7 GATES

[yossarian84]

w pracy to co innego :)_ kiedys pracowalem i sralem, lol ;)

[535]

jestem jedyny, który w życiu nie przeczytał pól strony na klopie??

Nie. Nigdy nie czaiłem tego kultu czytania podczas srania. Nie wiem ile wy sracie, ale ja tylko kilkanaście sekund, a jakoś srednio mnie interesuje siedzenie na kiblu wśród zapachu gówna.

Systemowe, dyskretne, a co najważniejsze eleganckie i łatwe w utrzymaniu rozwiązanie. Polecam.

[Morph]

kiedys pracowalem i sralem, lol ;)

Najważniejsze to nie srać na rękę, która Ci jeść daje!

[Kurt]

Widzę, że iście gówniana dyskusja się tutaj wywiązała... [/suchar]

[Scaarph]

czytanie w kiblu to podstawa. w każdej danej chwili mam w srocu więcej kilo makulatury niż rolek srajtaśmy. za to bawienie się telefonem na klopie jest dla mnie jakieś takie miałkie, nie kumam jak można napierdalać na tronie smsy czy chuj wi co jak można zina poczytać :)

[535]

kiedys pracowalem i sralem, lol ;)

Najważniejsze to nie srać na rękę, która Ci jeść daje!

I ważne jest także, by nie srać po kątach.

[Morph]

Pod siebie też nie wypada.

[COFFIN]

Przed siebie trzeba umieć;) Ten cały jołsarjan to może być jakaś tam wersja łolfkana, pewne elementy są zauważalne jednak:D

[Scaarph]

Pod siebie też nie wypada.

jak nie pod siebie to jak???

[Morph]

Oj, nie filozuj, wiesz dobrze o czym mowa! Pamiętaj, nic nie jest gorsze niż cwaniakowanie gdy nie pora!

[Oracle]

Kurwa, ja tylko w kiblu mam czas na czytanie zine'ów... A wracając do tematu, to dziś rano podczas wypróżnienia czytałem wywiad z Nergiem i dochodzę do wniosku, że jeszcze trochę i gość będzie przedstawiał wykresy na temat aktualnej pozycji Behemoth na rynku ;)

[empir]

LOL, nie slucham żadnego z powyższych, a większości to nawet nie znam :) Czytnę sobie wywiad z Adasiem i chyba to wszystko co mnie zainteresuje w nowym 7 Gates...

Dla wywiadu z Nergalem to se bravo girl kup. Przynajmniej poczytasz sobie coś na poziomie.

[krz63]

Właśnie wczoraj usiadłem na kibel z 7G w ręku, ale za chwilę odechciało mi się srać, postanowiłem jednak, że w tej pozycji doczytam wywiad do końca. Jak skończyłem to szczerze się zadumałem nad faktem czy srałem czy też nie. Za cholerę nie mogłem sobie przypomnieć :-)

[Scaarph]

ale na wszelki wypadek podtarłeś dupę? :)

[Herezjarcha]

Pod siebie też nie wypada.

UUU Panisko... Niektórzy ciężko doświadczeni przez życie nie mają tego wyboru.

A tak w ogóle to jest toto w empikach (w-wa) czy jeszcze nie?

[krz63]

Strzeżonego Pan Bóg strzeże :-)

[ultravox]

Akurat 7 Gates tam nie mają, więc czytuję w empiku. Nic mi się nie stanie jak sobie postoję 20 minut.

No i dobra, miej z tego radochę, nie zmienia to jednak faktu, że takie postepowanie jest skrajnym wieśniactwem, które należy pietnować.
Podąrzając Twoim tokiem myślenia najlepiej jest wpierdolić się do sklepu i np. wyciagnąć sobie kromkę chleba z całej paczki, pózniej do tego 2 plasterki z paczki wedliny i wpierdolic tak powstala kanapke nie placac za te produkty, bo przeciez interesowala mnie tylko jedna kanapka powstala z jednej kromki i dwóch plasterków, a nie caly bochenek i cala paczka szynki.

Jakie bzdurne porównanie... Może gdyby wyrywał z gazety kartki, to ktoś by na tym ucierpiał, ale nikt nic nie traci na tym, że koleś przeczyta sobie to co go interesuje w miejscu, które mu to umożliwia (napisz może do właścicieli Empiku, że ich pomysł na sklep, w którym można sobie przejrzeć gazetę przed zakupem jest "skrajnie wieśniacki"). Idiotyzmem jest dla mnie wydawanie 12zł na gazetę, jeśli kogoś interesują z niej cztery kartki. Kiedy podobne sugestie padały odnośnie Mystic Art, w którym pojawił się wywiad z Autopsy, to jakoś nikt się nie bulwersował ;) Widocznie 7 Gates jest bardziej "true" i "underground", więc metalowiec musi się "ogarnąć" i kupić, nawet jeśli mało co go w tej gazecie interesuje ;) Inne zachowania należy oczywiście "piętnować". Nie mówię tu o skrajnościach, kiedy koleś poci się przez godzinę czytając od deski do deski, żeby tylko zaoszczędzić te parę złotych, ale nie popadajmy w jakieś absurdy, że kupowanie gazety jest jakimś obowiązkiem.

A wracając do tematu, to fajnie się zapowiada ten nowy numer (kupiłem jak zwykle, więc proszę mnie nie piętnować). Póki co przeczytałem tylko wywiad z Nergalem i Aura Noir i oba mi się podobały.

[535]

Kiedy podobne sugestie padały odnośnie Mystic Art, w którym pojawił się wywiad z Autopsy, to jakoś nikt się nie bulwersował ;) Widocznie 7 Gates jest bardziej "true" i "underground", więc metalowiec musi się "ogarnąć" i kupić, nawet jeśli mało co go w tej gazecie interesuje ;)

Kompletnie się nie zgadzam. Mystic bardziej "true". Przy cenie 6,66 za numer, 7 Gates mimo swej mrocznej nazwy, NIE ISTNIEJE. Poza tym w Mystic udziela się sam Szatan, a w 7 Gates jeno jego nieporadne sługi.

[Heretyk]

Jakie bzdurne porównanie... Może gdyby wyrywał z gazety kartki, to ktoś by na tym ucierpiał, ale nikt nic nie traci na tym, że koleś przeczyta sobie to co go interesuje w miejscu, które mu to umożliwia (napisz może do właścicieli Empiku, że ich pomysł na sklep, w którym można sobie przejrzeć gazetę przed zakupem jest "skrajnie wieśniacki"). Idiotyzmem jest dla mnie wydawanie 12zł na gazetę, jeśli kogoś interesują z niej cztery kartki. Kiedy podobne sugestie padały odnośnie Mystic Art, w którym pojawił się wywiad z Autopsy, to jakoś nikt się nie bulwersował ;) Widocznie 7 Gates jest bardziej "true" i "underground", więc metalowiec musi się "ogarnąć" i kupić, nawet jeśli mało co go w tej gazecie interesuje ;) Inne zachowania należy oczywiście "piętnować". Nie mówię tu o skrajnościach, kiedy koleś poci się przez godzinę czytając od deski do deski, żeby tylko zaoszczędzić te parę złotych, ale nie popadajmy w jakieś absurdy, że kupowanie gazety jest jakimś obowiązkiem.

to to :) niektórzy z logiką mocno są na bakier, ale to już ich problem :)

[Lykantrop]

Tak, bo to jest nielogiczne, że nie chcą kupować obsranych, naderwanych i zatłuszczonych od paluchów gazet. W dodatku po cenie sugerowanej przez wydawcę. Właściwie nie wiem po co te pretensje, powinienem się cieszyć, że W OGÓLE jest. Bo pamiętają pewnie jeszcze niektórzy takie czasy, kiedy kupienie czegokolwiek było nie lada wyzwaniem (na ten przykład golonka, że o sznyclu z indyka nie wspomnę).
Jeśli empikowi zależy na takiej polityce to niech zrobią kącik czytelnika, wrzucą tam po egzemplarzu każdego dostępnego tytułu na sklepie i problem rozwiązany.