A więc to tak! Nie spodziewałem się tego po prostuHarlequin pisze: ↑28-11-2024, 12:45Bo ten materiał to był eksperyment - to w zasadzie 2 EPki zagrane w nieco odmiennym stylu i z innymi wokalistami. Moim zdaniem obie doskonałe.PrezydentKosmosu pisze: ↑28-11-2024, 12:26
Trzeba obadać inne płyty tych panów, bo ta najnowsza zrobiła mi kuku solidne. Włączam więc, leci brutal (niekoniecznie moja bajka, ale badamy) a potem wchodzi Death z Chuckiem na wolaku i aż musiałem sprawdzić, czy to ten sam zespół, czy może empetrójki źle podpisane - ale wychodzi na to, że ten sam. Dziwnie.
Ale ja lubię takie granie. Także podobało mi się Blood Incantation, kiedy w rejony Death odpływało na "Hidden History...". Jeśli zaś chodzi o podgatunek brutal dm... to raczej nie koja bajka, choć ostatnia płyta Defeated Sanity jest wyjątkiem. Jeszcze Suffocation "Effigy..." też wchodzi mi na miętko i słyszę dużo tego brzmienia i klimatu.