Co teraz czytacie? v.2

[Plastek]

Kurwa, nie kojarzę takiej rozmowy:) Chyba musisz się pogodzić z tym, że info poszło się jebać:)

[Plastek]

[Triceratops]

Kurwa, nie kojarzę takiej rozmowy:) Chyba musisz się pogodzić z tym, że info poszło się jebać:)

No niestety chyba tak. Nie zalowalbym jakby analny usunal wiekszosc tematow kurwa muzycznych ale tego mi szkoda w chuj.

Bylo cos o poludniu i takiej starej, konserwatywnej ameryce, moonfire wspomnial o ksiazce Flannery O'Connor Poczciwi wiejscy ludzie, gdzie przyszedl jakis domokrazca i wyruchal babe sztuczna noga czy cos :D
No nic kurwa, moze komus kiedys cos wleci nagle do glowy ;)

[Heretyk]

o chuj. nie pamiętam tego, a pamięć mam dobrą, nie chwaląc się :) chyba pozamiatane faktycznie

a jak chcesz o konserwatywnym starym południu USA, to polecam Faulknera. choć pewnie znasz

[kenediusze]

http://webcache.googleusercontent.com/s ... ent=ubuntu" onclick="window.open(this.href);return false;

David Foster Wallace może? "Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi" są doskonałe; czasem trudne, mroczne, bolesne wręcz, ale to bez wątpienia jeden z ważniejszych pisarzy amerykańskich ostatnich lat. Tzn. był, bo popełnił samobójstwo; ciekawa postać w ogóle. Niektórzy porównują go z Pynchonem, co jest już wystarczającą rekomendacją. Tak czy owak "Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi" to jak dla mnie jeden z najdoskonalszych portretów współczesnych Amerykanów.
Dobry jest "Biały szum" Dona DeLillo; rzecz co prawda dzieje się w latach 80, ale wyłaniający się z książki obraz amerykańskiego społeczeństwa przesyconego konsumpcjonizmem, przemocą, rozpadem więzi rodzinnych, jest dziś jeszcze bardziej aktualny.

Może na kolejnej stronie coś jest, ale się nie zarchwizowała w goglach chyba.

[Deathhammer66]

Ależ to jest dobre! Aż mi smutno, że zbliżam się do zakończenia.

[Triceratops]

http://webcache.googleusercontent.com/s ... ent=ubuntu

David Foster Wallace może? "Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi" są doskonałe; czasem trudne, mroczne, bolesne wręcz, ale to bez wątpienia jeden z ważniejszych pisarzy amerykańskich ostatnich lat. Tzn. był, bo popełnił samobójstwo; ciekawa postać w ogóle. Niektórzy porównują go z Pynchonem, co jest już wystarczającą rekomendacją. Tak czy owak "Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi" to jak dla mnie jeden z najdoskonalszych portretów współczesnych Amerykanów.
Dobry jest "Biały szum" Dona DeLillo; rzecz co prawda dzieje się w latach 80, ale wyłaniający się z książki obraz amerykańskiego społeczeństwa przesyconego konsumpcjonizmem, przemocą, rozpadem więzi rodzinnych, jest dziś jeszcze bardziej aktualny.

Może na kolejnej stronie coś jest, ale się nie zarchwizowała w goglach chyba.

Hmm, moze i tak bylo, z tym samobojstwem moze cos mi sie rozkleilo w pamieci ;) Tak czy siak dzieki pany.

[Gore_Obsessed]

Autobiografia Cleese'a mnie rozczarowała. Te 435 stron świetnie się czyta, ale jak u diabła mógł wpaść na pomysł, że zatrzymanie się na '69 roku, będzie dobrym rozwiązaniem?

[Plastek]

[Triceratops]

No coz, sluzba nie druzba, sie dostalo to trza czytac.
Autor: dr med David Ludwig profesor zywienia z Harvard Medical School, pogromca otylosci wg magazynu Time, ktory ponad 20 lat poswiecil badaniom nad kontrola masy ciala. Czytam, przejechalem 100 stron i mozg sie buntuje.
Mam nieodparte wrazenie, bazujace na doswiadczeniu, ze im bardziej utytulowany autor tym bardziej debilna i prostacka bedzie ksiazka, i to dziala. Za to pasjonaci i praktycy bez mnostwa ogonkow przed imieniem zazwyczaj pisza bardziej precyzyjne i merytoryczne ksiazki, jak np Brad Pilon.
Utwierdza mnie w tym hurraoptymistyczna recenzja portalu dietetycy.org

dla uatrakcyjnienia treści podane są liczne ciekawostki i quizy zmuszające do refleksji i

potrafiące zaskoczyć nawet osobę dobrze zorientowaną w dziedzinie dietetyki. Czy wiecie jaki produkt najbardziej podniesie poziom glukozy i insuliny we krwi przy takie samej liczbie kalorii – pieczony ziemniak, lody czy może cukier spożywczy? Ciekawi odpowiedzi? Zajrzyjcie do „Wiecznie głodnego” a poznacie zaskakującą odpowiedź.

No kurwa bomba, jezeli jest to zaskakujaca zagadka dla "osoby dobrze zorientowanej w dziedzinie dietetyki" to juz kurwa wiecie od kogo sie nalezy trzymac z daleka.

[Plastek]

[Heretyk]

dla uatrakcyjnienia treści podane są liczne ciekawostki i quizy zmuszające do refleksji i

potrafiące zaskoczyć nawet osobę dobrze zorientowaną w dziedzinie dietetyki. Czy wiecie jaki produkt najbardziej podniesie poziom glukozy i insuliny we krwi przy takie samej liczbie kalorii – pieczony ziemniak, lody czy może cukier spożywczy? Ciekawi odpowiedzi? Zajrzyjcie do „Wiecznie głodnego” a poznacie zaskakującą odpowiedź.

No kurwa bomba, jezeli jest to zaskakujaca zagadka dla "osoby dobrze zorientowanej w dziedzinie dietetyki" to juz kurwa wiecie od kogo sie nalezy trzymac z daleka.

dobre :D

[Triceratops]

No niestety ale taka jest prawda, dietetycy to osoby, ktore biora pieniadze za robienie porzadku z waga ciala i samopoczuciem klientow. Niestety obecnie, podobnie jak lekarze sa tepo tresowani w bzdurnych przesadach i przestarzalych dogmatach opartych na czyms tak nieistniejacym jak kalorie i bilans kaloryczny. Tutaj recenzja z dietetykow
https://dietetycy.org.pl/recenzja-wiecz ... id-ludwig/" onclick="window.open(this.href);return false;

Fragment ksiazki, ktory pokazuje jak to zaawansowany badacz podchodzi do tematow biochemicznych

Skuteczniejsze podejście polega na przeprogramowaniu komórek tłuszczowych. W tym celu należy jeść tak, by obniżyć poziom insuliny i zmniejszyć stan zapalny. Dzięki temu komórki tłuszczowe się uspokajają i uwalniają nadmiar zmagazynowanych kalorii. Kiedy organizm zaczyna mieć lepszy dostęp do paliwa, poprawia się metabolizm, słabnie łaknienie i napady głodu, a my chudniemy zupełnie naturalnie. To dieta bez wyrzeczeń i ssania w żołądku.

No jakie to proste, komorki sie uspokajaja, nie sa zdenerwowane i sraja kaloriami, ktore my wysramy zapewne dupa i wtedy schudniemy, ale, ze to za to odpowiedzialne sa lipazy, lipoproteinowa i hormonozalezna a przy okazji stosunek insuliny do glukagonu, no takich uczonych slow w tej ksiazce niestety nie ma.

[Heretyk]

kurwa, używasz takich trudnych słów, że ręce opadają. większość nie odróżnia węglowodanów od białek, a ty o jakichś lipazach i glukagonach? :D

[Jimmy Boyle]

Przeczytam sobie... kolejny raz.

[Plastek]

[Oki]

Ależ to jest dobre! Aż mi smutno, że zbliżam się do zakończenia.

dodane do "czytelniczych planów na 2018" :-)

[Plagueis]

Dopiero teraz kupiłem. :|

[Plastek]

[Plagueis]

Zajebiście się cieszę, że pomysł z wydaniem pierwszej części antologii chwycił i trafiła w nasze ręce część druga. Najbardziej kultowy komiks PRL-u w pigułce, cudo! :)