
Dalej nadrabianie zaległości. Bardzo dobre, świetnie się czyta, choć nie wybitne i na dłuższą metę jednostajne. Przy czym nie wiem czy będę kontynuował. Wkurzają mnie te sagi rozjebane na jakieś tysiące stron. W pewnym momencie zaczyna mnie to nudzić, bo umysł żąda płodozmianu .W fantasy mam wrażenie obowiązuje jakiś dogmat, że więcej znaczy lepiej. Za co zresztą cenię Sapkowskiego, za szlachetną zwięzłość.