo dobre. Czytałem z pół roku temu.

[Bolt]

Zwieńczenie trylogii, więc McDonald swoim zwyczajem pewnie spieprzy dobre wrażenie po dwóch poprzednich - nie znam gościa, który z taką częstotliwością potrafi napisać 95% całkiem sensownego SF, by zakończyć to całkowicie na odpiernicz

[WaszJudasz]

O, akurat jestem w połowie pierwszego tomu. Weź pan nie strasz...

[Hatefire]

O, akurat jestem w połowie pierwszego tomu. Weź pan nie strasz...

Dobra koledzy zdajcie relację, bo ja właśnie niedawno tą trylogię Luny zakupiłem. Wcześniej nic od niego nie czytałem. Najwyżej sprzedam zanim zmarnuję czas bo i ta kolejka do przeczytania u mnie sroga